Stefan Kraft: "Trzeba skakać perfekcyjnie, żeby wygrać z Domenem"

Sobotni konkurs indywidualny w Lillehammer Stefan Kraft może z pewnością zaliczyć do udanych. Dwa świetne skoki na odległość 137 oraz 135,5 metra zapewniły mu miejsce na najniższym stopniu podium. To już drugi z rzędu tak udany występ reprezentanta Austrii – zeszłotygodniowe zawody w Klingenthal także ukończył na trzeciej pozycji.

Stefan Kraft

Stefan Kraft

fot. Tadeusz Mieczyński

- To był dla mnie wspaniały dzień. Skakałem dziś bardzo dobrze. Jestem zwłaszcza zadowolony z mojego występu w drugiej serii konkursu. Bardzo cieszę się, że cały czas udaje mi się oddawać najlepsze skoki właśnie w najważniejszych momentach czyli w trakcie zawodów – ocenia Kraft. - Prędkości na rozbiegu były dziś trochę niższe, ale poza tym warunki pogodowe można uznać za idealne. Wiatr nie przeszkadzał i nie pojawiały się większe problemy. Wczoraj mieliśmy zupełnie inną sytuację.

- W zeszłym roku nieosiągalny był Peter, ten sezon rewelacyjnie rozpoczął Domen… Jest teraz w bardzo dobrej formie. Żeby z nim wygrać potrzeba dwóch naprawdę świetnych skoków z perfekcyjnym lądowaniem. Bez tego w tej chwili nie mamy szans. Ma swój własny styl, który w powietrzu wygląda niezwykle interesująco i na razie przynosi świetne efekty.

Czy komuś uda się zatrzymać Domena? – Sądzę, że tak. Sezon dopiero się zaczął. Mam nadzieję, że dzięki dobrym skokom i pewności siebie będę w stanie w końcu go pokonać.

- Myślę, że polscy skoczkowie radzą sobie bardzo dobrze. Są w świetnej formie. Jutro będą mieli kolejną szansę, żeby wywalczyć miejsce na podium, a z ich aktualną dyspozycją mają na to duże szanse – zakończył reprezentant Austrii.

Korespondencja z Lillehammer, Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela