Martin Koch: "Zawodnicy skaczą coraz agresywniej"

  • 2016-12-15 19:28

Dwa lata temu zakończył karierę, ale nadal trzyma rękę na pulsie, jeśli chodzi o skoki narciarskie. O faworytach i zaskoczeniach tego sezonu oraz zmianach w sposobie skakania opowiada Martin Koch.

Początek tej edycji Pucharu Świata, zdaniem byłego skoczka, jest bardzo ekscytujący. - Dotychczasowa rywalizacja dostarcza wielu emocji, ponieważ nie ma zawodnika, który by zdecydowanie dominował w każdym z konkursów. Jednocześnie jest wielu skoczków, którzy są w stanie walczyć o najwyższe pozycje i wygrywać.

Jest też sporo zaskoczeń. - Bardzo dobrze skacze Domen Prevc, z kolei Severin Freund nie jest w tak dobrej formie, jak na początku ubiegłego sezonu. Mocni są natomiast skoczkowie z Polski. Na wysokim poziomie skacze aż czterech z nich, więc myślę, że mają szanse na zwycięstwa w tej edycji Pucharu Świata.

Ostatnio w świecie skoków narciarskich dużo mówi się o stylu skakania młodszego brata Petera Prevca. Koch jego styl ocenia, jako agresywny i twierdzi, że pod tym względem młody skoczek jest podobny do niego. - Jego skoki wyglądają niebezpiecznie, ale według mnie Domen ma bardzo dobre czucie w powietrzu i bez problemu odnajduje punkt równowagi. Do tej pory w żadnym z konkursów nie było większych problemów z wiatrem. Mówiąc o bezpieczeństwie, powinno się zwrócić uwagę właśnie na warunki i na to, czy skok oddawany był podczas konkursu lotów narciarskich.

34-latek karierę zakończył dwa lata temu. Zapytany, co od tego czasu zmieniło się w tej dyscyplinie, odpowiada: - Zauważam różnice w technice skakania. Zawodnicy skaczą coraz agresywniej. Poza tym więcej czasu, niż gdy ja byłem skoczkiem, zajmuje im dobór odpowiedniego sprzętu.

Niektóre rzeczy pozostają jednak uniwersalne, jak np. cechy dobrego lotnika, za którego był uważany. - Trzeba nie tylko mieć bardzo dobrą prędkość na progu, czy czucie lotu, ale także komfortowo czuć się na skoczni mamuciej. Ja spełniałem te warunki, a loty narciarskie zawsze pasowały do mojego stylu skakania, dlatego szło mi tak dobrze – podsumowuje.

Korespondencja z Lillehammer, Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela


Katarzyna Skoczek, źródło: Informacja własna
oglądalność: (14736) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Czterech?

    Koch chyba słyszał, że Małysz wrócił i myśli, że do skakania

  • MrRadzio doświadczony
    @yyy

    Hahhahahaha - no tak - o tym jakoś nie pomyślałem :D

  • yyy profesor
    MrRadzio

    Jak dodamy punkty Huli i Zyły to wyjdzie nam 4 porządny skoczek, wiec jest tak jak mówi Koch:P

  • anonim
    Polityka?

    Ludzie, polityka? Myślałem, że tu się pisze co najwyżej o Janie Ziobrze, a nie o Zbigniewie. Rozumu trochę!

  • dervish profesor

    W kwestii polityki zgadzam się z bardzostarym w 100%. Wystarczy zajrzeć jakie jest szambo w komentarzach na najpopularniejszych komercyjnych portalach sportowych.

  • MrRadzio doświadczony
    -

    Chwila... 4 zawodników u nas skacze dobrze? Znaczy się kto bo Kot, Stoch i Kubacki wiadomo ale kto ten 4 - Żyła czy Hula bo naprawde mnie to ciekawi bo zasadniczo skaczą prawie identycznie.

  • bardzostarysceptyk profesor
    A mógłbyś z łaski swojej

    starszy szeregowy Kuprich uświadomić mnie, w jakim kontekście lub z jakiego powodu zwróciłeś się do mnie z tym, można powiedzieć bojowym czy też mobilizującym, wezwaniem.

    Jeśli doszły cię jakieś plotki o mojej śmierci czy ciężkiej chorobie to są one stanowczo przesadzone.

    A polityka tutaj to śmierć dla tej strony, wystarczy poczytać co popularniejsze portale i wysoki poziom tamtejszych internautów.

  • Major_Kuprich profesor
    Sceptyk i tak

    Dalej będzie robił swoje statystyki.
    Nie jest to nic złego, dopóki nie zaczyna się mieszać w spory podobne do politycznych.
    A więc sceptyku rób swoje !

  • MGR stały bywalec
    Skoki narciarskie to niezwykle skomplikowana i trudna dyscyplina

    zwłaszcza technicznie. Kupa mięśni tutaj nie wystarczy.

  • dervish profesor

    Ciekawy wywiad z Horngaherem na sport p.

    dwa znamienne cytaty z Horngachera:

    Turniej Czterech Skoczni jest dla pana ważny?

    S.H. Oczywiście że jest ważny. To jedna z głównych atrakcji zimy. Chciałoby się mieć w nim skoczka na podium. Oczywiście mistrzostwa świata pozostają ważniejsze, ale skoro tak dobrze popracowaliśmy latem, tak dobrze zaczęliśmy sezon, to dlaczego nie mielibyśmy mierzyć również w Turniej.

    ------------
    I jeszcze znamienna wypowiedź dająca pogląd jak w ekipie Horngachera traktuje się serie próbne,treningowe i Q w sytuacji gdy ma się PQ (to tak a propos opinii pewnego bardzo starego forumowicza który zwykł
    analizować, wyciągać dalekosiężne wnioski i krytykować słabszą postawę skoczków w seriach treningowych:

    S.H. - W Kuusamo sytuacja była wyjątkowa. Pierwszy skok Kamila w nowym sezonie był tak dobry, że moim zdaniem mógł dać mu miejsce w czołowej czwórce. Ale Kamil upadł, stracił dużo punktów, spokoju, poobijał się. I to go hamowało w następnych skokach. Rozmawiałem z nim wtedy, prosiłem go o cierpliwość. Zrozumiał. W Klingenthal jego wkład w sukces drużyny był wielki, indywidualnie też był w czołówce. I wreszcie w Lillehammer mógł zapomnieć o krzywdzie z Kuusamo: za tamten jeden upadek zapłacił dużymi stratami do czołowej dziesiątki Pucharu Świata i musiał skakać w kwalifikacjach. Wygrywał je, świetnie, ale to zawsze strata energii. Po Lillehammer już nie musi się na nie nastawiać. Możemy już robić normalny trening, bez stresu. To bardzo ułatwia nam pracę.


Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl