Słaba forma Szwajcarów, pozycja trenera Hornschuha na razie niezagrożona

  • 2016-12-19 11:55

"Gdyby Ronny Hornshuh był trenerem piłki nożnej w tej chwili mocno obawiałby się o swoją posadę." – pisze szwajcarski dziennik Basellanschaftliche Zeitung zastanawiając się czy wybór niedoświadczonego szkoleniowca na głównego trenera reprezentacji Szwajcarii był dobrym posunięciem.

Simon Ammann plasuje się w tej chwili na odległej, 28 pozycji w Pucharze Świata. W klasyfikacji generalnej tego cyklu figuruje nazwisko jeszcze jednego Szwajcara, Gabriela Karlena, jednak młody zawodnik z jednym zdobytym punktem zamyka całe zestawienie. A miało być inaczej. Szwajcarski dziennik przywołuje słowa Hornshuha, który wiosną po objęciu nowej posady, deklarował, że jego celem jest regularne wprowadzanie trójki skoczków do finałowej serii i walka Simona Ammanna o czołowe lokaty w każdym konkursie.

41- letni Niemiec, w przeszłości skoczek mogący się pochwalić jednym pucharowym podium (drugie miejsce w Harrachovie w sezonie 1998/99) i drużynowymi medalami mistrzostw świata juniorów do ubiegłego sezonu był asystentem głównego trenera reprezentacji Szwajcarii, Pipo Schoedlera, który z posady zrezygnował jeszcze w czasie trwania poprzedniej zimy. – Dokonaliśmy gruntownej analizy sytuacji i zweryfikowaliśmy różne możliwe warianty zanim powierzyliśmy kadrę Ronniemu – poinformował wiosną zdawkowo Berni Schoedler, szef szwajcarskich skoków odpowiadając na pytanie czy nie lepiej byłoby głębiej zajrzeć do związkowego portfela i zatrudnić trenera o uznanym nazwisku, takiego jak Mika Kojonkoski czy Alexander Pointner.

Jak dowiedział się Basellanschaftliche Zeitung jednym z rozważanych wariantów było zatrudnienie indywidualnego trenera dla Simona Ammanna, który od swoich kolegów z kadry odbiega wiekiem, doświadczeniem i ma inne potrzeby szkoleniowe. Jak wiadomo takie rozwiązanie kilka lat temu doskonale zdało egzamin w przypadku Adama Małysza. Na taki pomysł nie przystał jednak sam Ammann, który chwalił sobie dotychczasową pracę z Hornschuhem i zamierzał pozostać częścią drużyny.

Mimo bardzo słabych wyników swojej decyzji o zatrudnieniu Niemca broni Berni Schoedler: - On znakomicie rozumie się z zawodnikami i posiada ogromną wiedzę o skokach, zarówno jeżeli chodzi o psychologię tego sportu jak i kwestie techniczne i sprzętowe – uważa twórca pierwszych wielkich sukcesów Ammanna dodając, że nadal wierzy w słuszność swojego wyboru. Co na to sam zainteresowany? – W skokach narciarskich wszystko dzieje się dynamicznie i szybko się zmienia. Jestem przekonany, że Simon wkrótce znów doleci do podium – krótko ucina Hornschuh.

Podczas rozegranych w miniony weekend konkursów w szwajcarskim Engelbergu Ammann zajął dopiero 35 i 24 miejsce. Żaden z jego rodaków nie awansował do czołowej "30" któregoś z konkursów.


Adrian Dworakowski, źródło: Basellanschaftliche Zeitung
oglądalność: (7161) komentarze: (14)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • sebik__lg początkujący
    @pepeleusz

    I tutaj się z Tobą zgodzę. Wiele osób twierdzi, że Kruczek to dobry trener, a tak naprawdę z naszą kadrą nic wielkiego nie osiągnął. Jedyny sukces to dobre występy Kamila Stocha, ale to zrobiłby niejeden trener mając taki diament. Popatrzmy na przykład Horngachera. Nasza kadra odnosi największe sukcesy w historii. A Kruczek jest średniakiem, albo nawet i gorzej. Uważam, że Włosi za jego kadencji mogą tylko zejść niżej. Nie ma rokowań na lepsze wyniki. A wiemy jak łatwo zmarnować talenty pokroju Insama.

  • sebik__lg początkujący
    @dejw

    Szkoda Szwajcarów. Zawsze ich lubiłem (szczególnie Kuettela). A teraz Ammann ledwo punktuje. Jak tak dalej pójdzie to za kilka lat nie będzie ich w Pucharze Świata. Kolejny kraj po Finlandii, który znika z Pucharu Świata. Liczę na szybki powrót Szwajcarów na dobre miejsca :)

  • dejw profesor
    @Wojciechowski

    Tym ósmym Szwajcarem z prawem startu w PŚ był Birchler, którego wypuszczono do boju w Alpen Cupie. I spisał się tam nieszczególnie, był dwa razy pod koniec trzeciej dziesiątki. Z lepszej strony pokazali się wspomnieni poniżej przez @M_B Hauswirth i Peter.
    A w niedzielę, widząc że prezentują poziom co najwyżej pokonania Kazachów i Koreańczyków to oszczędzili sobie wstydu.

    Mam nadzieję że dwa młode talenty pokażą się za tydzień na CoC. Furory pewnie nie zrobią, chociaż te pojedyncze wyskoki w AC czasem miewały bardzo duże przebicie na CoC. W samym zeszłym sezonie takie wystrzały zanotowali Learoyd, Pavlovcic, Sell, J.Siegel, Schubert, Hofer.

  • Wojciechowski profesor
    @pawel96

    W zeszłym roku i tak było jeszcze gorzej - w obu wystawili po jednym z "krajówki"...

  • pawel96 profesor

    Szwajcarzy nawet krajówki nie wykorzystali. Mają 8 skoczków, z prawem startu w PŚ. W pierwszym konkursie wykorzystali 7 miejsc (czyli 3 skoczków krajówki), w drugim pojawił się tylko Schuler...

  • neonek18 weteran
    M_B

    No rzeczywiście może trochę z tym porównaniem przesadziłem.
    Ale z drugiej strony Polska też miała od groma talentów i "Muraniek" że lekko sceptyczny jestem co do tych talentów Szwajcarskich.
    A Nie chciałbym by Szwajcarzy po odejściu Ammana klepali kule jak obecnie Finowie

  • nieznany weteran

    Szwajcaria od dobrych kilku lat nie pozwala się młodym, w większości utalentowanym, skoczkom rozwijać. Nie wykorzystują limitow i "kisza" w nizszych ligach mlodych zawodnikow, nie pozwalając im podnosić umiejetnosci i zdobywac doświadczenia. Po kilku latach takiego traktowania skoczkowie odpuszczają i koncza kariery, bo maja większe ambicje niż PK czy PA. P.Egloff, Ad.Schuler to były duże talenty. Kolejnymi do odstrzalu będą zapewne L.Egloff i An.Schuler (Kaelin to slabiak).
    Najnowszy przykład mielismy teraz, gdy nie wystawiono do krajówki Birchlera, a w niedziele także Egloffa i Kaelina.
    Po zakończeniu kariery przez Ammanna, Szwajcaria będzie zdobywala po kilka-kilkanaście pkt. PS na sezon.

  • M_B profesor
    @neonek18

    Z pustego to bym nie przesadzał.

    Peier mógłby być spokojnie zawodnikiem na regularne punktowanie. Deschwanden obecnie mocno zjechał z formą, a był dość solidnym zawodnikiem.

    To tak w gwoli tych najlepiej rokujących zawodnikach wyłączając już powoli kończącego Ammanna.

    Szwajcaria ma jeszcze dwa ogromne talenty wśród młodych skoczków - Hauswirth - ostatnio 9 pozycja w zawodach Alpen Cup i w lokalnych zawodach pokonał kombinatorów francuskich, którzy skokowo wcale źle nie stoją oraz Dominik Peter - chyba jeszcze większy talent i rok młodszy (Hauswirth rocznik 2000, a Peter 2001) - 16 na ostatnim Alpen Cupie. Więc nie jest u nich tragicznie wbrew pozorom. Przy wzorowym prowadzeniu tej dwójki mogliby mieć duet może nawet na miarę Kuettela i Ammanna niegdyś, ale to muszą być naprawdę dobrze prowadzeni, bo zmarnować talenty nie jest ciężko.

  • neonek18 weteran

    O szwajcarach: Z pustego to i Salomon nie naleje.

  • anonim

    pepeleusz - jak myślisz,ze Kruczka zwolnią po jednym sezonie to się grubo mylisz. Kruczek jest dobrym trenerem.

  • anonim
    @pepeleusz

    O,pepeleusz się pojawił.Witamy!:)

    Jak tam Maksimoczkin?Zdobył jakiś medal na MŚJ w 2014 roku?

    Jak tam Stefan Hula?Czy "Stefanek" przypadkiem nie zajął 23 lutego 2016 roku 6. miejsca w Kuopio?Bo mówiłeś,że jest letnim wypaleńcem,że na TCS przyjdzie obniżka formy i do końca sezonu punktów już nie zdobędzie.

    Te 3.miejsce Colloredo w Ruce,to jego pierwsze podium w zimowym CoC:)To jest prawda pepeleuszku:).-http://data.fis-ski.com/dynamic/athlete-biography.html?sector=JP&competitorid=71839&type=result&category=COC&season=ALL&sort=&discipline=ALL&position=3&place=&Submit=Search&limit=50

    Pepeleusz chyba się nigdy nie zmieni-stary i głupi-tak go można podsumować:).

  • pepeleusz profesor

    Jest jeszcze jeden trener , który spisuje sie mniej więcej tak jak Hornschuh (na marginesie- pisownia nazwiska).
    Inicjały tego coacha to ŁK.

    Pryszłość Włochów i to nieodległa (w zasadzie powinna to być już teraźniejszość) zależy od dwóch zawodników.Od Alexa Insama i Giovanniego Bresadoli (który w kadrze A nie jest, ale chyba wpływ na jego szkolenie głównego trenera jakis jest).
    Obaj, a zwłaszcza Insam akurat zeszli tej zimy z formą na dno.
    A starzy? Zero pkt w PŚ.
    Trener znów okazał się letnim trenerem.
    Dymisja może być niedługo

  • Major_Kuprich profesor
    Doleci do podium?

    Powodzenia życzę - wczoraj musiałby skakać po 150 metrów - czyli najpewniej by się polamal...

  • Anyway bywalec
    Dobre nazwisko

    Tylko na razie za słabo, albo w złym kierunku im chucha.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl