MŚ w Lahti: Stefan Kraft ponownie najlepszy, Piotr Żyła z brązowym medalem!

  • 2017-03-02 19:20

Stefan Kraft z mistrzowskim dubletem! Austriak ponownie okazał się najlepszy w konkursie Mistrzostw Świata w fińskim Lahti, tym razem na dużej skoczni. Wicelider Pucharu Świata triumfował po dwóch skokach na odległość 127,5 m. Srebro wywalczył Niemiec Andreas Wellinger (127,5 m i 129 m), a brąz - Piotr Żyła (127,5 m i 131 m). Pozostali Polacy zajęli miejsca w czołowej ósemce.

Piotr ŻyłaPiotr Żyła
fot. Tadeusz Mieczyński

Po pierwszej serii konkursowej na prowadzeniu znajdował się Stefan Kraft. Reprezentant Austrii poszybował na odległość 127,5 m i wyprzedzał o 0,9 punktu drugiego Niemca Andreasa Wellingera (127,5 m) oraz o 2,6 pkt. trzeciego Norwega Andreasa Stjernena (129,5 m).

Tuż za czołową trójką sklasyfikowanych było trzech reprezentantów Polski. Czwarte miejsce zajmował Kamil Stoch (127,5 m), tracący 2,9 punktu do lidera oraz 0,3 punktu do podium. Piąty był Dawid Kubacki (128,5 m), a szósty - Piotr Żyła (127,5 m).

W czołowej dziesiątce sklasyfikowani byli również Peter Prevc (128 m), Johann Andre Forfang (127 m), Stephan Leyhe (125 m) oraz Anders Fannemel (123,5 m).

Maciej Kot, po skoku na odległość 123,5 m, plasował się na półmetku rywalizacji na dwunastej pozycji.

W finale Stefan Kraft powtórzył swój wyczyn z pierwszej serii, szybując na odległość 127,5 m. Tym samym Austriak odniósł drugiego zwycięstwo na tych mistrzostwach. Drugie miejsce, ze stratą 1,3 punktu do triumfatora, zajął Niemiec Andreas Wellinger (129 m). W przeciwieństwie do rywalizacji na normalnej skoczni, tym razem jeden z medali przypadł reprezentantowi Polski. Piotr Żyła oddał w drugiej serii fantastyczny lot na odległość 131 m, dzięki któremu awansował z szóstej na trzecią pozycję i wywalczył brązowy medal! Tuż za podium znaleźli się Norwegowie - Andreas Stjernen (129 m) i Anders Fannemel (127 m).

W czołowej ósemce konkursu znaleźli się wszyscy reprezentanci Polski! Oprócz trzeciego Piotra Żyły, szósty był Maciej Kot (126,5 m), siódmy Kamil Stoch (124,5 m), zaś ósmy - Dawid Kubacki (123 m). Pierwszą dziesiątkę konkursu uzupełnili Peter Prevc (124,5 m) i Daniel Andre Tande (129,5 m).

Cały czwartkowy konkurs rozegrano z 9. belki startowej.

Stefan Kraft jest piątym skoczkiem w historii, który odniósł dwa indywidualne zwycięstwa podczas jednych mistrzostw świata. Takiej sztuki dokonali wcześniej Norweg Bjoern Wirkola (Oslo 1966), Garij Napałkow z ZSRR (Wysokie Tatry 1970), Hans-Georg Aschenbach z NRD (Falun 1974) i Adam Małysz (Val di Fiemme 2003).

Dzisiejszy brąz Piotra Żyły to 27. polski medal w historii na Mistrzostwach Świata w narciarstwie klasycznym, zaś czternasty wywalczony w skokach narciarskich. To także trzeci krążek czempionatu tego koloru w karierze wiślanina, który wcześniej był trzeci wspólnie z drużyną w 2013 i 2015 roku.

Obecny sezon jest najlepszym w karierze Piotra Żyły. Reprezentant Polski oprócz brązowego medalu MŚ na dużej skoczni w Lahti, ma w swoim dorobku również drugie miejsce w klasyfikacji generalnej 65. Turnieju Czterech Skoczni. Wiślanin zajmuje obecnie 11. pozycję w klasyfikacji Pucharu Świata.

Do zakończenia startów skoczków narciarskich na MŚ w Lahti pozostał jeszcze jeden konkurs - sobotnie zawody drużynowe na dużej skoczni. Zdecydowanym faworytem będzie reprezentacja Polski, która dziś w komplecie zameldowała się w pierwszej ósemce rywalizacji indywidualnej.

Wcześniej, bo w piątek o 16:30, przeprowadzona zostanie ostatnia na tych mistrzostwach sesja treningowa. Natomiast o godzinie 19:30 odbędzie się dekoracja medalowa czwartkowego konkursu na dużej skoczni, z udziałem Piotra Żyły i Macieja Kota.

WYNIKI KONKURSU:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (87115) komentarze: (751)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • karolkraft_247 początkujący
    Klasyfikacja drużynowa konkursu

    1.Polska - 168
    2.Austria - 146 (-22)
    3.Norwegia - 143 (-25)
    4.Niemcy - 127 (-41)
    5.Słowenia - 39 (-129)
    6.Japonia - 30 (-138)
    7.Rosja - 20 (-148)
    8.Szwajcaria - 18 (-150)
    9.Finlandia - 17 (-151)
    10.Czechy - 9 (-159)
    11.Stany Zjednoczone - 1 (-167)

  • yyy profesor
    @Cejot @dervish

    Co to za bzdura. Według ciebie jeden medal Olimpijski jest gorszy od drugiego? To który jeszcze jest gorszy ten zdobyty w siatkówce Plażowej czy siatkówce halowej?
    Ktos był członkiem złotej drużyny i według ciebie nie jest mistrzem Olimpijskim.

  • yyy profesor
    @dejw @pawel96

    Tak jakby Polacy byli fer z sprzętem

  • Quavertone profesor

    No skoro się nie uwzględnia, to przepraszam. Do tej pory tego nie wiedziałem. Szaranowicz też pewnie nie, ale jak przeczyta naszą dyskusję, to na pewno też się poprawi :)

    I tak, to był sarkazm.

  • dervish profesor
    @Cejot @Stinger @quavertone

    Zawsze śmieszyło mnie kiedy Szaranowicz przedstawiając jakieś skoczka mówił o nim np X jest 3 krotnym mistrzem olimpijskim, a gdy się zajrzało do jego biografii okazywało się, że wszystkie tytuły zdobył w drużynie. :) Skoki to sport indywidualny. O takim skoczku nie mozna mówić, że jest mistrzem olimpijskim bez zaznaczenia, że tylko jako członek drużyny.

    Medale druzynowe to można zliczać kiedy mówimy o drużynie, czy reprezentacji kraju. Gdy mowa o osiagnięciach skoczka w kontekście porównywania jego osiągnięć z innym skoczkiem to medali drużynowych się nie uwzględnia.

  • dejw profesor
    @dejw @pawel96

    Dla mnie forma Norwegów nie jest niczym zaskakującym i w sumie nie bardzo rozumiem, dlaczego wszyscy są tym tak zdziwieni. Każdy kto choć trochę ogarnia skoki, zdaje sobie sprawę jakim potencjałem dysponują Forfang i Fanemel. Stjernen z kolei to latawiec, który od czasu do czasu trafi ze swoim dniem i wtedy kręci się w okolicach podium, traf chciał że tym razem padło na konkurs o MŚ.
    Uważam, że na ich formę w Lahti złożyły się dwa czynniki - pierwszy, ważniejszy, po prostu tyle trenowali, że w końcu znaleźli odpowiednie rozwiązania co do techniki i wrócili w o wiele lepszej i przede wszystkim regularniejszej dyspozycji. I jeden i drugi w tym sezonie w pojedynczych próbach oddawali skoki na ścisły TOP, z tym że głównie w treningach (Forfang raz w zawodach w Wiśle).
    Dwa, owszem, pewnie kminili coś z kombinezonami i wprowadzili jakieś nowiki, sam Stoekl zapowiadał że będą pracowali również nad tym aspektem. Każdy kombinuje, Polacy także, i nie ma się co łudzić że jest inaczej. Teraz obrywa się Norwegom, na TSCie obrywało się Polakom. Nic nadzwyczajnego i godnego większej uwagi.
    Dopóki nie sypią się masowe Dq, dla mnie wszystko jest w porządku. A jeśli ktoś chce usilnie wierzyć, że to sprawka potężnej i świetnie zorganizowanej mafii, tudzież jury które przymyka oko na tych najlepszych, żeby nie psuć sportowego show to już jego sprawa.

  • pawel96 profesor
    @dejw @dejw

    Trudno o brak podejrzeń, gdy nagle Norwegowie notują taki skok jakościowy, a potem się patrzy, gdzie np. taki Forfang ma krok ;)

  • Stinger profesor
    @Cejot @quavertone

    Nie musisz chodzić ale skoro napisałeś, że Czesi i Szwajcarzy niech myślą o drużynie to tak jakby to była wina Ammanna czy Jandy, że nie mieli drużyny.

    Nie trzeba, wypisałem niżej kto co osiągnął (oczywiście pominąłem zawody typu LGP, TN czy nawet PŚ w lotach bo po prostu wypisałem te najbardziej prestiżowe) i uważam, że Kamil jest jeśli za Thomasem to nie wiele, a ty uważasz, że dzieli ich wielka różnica dlatego mówię wielka różnica to dzieli Bardala od Małysza, a nie Stocha od Morgensterna.

    Jeśli ty tak uważasz to ile dzieli Bardala od Małysza wg. twojego podziału? Ile dzieli Żyłę od Małysza? Ile dzieli Kubackiego od Małysza? Ile dzieli Nomme od Nykaenena? Zabraknie ci słów do podziału skoro różnica między Stochem, a Morgim jest wielka...

  • Quavertone profesor
    @Cejot @Stinger

    A po co ja mam chodzić do Jandy czy Ammanna? Oni doskonale wiedzą o tym, o czym poniżej napisałem. Małysz pewnie też by się ze mną zgodził.
    Zresztą Małysz, będąc drugim w najnowszej historii po Nykaenenie skoczkiem dyscypliny akurat najmniej się musi przejmować brakiem sukcesów drużynowych.

    Jako ciekawostkę podam, że kiedyś sam uważałem, że drużynowe osiągnięcia nie powinny być brane pod uwagę przy porównywaniu karier skoczków, ale właśnie tutaj albo na konkurencji przekonywano mnie, że to ślepa uliczka, taka sama jak deprecjonowanie niektórych sukcesów w skokach. Dlatego od tamtej pory (a było jakieś 8-9 lat temu) uważam, że trzeba brać przy porównaniach całokształt mając na uwadze hierarchię osiągnięć pod względem tego, czy były one indywidualne czy drużynowe, osiągnięte zimą, czy latem, w kategorii seniorów i juniorów.

    Natomiast każdemu zastanawiającemu się nad różnicą pomiędzy Morgensternem i Stochem naprawdę polecam przejrzeć opracowania na ich temat chociażby na polskiej wiki. Tam po prawej stronie jest taka ładna, kolorowa tabelka z osiągnięciami danego skoczka (z wziętym pod uwagę całokształtem kariery). Takie porównanie będzie naprawdę mówiło same za siebie.

  • FunFact weteran

    https://youtu.be/ogWy4qqwqbY

    A co powiecie o 127,5 metrach Żyły? Bo mnie aż razi to co sędziowie w tej kwestii zrobili w I serii. A to już 2gi raz w tym sezonie, jak nas na odległości nie powiem co robią. Może powinniśmy pomyśleć o zatrudnieniu człowieka od wyłapywania takich przekrętów, byśmy odpowiednio szybko mogli złożyć protest.
    Przypomnę, że odległość zalicza się w momencie gdy obie narty całą powierzchnią dotykają śniegu.
    Nie lubię szukania kontrowersji, no ale błagam - 129m co najmniej było, a to się równa 2,7 pkt za odległość więcej w I serii i byłoby złoto. Jak dla mnie Piotrek jest mistrzem, tak jak Marusarz, czy Maciek trzecim zawodnikiem TCSu.

  • Stinger profesor
    @Cejot @quavertone

    Ale Adam Małysz jako skoczek już tego sobie nigdy nie odbije, a czy to jego wina, że jego koledzy nie potrafili skakać?
    Ja jestem zdania, że sukcesy drużynowe trzeba wymieniać jeśli mówimy o sukcesach danego skoczka ale nie kiedy robimy porównania różnych skoczków i ich ze sobą klasyfikujemy ponieważ jak już mówiłem, jeden nie miał z kim skakać, a inny miał aż nadto świetnych kolegów w drużynie i czasem mogło się zdarzyć tak, że byle średniak zdobył złoto dużej imprezy głównie dlatego, że miał świetną drużynę, a drugi moim zdaniem najlepszych skoczek w historii Adam Małysz będąc geniuszem nie ma ani jednego takiego medalu

    Jasne, że proste, a teraz idź do Ammanna i Jandy i powiedź im, że mogliby "zrobić" sobie drużynę to mieliby medale drużynowe. Szczerze? Śmieszne myślenie, nie obraź się ale skoczkowie nie są nic winni pod tym względem, a więc dziwi mnie, że tak to widzisz, akurat Ammann czy Janda zrobili wszystko co mogli, byli genialni (Janda krótko ale jednak), a nie mają sukcesów drużynowych bo zawody drużynowe składają się z 4 skoczków, a nie jednego czy dwóch.

  • Rafcioo_1994 stały bywalec

    Schielernzauer w druzynówce ....:D haha

  • dejw profesor
    Norwegowie, a kombinezony

    Czyli typowa logika Kalego. My mieć kosmiczne kombinezony to super. Ale jak inni też mieć, to już nie super i trzeba buldupić ;)

  • Quavertone profesor
    @Cejot @Stinger

    Ogólnie to fajna rozmowa, ja się tylko tytułem podsumowania odniosę do następującego fragmentu:
    ""Stoch, Janda, Małysz, Ammann od razu tracą bo oni nigdy nie mieli wielkiej drużyny"

    No niestety tracą, ale takie jest życie. Na szczęście, jak napisałem, osiągnięcia indywidualne mają pierwszeństwo, więc jak nabiją ich wystarczająco dużo, to osiągnięcia drużynowe ewentualnego oponenta przestają mieć tak duże znaczenie.

    I jeszcze raz powtarzam - z Horngacherem Polacy mogą sobie odbić lata posuchy pod względem sukcesów drużynowych, okazję do zaczęcia mają już jutro.
    A Czesi i Szwajcarzy niech myślą o stworzeniu porządnej drużyny, to ich zawodnicy będą mogli się liczyć również w kategorii sukcesów drużynowych. Proste?

  • Stinger profesor
    @Cejot @quavertone

    Ale akurat Stoch jest skoczkiem, który zawsze no prawie zawsze daje drużynie najwięcej, a że medale tylko dwa i to brązowe? No sam nie skoczy za wszystkich także wiesz, można to oceniać ale idąc tą drogą to Kamil na pewno tutaj nie ustępuje Thomasowi, wiadomo, że zdarzy mu się gorszy konkurs drużynowy ale siłą rzeczy często jest tym, który daje najwięcej tylko medali za to nie ma bo Polska nie miała tak mocniej drużyny jak Austria.

    No wiesz skoro między Morgensternem, a Stochem jest duża różnica to ja już kompletnie Ciebie nie rozumiem.

    Duże wygrane Morgensterna: 2x PŚ, IO, MŚ, TCS = 5
    Duże wygrane Stocha: PŚ, 2x IO, MŚ, TCS = 5
    Wygrane w konkursach PŚ:
    * Morgenstern - 23
    * Stoch - 21

    Masz rację, wielka różnica aż nie mogę uwierzyć.

    Dla porównania inne duże sukcesy ale bez wygranych:
    * Morgenstern: srebro i brąz MŚ, brąz MŚ w lotach, 3 miejsce w kl. generalnej PŚ, 3x 2 miejsce i 3 miejsce w TCS, 76 miejsc na podium w konkursach PŚ
    * Stoch: 3 miejsce w kl. generalnej PŚ, 43 miejsca na podium w konkursach PŚ

    Tutaj zgoda, Morgenstern jest ponad Kamilem bo jednak ilość tych miejsc 2 i 3 robi wrażenie aczkolwiek to nie są zwycięstwa, a więc Kamil mimo iż ogólnie może być klasyfikowany za Austriakiem to na pewno nie jest daleko w tyle. Uważam, że to mała różnica, a nie jak mówisz wielka. Wielka różnica jest w przypadku sukcesów Andersa Bardala, a Adama Małysza.

    Drużynowe osiągnięcia oczywiście na korzyść Morgensterna i tutaj Austriak miażdży Stocha ale tego bym nie brał tak bardzo pod uwagę ponieważ to nie wina Stocha, że nie ma obok siebie Schlierenzauera, Koflera, Loitzla, Kocha, Hoellwartha czy Widhoelzla jak miał słynny Austriak Morgenstern.
    Sukcesy warte odnotowania ale na pewno nie powinno ich się brać pod uwagę w kontekście porównania indywidualnych osiągnięć bo wtedy takie porównania przestają mieć sens - skoczkowie typu Stoch, Janda, Małysz, Ammann od razu tracą bo oni nigdy nie mieli wielkiej drużyny, Kamil jest teraz na lepszej drodze bo ma tą drużynę ale za nic w świecie nie dogoni Morgiego bo jednak Austria to drużynowa potęga, a Polska? Polska to tylko jednostki i to jeszcze w bardzo małej liczbie.
    Co prawda teraz wydaje się że Horngacher zrobił mocną drużynę (wcześniej Kruczek wywalczył 2 brązowe medale MŚ) ale żeby pisać o potędze to trzeba najpierw wygrać coś dużego, a póki co Polska nic nie wygrała, a po drugie trzeba to potwierdzić w kolejnych, a już na pewno w kolejnym sezonie.

  • Quavertone profesor
    @TomekNS @quavertone

    A już widzę, że to z wywiadu na SJ. Ciekawe, że na dwóch różnych portalach podają sprzeczne informacje.

  • DEDE09 stały bywalec
    @TomekNS @dervish


     
    (...) A co mial powiedziec siedzac w jednym pomieszczeniu z Kraftem?


    [-----------------------------
    Nie prowokuj do kłótni. Takie  wstępy możesz sobie darować.



    [Moderowany (21254) / 2017-03-03 20:12:13]

  • Quavertone profesor
    @TomekNS @dervish

    Źródło?

  • dervish profesor
    @kubson97865 @kubson97865

    Wellinger:
    "Na pewno nie będę narzekać na srebrny medal ? zapewnia 21-letni skoczek. ? Mój lot był dziś trochę sztywny i na pewno nie aż tak estetyczny. Nie czuję się ani trochę niesprawiedliwie potraktowany."

  • dervish profesor
    @TomekNS @TomekNS

    Wellinger:
    "Na pewno nie będę narzekać na srebrny medal ? zapewnia 21-letni skoczek. ? Mój lot był dziś trochę sztywny i na pewno nie aż tak estetyczny. Nie czuję się ani trochę niesprawiedliwie potraktowany."

    I tyle w temacie niesprawiedliwości.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl