Stefan Horngacher: "Wiemy, że mamy możliwość walki o złoto"

  • 2017-03-03 21:45

Pierwszy piątek marca był ostatnią szansą dla wszystkich ekip, aby potrenować przed zawodami wieńczącymi tegoroczne Mistrzostwa Świata w Lahti. Z tej możliwości tylko częściowo skorzystała reprezentacja Polski, która postanowiła dać odpocząć czwórce walczącej w sobotę o medale w drużynie, a możliwość popracowania otrzymali rezerwowi - Jan Ziobro i Stefan Hula. Po dwóch seriach treningowych na temat czwartkowego i nadchodzącego - sobotniego konkursu, odbyliśmy rozmowę ze Stefanem Horngacherem.

Skijumping.pl Sympatycy skoków narciarskich w Polsce typowali do medali przede wszystkim Kamila Stocha i Macieja Kota, tymczasem brązowy krążek na obiekcie HS 130 zdobył Piotr Żyła. Czy szkoleniowiec spodziewał się takiego obrotu sytuacji?

Stefan Horngacher: To nie jest dla mnie duża niespodzianka, ponieważ Piotrek w ostatnim czasie skakał dobrze. Także treningi na dużej skoczni były w jego wykonaniu w większości udane. Podkreślę, dla mnie nie ma mowy o zaskoczeniu.

Na normalnej skoczni Piotr Żyła sprawiał wrażenie nieco zagubionego. Co zostało zmienione w jego skokach?

To były drobne błędy. Nie wszystko w przypadku Piotrka funkcjonowało optymalnie na mniejszej skoczni. W pierwszej serii konkursowej odbił się zdecydowanie za wcześnie, więc to był po prostu jego błąd. Ale wierzyłem w niego i ufałem mu. Cały czas jest w dobrej dyspozycji.

30-latek w dniu konkursu zmienił buty skokowe. Jaka kryje się za tym historia?

Kiedy kontrolowaliśmy kombinezony, dostrzegłem jego buty, które były w bardzo złym stanie. Dało się dostrzec pęknięcia, porozmawiałem z Piotrkiem i podjęliśmy decyzję o ich zmianie. Nie była to ogromna zmiana, po prostu wziął nowy model tych samych butów. Skoki w nowej parze wyglądały znacznie lepiej. Czy zmiana przed konkursem na skoczni normalnej dałaby mu tam lepszy wynik? Trudno powiedzieć. Myślę, że nie, bo przy tak przedwczesnym odbiciu, buty nie mają już większego znaczenia.

Co można powiedzieć o występie pozostałych Polaków w czwartkowych zawodach?

Kamil próbował walczyć o zwycięstwo, ale to nie był jego dzień. Skakał nieźle, ale nie były to jego optymalne skoki. Maciek oddawał dobre próby, ale w obu seriach zabrakło mu szczęścia do warunków, aby zakręcić się w okolicach pozycji medalowych. Dawid udanie wypadł w pierwszej rundzie, natomiast w drugiej, podobnie jak Maciek, nie trafił na korzystne warunki wietrzne. Jestem usatysfakcjonowany z postawy całego zespołu. Każdy włożył serce w swoje skoki, co dało nam czterech skoczków w czołowej ósemce, a to jest doprawdy niesamowitym rezultatem.

Drużynowo nie mielibyśmy sobie równych...

Konkurs drużynowy jest czymś zupełnie innym. W sobotę czeka nas zupełnie inny dzień, z nową listą startową, nowymi warunkami i nowymi skokami. Zobaczymy, co się wydarzy. Wiemy, że mamy możliwość walki o złoto. Każdy jest tego świadomy. Chcemy to zrobić, ale przede wszystkim należy skoncentrować się na samych skokach. Prędkości najazdowe, faza lotu i telemark muszą stać na najwyższym poziomie. Skupiamy się na swojej pracy, a na koniec komputer pokaże rezultaty.

Sporym echem odbiły się kombinezony reprezentacji Norwegii, które zdaniem wielu ekspertów są nieprzepisowe. Jak do tej kwestii ustosunkuje się trener polskiej kadry narodowej?

Nie chcę tego komentować, gdyż nie wiem, co robią. Mamy własny styl, a osobiście nie skupiam się na strojach Norwegów. Pracuję z moją grupą, a u nas wszystko jest na odpowiednich torach. Skąd taka poprawa w wynikach Norwegów? W skokach narciarskich czasami da się dokonać progresu dosłownie z dnia na dzień, ale nie zamierzam tego szerzej komentować. Myślę o reprezentantach Polski i przygotowaniach do zawodów drużynowych. Każda godzina jest na wagę złota.

Czy austriacki szkoleniowiec widział przedtem kogoś tak zszokowanego sukcesem jak Piotr Żyła?

Absolutnie nie <śmiech>. To było coś niespotykanego. Tuż po konkursie był niemal odcięty od rzeczywistości. Emocje spowodowały, że całkowicie stracił energię, chociażby do rozmów.

W Lahti ze Stefanem Horngacherem rozmawiał Tadeusz Mieczyński


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (14930) komentarze: (25)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Quavertone profesor
    Nie kłamał Pan, Panie Geniuszu

    Dziękujemy! :)

  • krzychoSt weteran

    Nie wierzę w inny medal niż złoty lub srebrny. Warunki mają być dobre i przy 8 skokach tak równego zespołu nic nie powinno się przydarzyć. Doskonale zdają sobie sprawę ze swojej siły i nie muszą się tak naprężać jak w indywidualnym konkursie gdzie liczą się tylko 3 pierwsze miejsca. W drużynówce wystarczy im wskoczyć każdemu do top10 a to widzimy ostatnio regularnie.

  • Andreas_ początkujący
    Polacy

    Kamil jak dostanie odpowiednie rady od Stefana i trafi próg to odpali taką bombę że ho ho

  • dejw profesor

    Zgadzam się, że Polacy są głównymi kandydatami do złota, i tym bardziej zgadzam się z opinią, że nie ma w tym nic z pompowania balonika.
    Ale z tymi murowanymi, czy zdecydowanymi faworytami to spokojnie. Jaka była różnica pomiędzy Polakami i Norwegami licząc konkursowe próby z wczoraj? 6 pkt. Niecałe 0,5 m na skoczka.

  • dervish profesor

    Kubson wybrałeś zły wentyl. Przywołując przykład Słowenii nie spuścisz powietrza. Słowenia od lat dotknięta jest klątwą Gorana. Nam to raczej nie grozi. Do nas bardziej pasuje szablon austriacki ten który obowiązywał za czasów dominacji Gregora i Morgiego. Austria za tamtych czasów była takim samym dominatorem drużynówek jak my obecnie i podczas imprez docelowych potwierdzała swój status.

    Jesteśmy zdecydowanym faworytem do zdobycia złotego medalu i to nie jest żadne pompowanie balonika tylko trzeźwa ocena faktów.

  • troot65 początkujący
    @Nowyskoczek5 Nowyskoczek5

    Kolejność drużynowa wg ciebie, to wykładnia ostatnich skoków indywidualnych... A może ktoś poda kolejność wg miejsc PN i też będzie wielkim znawcą? ;)))
    Ja np nie powiem nic nowego, że skoki są dyscypliną nieprzewidywalną. Ktoś się ze mną nie zgodzi?
    Dodam coś od siebie, czyli moje przewidywania nie bazujące na ostatnich wynikach. Słoweńcy często i gęsto, gdy im nie szło w konkursach indywidualnych, w drużynówce sięgali w okolice nawet pierwszego miejsca.

  • kubson97865 profesor

    Aby spuścić trochę powietrza z balonu przed jutrzejszym konkursem pragnę coś przypomnieć

    Chodzi mi o Słowenie z sezonu 12/13
    Miejsca Słowenii w konkursach drużynowych przed MŚ w Predazzo: 3,1,1,3
    A co się stało na MŚ? Klapa bo 6 miejsce.

    Nie chcę prorokować że w naszym przypadku też tak będzie ale to jest wątpliwe. Jesteśmy bardziej stabilni od Sloweńców z tamtego sezonu. W dodatku mamy doświadczoną już czwórkę, która zdobyła już medal właśnie w Predazzo i zamiata drużynówki w tym sezonie. Mamy największe szansę na złoto. Ale przypominając ten wynik Słowenii chcę uświadomić, że w skokach jest wszystko możliwe i nie należy już wieszać medali przed konkursem tylko trzymać kciuki.

  • ann81 weteran
    @adam70223 @Stinger

    A jak powszechnie wiadomo: do trzech razy sztuka :)

  • Stinger profesor
    @adam70223 @Adam70223

    Byłoby świetnie ale analogicznie myślałem, że Stoch po TCSie powtórzy sezon Adama Małysza 00/01, a kiedy wiedziałem, że to już nie możliwe to liczyłem, że powtórzy MŚ Adama Małysza z Sapporo 07, a więc po 4 miejscu na normalnej będzie złoty na dużej - niestety się nie udało w takim razie podejście numer 3 to plan wypisany przez ciebie.

  • kibic_skokow bywalec
    lista startowa

    http://medias4.fis-ski.com/pdf/2017/JP/3802/2017JP3802SLR1.pdf

  • KarolAlex bywalec
    @adam70223 @Adam70223

    Jakoś nie przekonują mnie takie analogie. Sam wierzyłem w indywidualną powtórkę Małysza z Sapporo w wykonaniu Kamila Stocha, a tutaj wyszła 1, tylko pod trochę innym kątem, przesunięta zgodnie z ruchem wskazówek zegara.

  • adam70223 stały bywalec
    -

    Tak w ogóle.
    W 2013 roku Stoch złoto, drużyna brąz
    W 2017 roku Żyła brąz, drużyna? (złoto)

  • Quavertone profesor

    Najbardziej to mnie śmieszy fakt, że raz strona mi pisze, że materiał na odtwarzaczu nie jest dostępny w moim kraju, a po odświeżeniu strony nagle w magiczny sposób teleportuję się za granicę i filmik jest dostępny :D

  • Quavertone profesor
    @Nowyskoczek5 @Nowyskoczek5

    Norwegię i Niemcy zamieniłbym miejscami, poza tym nie jestem pewien, czy czasem w miejsce Norwegów nie wskoczy Austria.
    Jakoś ciężko mi uwierzyć w to całe norweskie "odrodzenie". Muszą mnie do tego przekonać twarde wyniki.

  • Nowyskoczek5 profesor
    Jutrzejsze podium moim zdaniem

    1.Polska
    2.Norwegia
    3.Niemcy

  • MrRadzio doświadczony

    Jak dla mnie Srebro będzie mimo wszystko porażką - powinniśmy ze spokojem wygrać - dlaczego? Może najpierw przypomnę wyniki Austriaków, Niemców, Polaków i Norwegów:
    AUT:
    Kraft 1 | 1
    Hayboeck 6 | 11
    Fettner 12 | 18
    Schlirenzauer 24 | Shiffner 22
    GER:
    Wellinger 2 | 2
    Einsebichler 3 | 13
    Freitag 9 | 19
    Leyhe 13 | 16
    NOR:
    Forfang 7 | 12
    Tande 15 | 10
    Stjernen 17 | 4
    Johansson 16 | Fannamel 5
    POL:
    Stoch 4 | 7
    Kot 5 | 6
    Kubacki 8 | 8
    Żyła 19 | 3

    Jakie wnioski z tego wyciągam? Takie że Austriakom brakuje pewnego numeru 4 - takiego który odpali petardę, Norwegom stabilizacji + nerwowa atmosfera po tym jak Tande wystąpił "za zasługi" zamiast Johanssona, Niemcom również brak stabilizacji (zwłaszcza po Freitagu i Einsebichlerze można się spodziewać zarówno skoku na medal jak i kompletnie zwalonej próby). A my? My mamy super mocną i równą 3 oraz Żyłę któremu nie wiadomo co odbije i albo będzie to "tylko" stabilne skakanie które będzie nie zepsuciem próby a może też pie**lnąc petardę a'la skok z 2 serii na K116. Nie widzę innego wyjścia niż złoto naszych na MŚ.

  • the_foe doświadczony
    @Major_Kuprich @FanStocha

    mamy jeszcze rezerwę. Stoch i Kot nie skakali w czwartek na swoim poziomie. Mogą lepiej. IMO Norwegowie nie powtórzą w sobotę tak dobrych wyników.
    Austria jest w "ciemniej". Ich 2gi zawodnik w czwartek był... 11!!! Oni nie mają nawet pewnego 3. zawodnika! Fettner coś nie wpasowuje się w tę skocznie.
    Niemcy zderzają się z nieradzeniem się Einseblichera na tej skoczni a i tak był 2. najlepszy z Niemców. 13 pozycja!!! Freitag skacze coraz gorzej a nie ma go zbytnio na kogo wymienić, mimo ze skacze gorzej niz Layhe, który też jest słabym punktem!!!
    To jak my mamy nie zdobyć srebra? Srebro to mamy z urzędu. Jak ktoś mówi, ze srebro bedzi gut to tak jakby mówił, ze bycie ostatnim w swojej lidze jest swietnym wynikiem. Bo w naszej lidze jest tylko Norwegia.

  • Stinger profesor
    @Major_Kuprich @FanStocha

    Może nie tyle istotne ale potwierdzające tezę, że Polska drużynowow w tym sezonie w wielu konkursach była najlepsza. Nie chcę tutaj nic wymyślać ale jak się nie mylę to @dervish (i chyba ktoś jeszcze) robił różnego typu statystyki jeśli chodzi o wyniki drużynowe w konkursach ind. w tym sezonie i tam mieliśmy przewagę także to tylko taka statystyka ale pokazująca, że drużynowo jest to nasz sezon ale jeśli nie potwierdzimy tego złotem MŚ to będzie słabo.

  • anonim
    @Major_Kuprich @Stinger

    A na małej jeśli to takie istotne,też byśmy najlepsi,jak dobrze pamiętam :).

  • Stinger profesor
    @Major_Kuprich @Major_Kuprich

    To tak jakby Stefan Kraft przed MŚ powiedział: "będę zadowolony ze srebra bo w sporcie nie takie cuda widziałem".

    Oczywiście medal to medal ale z pełnym zadowoleniem możemy przyjąć tylko złoto, Polska wgrała 2 drużynówki na 3 konkursy w tym roku, jesteśmy liderami PN, mamy najlepszą i najbardziej wyrównaną czwórkę, a nawet piątkę skoczków plus we wczorajszym konkursie ind. drużynowo byliśmy najlepsi - naprawdę ktoś zadowoli się innym kolorem niż złoty?

    Pamiętasz Austrię czy Norwegię w najlepszych latach? Ich interesowało tylko złoto, a my będąc najlepszą drużyną tego sezonu jak zwykle "liczymy" na coś mniej... Szczerze? Bardzo dziwne masz rozumowanie albo minimalizm...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl