Trzynastu Norwegów na inaugurację Raw Air

  • 2017-03-07 17:48

Już w najbliższy piątek w prologu inaugurującym pierwszą w historii edycję turnieju Raw Air zobaczymy aż trzynastu reprezentantów Norwegii. Skandynawowie nie tylko dysponują maksymalnym, liczącym siedmiu skoczków, limitem startowym, ale dodatkowo zachowali na finał sezonu możliwość wystawienia grupy krajowej, z czego po raz pierwszy skorzystają już w Oslo Holmenkollen.

Oprócz siódemki, która punktowała już bieżącej zimy w zawodach najwyższej rangi, na obiekcie HS 134 zaprezentuje się sześciu zawodników, którzy większość sezonu 2016/2017 spędzili w zawodach Pucharu Kontynentalnego. W tym gronie znajduje się aż trzech debiutantów. Po raz pierwszy sił w Pucharze Świata spróbują Richard Haukedal, Sigurd Symoen Soeberg oraz zdobywca dodatkowego miejsca startowego - Joakim Aune.

W zmaganiach wieńczących PŚ Pań, na dużej skoczni w stolicy Norwegii wystartują Maren Lundby, Anniken Mork, Silje Opseth oraz Anna Odine Stroem. W czołowej "30" sezonu znajduje się tylko Lundby, ale gospodarze skorzystają z przywileju wystawienia kwoty narodowej.

Skład Norwegii na Raw Air w Oslo (HS 134):

- Daniel Andre Tande (3. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2016/2017);

- Andreas Stjernen (13. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2016/2017);

- Robert Johansson (21. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2016/2017);

- Anders Fannemel (26. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2016/2017);

- Johann Andre Forfang (40. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2016/2017);

- Halvor Egner Granerud (44. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2016/2017);

- Tom Hilde (53. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2016/2017);

- Joakim Aune;

- Fredrik Bjerkeengen;

- Joacim Oedegaard Bjoereng;

- Richard Haukedal;

- Marius Lindvik;

- Sigurd Nymoen Soeberg.

Skład Norwegii na finał PŚ Pań w Oslo (HS 134):

- Maren Lundby (3. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ Pań 2016/2017);

- Anniken Mork (46. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ Pań 2016/2017);

- Silje Opseth;

- Anna Odine Stroem.

Program Raw Air w Oslo (HS 134):

Piątek, 10.03.2017

10:00 - Odprawa techniczna

14:15 - Oficjalny trening

17:00 - Prolog (kwalifikacje)

Sobota, 11.03.2017

15:00 - Seria próbna

16:15 - Pierwsza seria konkursu drużynowego

Niedziela, 12.03.2017

12:30 - Seria próbna

14:15 - Pierwsza seria konkursu indywidualnego

Program finału PŚ Pań w Oslo (HS 134):

Piątek, 10.03.2017

19:00 - Odprawa techniczna

Sobota, 11.03.2017

8:30 - Oficjalny trening

Niedziela, 12.03.2017

9:30 - Seria próbna

10:30 - Pierwsza seria konkursowa


Dominik Formela, źródło: skiforbundet.no
oglądalność: (17899) komentarze: (110)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • hopski początkujący
    Nie dla Stocha Raw

    Stoch powinien odpuszczać kwali i nie bawić się w zabawy które wymyśliły leśne norweskie dziadki.Puchar ważniejszy i na tym powinien się skupić

  • Lewy444 bywalec

    Spoko

  • Maradona profesor
    @dejw @konrad95

    Ale kilka lat temu, jak Austriacy mieli 5 zawodników w czołówce (Schlieri, Morgi, Kofler, Loitzl, Koch), to było możliwe, że cała 5 będzie walczyć o triumf. Przykładowo Koch nie skakałby w drużynie w Oslo, ale indywidualnie byłby w 10, a będąc świetnym lotnikiem mógł to odrobić w Vikersund, ale z racji braku udziału w drużynówce nie liczyłby się.

  • Wojciechowski profesor
    @dejw @konrad95

    Może być tak, że ktoś będzie słaby w prologu w Oslo i nie zmieści się do konkursu drużynowego kolejnego dnia, ale później w każdej serii byłby w ścisłej czołówce. Szans na podium Raw Air wtedy już nie ma tak czy tak.

  • konrad95 doświadczony
    @dejw @dejw

    Ale jaki to jest problem, że ktoś kto nie mieści się nawet w czwórce w swoim kraju nie może zająć dobrego miejsca w tym turnieju ? No chyba nie. Problemem co najwyżej może być to że zawodnicy, którzy nie mają z kim skakać w drużynie przez te konkursy tracą szansę na dobry wynik. To jest niesprawiedliwe. Bo serio ktoś myślał, że Ziobro będzie walczył w tym turnieju o jakieś wysokie miejsce.Wniosek jest prosty. Najpierw bądź mocny na ,,swoim podwórku'' a potem myśl o dobrych wynikach na świecie.

  • krzysiek987 weteran
    @FunFact @Funfact

    Zgadzam się z tobą, bo np. Eisenbichler będzie skakał w pierwszej grupie, a później Stoch i Kraft będą skakali z 3-4 belek niżej, ale wiatr pozwoli im skoczyć tyle samo.
    Czyli tutaj nie ma zasady, że najlepsi powinni skakać w identycznych warunkach.

  • Wojciechowski profesor
    @FunFact @Funfact

    Z tym się zgadzam, tyle że znaczenie ma to podobne, jak przy każdym innym konkursie. A może nawet mniejsze, bo tu jest łącznie aż kilkanaście serii punktowanych, więc takie rzeczy jak zmiany belek będą trochę na marginesie.

    Sam nieraz pisałem, że zbyt pochopnie jury miesza z belkami, bo ma z tyłu głowy, że taki mechanizm jest do dyspozycji. Kiedyś musieli się bardzo pilnować, bo w "drużynówce" nawet trudniej niż w konkursie indywidualnym było zmienić długość rozbiegu. Teraz sobie coś wykalkulują i "gitara gra".

  • Wojciechowski profesor
    @konrad95 @yyy

    A kilkadziesiąt lat temu też chodziło tylko o pieniądze? Chyba niekoniecznie, skoro skoki były dyscypliną czysto amatorską. A prestiż TCS zbudował sobie niemal "od strzału", w ciągu kilku lat.

  • FunFact weteran
    @FunFact @Wojciechowski

    Skakanie z nizszej belki bez ryzyka utraty rekompensaty jest dużo korzystniejsze od skakania z wysokiej belki. Spójrz chociażby, gdzie musiałby lądować Żyła w 1 serii drużynówki, żeby walczyć z Kraftem (przy notach 58,5 137,5m, żeby z nim walczyć), czy też z Wellingerem. Belka powinna być od początku ustawiona pod najlepszych zarówno w konkursach indywidualnych, jak i w drużynówce.

  • dervish profesor
    @yyy @kewa

    A co ja napisałem? Dlaczego sugerujesz jakobym uważał, że noty z drużynówki sie nie liczą?
    Napisałem wyraźnie, wygrana drużyny się nie liczy, liczy się wynik indywidualny.

    Cały akapit poświeciłem konkursom drużynowym. ;) Czytaj ze zrozumieniem.

  • konrad95 doświadczony
    @konrad95 @yyy

    Historia . Jeżeli TCS jest rozgrywany nie przerwanie od tylu lat, dłużej niż PŚ to jakiś prestiż jednak ma . A oprócz pieniędzy to jest ciekawy, inny niż zawsze system rozgrywania zawodów. System KO jest ciekawszy od normalnych zawodów,ale co za dużo to nie zdrowo i dobrze że jest tylko w TCS.

  • yyy profesor
    @konrad95 @konrad95

    a gdyby nie pieniądze to TCS miałby jakiś prestiż?

  • Domi21 bywalec

    Jak Norwegowie tak (prze)kombinowali, to i ja gorsza nie będę ;)

    Konkurs "Trzy Dwa Jeden"
    miejsce: Norwegia
    zawody: 6 indywidualnych, 3 na skoczniach normalnych, 2 na dużych, 1 na mamucie
    wygrana: najwyższa suma not z 12 skoków

    :D:D:D

    A tak poważnie, to nie podobają mi się zasady turnieju. Powodów nie piszę, bo bym się powtarzała.

  • dejw profesor
    @dejw @Wojciechowski

    Racja. To wtedy żeby było całkiem fair, to w drugiej serii musieliby skoczyć wszyscy. Czyli jakby dwie serie z udziałem wszystkich zgłoszonych, jedna drużynówka jest na mamucie. Ok, nierealne ;)

  • konrad95 doświadczony

    Turniejem nie ma co się podniecać. Polska walczy w Pucharze Narodów. Kamil Stoch walczy o wygranie Pucharu Świata. Mało kto będzie pamiętał, że Stoch wygrał ,,Rower" a przegrał tym samym PŚ. Chociaż jedno łączy się z drugim to myślę że jak Kamil nie będzie miał szans na wygranie turnieju to będzie kwalifikacje opuszczał. Gdyby nie grube pieniądze ( jak na skoki ) za wygraną to nikt by nie brał poważnie tego turnieju.
    Nie będzie to prestiżowy turniej i nie wróżę mu zbyt długiej przyszłości. Tyle zawodów w jednym państwie mija się kompletnie z celem. Skoki trzeba popularyzować w innych państwach. A formuła jakoś specjalnie ciekawa też nie jest i będzie bardzo męcząco dla skoczków, którzy są już na pewno zmęczeni całym sezonem.

  • Wojciechowski profesor
    @dejw @dejw

    Na pierwszy rzut oka wygląda to prosto, ale co z drugą serią dla takich mieszanych zespołów? Dopuścić je niezależnie od wyniku - to byłoby niesprawiedliwe wobec "zwykłych" drużyn. Jeśli zaś taki zespół odpadnie, bo ma jednego "buloklepa" - to może być krzywda dla kogoś, który w tej grupie skacze bardzo dobrze, bo i tak nie ma szans na drugi skok nie z własnej winy.

    Uzależnienie klasyfikacji indywidualnej od konkursów drużyn to dziwactwo. Ale chyba jednak przemyślane, co tym bardziej źle wygląda.

  • dejw profesor

    Problem zawodników, którzy nie zmieściliby się do drużynówki można by było rozwiązać bardzo prosto - puścić ich poza konkursem, przed początkiem, lub po każdej grupie. Ewentualnie zrobić takie śmieszki jak np na Uniwersjadzie - miks nr 5 i 6 AUT i GER, miksy egzotyki itp.
    To oczywiście w teorii, bo w praktyce wiadomo ile taki konkurs by trwał i jak zapatrywałyby się na to stacje telewizyjne.

  • SebaSzczesny profesor

    Turniej będzie ciekawy bo aż 16 skoków sie liczy.
    Pewnie będzie dużo zamieszania bo codziennie będą się zmieniać pozycje w tym rankingu.

    W piątek się okaże czy Stoch ma szanse na KK, może coś poprawił od MŚ. Albo chociaż Kraft osłabnie

  • Wojciechowski profesor
    @yyy @kewa

    Teraz nie ma chyba takiej "groźby", żeby ktoś bez drużyny (lub dobrej drużyny) mógł wygrać, ale swego czasu byłby wielki krzyk - nie bez słuszności - że te zasady są wymierzone w Małysza czy Ammanna.

    Jestem swoją drogą ciekawy, które miejsce ogólnie zająłby taki Descombes Sevoie, gdyby w każdej serii indywidualnej był co najmniej na pograniczu pierwszej i drugiej dziesiątki, a drużyny nie ma. Czy byłby chociaż wśród najlepszych 30 zawodników "Surowego Powietrza"? Albo gdyby jakiś przykładowy Zografski był na podium każdej serii indywidualnej, czy miałby szansę choćby na pierwszą piętnastkę turnieju? Chyba nie, skoro serie drużynowe to aż 25% wszystkich części Raw Air.

  • anonim
    @yyy @SebaSzczesny

    To sprawdź kto jest czternasty w PŚ ;)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl