Richard Schallert: Zdarza się, że pracuję za darmo

  • 2017-09-04 11:53

Nadchodzący sezon zimowy będzie dla Richarda Schallerta już siódmym spędzonym na współpracy z czeskimi zawodnikami. Austriak prowadzi reprezentację naszych południowych sąsiadów nieprzerwanie od kwietnia 2014 roku, a wcześniej robił to w latach 2006-2009. W wywiadzie udzielonym dla "Avia Wintersport", wypowiada się m.in. na temat problemów finansowych czeskiej federacji.

- Nie jestem do końca zadowolony z rezultatów osiąganych w ubiegłym sezonie, zwłaszcza jeśli chodzi o Romana Koudelkę. Poświęciliśmy przygotowaniom mnóstwo czasu, jednak początek zimy nie poszedł po naszej myśli. Jeśli Roman już na starcie nie pokaże na co go stać, później będzie tylko trudniej. Mogę pochwalić natomiast młodszych skoczków. Viktor Polasek zrobił spory krok do przodu, został także mistrzem świata juniorów. Dobrze radził sobie również Tomas Vancura, jednak miał problemy ze sprzętem – mówi trener reprezentacji Czech.

Zeszłej zimy pierwsze punkty Pucharu Świata zdobył Vojtech Stursa, który podczas konkursu indywidualnego w Klingenthal tuż po wylądowaniu stracił równowagę i został zniesiony ze skoczni na noszach. - Sam upadek nie miał wpływu na Stursę. Jest bardzo inteligentnym zawodnikiem i zawsze ma wszystko pod kontrolą. Jeśli działa według jasnego planu, skacze jak "maszyna". Jeśli choćby drobny element nie idzie po jego myśli, często kończy się tak, jak ostatnio w Hinterzarten (Stursa nie awansował do konkursu - przyp. red.).

Szkoleniowiec przyznaje, że czeska federacja ma spore problemy związane z brakiem pieniędzy na rozwój dyscypliny.

- Skoczkowie zawsze są dla mnie najważniejsi. Sytuacja finansowa czeskich skoków nie jest najlepsza. Po odejściu naszego głównego sponsora – OMV, nie mamy w kraju praktycznie nikogo. Zdarza się, że pracuję za darmo. Staram się nie myśleć o pieniądzach, skupiać na pracy z zawodnikami.

Choć Schallert prowadzi czeską kadrę nieprzerwanie od ponad trzech lat, wciąż nie zdecydował się na przeprowadzkę. - Nie mieszkam w Czechach. W głównym okresie przygotowawczym, czyli czerwcu i lipcu, często przebywam z podopiecznymi w Libercu, który jest naszym letnim centrum treningowym. Oprócz tego, ćwiczą również pod okiem swoich trenerów klubowych.

Trener naszych południowych sąsiadów otwarcie krytykuje zasady dotyczące sprzętu. - Bogatsze reprezentacje mają sporą przewagę, ponieważ ciągle mogą ulepszać materiał. W przypadku lotów narciarskich, nie tyle ważna jest dynamika, co pozycja przyjmowana w powietrzu. Ogromną rolę odgrywa tu właśnie technologia, choćby w kwestii butów. Nasze pochodzą z produkcji seryjnej, co jest z pewnością niewyobrażalne dla austriackich czy niemieckich zawodników. Nie mniej jednak, w ostatnim czasie dostaliśmy obietnicę od niemieckiego technika, który zobowiązał się do pomocy przy tym aspekcie.

Po zakończeniu kariery przez Jana Maturę, Jakub Janda jest jedynym przedstawicielem starszego pokolenia skoczków w reprezentacji. - Jan Matura pracuje obecnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie pomaga amerykańskim zawodnikom. Jakub Janda niedawno się ożenił, więc na początku przygotowań miał nieco więcej luzu. Teraz wraca już do pracy na pełnych obrotach.

Czy Letnie Grand Prix odgrywa dużą rolę w przygotowaniach do zimy? – Roman brał udział w pierwszych konkursach tegorocznej edycji. Teraz ma przerwę od startów, a ponownie pojawi się w LGP podczas finałowych zawodów w Hinzenbach oraz Klingenthal. Zadaniem młodszych skoczków jest wywalczenie dla naszej reprezentacji zadowalających kwot startowych.

- Jeśli chodzi o nadchodzący sezon, byłbym szczęśliwy, gdyby Roman zajął miejsce w czołowej dziesiątce oraz wygrywał pojedyncze konkursy. Juniorzy muszą po prostu zrobić kolejny krok do przodu. Polasek i Vancura mają ogromny potencjał. Ciągle robią postępy, nigdy nie pracowałem z tak zmotywowaną drużyną – zakończył Richard Schallert.


Natalia Żaczek, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9023) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • kkkk doświadczony
    Jan Matura

    Zastanawiałem się co z nim się dzieje... no a tu trener w USA... ciekawie, ciekawie

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl