PŚ w Niżnym Tagile: Wellinger triumfuje, Stoch i Kot w dziesiątce

  • 2017-12-03 17:50

Niemiecki weekend w Niżnym Tagile. Po sobotniej wygranej Richarda Freitaga, w niedzielę na skoczni Aist (HS134) triumfował Andreas Wellinger. Dwukrotny wicemistrz świata z Lahti triumfował po skokach na odległość 132 m i 133,5 m. Drugie miejsce zajął Freitag (131 m i 138 m), a trzecie - Austriak Stefan Kraft (128 m i 133,5 m). Siódmy był Kamil Stoch, a ósmy - Maciej Kot. Pucharowe punkty zdobyło pięciu Polaków.

Pierwsza seria konkursowa potoczyła się po myśli reprezentacji Niemiec. Na prowadzeniu znajdował się Andreas Wellinger (132 m), drugi był Markus Eisenbichler (134,5 m), zaś czwarty - lider Pucharu Świata, Richard Freitag (131 m). Zawodników Wernera Schustera rozdzielał trzeci na półmetku Stefan Kraft (128 m), który jako jedyny z czołówki miał dodane punkty za wiatr.

Na piątej pozycji plasował się najlepszy z Polaków, Maciej Kot. Biało-Czerwony poszybował na 130 metr i przed finałową serią tracił 9,2 pkt. do liderującego Wellingera, natomiast 3,8 pkt. do miejsca na podium. Na kolejnych miejscach znajdowali się Karl Geiger (126,5 m), Andreas Stjernen (127 m) i Anders Fannemel (130 m).

Dziewiąty na półmetku rywalizacji był Kamil Stoch. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi w swojej próbie uzyskał odległość 123,5 m. Pierwszą dziesiątkę zamykał Manuel Fettner (124,5 m).

Do finałowej rundy awansowało łącznie pięciu Polaków. Dwunasty po pierwszej serii był Dawid Kubacki (121,5 m), czternasty Piotr Żyła (121,5 m), a osiemnasty - Jakub Wolny (124,5 m).

Już na pierwszej serii udział w zawodach zakończył Stefan Hula, który w niekorzystnych warunkach uzyskał odległość 111,5 m i zajął czterdziestą pozycję.

Nie najlepiej spisali się bijący wczoraj rekord skoczni Norwegowie. Johann Andre Forfang (122,5 m) na półmetku rywalizacji był trzynasty, zaś Daniel Andre Tande (122 m) - siedemnasty.

Pierwszą serię konkursową rozegrano z 5. belki startowej przy zmiennych warunkach wietrznych.

W finale Andreas Wellinger nie zmarnował szansy na wygraną. Druga próba na odległość 133,5 m pozwoliła mu na odniesienie trzeciego w karierze zwycięstwa w zawodach Pucharu Świata. Niemiec wyprzedził o 4,8 punktu wczorajszego triumfatora, Richarda Freitaga (138 m). Najniższy stopień podium przypadł z kolei Stefanowi Kraftowi (133,5 m).

Niewiele brakowało, a na podium dzisiejszych zawodów stanęliby wyłącznie skoczkowie naszych zachodnich sąsiadów. Ostatecznie czwarty był Markus Eisenbichler (130 m), który stracił do Krafta zaledwie 0,3 punktu. Awans z siedemnastej na piątą pozycję zanotował Daniel Andre Tande (138,5 m), zaś szósty był Anders Fannemel (132 m).

Najlepszym z Polaków okazał się Kamil Stoch, który dzięki finałowej próbie na 134 metr zdołał awansował na siódmą lokatę, tuż przed Macieja Kota (132,5 m). Dziesiątkę uzupełnili Karl Geiger (131,5 m) i Jernej Damjan (130 m).

Piotr Żyła w finałowej serii uzyskał odległość 131 m i zajął szesnaste miejsce. Dziewiętnasty był Dawid Kubacki (126,5 m), z kolei najlepsze miejsce w karierze - dwudzieste szóste - odnotował Jakub Wolny (121,5 m).

Rekordzista obiektu, Johann Andre Forfang ostatecznie był piętnasty po finałowym skoku na odległość 129,5 m.

Całe zawody zostały przeprowadzone z 5. belki startowej przy zmiennych warunkach wietrznych.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prowadzi Richard Freitag (270 pkt.) przed Andreasem Wellingerem (239 pkt.) i Danielem Andre Tande (220 pkt.). Szóste miejsce zajmuje Kamil Stoch (143 pkt.), natomiast dziesiąte - Piotr Żyła (101 pkt.).

Na czele Pucharu Narodów wysunęli się Niemcy (1472 pkt.) przed Norwegami (1402 pkt.), Austriakami (986 pkt.) i Polakami (965 pkt.).

Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się za tydzień (9-10 grudnia) w niemieckim Titisee-Neustadt (HS142). Na sobotę zaplanowano rywalizację drużynową, a na niedzielę - konkurs indywidualny.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Świata >>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Narodów >>
Zobacz aktualny ranking WRL >>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (39528) komentarze: (301)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dervish profesor
    @David77 @David77

    Tu nikt nie wygrywa, bo nie taki jest cel. A to że Biegun ma staty 1/1 czyli 100 % może ale nie musi być obarczone błędem wynikającym z małej próbki (1 zdarzenie). Im więcej próbek tym miarodajniejszy wynik. Pisałem o tym wielokrotnie. A jaki wniosek z tych 100 % Bieguna? Ano taki, że nie można mu przypisać braku instynktu killera i nie można mu odmówić bycia killerem. :)


  • David77 stały bywalec
    @dervish

    Ok to według tego kryterium Twój ranking ze 100% skutecznością wygrywa m.in Urbanc, Yumoto i Biegun ;)

  • dervish profesor
    @David77 @David77

    No właśnie z punktu widzenia "Instynktu killera" NIE JEST ISTOTNE ile lat zajęło Schmittowi zrobienie takich statystyk. Powtórzę jeszcze raz, "Instynkt Killera" to zabawa statystyczna w której jedynym wskaźnikiem jest SKUTECZNOŚĆ łapania byka za rogi czyli zwyciężania w sytuacji gdy nadarza się okazja bycia na podium.

    Jeżeli ktoś ma skuteczność 10 % to oznacza to, ze potrzebował średnio 10 wizyt na podium by raz zwyciężyć.

    Instynkt killera nie obejmuje szaraczków. Zeby załapać się do tych statystyk trzeba bywać na podiach a to oznacza ze trzeba być skoczkiem minimum ponadprzeciętnym.

  • David77 stały bywalec
    @madrek

    To Twoja opinia i masz do niej prawo. Oceniacie teraz Wellingera jako skoczka bez instynktu zwycięzcy. Jak nazwać Małysza w czasie od listopada 2007 do marca 2011? Bilans w PŚ 1-8-9 (18), imprezy mistrzowskie 0-2-1 (3) . Jak nazwać osiągnięcia Schmitta? Niemiec swoje wyniki w PŚ 28-14-7 (49) nabił w 4 sezony, w kolejnych 12 (!!!) sezonach dopisał do tego dorobku następujący bilans 0-0-3 (3) i łączny bilans kariery 28-14-10 (52). Według statystyk można stwierdzić, że Martin był niesamowicie skuteczny w zwycięstwach, ale czy nie jest istotne ile lat mu to zajęło i jak bardzo męczył się podczas kolejnych lat startów?

  • dervish profesor
    @anonim fotografia dnia - Puchar Narodów

    1 Niemcy 1472 0
    2 Norwegia 1402 -70
    3 Austria 986 -486
    4 Polska 965 -507
    5 Japonia 649 -823
    6 Słowenia 630 -842
    7 Szwajcaria 288 -1184
    8 Rosja 114 -1358
    9 USA 12 -1460
    10 Finlandia 8 -1464
    11 Francja 4 -1468
    12 Czechy 3 -1469
    13 Kanada 0 -1472
    13 Włochy 0 -1472
    13 Estonia 0 -1472
    13 Bułgaria 0 -1472
    13 Kazachstan 0 -1472

  • dervish profesor
    fotografia dnia - generalka PŚ

    1 FREITAG Richard Niemcy 270 0 4
    2 WELLINGER Andreas Niemcy 239 -31 4
    3 TANDE Daniel Andre Norwegia 220 -50 4
    4 KRAFT Stefan Austria 190 -80 4
    5 FORFANG Johann Andre Norwegia 169 -101 4
    6 STOCH Kamil Polska 143 -127 4
    7 DAMJAN Jernej Słowenia 139 -131 3
    8 EISENBICHLER Markus Niemcy 129 -141 4
    9 KOBAYASHI Junshiro Japonia 126 -144 2
    10 ŻYŁA Piotr Polska 101 -169 4
    11 GEIGER Karl Niemcy 96 -174 4
    12 KUBACKI Dawid Polska 94 -176 4
    13 FETTNER Manuel Austria 89 -181 4
    14 JOHANSSON Robert Norwegia 85 -185 4
    15 KOT Maciej Polska 70 -200 4
    16 LEYHE Stephan Niemcy 69 -201 4
    17 PASCHKE Pius Niemcy 61 -209 4
    18 FANNEMEL Anders Norwegia 55 -215 3
    19 SEMENIC Anze Słowenia 53 -217 4

  • dervish profesor
    @FunFact @Funfact

    Trudno jest dobrać jakis precyzyjny wskaźnik do tej zabawy. Wziąłbyś miejsca top 4 to ktos znajdzie przykład skoczka który miał mnóstwo 5 miejsc.

    Wszystko kwestia definicji. Jeżeli skoncentrujemy się na tym co chcemy poddać analizie a nie na samej nazwie "instynkt killera" to łatwiej będzie interpretować te wyniki.

    Dla jednego instynkt kilera to wyciąganie maxa w każdej sytuacji. Czyli na przykład ktoś będzie uważał, ze instynkt killera ma zawodnik który robi największy progres w drugiej serii. Ktos będzie sumował awanse w drodze po zwycięstwo.
    Ja postanowiłem analizować skuteczność zwyciężania, czyli średnio ilu miejsc na podium potrzebuje dany skoczek by odnieść zwycięstwo. Inaczej mówiąc interesuje mnie czysto matematyczne prawdopodobieństwo odniesienia zwycięstwa (zdobycia złota) przy założeniu, że zawodnik wywalczy podium (medal).

  • FunFact weteran

    Według tych kryteriów killerem to był Nieminen (9/12, do tego 4/5 w dużych imprezach).
    Wybitny anty-killer to natomiast Olav Hansson (0/11 + 0/1).
    Niemniej cała ta zabawa ma dużą wadę. Uwzględniacie tylko miejsca na podium, a taki na przykład Tande 9 razy, w ciągu niespełna 2 lat, zajmował miejsce 4. I jak tu nazwać taką przypadłość? Instynkt anty instynktu anty killera?

  • madrek doświadczony

    Co do instynktu killera nie posiada go także Forfang: 1 zwycięstwo na 11 podiów, czyli skuteczność 9%.
    Na drugim biegunie jest Freitag: 6/17, czyli 35% skuteczności.

  • madrek doświadczony
    @David77 @David77

    Uwzględnianie wieku uważam za bezsensowne. To, że ktoś zaczął odnosić sukcesy w wieku 18 lat nie znaczy, że na koniec kariery będzie lepszy od tego, który wspiął się na szczyt w wieku 25.

  • RET_RET doświadczony
    @Jannush @Jannush

    Chrzanienie w bambus. Wolny - jak na jego obecny poziom - oddał pierwszy skok na 5. A gdyby taki sam powtórzył w 2. serii, zasłużyłby CO NAJMNIEJ na 5 jako łączną notę. Za wytrzymanie presji, co jak sam przyznaje jest teraz jego problemem. Co do Huli, to całkowicie się zgadzam ze znawcą_japońskiego. Jeśli natomiast chodzi o Kubackiego - to on wcale ostatnio nie jest skłonny cieszyć się z przeciętnych skoków. Ja jego gest radości odbieram jako ulgę, że po błędzie na progu udało mu się jeszcze na dole jako tako uratować ten skok. Z kolei Kot to też nie jest jakiś etatowy zwycięzca PŚ, żeby za pewne miejsce w 10. (i najlepsze w tym sezonie, tzn. wyraźny progres) dawać mu po prostu 4.
    Jeśli już bawić się w oceny to dałbym następujące:
    Stoch 4
    Kot 4+
    Żyła 3
    Kubacki 3-
    Wolny 4
    Hula 2/3 ? [Ze względu na b. słabe warunki (+3,8) wstrzymałbym się od oceny jego skoku. I naprawdę trudno miarodajnie go ocenić. Uzyskał za niego tyle samo punktów, co Peter Prevc za 117,5 m przy -9,5! Gdzie już na samych notach (wiadomo - krótki skok :D, wcale gorzej nie wylądowany) stracił 2,5 pkt, czyli 1,5 m. A ile dalej mógłby wylądować w warunkach porównywalnych do Prevca? 10 m? A może 15m? Kto jest w stanie stwierdzić, że nie? Niech będzie 10 m. Przy 121,5 m miałby pewne miejsce w trzydziestce. Przy 126,5 m - w piętnastce. Rhoads za 127 m przy -12,2 (!) był po pierwszej serii 16.]

  • dervish profesor
    @David77 @David77

    Nie zastanowaiałem się nad tym. Ale jezeli ktoś sporządzi takie statystyki to chetnie poczytam i byc może skomentuję.

  • dervish profesor
    @David77 @David77

    Nie zastanawiałem sie nad tym jakie staty mieli wielcy mistrzowie którzy już pokończyli kariery w poszczególnych jej stadiach. Tak samo jak przy analizie osiągnięć skoczków i róznorakich rankingach nie zastanawiamy się czy w wieki 23 lat Małysz był lepszy od Nykkanena czy Ammana czy nie, a w wieku 26 czy sytuacja była odwrotna. Patrzymy całosciowo.

    Przede wszystkim interesuja mnie aktualne wskaźniki i aktualne tendencje.
    Cała zabawa ma tylko jeden cel ustalenie skuteczności w wygrywaniu. Nic więcej.
    W "Instynkcie killera" nie chodzi o to który skoczek ma/miał większe osiągnięcia w swojej karierze tylko o to z jaką skutecznością zwykł "łapać byka za rogi."

    Za wskaźnik wziąłem stosunek zwycięstw do liczby miejsc na podium. W zeszłym sezonie w rozmowie z MarcinemBB rozważaliśmy jeszcze inne wskaźniki takie jak na przykład: ile razy powiódł się atak na zwycięstwo z dalszego miejsca po pierwszej serii i ile razy dany zawodnik bedąc liderem po pierwszej serii nie zdołał wygrać. Na koniec doszliśmy do konkluzji ze najlepsza będzie najprostsza zasada czyli stosunek zwycięstw do miejsc na podium. Jezeli ktoś chce pobawić się z takim podejściem do tematu to licencja jest bezpłatna :) Byc moze rezultaty będą bardzo interesujące.

    W myśl stosowanej przeze mnie zasady nie będzie killerem ktoś kto dla odniesienia zwycięstwa potrzebuje na przykład 10 wizyt na podium. I nie będzie tu miało nic do rzeczy, ze tym kimś będzie bardzo utytułowany zawodnik mający 50 zwycięstw. Jeżeli potrzebował do tego wyczynu 500 wizyt na podium to trudno przyznać mu tytuł killera. Tak jak wcześniej napisałem biorę pod uwagę wskaźnik z całej kariery, a do określania tendencji i ewentualnych zmian bieżącego statusu wskaźnik z ostatniego sezonu.


  • David77 stały bywalec
    @dervish

    Oczywiście chodzi o ubogacenie rankingu. Nie każdy jest Schlierenzauerem i w młodym wieku zgarnia seriami zwycięstwa. Ciekawe jest to w ilu przypadkach ten instynkt o którym piszesz pojawił się wraz z doświadczeniem na skoczniach, a ilu zawodników w swoich początkowych latach startów potrafiło nabić wysoki wskaźnik w Twoim zestawieniu.

  • David77 stały bywalec
    @dervish

    Warto byłoby w Twoich zestawieniach wziąć pod uwagę wiek skoczka. Pisałeś o osiągnięciach Małysza czy Stocha. Pytanie jakie statystyki nasi mistrzowie notowali w wieku Niemca?

  • sheef profesor
    Okiem Kibica - Polacy w Niżnym Tagile 2

    Po tym konkursie można mieć lepsze humory niż po ostatnim chociaż nadal nie ma tego czego można oczekiwać po naszych (tj. podium i większej zdobyczy punktowej) - na tę chwilę Niemcy i Norwegowie są po prostu mocniejsi, trzeba czekać na lepsze czasy. Na plus można zapisać dobre występy Kamila i Maćka, drugi skok Piotrka oraz kolejne punkty Kuby. Szkoda tylko Stefana i tych złych warunków.

  • dervish profesor
    @dervish @SebaSzczesny

    Licz się ze słowami. Nie umiesz dyskutować bez obrażania?
    Poza tym widzę, że nie pojmujesz na czym polega cała ta zabawa.
    Wymyślona przeze mnie statystyka Killerów nie ma na celu wykazywania czy zawodnik jest utytułowany czy nie.

    Jej zadaniem jest zobrazowanie skuteczności danego zawodnika w wygrywaniu. Tylko tyle.
    Zawodnik skuteczny jest killerem zawodnik na przeciwnym biegunie tej klasyfikacji w odróżnieniu do czołówki nie posiada instynktu killera. Takie przyjąłem zasady. Jak ci się nie podobają albo czegoś nie rozumiesz to po prostu ignoruj moje wpisy dotyczące tej kwestii.

  • dervish profesor
    @David77 @David77

    Morgi, Amman - tego typu kwestie poruszyłem we wpisie ponizej.
    Błąd w obliczeniach istotnie był, o tym tez juz napisałem.
    Morgi faktycznie zaczynał jak Welli, ostatecznie zdołał w sobie obudzić instynkt killera.
    Dziś Morgi ma: uwzględniając PŚ, KK i IO nieco ponad 30 % więc daleko mu do 40 procentowców.
    Ważne , ze w drugiej części kariery był killerem.

    Jeżeli Welli w tym sezonie bedzie miał staty 5/10 to mimo że staty za całą karierę będą nadal nieciekawe bo tylko 26% to ważna będzie tendencja z ostatniego sezonu czyli 50 % i będzie można mówić, ze odnalazł w sobie instynkt killera który w kolejnych sezonach powinien potwierdzać.
    Generalnie w moich rozważaniach dopóki zawodnika bronią statystyki z całej kariery to nie można mu odebrać instynktu killera. W przypadku gdy nastąpi jakiś kryzysowy sezon na przykład 1/8 który jednak nie obniży zbytnio (na przykład poniżej 20-25 %) wskaźnika z całej kariery to można mówić o chwilowym zaniku instynktu a nie od razu definitywnie zabierać status killera.

  • dervish profesor
    @David77 @David77

    Morgi, Amman - tego typu kwestie poruszyłem we wpisie ponizej.
    Błąd w obliczeniach istotnie był, o tym tez juz napisałem.
    Morgi faktycznie zaczynał jak Welli, ostatecznie zdołał w sobie obudzić instynkt killera.
    Dziś Morgi ma: uwzględniając PŚ, KK i IO nieco ponad 30 % więc daleko mu do 40 procentowców.
    Ważne , ze w drugiej części kariery był killerem.

    Jeżeli Welli w tym sezonie bedzie miał staty 5/10 to mimo że staty za całą karierę będą nadal nieciekawe bo tylko 26% to ważna będzie tendencja z ostatniego sezonu czyli 50 % i będzie można mówić, ze odnalazł w sobie instynkt killera który w kolejnych sezonach powinien potwierdzać.
    Generalnie w moich rozważaniach dopóki zawodnika bronią statystyki z całej kariery to nie można mu odebrać instynktu killera. W przypadku gdy nastąpi jakiś kryzysowy sezon który na przykład 1/8 który jednak nie obniży zbytnio (na przykład poniżej 20-25 %) wskaźniki z całej kariery to można mówić o chwilowym zaniku instynktu a nie od razu definitywnie zabierać status killera.

  • dervish profesor
    @David77 @David77

    Morgi, Amman - tego typu kwestie poruszyłem we wpisie ponizej.
    Błąd w obliczeniach istotnie był, o tym tez juz napisałem.
    Morg faktycznie zaczynali jak Welli, ostatecznie zdołał w sobie obudzić instynkt killera.
    Dziś Morgi ma: uwzględniając PŚ, KK i IO nieco ponad 30 % więc daleko mu do 40 procentowców.
    Ważne , ze w drugiej części kariery był killerem.

    Jeżeli Welli w tym sezonie bedzie miał staty 5/10 to mimo że staty za całą karierę będą nadal nieciekawe bo tylko 26% to ważna będzie tendencja z ostatniego sezonu czyli 50 % i będzie można mówić, ze odnalazł w sobie instynkt killera który w kolejnych sezonach powinien potwierdzać.
    Generalnie w moich rozważaniach dopóki zawodnika bronią statystyki z całej kariery to nie można mu odebrać instynktu killera. W przypadku gdy nastąpi jakiś kryzysowy sezon który na przykład 1/8 który jednak nie obniży zbytnio (na przykład poniżej 20-25 %) wskaźniki z całej kariery to można mówić o chwilowym zaniku instynktu a nie od razu definitywnie zabierać status killera.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl