TCS w Ga-Pa: Kamil Stoch ponownie zwycięski!

  • 2018-01-01 15:59

Wspaniałe rozpoczęcie 2018 roku w wykonaniu Kamila Stocha! Lider 66. Turnieju Czterech Skoczni odniósł triumf w noworocznym konkursie w niemieckim Garmisch-Partenkirchen (HS140) i umocnił się na prowadzeniu w cyklu! Na wygraną pozwoliły skoki na odległość 135,5 m i 139,5 m. Drugi był Richard Freitag, a trzeci - Anders Fannemel. Pucharowe punkty zdobyło pięciu Biało-Czerwonych.

Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński

Pierwsza seria konkursowa była popisem w wykonaniu Kamila Stocha! Lider 66. Turnieju Czterech Skoczni poszybował na odległość 135,5 m i na półmetku rywalizacji prowadził z przewagą 1,4 punktu nad Słoweńcem Tilenem Bartolem (136 m) oraz 2,2 pkt. nad Japończykiem Junshiro Kobayashim (137 m). Na kolejnych pozycjach plasowali się Niemiec Karl Geiger (136 m) i Norweg Anders Fannemel (132,5 m).

Najgroźniejszy rywal Kamila Stocha w walce o triumf w TCS, Niemiec Richard Freitag był szósty po skoku na 132 metr. Na następnych pozycjach sklasyfikowani byli Peter Prevc (129 m), Stephan Leyhe (130,5 m) i Andreas Stjernen (132 m). Czołową dziesiątkę zamykał Dawid Kubacki (126,5 m).

Do finałowej serii awansowało łącznie pięciu Polaków. Oprócz Stocha i Kubackiego, sztuka ta udała się również piętnastemu Maciejowi Kotowi (129 m), dwudziestemu szóstemu Piotrowi Żyle (122,5 m) oraz dwudziestemu siódmemu Stefanowi Huli (119,5 m).

Już na pierwszej serii zawodów swój udział zakończył Jakub Wolny (127,5 m), który przegrał pojedynek KO z Niemcem Markusem Eisenbichlerem i zajął 33. lokatę.

Do finałowej rundy z grona lucky loserów awansowali Norweg Halvor Egner Granerud, Maciej Kot, Austriak Michael Hayboeck oraz Niemcy - David Siegel i Constantin Schmid.

Wielką sensacją pierwszej rundy był fatalny skok Stefana Krafta. Czwarty zawodnik konkursu w Oberstdorfie uzyskał wynik 122,5 m, przegrał pojedynek w parze KO ze Słoweńcem Zigą Jelarem i zajął 31. miejsce, tracąc szansę na odniesienie zwycięstwa w 66. Turnieju Czterech Skoczni.

Pierwszą serię zawodów przeprowadzono z 15. belki startowej.

Finałowa runda dostarczyła kibicom wiele nerwów pod koniec rywalizacji. Przed dwoma finałowymi skokami jury zarządziło przerwę z powodu zbyt silnie wiejącego wiatru. Wychłodzenie w oczekiwaniu na próbę nie odbiło się jednak na Kamilu Stochu. Lider TCS poszybował najdalej w całym konkursie, uzyskując rezultat 139,5 m! To zapewniło dwukrotnemu mistrzowi olimpijskiemu kolejną wygraną, pierwszą w historii dla naszego kraju w noworocznych konkursach w Garmisch-Partenkirchen! Wielki faworyt gospodarzy, Richard Freitag (137 m) był ostatecznie drugi, tracąc 7,6 punktu do Kamila.

Na najniższy stopień podium wskoczył Norweg Anders Fannemel (136,5 m), który wyprzedził Junshiro Kobayashiego (131,5 m), Tilena Bartola (133,5 m) i Andreasa Stjernena (137,5 m). Czołową dziesiątkę uzupełnili Karl Geiger (133,5 m), Peter Prevc (138 m), Johann Andre Forfang (138,5 m; awans z 17. na 9. lokatę) i Stephan Leyhe (137,5 m).

Dawid Kubacki po finałowej próbie na 133,5 m zajął dwunaste miejsce. Osiemnasty był Maciej Kot (133 m), dwudziesty piąty Piotr Żyła (126 m), zaś dwudziesty siódmy - Stefan Hula (126 m).

Finałową serię rozegrano z 16. platformy.

Kamil Stoch odniósł 24. w karierze, a drugie w sezonie, zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. Triumfator 65. Turnieju Czterech Skoczni po raz 49. znalazł się na podium konkursu tej rangi. To odpowiednio 72. triumf i 167. indywidualne podium w historii startów reprezentantów Polski w PŚ.

To także piąte w historii polskie zwycięstwo polskiego skoczka w konkursie Turnieju Czterech Skoczni, po dwóch triumfach Adama Małysza (Innsbruck i Bischofshofen w 2001) oraz dwóch Kamila Stocha (Bischofshofen i Oberstdorf 2017). Łącznie Polacy stawali już 31 razy na podium zawodów TCS, z czego siedem razy w Garmisch-Partenkirchen.

Obecnie na polski dorobek turniejowych startów w Ga-Pa składa się jedno zwycięstwo Kamila Stocha (2018), dwa drugie miejsca (Adam Małysz w 2003, Stoch w 2017) oraz cztery trzecie lokaty (Józef Przybyła w 1964, Małysz w 2001, 2002 i 2011).

Dzięki dzisiejszej wygranej, Kamil Stoch umocnił się na prowadzeniu w 66. Turnieju Czterech Skoczni. Obrońca trofeum zgromadził do tej pory 563,1 pkt. i o 11,8 pkt. wyprzedza drugiego Richarda Freitaga (551,3 pkt.). Trzecie miejsce zachował Dawid Kubacki (530,8 pkt.).

W Pucharze Świata prowadzi niezmiennie Freitag (710 pkt.), ale Kamil Stoch (523 pkt.) awansował już na pozycję wicelidera, wyprzedzając obecnie trzeciego Andreasa Wellingera (449 pkt.). Dziesiąty jest Dawid Kubacki (243 pkt.).

Na czele Pucharu Narodów nie zaszły żadne zmiany - przodują Niemcy (2784 pkt.) przed Norwegami (2617 pkt.) i Polakami (2094 pkt.).

Jutro na uczestników 66. Turnieju Czterech Skoczni czeka jedyny w trwającej edycji dzień przerwy na przenosiny z Niemiec do Austrii. Na środę zaplanowane zostały treningi (od 11:45) i kwalifikacje (14:00) do trzeciego konkursu TCS w austriackim Innsbrucku (HS130). Na starcie ujrzymy siedmiu Polaków. Do naszej szóstki startującej w niemieckiej połowie cyklu dołączy lider Pucharu Kontynentalnego, Tomasz Pilch. Dla 17-letniego juniora będzie to debiut w Pucharze Świata.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Turnieju Czterech Skoczni >>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Świata >>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Narodów >>
Zobacz aktualny ranking WRL >>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (93990) komentarze: (863)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • FunFact weteran
    Wyniki konkursu bez uwzględnienia punktów za wiatr

    1. Stoch - 280,0
    2. Bartol - 267,1
    3. Stjernen - 266,6
    3. Geiger - 266,6
    5. Freitag - 266,2
    6. Leyhe - 265,4
    7. Fannemel - 264,7
    8. Kobayashi - 264,3
    9. Prevc P. - 262,1
    10. Eisenbichler - 256,0
    11. Wellinger - 255,8
    12. Damjan - 253,7
    13. Forfang - 252,4
    14. Granerud - 252,2
    15. Kot - 250,6
    16. Kubacki - 247,0
    17. Tande - 245,3
    18. Schlirenzauer - 240,1
    19. Johansson - 236,9
    20. Hayboeck - 236,5
    21. Schmid - 231,5
    22. Takeuchi - 228,3
    23. Wolny - 227,4
    24. Wank - 227,0
    25. Jelar - 226,1
    26. Siegel - 226,0
    27. Klimov - 224,1
    28. Żyła - 221,3
    29. Deschwanden - 221,0
    30. Hula - 215,4

  • dervish profesor
    fotografia dnia - Puchar Narodów

    1 Niemcy 2784 0
    2 Norwegia 2617 -167
    3 Polska 2094 -690
    4 Austria 1476 -1308
    5 Słowenia 1173 -1611
    6 Japonia 1102 -1682
    7 Szwajcaria 415 -2369
    8 Rosja 130 -2654
    9 Finlandia 115 -2669
    10 USA 12 -2772
    11 Francja 6 -2778
    12 Czechy 4 -2780
    13 Kanada 0 -2784
    13 Włochy 0 -2784
    13 Estonia 0 -2784
    13 Bułgaria 0 -2784
    13 Kazachstan 0 -2784

  • RET_RET doświadczony
    @RET_RET @Stinger

    Dlatego przeprosiłem, a komentarz powtórzyłem wyjątkowo. Nie wiem, czy jeszcze kiedyś w przeszłości mi się to zdarzyło, a i zapewne w przyszłości nie będę tego robił. Zrobiłem to tylko dlatego, że pod artykułem było już wyjątkowo dużo, bo ponad 800 komentarzy, a ten do którego się odnosiłem, był jakieś 600 pozycji w dół :)

  • madrek doświadczony

    Dla mnie Prevc wygrał raz, a twierdzenie, że było inaczej to robienie z kibiców idiotów. Jeśli wygrał też w 2015 to dlaczego nie stał na najwyższym podium i nie odebrał nagrody za zwycięstwo ? Całemu zamieszaniu jest oczywiście winny FIS, który nie potrafi jasno sformułować przepisów w tak podstawowej kwestii. Zresztą sam FIS jest niekonsekwentny, bo przecież na grafice przy nazwisku Prevca podczas zawodów pojawia się jedna, a nie dwie kryształowe kule. Sami Słoweńcy też chyba nie mają wątpliwości. Na słoweńskiej wikipedii Prevc widnieje jako jednokrotny zwycięzca PŚ ,a w klasyfikacji generalnej sezonu 2014/2015 przy jego nazwisku jest numer 2.

  • erytrocyt_ka profesor
    @skijumpingexpert

    No nie mieli Niemcy dobrego wyjścia z tej sytuacji, odwołaliby - Kamil by wygrał, udało się Stochowi skoczyć - też wygrał xd

  • atomek81 stały bywalec
    @anonim @znawca_japonskiego

    Na potwierdzenie tego co napisał @znawca_japonskiego kilka linków:

    https://data.fis-ski.com/ski-jumping/cup-standings.html?suchen=true&export_standing=&suchcompetitorid=&suchseason=2015&suchgender=M&suchnation=§or=JP&suchcup=WC&discipline=ALL&search=Search

    https://data.fis-ski.com/dynamic/athlete-biography.html?sector=JP&competitorid=131309&type=st-WC

    http://medias1.fis-ski.com/pdf/2015/JP/3913/2015JP3913WC.pdf

    We wszystkich tych 3 dokumentach fisowskich Freund i Prevc widnieją na 1 miejscu razem. Więc jak za 10 lat ktoś znajdzie te statystyki i nie będzie dociekał czy było inaczej to pomyśli, że było dwóch zwycięzców.
    Jednak na oficjalnej stronie Prevca: http://www.peterprevc.com/en/about/ przy sezonie 2014/2015 jest taka informacja: "Peter finished season 2014/15 in 1st place in the WC overall (with the same number of points as Severin Freund who also took Crystal globe) and defended Ski Flying overall title." Natomiast po następnym sezonie taka: "By winning the second event in Almaty, Kazakhstan, on 28th of February 2016, Peter secured his first Big Crystal Globe."

    Czyli wychodzi na to, że Puchar Świata wygrał dwa razy, ale kryształową kulę ma jedną. Ze statystycznego punktu widzenia czysty kretynizm. Sam Prevc uważa się jednak chyba za jednokrotnego zwycięzcę.

  • RET_RET doświadczony
    @haze23 @Nectro

    Kompleksy to raczej mają ci, którzy na okrągło doszukują się jakichś spisków antypolskich, którzy obnoszą się ze swoją urażoną dumą narodową, którzy swoje poczucie niższości wobec innych nacji odreagowują niechęcią wobec ich przedstawicieli.

  • SebaSzczesny profesor
    @skijumpingexpert @skijumpingexpert

    14 km dzielisz na 3,6 i wychodzą m/s czyli 3,8 m/s

    A jak chcesz m/s zamienić na km to mnożysz razy 3,6

  • pawel96 profesor

    Do końca sezonu zostało 14 konkursów indywidualnych, mamy początek stycznia.

    W zeszłym roku czas dla Stefana Krafta od momentu maksymalnej straty do Kamila (293 punkty), do wypracowania przewagi (31 pkt) wynosił 7 konkursów PŚ.

    Wszelkie dywagacje o kuli na ten moment nie mają jakiegokolwiek sensu.

  • skijumpingexpert profesor
    @SebaSzczesny @SebaSzczesny

    No było to widać ale potem z każdą chwilą już się chyba zaczął obawiać czy czasem ta 2 seria nie będzie odwołana

  • skijumpingexpert profesor
    Umi ktoś dokładnie przeliczyć km/h na m/s ?

    To proszę bardzo 14 km/h bo tyle ma wiać w środę i czwartek o 14 (potem z każdą chwilą ma się to uspokajać)

  • skijumpingexpert profesor
    @skijumpingexpert @skijumpingexpert

    Polacy* asz dobrze że nasi skoczkowie nie czytają już komentarzy bo po każdym sukcesie by mieli humor zepsuty

  • RET_RET doświadczony
    @the_foe @the_foe

    Tzn., że - biorąc pod uwagę tylko czysty rachunek prawdopodobieństwa - ma 62,5% szans na wygraną.

  • Stinger profesor
    @Stinger @SebaSzczesny

    No właśnie o to pytam, obaj i Kamil i Richard są w bardzo dobrej formie ale Richard wydaje się, że jest w tej formie dłużej, a już na pewno miał tą formę równiejszą i jego skoki były stabilniejsze, a Kamil? Kamil też formy nie miał złej ale do bardzo dobrej formy brakowało, a często średnio co 3 skok miał naprawdę słaby/spóźniony, a teraz od Oberstdorfu wygląda to dużo lepiej dlatego właśnie wiele osób pisze, że Kamil może znowu do końca sezonu nie wytrzymać ze świetną formą ale przecież to Niemiec ma tą formę dłużej, czy on wytrzyma?

    Minusem jest właśnie to, że Kamil odrobił "tylko" 40 punktów w 2 konkursach, gdyby tak z 60-80 w kolejnych dwóch to wtedy zrobiłoby się dużo ciekawiej, a tak? Cóż, kluczowym okresem może być tak jak mówi @Dervish, a więc końcówka sezonu po IO ale żeby tak o coś walczyć to ani Freitag ani Stoch ani ktokolwiek inny nie może mieć za dużej straty bo będzie jak z Wellingerem, który po TCS zrobił świetną formę ale, że straty miał duże to nie udało się wyprzedzić Tande w kl. generalnej PŚ mimo iż ten skakał słabiej aczkolwiek Norweg skakał słabiej ale cały czas był w TOP 10 więc tutaj także postawił pewną poprzeczkę, nie miał już tak świetnej formy jak w pierwszej części sezonu ale był stabilny i regularny na 10-tkę przez co spokojnie utrzymał 3 miejsce w PŚ.

  • skijumpingexpert profesor
    Najlepsze moi drodzy pacy rodacy.. Jest to że po zwycięstwie Kamila Stocha

    Było około 40% negatywnych komentarzy asz strach się bać co by było gdyby był 2 ... ;)

  • equest profesor
    @Stinger @SebaSzczesny

    Pytanie jest nie "Czy Stoch jest w stanie utrzymać formę przez długi czas"
    tylko "Jak długo Rysiek jeszcze będzie w stanie skakać na takim poziomie?"
    Zwróć uwagę na to, że Rysiek tak skacze od początku sezonu
    a Kamil dopiero teraz wchodzi na najwyższy poziom.

  • SebaSzczesny profesor

    Czy wy też mieliście wrażenie że gdy była ta przerwa przed skokiem Bartola i Stocha , Freitag wyglądał i chyba czuł się tak jakby już wygrał ? Poźniej już sie tak nie cieszył

  • Stinger profesor
    @dervish @dervish

    A powiem Ci, że jakoś specjalnie nie zwracałem uwagi na te infografiki w tv ale na 90% jest tam "jedynka" przy ilości triumfów w PŚ aczkolwiek to się sprawdzi dopiero podczas lotów na Kulm ponieważ teraz podczas TCS wyświetlają ilość wygranych w TCS i ilość zwycięstw w TCS.

  • equest profesor
    @SebaSzczesny @SebaSzczesny

    Poczekaj na Bischofshofen jak Kamil trafi czwartą wygraną ;)

  • SebaSzczesny profesor
    @Stinger @Stinger

    Myślę że Freitag wygra w tym sezonie KK. Zostało łącznie 14 konkursów. Jego przewaga wciąż rośnie tylko Kamil sie zbliża. Czy Stoch jest w stanie utrzymać formę przez długi czas najlepiej do końca sezonu aby wyprzedzić Ryśka i robić przewage. Troche w to wątpie.
    Ale spójrzmy na to z tej strony ; Freitag skacze świetnie już naprawde przez dość długi czas bo bodajże od Niżnego Tagiłu zaczął wchodzić na podium i ciągle tam jest.Wciąż jest mocny i nie ma sie co oszukiwać, na podium wchodzi bez problemu. Może po turnieju nieco spuści , na to licze

    W PŚ ucieka Wellingerowi,Kraftowi a jeszcze bedzie uciekał przez najbliższe konkursy bo ma formę.
    Myślę że tylko Stoch może go pokonać , wierze w to że nie jest to jego najlepsza forma że ma jeszcze rezerwy i ta najlepsza będzie na MŚwL albo IO.
    Szkoda że Freitag w tych 2 ostatnich konkursach był na 2 miejscach bo tak to Kamil mało co odrobił bo tylko 40 pkt a wysiłek był wielki.

    Co do sportowca roku to wiadomo że jeśli Kamil wygra TCS to będzie miał to znaczenie. A jeśli Kamil dokona czegoś niemożliwego.... 4 wygrane. O to myślę że nawet 1 miejsce jest realne

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl