Bad Freienwalde - polskie skoki nie tylko w górach

  • 2004-06-10 11:20
Ostatnio, na Międzynarodowym Turnieju Trzech Skoczni w Wiśle, gościliśmy niemieckich skoczków z klubu Bad Freienwalde, a także reprezentantów mało znanego UKS „Zieloni” Zielin. Jak się okazało, oba te kluby mają wiele wspólnego...

Przyzwyczailiśmy się, że skocznie budowane są zazwyczaj na terenach górskich. Tymczasem, niedaleko Szczecina, tuż poza granicami naszego kraju, rośnie potężny ośrodek skoków narciarskich. Już w chwili obecnej zawodnicy mogą trenować na pokrytych igelitem trzech obiektach: K-10, K-20, K-40. Wszystkie one powstały niedawno, w ciągu ostatnich trzech lat, przy czym ostatnia K-40 była oddana do użytku w 2003 roku.

Bad Freienwalde, bo o tej miejscowości mówimy, jest położona 10 km od granicy polskiej. Są tu wielkie tradycje narciarskie: przed wojną był to prężny ośrodek sportów zimowych. Uprawiano tu z powodzeniem saneczkarstwo, biegi narciarskie i hokej, a po wybudowaniu niewielkiej skoczni organizowano zawody w skokach. W pierwszym, oficjalnym konkursie, 20 stycznia 1929 roku, startował sam Birger Ruud, sławny Norweg, późniejszy mistrz olimpijski z 1936 roku.

Gdy nastała wojna, ośrodek opustoszał. Pierwsze konkursy zorganizowano dopiero w 1950 roku, a siedem lat później przebudowano skocznię: stała się ona obiektem K34. Wydawało się, ze dla brandenburskiego miasta nastały dobre dni. Skocznia niedaleko wybrzeża – takich atrakcji nigdzie w pobliżu nie było. Niestety, położenie geograficzne stało się przekleństwem Bad Freienwalde. W pobliżu miasteczka usytuowano poligon radziecki. Od tej pory, rok po przebudowie, ośrodek sportów narciarskich zaczął upadać, a opuszczone obiekty z wolna popadały w ruinę.

Dopiero w latach 90, dzięki ludziom kochającym skoki narciarskie, do których niewątpliwie można zaliczyć Günthera Lüdecke, dyrektora ZSZ-u, menedżera budowy skoczni, powstał najpierw projekt, a potem wybudowano trzy skocznie w południowo-zachodniej części miasteczka. Docelowo w Bad Freienwalde ma stanąć pięć obiektów: oprócz trzech wymienionych na początku, jeszcze K-90 i K-120.

W chwili obecnej trwają starania o pozyskanie funduszy na ten cel w instytucjach Unii Europejskiej. Entuzjaści z Brandenburgii mają poparcie władz landu, znanych osobistości niemieckich skoków, między innymi samego Helmuta Recknagela, mistrza olimpijskiego i świata oraz trzykrotnego zwycięzcy Turnieju Czterech Skoczni, a także swoje wsparcie obiecali dyrektor Pucharu Świata Walter Hofer i Thomas Pfüller, szef Niemieckiego Związku Narciarskiego.

Prace ruszyły w tym roku. Kompleks skoczni w Bad Freienwalde będzie gotowy najwcześniej za dwa lata. Największy obiekt – K-120 ma być kopią austriackiej Bergisel. Jednak ośrodek narciarski to nie same skocznie. Wybudowany zostanie piękny stadion z trybunami na ok. 40 tys miejsc, do tego hotele, no i oczywiście, nowoczesne biuro prasowe.

Gospodarze już myślą o organizacji tutaj prestiżowych konkursów, z Pucharem Świata włącznie.

To co w przeszłości dla Bad Freienwalde było przekleństwem , teraz może okazać się nie lada atutem. Skocznie w miejscowości położonej 10 km od granicy z Polską, w pobliżu Osinowa Dolnego, stanowią znakomita bazę do uprawiania skoków przez młodzież z sąsiadujących regionów - Brandenburgii i województwa zachodniopomorskiego. Od trzech już lat na niemieckich obiektach trenują polscy chłopcy z Uczniowskiego Klubu Sportowego „Zieloni” w Zielinie koło Mieszkowic. Uprawiają tę piękną dyscyplinę sportu pod okiem niemieckiego trenera Hagena Zeitza. Biorą już udział w konkursach organizowanych w Zakopanem, Harrachovie czy Wiśle.

Bad Freienwalde, choć nie miało szczęścia w przeszłości, może się poszczycić teraz grupą niezwykle prężnie działających menedżerów. To oni sprawili, że w lipcu do miasteczka zawitają zawodnicy z 15 państw, aby wziąć udział w imprezach zorganizowanych w ramach Narciarskiego Tygodnia (08.-18.07.2004).

Do Bad Freienwalde zaproszono skoczków z wielu krajów, nawet zza oceanu, więc obsada zawodów będzie bardzo dobra. Organizatorzy liczą na wysoki poziom rywalizacji, a także na to, iż wielu fanów skoków z Brandenburgii i województwa zachodniopomorskiego przybędzie na te konkursy i dotychczasowy rekord frekwencji: 5 tysięcy widzów zostanie pobity. Bad Freienwalde zaprasza.

na podstawie: GW i wsv-1923

Jaala, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7863) komentarze: (16)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • bartekz początkujący

    Do @K:

    Myślisz że wielcy skoczkowie zaczynali od k50 albo k90? Każdy zaczynał od maleńkich skoczni i stopniowo przechodził na coraz to większe obiekty.

  • Artur stały bywalec
    Do redakcji!!

    Ilw wynosi rekord każdej z tych skoczni
    K-10,K-20 i K-40 .Jeśli wiecie to proszę o odpowiedź.

  • Adi.P. weteran
    To jest obok Gorzowa

    a nie obok Szczecina , sprawdżcie na mapie , a potem piszcie.

  • manxz stały bywalec
    K

    A po co komu skocznia K-10? Żeby się potknąć?

  • Ania doświadczony

    @manxz - nie żeby się potknąć, tylko żeby skoczyć. W Harrachovie jest nawet K-6.

  • Artur stały bywalec
    @ania

    Skąd to wiesz że w Harrachowie jest K-6.Podaj mi źrodło skąd czerpiesz te informacje!!

  • Ania doświadczony

    @Artur -> przed przebudową strony klubu w Harrachovie były nawet zdjęcia. Teraz już ich nie ma, ale jest dużo osób, które na własne oczy ją widziały. Zresztą najmniejszą polską skocznią wcale nie jest (tak jak się często mówi) Wisła Centrum K-17, a skocznia klubu Olimpia Goleszów o punkcie konstrukcyjnym K-9.
    Jeśli nadal nie wierzysz, kolejne zdjęcia małych skoczni znajdziesz pod adresami:
    http://hem.passagen.se/holmensif/kvarnberget.jpg (Falun, [ ... ] (Spitzkunnersdorf, K-6 to ta najbardziej z prawej)
    http://home.no.net/roykhopp/images/anlegg/k5.jpg (Roeyken, [ ... ] (Lier, K-5 jest [ ... ] (Lublana, K-8 po lewej)
    A tu masz tabelkę ze skoczniami w Norwegii. Szczególną uwagę radzę zwrócić na punkty konstrukcyjne -> http://home.no.net/roykhopp/Trening/beakkeoversikt2004.htm

  • Emu doświadczony
    Małe skocznie

    @ manxz: Małe skocznie są po to, żeby na nich zaczynać trening i żeby na nich mogły rywalizować dzieci. Czy uważasz, że sześciolatki powinny skakać na K-90? A może chciałbyś na takiej zacząć treningi? ;)

  • manxz stały bywalec
    OK

    @tout le monde: THX!

  • Mar stały bywalec

    No to jest jakaś szansa dla mnie mieszkam w Szczecinnie i bardzo chciałbym skakać na nartach,a tak wogóle to w wiśle jest nawet K-2 także nie ma się o co wykłucać i jeszcze coś skocznia np.K-10 jest po to żeby nie doświadczeni młodzi skoczkowie zaczeli tam skakać, gdybym ja spróbował skoczyć od razu na K-40 to nie jestem pewien czym bym nie wylądował w szpitalu.Pozdrawiam.;-)

  • manxz stały bywalec

    no, K2 to ja mogę ubić własnymi rękami. ^-^
    Ale gdzieżeś ja znalazł? Jeśli widziałeś w necie zdjęcie to zapodaj link...

  • Mar stały bywalec
    @manxz

    Wiem to poprostu a zresztą jak był kiedyś wywiad z Tajnerem to mówił że, jest K-2 w Wiśle ale z neta tego nie wziąłem.

  • Ania doświadczony

    K-2 pewnie jest, ale tylko zimą :) Takie maleństwa to się raczej ze śniegu buduje. Większe skocznie wykładane igielitem zaczynają się tak mniej więcej od K-10, chociaż zdarzają się i mniejsze, ale niedużo (coś koło K-8, K-9, chociaż K-6 i K-5 też istnieją).

  • manxz stały bywalec
    @Ania

    No, nie tylko że ze śniegu ale i ręcami!
    Mówię, taką "skocznię" to mógłbym w Warszawie zbudować, na Szczęśliwicach!

  • anonim
    do redakcji

    napiszcie o mniej znanych osrodkach skokow np.Zagórz Iwonicz Karpacz Lubawka

  • Ania doświadczony

    @manxz - ja sobie K-1 zbudowałam w parku na górce, takiej zwyczajnej do zjeżdżania na sankach :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl