Stefan Kraft: To był wyrównany konkurs, nie licząc Kamila Stocha

  • 2018-03-05 20:00

Kiedy Kamil Stoch przeskakiwał obiekt Salpausselkae (HS130) w Lahti, za jego plecami trwała zażarta warta o miejsca w ścisłej czołówce. Ostatecznie, obok Polaka, na podium stanęli Markus Eisenbichler oraz Stefan Kraft. Dla Niemca i Austriaka są to najlepsze rezultaty osiągnięte tej zimy.

Markus Eisenbichler (Niemcy; 2. miejsce):

- Fizjoterapeuta mojej reprezentacji wykonał świetną robotę po sobotnim konkursie drużynowym. Miał dużo pracy nad tym, aby doprowadzić moje kolana do jak najlepszego stanu. W niedzielę nie odczuwałem żadnego bólu, co zaowocowało tak udanym startem.

- Choć moja pierwsza próba była nieco spóźniona, jestem naprawdę usatysfakcjonowany ze swojego występu. W drugiej serii chciałem odbić się nieco wcześniej. To się udało, ponieważ po wyjściu z progu towarzyszyło mi dobre czucie, poszybowałem daleko, a lot zakończyłem dobrym lądowaniem. Zdecydowanie lepszym niż w sobotę... Jestem naprawdę szczęśliwy, gdyż to mój najlepszy wynik w dotychczasowej karierze.

- To był świetny weekend. W sobotę odnieśliśmy pierwszy zespołowy triumf w bieżącym sezonie, a niedziela raz jeszcze przyniosła pozytywny dla mnie scenariusz.

Stefan Kraft (Austria; 3. miejsce):

- Powrotowi na podium towarzyszy świetne uczucie. Minęło sporo czasu od momentu, kiedy kończyłem rywalizację w czołowej trójce (Kraft po raz ostatni na pucharowym podium stał w przedświątecznym konkursie w Engelbergu - przyp. red.). To był naprawdę wyrównany konkurs, nie licząc Kamila Stocha<śmiech>.

- Początkowo byłem nieco rozczarowany, bo przegrałem z Markusem najmniejszą możliwą różnicą punktową, ale kiedy zrozumiałem, że wejdę na podium, byłem naprawdę szczęśliwy. Teraz towarzyszą mi wyłącznie pozytywne myśli.

- Po zeszłorocznych Mistrzostwach Świata, kiedy zdobyłem tu dwa złote medale, powrót do Lahti był naprawdę wyjątkowym doświadczeniem. Lubię rywalizować na tym obiekcie, a także przebywać w tym mieście. Pobyt tutaj już zawsze będzie budził pozytywne wspomnienia, dlatego tym bardziej doceniam, że to w Lahti wróciłem na podium.

Korespondencja z Lahti, Tadeusz Mieczyński


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (17663) komentarze: (13)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Mc15011 doświadczony
    @SebaSzczesny @madrek

    Jeżeli mówisz o notach za styl w przypadku Loitzla to się absolutnie zgadzam. Dlaczego Kamil nie może dostać choć raz 5x20?? Teraz już nie ma takich not, a to bardzo boli. Ja bardzo szanuje stylistów, a w szczególności Kamila Stocha.

  • Kolos profesor

    Dokładnie to czwarty raz kraft zajął 3 miejsce w tym sezonie.

  • Kolos profesor

    "Dla Niemca i Austriaka są to najlepsze rezultaty osiągnięte tej zimy." - dla Niemca to nie tylko najlepszy wynik tej zimy ale i w całej jego karierze, z koleji Kraft juź bywał 3 w tym sezonie więc co najwyźej wyrównał swoje najlepsze osiągnięcie z tego sezonu i to któryś raz.

  • Martyn bywalec

    W nawiązaniu do kryzysu Austriaków naszła mnie myśl... Kto oglądając Vancouver pomyślałby że na dwóch kolejnych igrzyskach 3 z czterech indywidualnych złotych medali trafią do Stocha a Schlierenzauer po dwóch brązach z Kanady nic nie dołoży? ;)

  • madrek doświadczony
    @SebaSzczesny @SebaSzczesny

    Przecież Loitzl pokazał wielkie mistrzostwo w sezonie 2008/2009, kiedy zabrał Schlierenzauerowi mistrzostwo świata, a Ammanowi TCS. Skoki Loitzla wówczas to był genialny poziom, tyle tylko, że nie powtórzony już nigdy później.

  • SebaSzczesny profesor
    @SebaSzczesny @cavalierjan19

    Hayboeck ma dobre nazwisko ale on moim zdaniem nie ma potencjału na bycie wielkim skoczkiem.
    Dla mnie to taki Loitzl, solidny ale brakuje mu geniuszu

  • cavalierjan19 profesor
    @SebaSzczesny @SebaSzczesny

    Mają przecież Hayboecka, był on 3 sezony w ścisłej czołówce i prezentował wtedy bardzo dobry poziom, myślę, że nawet przy wielkich austriackich mistrzach nie wypadał blado.
    Nie licząc Michaela-faktycznie nie mają nikogo na wyższym poziomie. Schlieri zaliczył jeden niezły konkurs, ale sezon ma marny, szczególnie patrząc na to, że to ten Schlierenzauer. Fettner skacze wybitnie przeciętnie, Aigner to chyba definicja przeciętności (bez obrazy dla samego skoczka). Poppinger miewa minimalne przebłyski, ale wciąż mówimy o skoczkach, którzy na chwilę obecną są na podobnym poziomie co nasz numer 6.
    Coś może być z Hubera, pokazywał się często z dobrej strony. Poza tym w PK mają sporo zawodników skaczących na bardzo dobrym poziomie (Aschenwald, Wohlgennant, Altenburger), na niedostatek juniorów też nie mogą narzekać.
    Za kilka lat Austriacy znowu mogą być mocni, ale poziomowi z lat 07/08-10/11 raczej nigdy nie dorównają.

  • ann81 weteran

    Stoch w Lahti wyjątkowo nie spóźniał, to przerzuciło się na Eisenbichlera. Biedny Markus.

  • SebaSzczesny profesor

    Austria ma Krafta i długo długo nic.
    To nie to co kiedyś, ale wtedy Morgiego czy Szliriego lubiłem, może dlatego że nie byli rywalami Polaków.
    Kraft moim zdaniem do pięt im nie sięga. Oni byli wielkimi mistrzami a Kraft narazie jest tylko mistrzem

  • cavalierjan19 profesor
    @wiatrhula111 @wiatrhula

    Plusem naszego kryzysu było to, że dotknął "pusty" sezon. Przypadek Austriaków jest o tyle inny, że ich kryzys przypadł na sezon olimpijski. Boli ich on tym bardziej w kontekście zeszłego sezonu, gdzie mieli przede wszystkim fenomenalnego Krafta.

  • feniks212 stały bywalec
    @wiatrhula111 @wiatrhula111

    "To co dla ciebie jest sufitem dla mnie jest podłogą". Ogromne znaczenie ma perspektywa. Austria osunęła się z piedestału na 4 miejsce w PN. My z okolic 3/4 na 6/7. Owszem, Austriacy w takiej beznadziei nie tkwią, jak my 2 lata temu, ale pamiętajmy miejsce, z którego spadają. Zaryzykuję stwierdzenie, że obecny sezon jest dla nich o wiele bardziej bolesny, niż sezon 15/16 dla Polaków.

  • wiatrhula111 weteran

    Ktoś tu porównywał Kuttina do Kruczka,ale porównanie jego najsłabszego sezonu w Austrii do Kruczkowego dołka z 15/16 już nie pozwala na takie porównania.

  • Aaabbbb profesor

    Tak, jak Bundesliga. Nie licząc Bayernu, wyrównana :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl