Stefan Horngacher: Kamilowi nie dano szansy wygrania konkursu

  • 2018-03-13 00:24

Po niedzielnym, nieudanym dla Biało-Czerwonych, konkursie w Oslo Holmenkollen, nowy tydzień rozpoczął się dla Polaków w bardzo dobry sposób. Poniedziałkowy prolog w Lillehammer zakończył się dubletem podopiecznych Stefana Horngachera, a wszyscy nasi rodacy awansowali do wtorkowych zawodów na obiekcie HS140.

- Poprzedni dzień był niedobry dla całego zespołu. W pierwszej serii Stefan Hula trafił na bardzo niekorzystne warunki, a w finale jego los podzielili Dawid Kubacki oraz Kamil Stoch. To nieprawdopodobne. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego zapalono im zielone światło, i to w tak złych warunkach. Walczy się tutaj o 60 tysięcy Euro, Raw Air mianuje się dużym wydarzeniem sportowym, a nie daje się zawodnikowi szansy wygrania konkursu.

- Teraz czuję się znacznie lepiej. Skupiamy się wyłącznie na skokach reprezentantów Polski. Teraz chcemy pokazać się z dobrej strony. Dziś poprawiliśmy prędkości najazdowe, szczególnie w przypadku Kamila. Dawid skakał bardzo dobrze, a dużego progresu dokonali Stefan Hula i Piotr Żyła. Maciej Kot nie wykonał optymalnej próby w kwalifikacjach, a Jakub Wolny wypadł solidnie. To był pozytywny dzień.

- Kamil, po prostu, pokazuje swój normalny poziom. To są dobre skoki, które dają ogromną przewagę nad resztą stawki. Być może to inni skaczą słabiej? Kamil wykonuje swoją robotę. Ważne, że dziś odjechał rywalom w klasyfikacji generalnej turnieju. Nie przeżył nadto niedzielnych wydarzeń, ponieważ miał świadomość, że zrobił wszystko prawidłowo. Analiza nie wykazała żadnego błędu Kamila. Drugi skok był nawet lepszy do tego z pierwszej serii. Był szczęśliwy, że już dziś ponownie może udać się na rozbieg. To była jego decyzja, aby odpuścić dziś drugą serię treningową.

Prognozy pogody mówią, że drugiego dnia rywalizacji w Lillehammer wiatr może mieć więcej do powiedzenia. Czy austriacki szkoleniowiec obawia się powtórki z Oslo? - Bardziej niż o wtorkowe warunki wietrze obawiam się o prędkości najazdowe. Zbyt wysoko ustawiona belka startowa może stwarzać niebezpieczeństwo dla zawodników. To nie ja, jako trener, powinienem skracać najazd najlepszym skoczkom, ponieważ wtedy biorę dodatkową odpowiedzialność za punkty za obniżoną belkę. Mam nadzieję, że jury, we wtorek, odpowiedzialnie podejdzie do tego tematu.

Czy polski zespół zamierza w jakiś sposób uczcić 28. urodziny Dawida Kubackiego? - Oczywiście, usiądziemy razem i złożymy mu życzenia, ale to nie czas na celebrowanie urodzin. Dawid prezentuje się naprawdę dobrze. Pod nieobecność Kamila, wygrał drugą serię treningową, ale wszyscy wiemy, że Kamil jest aktualnie na innym poziomie.

Korespondencja z Lillehammer, Tadeusz Mieczyński


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (19106) komentarze: (31)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • erytrocyt_ka profesor
    @dervish @dervish

    Aż strach się bać, co by było gdyby Kamil skakał ponad swój normalny poziom, prawda? :D


    'W zasadzie, w ostatnich dniach Kamil przegrał tylko jedną finałową serie konkursu w Oslo. '

    Nie wygrał jeszcze serii próbnej przed konkursem drużynowym w Lahti i w konkursie drużynowym w pierwszej serii w Oslo miał niższą notę niż Johannson chyba o 0,2 punktu czy jakoś tak to szło :D Ale to już tak się baardzo czepiając, oczywiście zgadzam się z tym, że ta dominacja jest powalająca, chociaż trzeba pamiętać, że przecież to jest 'normalny, dobry poziom Kamila' :))

  • dervish profesor
    TRENER

    "Kamil, po prostu, pokazuje swój normalny poziom. To są dobre skoki, które dają ogromną przewagę nad resztą stawki. Być może to inni skaczą słabiej? Kamil wykonuje swoją robotę"

    Trafniejszego podsumowania fenomenu dominacji Kamila trudno szukać.

    "Kamilowi nie dano szansy wygrania konkursu"

    Muszę przyznać, że nie pamiętam kiedy ostatnio tak bardzo dluzył mi sie czas oczekiwania na rzecz oczywistą jaka wydaje się kolejne zwycięstwo Kamila w PŚ.

    Takiej serii wygrywających skoków dawno nie widziałem. W zasadzie, w ostatnich dniach Kamil przegrał tylko jedną finałową serie konkursu w Oslo. Pozostałe skoki czy to w konkursach drużynowych czy w Q czy na treningach/trialach wygrywał zdecydowanie a czasami miażdżył. Tylko takiemu a nie innemu kalendarzowi w którym co drugi konkurs po IO to drużynówka nie doczekaliśmy się serii zwycięstw Stocha.

  • RET_RET doświadczony
    Noty za styl

    W świetle komentarza Horngachera wraca też kwestia ocen za styl przy skokach bliskich, ale oddanych w bardzo niesprzyjających warunkach. Czy ci sędziowie do tego stopnia nie znają się na skokach, że nie są w stanie zauważyć, iż czasem skok na 119 m jest prawdopodobnie najdalszym możliwym, jaki w danych warunkach dało się wykonać? Stoch i tak dostał stosunkowo wysokie noty, jak na dzisiejszy beznadziejny system oceniania. Ale powinien dostać co najmniej 19-stki, bo skok był tak samo nienaganny stylowo jak zwykle. A to zmniejszyło by jego straty w tych fatalnych okolicznościach, pozwoliłoby mu wyprzedzić Forfanga i Johanssona, i zająć przynajmniej to czwarte miejsce.

  • RET_RET doświadczony
    @bxi @bxi

    Może to było tak, że decydenci się przerazili formą, jaką Stoch pokazał w Lahti i uczepili się tej szansy, jaką im dał wiatr w Oslo, żeby choć raz Norweg wygrał w turnieju skrojonym pod Norwegów. Bo druga taka szansa w Raw Air może się nie przytrafić. W takiej dyspozycji Kamil nawet w Vikersund może być nie do pokonania. A tymczasem nawet Norwedzy mają problem z frekwencją na konkursach. Problem polega na tym, że kiedy taki Schlierenzauer wygrywał wszystko jak leci, to mu nikt nie przeszkadzał, a nawet wręcz przeciwnie - na siłę "podciągano" jego rekord zwycięstw.
    Żeby było jasne - daleki jestem od doszukiwania się wielkiego spisku "przeciwko Polakom" i nie w głowie mi paranoiczne teorie, jak to wszyscy i wszędzie (a zwłaszcza Zachód) chcą nas upupić, a nam się nigdy nie zdarzają błędy, wpadki, a także sukcesy dzięki łutowi szczęścia. Rażą mnie również np. zaniżane noty za styl przy dalekich skokach np. Sato czy Zografskiego. Jednak faktem jest, że polscy skoczkowie są stosunkowo "nową" nacją w czołówce PŚ (i wszyscy chyba widzą na jakich glinianych nogach ta "potęga" stoi), do tego w ogóle nieobecną we władzach FIS. Przyjrzyjmy się tym władzom:
    Przewodniczący zarządu:
    Gian Franco Kasper (Szwajcaria), poprzedni byli ze Szwecji, Norwegii i Szwajcarii

    Wiceprzewodniczący:
    Anatolij Akentiev (Rosja)
    Yoshiro Ito (Japonia)
    Bill Marolt (Stany Zjednoczone)
    Carl Eric Stalberg (Szwecja)

    Członkowie zarządu:
    Gaetano Coppi (Włochy)
    Geoff Henke (Australia!)
    Milan Jirasek (Czechy)
    Janez Kocijancic (Słowenia)
    Sung-Won Lee (Korea Południowa!)
    Marjo Matikainen-Kallström (Finlandia)
    Pablo Rosenkjer (Argentyna!)
    Peter Schröcksnadel (Austria)
    Sverre Seeberg (Norwegia)
    Patrick Smith (Kanada)
    Michel Vion (Francja)
    Fritz Wagnerberger (Niemcy)

    Sekretarz generalna:
    Sarah Lewis (Wielka Brytania!)

    Czyli mają tam przedstawiciela nawet Australijczycy, Koreańczycy, Argentyńczycy, mają Brytyjczycy, mają np. Czesi, a my nie! Więc jako "newcomer" bez parasola ochronnego musimy płacić frycowe. Oczywiście, władzom FIS-u podoba się popularność skoków w Polsce. Ale ten medal ma też odwrotną stronę, kiedy na trybuny w Oslo wylegną wszyscy ci Polacy (o bardzo różnej prezencji) i okazuje się, że jest ich więcej niż Norwegów...

  • anonim
    O jakim

    Wy o Małyszu gadacie,że jak sobie radził z tylnym wiatrem? Ok,ale ten wiatr był stały w plecy i nie kręciło..Chyba nie muszę mówić jak Małysz skoczył pierwszy skok w Willingen gdy kręciło i więcej było takich przypadków jak kręciło i była loteria...Weźcie ludzie pomyślcie co piszecie.

  • RET_RET doświadczony
    @W_S @W_S

    Od kilku lat byłem przekonany, że Horngacher powinien powrócić do polskich skoków.

  • Pogromca_Januszy_ bywalec
    @wikidajlo @Mluki

    Jednak przy skoku Kamila gołym okiem widać że było odwrotnie za progiem miał mocno w plecy. Zresztą sam to powiedział

  • Pogromca_Januszy_ bywalec
    To jest oczywiste

    Kamil, Dawid i Stefan okradzeni przez los. Ja myślałem że najlepszy skoczkowie świata tacy jak Stoch, Kubacki, Wellinger zostaną puszczeni w równych i sprawiedliwych warunkach do pozostałych tak jak to się robiło kiedyś...

  • equest profesor
    @Kris1952 @kris1952

    Przecież wiatr mieścił się w dopuszczalnym przedziale, dlatego zapalono
    zielone światło. A to, że kręcił we wszystkie strony, co to kogo obchodzi.

  • Ad1K weteran

    Przez te różne perturbacje z warunkami, kombinezonami (konkurs drużynowy - Żyła) straciliśmy szansę na wyższe miejsce w PN. Szkoda... choć trzeba wziąć pod uwagę, że inne nacje też nie zawsze mają dobre warunki, to wydaje mi się, że najbardziej nas to dotyka.

  • Kris1952 stały bywalec
    HORNI

    Czyżby pan Stefan zapomniał o możliwości złożenia protestu??? Inni składali nieraz protesty i czasem pomagało!!!!
    POWODZENIA W DNIU DZISIEJSZYM!!!!

  • xzcvvy weteran
    @Regulator1 @Regulator1

    Niekoniecznie, uważam że wygrana Tandego to czysty przypadek i fart, zdarzają mu się bardzo dobre skoki jak i słabsze, ale aktualnie myślę że prezentuje formę na top10 konkursu

  • gosposia weteran
    obrońcom FIS-u in memoriam

    No to chyba wszyscy obrońcy Sedlaka i Hofera już się w końcu raz na zawsze uspokoją.
    Horngacher nie zwykł paplać co mu ślina na jęzor przyniesie.

  • equest profesor
    @wikidajlo @equest

    Uzupełnię jeszcze takim przykładem.

    -10 na progu, + 1 na HS = średnia - 4,5
    + 1 na progu, -10 na HS =średnia - 4,5

    Średnia taka sama a jednak nie to samo.

  • equest profesor
    @wikidajlo @Joannna

    Koleżanko widzisz tylko uśrednioną jedną liczbę. Trenerzy mają podgląd na wiatr, na całej skoczni.

  • Mluki bywalec
    @wikidajlo @Joannna

    Przeliczniki to jedno, a faktyczne warunki drugie - ten minus zamiast plusa przy punktach za wiatr mógł wynikać z tego, o czym mówił Dawid - że za progiem był mocny pod narty, a potem pustka. Kamilowi odjęli pewnie za takie właśnie zawirowania. Trener ma podgląd na wskazania czujników, więc może lepiej ocenić sytuację niż my z usrednionych wskazań.

  • bxi doświadczony
    Trzeci raz w tym sezonie

    "Poprzedni dzień był niedobry dla całego zespołu. W pierwszej serii Stefan Hula trafił na bardzo niekorzystne warunki, a w finale jego los podzielili Dawid Kubacki oraz Kamil Stoch. To nieprawdopodobne. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego zapalono im zielone światło, i to w tak złych warunkach. Walczy się tutaj o 60 tysięcy Euro, Raw Air mianuje się dużym wydarzeniem sportowym, a nie daje się zawodnikowi szansy wygrania konkursu."

    To smutne ale aby interes lepiej się kręcił potrzebne są wygrane Niemców, Austryjaków i Norwegów. Dlatego trzeci raz w tym sezonie stosuje się niesportwe zachowanie w stosunku do Polaków.
    Gdy Tande mógł przegrać tytuł MŚwL odwołano ostatnią serię. Gdy Stefan Hula mógł zostać mistrzem IO na siłę prowadzono konkurs wypaczając jego wyniki.
    Aby to zmienić potrzebujemy swoicj ludzi we władzach FIS. Może lobbować Małysza za Hofera...

  • Joannna stały bywalec
    @wikidajlo @MrRadzio

    Ja widziałam na tabelkach, że jak Stoch siedział jeszcze na belce to pokazywało 1.8. A jak skoczył to było -2. Więc jednak warunki się nie pogarszały, a wprost przeciwnie :)

  • dzika_swinia weteran

    "Nie oddał wykonał" ?

  • W_S profesor

    Mam nadzieję, że trener Horngacher zostanie z nami przynajmniej na kolejne 4 lata. Wykonuje kawał dobrej roboty, odczuwam pewną satysfakcję, bo w 2016 roku jak ogłoszono, że Kruczek odejdzie, to wszyscy rozpisywali się że chcą Kojonkoskiego, czy Pointnera, zaś ja od początku chciałem Horngachera, no i dobrze że Małysz był tego samego zdania, bo bez Małysza Tajner pewnie zatrudniłby Bajca i byłaby lipa :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl