Bartosz Czyż: Głównym celem pozostają Mistrzostwa Świata Juniorów

  • 2018-05-19 14:44

Wiślanin jest jednym z trzech juniorów, który po sezonie olimpijskim awansował do kadry narodowej B. Z niespełna 19-letnim skoczkiem, mającym za sobą debiut w konkursie indywidualnym Pucharu Świata, porozmawialiśmy podczas zgrupowania w Gniewinie.

Bartosz CzyżBartosz Czyż
fot. Tadeusz Mieczyński
Bartosz CzyżBartosz Czyż
fot. Tadeusz Mieczyński

Bartosz Czyż, zwany przez kolegów "bananem", okazał się cichym bohaterem wideo-czatu z Tomaszem Pilchem, podczas którego wielokrotnie był on wspominany. Jak wygląda relacja tej dwójki? - Z Tomkiem Pilchem znamy się od dzieciństwa. On zaczął skakać rok później, więc nasze kariery krzyżują się niemal od samego początku. Przyjaźnimy się od małego i trwa to po dziś dzień. Kiedy byliśmy w kadrze juniorów, w zasadzie podczas wszystkich zawodów i zgrupowań dzieliliśmy pokój hotelowy. Podobnie było podczas zgrupowania kadry B w Gniewinie.

- Przeważnie spędzamy wolny czas przy konsoli i grze FIFA. Wieczorem, niemal zawsze, obejrzy się jakiś film czy serial. W ostatnim czasie, razem z Pawłem Wąskiem, wciągnął nas serial Narcos. Często korzystamy też z dobrodziejstw programu telewizyjnego - dodaje Polak.

Jak 18-latek podsumuje wiosenny pobyt na Kaszubach? Czym różnił się on od dotychczasowych obozów, które o tej porze roku miały miejsce w nadmorskim Cetniewie? – W Hotelu Mistral Sport mieliśmy wszystko, czego potrzeba nam do treningu. Dużo boisk na świeżym powietrzu, siłownię, halę sportową, więc zastaliśmy super warunki do przygotowania fizycznego. Wiadomo, że w Cetniewie mieliśmy bliżej do Morza Bałtyckiego, gdzie wieczorem można było pospacerować po plaży, ale okolice Gniewina również są super. Ostatniego dnia pojechaliśmy do Dębek, ale po kilku minutach, z powodu burzy, musieliśmy wracać do samochodów. Na szczęście, udało się dotknąć ręką wody <śmiech>.

Da się dostrzec elementy przypominające o tym, iż podczas piłkarskich Mistrzostw Europy w 2012 roku była to baza późniejszych złotych medalistów, Hiszpanów? – Tak. Niemal na każdym kroku jest tutaj coś związanego z tą reprezentacją, więc da się zauważyć, iż hotel robiono w pewnym sensie pod nich. Pamiętam tamte mistrzostwa, bo podczas klubowych obozów oglądaliśmy niektóre mecze. Kibicowałem Polakom, ale bacznie obserwowałem też inne nacje, których klasa przewyższała naszą ekipę. Bardzo ciekawym pomysłem, niecodziennym, są podpisy na drzwiach hotelowych w Gniewinie. Widać, który z piłkarzy zamieszkiwał dany pokój.

Parametry fizyczne na tym etapie prezentują się prawidłowo? - Wszystko jest w porządku, ale wiem, że dalej muszę ciężko trenować. Są elementy, które podlegają dalszej pracy, aby w sezonie 2018/2019 była forma i skakało się dobrze. Moim zdaniem, nie ma różnic po przejściu z kadry juniorów do kadry B, wraz z trenerem Maciejem Maciusiakiem. Plan zajęć nieco się zmienił, ale bardzo dobrze się znamy i rozumiemy z naszym szkoleniowcem, co jest najważniejsze.

Jak juniorzy zostali przyjęci przez Aleksandra Zniszczoła, Klemensa Murańkę i Przemysława Kantykę? - Atmosfera w kadrze B jest pozytywna. Z trójką seniorów, którą zastaliśmy w tej grupie, również się dogadujemy, więc wiek nie ma znaczenia. Nie ma podziałów. Wszyscy jesteśmy jedną drużyną i wzajemnie sobie pomagamy.

Podczas inauguracji Pucharu Świata w Wiśle Bartosz Czyż odpadł w kwalifikacjach, natomiast na Wielkiej Krokwi w Zakopanem przebrnął eliminacyjne sito, aby w konkursie uplasować się na 48. lokacie. Jak młodzieżowiec, z perspektywy czasu, wspomina tamte wydarzenia? - Pierwsze kroki i debiut w Pucharze Świata były dużą nowością. Cieszę się, że nie tylko udało się wystartować w kwalifikacjach, ale i awansować do zawodów, choć w tamtym okresie nie skakało mi się zbyt dobrze. Uważam, iż w tym sezonie będzie lepiej. Miejsce w trzeciej dziesiątce w Kanderstegu, gdzie minionej zimy odbywały się Mistrzostwa Świata Juniorów, to rozczarowanie. Mogło być lepiej, ale to już przeszłość, do której nie wracamy. Walczymy dalej!

Zastępowanie pogrążonych w kryzysie członków ówczesnej kadry B i częste wyjazdy na Puchar Kontynentalny były sporym utrudnieniem? - Nie było ciężko. Starty są esencją sportu. Puchar Kontynentalny to dla nas fajna sprawa. Tym bardziej to doceniamy, kiedy zimowy kalendarz FIS Cup jest tak ubogi.

Co wydaje się realnym celem na nadchodzącą zimę? - Plan na ten sezon jeszcze nie został omówiony. Któregoś dnia z pewnością usiądziemy z trenerem i wszyscy porozmawiamy o konkretnych planach. Ja chciałbym regularnie punktować w Pucharze Kontynentalnym, ale to Mistrzostwa Świata Juniorów pozostają głównym celem. Kluczowe są dobre skoki, które będą dawać mi radość. A jakie da to wyniki? Oby możliwie najlepsze.

W Gniewinie z Bartoszem Czyżem rozmawiał Dominik Formela

Bartosz Czyż w Pucharze Świata
DataMiejsceWynikI skokII skokNota
17.11.2017 Wisła (HS134) Q (56) - - -
27.01.2018 Zakopane (HS140) 48 103.0 - 63.6
Bartosz Czyż w Letnim Grand Prix
DataMiejsceWynikI skokII skokNota
09.09.2017 Czajkowski (HS140) 45 112.5 - 90.1
10.09.2017 Czajkowski (HS102) DSQ - - DSQ
Bartosz Czyż w top 30 Pucharu Kontynentalnego
DataMiejsceWynikI skokII skokNota
26.08.2016 Frenstat (HS106) 19 95.0 92.0 219.5
27.08.2016 Frenstat (HS106) 23 93.0 93.0 209.4
18.08.2017 Szczyrk (HS106) 12 101.0 98.0 235.7
19.08.2017 Wisła (HS134) 21 119.5 122.0 251.5
10.03.2018 Zakopane (HS140) 23 127.5 122.0 215.3
11.03.2018 Zakopane (HS140) 19 126.0 128.5 222.5
17.03.2018 Czajkowski (HS140) 28 119.5 109.5 186.9

Kliknij, aby zobaczyć wyniki Bartosza Czyża w Pucharze Kontynentalnym 2017/2018 >>>

Kliknij, aby zobaczyć wyniki Bartosza Czyża w FIS Cup 2017/2018 >>>


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7460) komentarze: (6)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Pavel profesor
    @Joorny

    Nic z tych rzeczy tu chodzi o pieniądze, dużo więcej dla związku i samego zawodnika, pod wzlędem finansowym, znaczy złoto MSJ niz 4 30 miejsca w PŚ. Stąd takie, a nie inne priorytety.

  • konrad95 doświadczony
    @Joorny @Joorny

    No może i powinni, ale zauważ jakie wyniki osiągają obecnie 17 latkowie. Poziom byłby porównywalny do FC i to pewnie nie najlepiej obsadzonego.
    A co w tym złego, że dla juniora ważny jest wynik na imprezie w której startują jego rówieśnicy. Dobry wynik wiąże się ze stypendiami, a medal przywieziony z Mistrzostw Świata to też byłoby nie byle co.
    Mógłby powiedzieć, że chcę wygrywać w PŚ, ale czy to coś by zmieniło. Trzeba realnie oceniać swoje szanse. Liczę, że będzie w stanie (w miarę) regularnie punktować w PK i wywalczy miejsce w TOP 10 MŚJ (indywidualnie) i może powalczą o podium w drużynie, jeżeli dalej będą się tak rozwijać, bo mamy przecież trzech niezłych juniorów. W zeszłym sezonie, dzięki mniejszej ilości zawodników w Zakopanem udało się całej trójce przejść kwalifikacje.

  • Wojciechowski profesor
    @Joorny @Joorny

    "impreza na której powinni skakać max 17 latkowie" - może tak było 10 lub 15 lat temu, ale teraz granica wieku wyraźnie się przesuwa i nawet na MŚJ tacy 16- czy 17-latkowie są w mniejszości.

  • Joorny stały bywalec
    MŚ Juniorów

    Krew mnie zalewa jak słyszę od zawodnika, że najważniejsze są MŚ Juniorów....impreza na której powinni skakać max 17 latkowie. Straszne jest u nas parcie na tą imprezę. Dla 19 latka priorytetowe ma być przebijanie się do PŚ a nie MŚJ.

  • kryska stały bywalec

    Jeśli moglibyście, zróbcie wywiad z Kłuskiem podsumowujący karierę i przepytajcie Bachledę na temat jego planów wobec kadry kobiecej.

  • troot65 początkujący
    Sezon ogórkowy...

    Byle do zimy ;)))

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl