Wypowiedzi Kota i Kubackiego po konkursie drużynowym w Wiśle

  • 2018-07-21 21:55

Reprezentacja Polski odniosła dzisiaj zdecydowane zwycięstwo w rywalizacji drużynowej. W sobotnim konkursie udział wzięli triumfatorzy dwóch ostatnich edycji Letniego Grand Prix. Jak inauguracyjne zmagania ocenili Maciej Kot oraz Dawid Kubacki?

Maciej KotMaciej Kot
fot. Tadeusz Mieczyński

Maciej Kot (125 i 127 metrów):

- Podczas dzisiejszego konkursu czułem się dobrze. Poziom, który dziś prezentowałem, zadowala mnie, chociaż wiadomo, że forma jest daleka od optymalnej. Analizowaliśmy długo błędy techniczne, które popełniałem w zimie. Szczerze mówiąc, w ostatnim czasie nie pracowałem zbyt dużo nad fazą lotu. Skupiłem się na poprawie dojazdu do progu oraz odbicia. Gdy te podstawowe elementy są na dobrym poziomie, to nie ma problemów w fazie lotu.

- Jeśli chodzi o zmęczenie, wiadomo, że się pojawia – szczególnie w okresie przygotowawczym. Cały proces treningowy jest jednak monitorowany w taki sposób, że nie ma mowy o przemęczeniu. Jeżeli pojawiają się jakiekolwiek niepokojące oznaki, wówczas program treningowy jest modyfikowany. Mamy bardzo duże zaufanie do trenera i doktora Haralda Pernitscha, który te plany rozpisuje. Wiemy, że dzięki ciężkiej pracy można dojść do sukcesu. Czasem trzeba zacisnąć zęby i robić swoje, ufając, iż da to oczekiwane efekty w zimie.

Dawid Kubacki (128 i 131 metrów):

- Zawody drużynowe oceniam bardzo pozytywnie. Aura była dobra, kibice dopisali. Koledzy z drużyny spisali się świetnie. Moje skoki były również na całkiem niezłym poziomie. Myślę, że to dobre wieści na początek letniej rywalizacji. Wiadomo jednak, że jeszcze wiele pracy przed nami. Na tym teraz musimy się skupiać.


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3115) komentarze: (0)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl