Kamil Stoch komentuje kwalifikacje w Hinterzarten

  • 2018-07-27 22:19

Za nami pierwszy dzień rywalizacji w ramach Letniego Grand Prix w Hinterzarten. Najlepszym z Polaków okazał się Kamil Stoch, który w kwalifikacjach do sobotniego konkursu indywidualnego przegrał tylko z Karlem Geigerem. Triumfator wiślańskich zawodów poszybował na 101. metr, a w rozmowie z naszą redakcją skomentował piątkowe próby na Adlerschanze (HS108).

Zawodom w Hinterzarten, na tle weekendu w Wiśle, towarzyszy kameralna atmosfera. Która bliższa jest Kamilowi Stochowi? - Zdecydowanie preferuję lokalne pikniki, a nawet ogniska... <śmiech>. Nie nazwałbym tego weekendu dożynkami, bo i tak przychodzi tu wielu kibiców, a same zawody są miłe. Oczywiście, nie ma tu takiej atmosfery jak w Polsce, i nigdzie jej nie będzie, ale jest tutaj naprawdę przyjemnie.

Skoczkowie wielokrotnie wypowiadają się na temat przestarzałego profilu skoczni w Hinterzarten, który sprawia problemy szczególnie na najeździe. Jak z tego typu utrudnieniem dziś poradził sobie trzykrotny mistrz olimpijski? - Miałem trochę problemów, zwłaszcza w seriach treningowych, podczas których rozstawiałem narty za bardzo do boku, przez co obijały one o plastikowe tory. Z tego powodu za bardzo przelatywałem do przodu. Rzutowało to na odbicie, które nie było potem optymalne.

- W kwalifikacjach trochę nad tym popracowałem, dzięki czemu było już znacznie lepiej - dodaje Stoch.

Międzynarodowa Federacja Narciarska, w myśl promowania skoków narciarskich kobiet, rozbiła program zawodów mężczyzn na cały dzień. Po popołudniowym treningu zawodników czekała przerwa związana ze zmaganiami kobiet. Jak spożytkowała ją polska kadra narodowa? - Około 17 wróciliśmy do hotelu, a już około 18 trzeba było zbierać się na skocznię. Mieliśmy raptem godzinę, podczas której mogliśmy się posilić czy napić kawy. Był czas na spokojne przygotowanie do wieczornych kwalifikacji.

Skoczkowie narciarscy w trakcie roku są eksponowani na skrajne temperatury. Od kilkunastostopniowych mrozów zimą po upalne lato. Jak chłodzić się w oczekiwaniu na skok o tej porze roku? - Nie ma idealnej recepty. Każdy na swój sposób szuka systemu utrzymania energii. Nie chodzi o to, aby cały czas lał się pot, lecz o należyte przygotowanie mięśni do maksymalnej pracy podczas odbicia.

Niemieccy kibice są bardzo zawiedzeni decyzją Andreasa Wellingera, który opuścił zawody w Hinterzarten, aby towarzyszyć piłkarzom Bayernu Monachium przy okazji wylotu bawarskiego klubu do Stanów Zjednoczonych. Czy Kamil Stoch wyobraża sobie podobną decyzję w terminie zawodów w Wiśle czy Zakopanem? - Myślę, że taka opcja nie wchodziłaby w grę. Nie przeze mnie, ale przez decyzje trenerów. Ja jestem typowym robotnikiem. Każą, to idę robić <śmiech>.

Korespondencja z Hinterzarten, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5384) komentarze: (5)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • konrad95 doświadczony
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Stoch jest skromnym człowiekiem i nie przechwala się po prostu, że skoro zdobył w skokach prawie wszystko to bedzie robić co mu się podoba. Ma zaufanie do trenera.
    Startuje wtedy kiedy trener mu każe, bo to trener odpowiada za jego przygotowanie do sezonu.
    A z tym zdejmowaniem presji może i racja. Nasza kadra A może z wyjątkiem Kota przestała patrzeć na wyniki a skupia się na wykonaniu swojej roboty najlepiej jak się da.Dobre wyniki wtedy same przychodzą

  • Ad1K weteran

    Widać, że u Kamila dalej są chęci, niesamowity sportowiec, co do wypowiedzi na temat Wellingera jest kilka wersji co miał dokładnie na myśli a czy po prostu nie powiedział zwykłej prawdy, myślę, że nie warto tego dochodzić, bo jest to szukanie sensacji.

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @konrad95

    Żartami można wszystko wytłumaczyć.
    Tutaj też, ktoś pisze bzdury, obraża, a gdy jest reakcja - Co to ? na żartach się nie znasz. Jak dla mnie to żadne wytłumaczenie.
    Prędzej to jest ucieczka od pytań - dajcie mnie już spokój, ja tu tylko sprzątam, pytajcie trenera.

  • konrad95 doświadczony
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Tyle lat Kamil skacze a ktoś dalej nie rozumie, że on mówiąc w ten sposób żartuje.
    Serio ktoś myśli, że nawet Horngacher mógłby mu kazać robić coś co mu się bardzo nie podoba.
    A to z Wellingerem chciał w delikatny sposób powiedzieć że gościowi sodówa uderzyła do głowy i tyle

  • bardzostarysceptyk profesor
    Ledwo się sezon letni rozpoczął ....

    a Kamil już 2 razy użył frazy " robię co mi każą trenerzy, ja o niczym nie decyduję, jestem zwykły robotnik"
    Jak dzisiaj, w sobotę, znowu tak powie, to uznam, że nie jest to przypadkowe. Bo Kamil jest zbyt inteligentny, by takie sformułowania wypowiadał całkiem bezmyślnie.
    Jak nie przypadkowe, to co ?
    Głupia maniera ?. Głupia, bo nikt chyba nie uwierzy, że Stoch, najbardziej utytułowany skaczący zawodnik na świecie, nie ma nic do powiedzenia. Według mojego wyczucia (wyczucia a nie wiedzy), może mieć więcej do powiedzenia, niż Adam czy Apoloniusz i ustępować tylko Stefanowi.
    Forma protestu ?, zdjęcie ze siebie odpowiedzialności ?, że za wszystko odpowiada trener. A jeśli tak, to dlaczego ?.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl