Kamil Stoch i Stefan Hula po kwalifikacjach w Einsiedeln

  • 2018-08-03 23:20

Reprezentanci Klubu Sportowego Eve-nement Zakopane, Kamil Stoch i Stefan Hula, we wszystkich piątkowych seriach na obiekcie im. Andreasa Kuettela (HS117) w Einsiedeln przekraczali punkt konstrukcyjny usytuowany na 105. metrze. W kwalifikacjach do sobotnich zawodów zajęli oni odpowiednio szóstą i czwartą lokatę.

Stefan HulaStefan Hula
fot. Tadeusz Mieczyński

Kamil Stoch:

- Dziś było bardzo trudno. Po pierwszej próbie treningowej wyssało ze mnie energię po tym, jak naczekaliśmy się na górze skoczni. Z drugiej strony warto było trochę poskakać, bo mieliśmy trzy dni przerwy i chciało się już iść na górę, aby polatać. Po to tu przyjechaliśmy. Jesteśmy dość daleko od domu i mamy tu zawody, w których chce się skakać i rywalizować.

- Podczas zgrupowania w Hinterzarten udało się ustabilizować kilka kwestii technicznych, a nad niektórymi nadal pracuję. Najważniejsze, że pogoda w Niemczech dała nam poskakać, dzięki czemu mogliśmy zrealizować cały plan treningowy. Udało się też zrobić integracyjnego grilla!

- W Einsiedeln wiatr trochę dawał popalić, ale na szczęście udało się rozegrać wszystkie trzy serie, więc jest w porządku.

Stefan Hula:

- Ciepło… Najgorsze było to, że trochę dziś wiało, przez co trzy serie trwały dość długo. Oczekiwanie w takiej temperaturze było nużące, natomiast kwalifikacje przebiegły już dość sprawnie. Na górze, kiedy grzeje z każdej strony, pozostaje czekać i rozmawiać o głupotach.

- Zgrupowanie w Hinterzarten było dla mnie owocne. Oddawałem tam fajne skoki. Tutaj też, ze skoku na skok, czułem się lepiej. Jest to pozytywny czas. Podobnie było na grillu u trenera Horngachera, gdzie wspólnie posiedzieliśmy i zjedliśmy dobre mięsko. Było naprawdę sympatycznie. Można było sobie pozwolić na małe co nieco, ale wszystko z głową. Skosztowaliśmy m.in. bardzo dobrych steków, które przyrządził szkoleniowiec. Pojedliśmy dobrze, więc mamy siły! Choć po dzisiejszym upale trochę mniej…

- Fajnie, bo dobrze potrenowaliśmy. Było też trochę czasu na odpoczynek. Dłuży nam się przede wszystkim wtedy, kiedy mamy wolne popołudnia. Niemniej, treningi i zawody w tym regionie Europy są owoce, więc wszystko przebiega zgodnie z planem. Wyjazd tutaj był dobrym krokiem.

Korespondencja z Einsiedeln, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5856) komentarze: (0)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl