Kamil Stoch motywacją dla Petera Prevca

  • 2018-08-25 15:17

Rozbrat Petera Prevca ze skoczniami narciarskimi zmierza ku końcowi. Po problemach zdrowotnych, z którymi podopieczny Gorazda Bertoncelja zmagał się na początku okresu przygotowawczego, już wkrótce ponownie zasiądzie on na belce startowej.

Peter PrevcPeter Prevc
fot. Tadeusz Mieczyński
Peter PrevcPeter Prevc
fot. Tadeusz Mieczyński
Peter PrevcPeter Prevc
fot. Tadeusz Mieczyński
Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński

Jak informowaliśmy przed kilkoma dniami, powrót najstarszego z braci Prevców do treningów na skoczni powinien nastąpić już na początku września. Przypomnijmy, iż wiosną Słoweniec przeszedł zabieg usunięcia zwyrodnienia w postaci narośli na kostce. Efektem zbyt wczesnego powrotu do ćwiczeń na pełnych obrotach okazały się dolegliwości bólowe i konieczność przeprowadzenia drugiej operacji.

- Teraz jestem zdecydowanie bardziej ostrożny. Wszystko odbywa się wolniej, a ja staram się być bardziej cierpliwy. Straciłem już sezon letni i nie chcę, aby stało się tak z sezonem zimowym. Podczas skakania stawy i kości są poddawane dużym wstrząsam i obciążeniom, więc tym razem nie zamierzam niczego przyspieszać - podkreśla sportowiec, który nie odczuwa już bólu, jednak nauka wyniesiona z tegorocznych doświadczeń sprawia, iż woli dmuchać na zimne.

- Jak wpłynie to na moje przygotowania? Staram się o tym nie myśleć zbyt dużo, ponieważ, na szczęście, nie mam doświadczeń z tego typu sytuacjami. Trudno przewidzieć, jak w najbliższych miesiącach będzie zachowywać się moje ciało. Liczę na to, że szybko uda mi się wrócić do tego, co wypracowałem w głowie i nogach przez ostatnie dziesięć lat ciągłych treningów - kontynuuje wicemistrz olimpijski z Soczi.

Najlepszy zawodnik sezonu 2015/2016, po dwóch słabszych zimach, nie obawia się o losy swojej kariery. Jak mówi 25-latek w rozmowie z rtvslo.si, motywacji szuka m.in. w historii Kamila Stocha, który na początku sezonu 2014/2015 borykał się z analogiczną kontuzją. Problemy naszego rodaka zaczęły się przy okazji inauguracji Pucharu Świata w Klingenthal. Operacja została przeprowadzona przez dr Aleksandra Winiarskiego na początku grudnia 2014 roku, a Stoch do walki w elicie wrócił już podczas Turnieju Czterech Skoczni.

- Fakty są takie, że Kamil zmagał się z podobnym urazem, a dziś znów jest zawodnikiem nie do powstrzymania. Niestety, kontuzje są nieodłączną częścią sportu. Wielu skoczków narciarskich podjęło dalszę walkę i znalazło ponowną drogę na szczyt. Gregor Schlierenzauer jest w jej trakcie, a Kamil prezentuje iście mistrzowską formę. Wszystko może się zdarzyć - twierdzi mistrz świata w lotach narciarskich z 2016 roku.

- Mój proces treningowy został zaburzony, co wymusza na nas działanie pod większą presją czasu. Od razu będę musiał mocno pracować nad techniką. Jeżeli ktoś myśli, że kontuzja oznacza wolne lato i wydłużone wakacje, to jest w błędzie. Uraz oznacza częste rehabilitacje i spotkania z fizjoterapeutą. W zasadzie nie da się wygospodarować trzech dni, aby udać się nad morzem, czy odpocząć w innym miejscu. Było trochę monotonii, gdyż dni były bardzo podobne. Brakowało emocji związanych ze skokami czy ciągłym przemieszczaniem się po świecie, ale nie ukrywam, że udało mi się zrelaksować przed nadchodzącymi wyzwaniami - zakończył Prevc.

Peter Prevc rywalizację w ramach Pucharu Świata 2017/2018 zakończył na 15. miejscu. Niżej plasował się tylko w dwóch debiutanckich sezonach w elicie. Jego najlepszym indywidualnym wynikiem był osiągnięty w Zakopanem. Słoweniec pod Tatrami wywalczył najniższy stopień podium. Ostatnim pucharowym triumfem, 22. w karierze Prevca, była wspólna wygrana w 2016 roku z Maciejem Kotem w Sapporo.

Powiększenia indywidualnego dorobku medalowego nie przyniosły też ostatnie imprezy rangi mistrzowskiej. W Oberstdorfie, gdzie Prevc bronił tytułu mistrza świata w lotach, w dwudniowej rywalizacji zdołał uzyskać szóstą notę łączną, a Zimowe Igrzyska Olimpijskie zakończył na 12. (skocznia normalna) i 10. miejscu (skocznia duża). Na pocieszenie zostaje mu srebro zdobyte w zmaganiach zespołowych w Oberstdorfie. W Korei Południowej Słoweńcy finiszowali piąci.


Dominik Formela, źródło: rtvslo.si
oglądalność: (14800) komentarze: (28)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • TandeFan23 weteran
    @kibicsportu @fridka1

    Kamil wersja 2017/2018 kontra Peter wersja 2015/2016.To bylby pojedynek stulecia.Szkoda ze raczej nierealny.

  • Złoty Orzeł profesor
    @wiola4697 @wiola4697

    Już denerwujesz mnie tymi pseudo-podtekstami z zawsze z Kamilem. Ja rozumiem że można lubić skoczka ale bez przesady. Konto tu miałaś 2 lata temu a wystarczy że poprzeglądacie sobie posty z 13.02.2016/14.02.2016 w komentarzach pod tematami o konkursie/serii próbnej.

  • fridka1 profesor
    @Mikolaj1 @Mikolaj1

    Ze skoczków, których wymieniłeś większość nie podźwignęła się z przyczyn daleko wykraczających poza sam sport i wynikające z niego kontuzje. Hannawald, Peterka, Nieminen to akurat przykłady problemów mocno pozasportowych. Rodak Prevca, Peterka zawalił karierę trochę na własne życzenie. On był wielką gwiazdą na Słowenii, która w czasach gdy skakał rodziła się na nowo jako państwo, bardzo chciała być zauważona i by nie mylono jej ze Słowacją. 17-letni młokos był niezłym "batetmistrzem", sam opowiadał w wywiadach jak to kupił sobie superbrykę i rozbił ją krótko potem na najbliższym drzewie. Miał też epizod z załamaniem psychicznym, bo żona go zostawiła oskarżając o zdrady i alkoholizm. Hannawald, wiadomo, anoreksja, perfekcjonizm który go zgubił, depresja, wypalenie. Ostatnio wyszperałam w archiwum wypowiedź R. Hessa, jego ówczesnego trenera, który powiedział, że Polacy gwiżdżąc na Svena trafili w jego czuły punkt, bo to bardzo wrażliwy i emocjonalny chłopak. Hannawald po latach mówił, że ta cała sytuacja, to jak był przez Polaków odbierany, to był dla niego cios. Jaki zrównoważony sportowiec aż tak do tego podchodzi? Aż tak się przejmuje? Inni na jego miejscu olaliby, podpalili i skoczyli swoje, a Svena to wszystko wyprowadzało z równowagi. Różne są losy tych chłopaków. Nie zawsze winna jest kontuzja.

  • Mikolaj1 weteran

    Patrząc z perspektywy czasu to trzeba docenić to jakimi mistrzami są Kamil Adam i Janne Ahonen że po różnych przejściach potrafili znowu wracać na szczyt.Sam wierze jestem przekonany,że Peter Prevc wróci do ścisłej czołówki i to już naprawdę nie długo,ale wiem też,że byli różni inni fantastyczni skoczkowie którzy do swoich najlepszych skoków nie wrócili mam na myśli gwiazdy takie jak [Schmitt Hannawald, Peterka,Nieminen,Funaki].

  • fridka1 profesor
    @kibicsportu @SebaSzczesny

    Wiesz, może i będą się dzielić wygranymi, ale ja wiem po sobie, że po kilkunastu latach najchętniej wspomina się właśnie takie pojedynki i docenia rywala. Tak było przecież z Hannawaldem, który dla Polaków nie był tylko sportowym rywalem Małysza. On był wykreowany na wroga publicznego numer jeden. Dziś sam mówi, że ma w Polsce więcej fanów niż w Niemczech. Z rywalem to jest tak, że gdyby drugi sportowiec nie chciał go mieć to zostałby bibliotekarzem. To twój rywal jest osobą, która cię nakręca i która sprawia, że jesteś jeszcze lepszy, rywal cię wnerwia, ale nie możesz bez niego żyć, możesz go po ludzku nie lubić, ale bardzo go szanujesz. Adam i Sven może nie byli przyjaciółmi, ale po latach mają do siebie wielki sentyment i wrzucają wspólne zdjęcia na fejsa. Kowalczyk miała swoją Bjorgen, psioczyła na nią, ta potrafiła się słownie odgryźć, ale jedna bez drugiej to nie to samo. Tak samo chyba mają Adam i Sven. Ja bym chciała, żeby Kamil miał takiego jednego rywala, by obaj rywalizowali będąc każdy w szczycie swojej formy. Były pojedynki Kraft-Stoch chociaż nadal uważam, że to nie było to, nie te emocje w narodzie, może to też wina bezbarwności samego Stefana. Nie jest to raczej osobowość przyciągająca tłumy. Kraft nie ma tego co Gregor czy nawet Morgi. Oni byli/są jacyś także poza skocznią.

  • fridka1 profesor

    W czasach Adama było tak, że jak Małysz był w formie to nie miał jej np. Ahonen. Pojedynków jeden na jeden Adam-Janne praktycznie nie było i tego żałuję. Jak Kamil wygrywał swoje medale to na podium najczęściej widzieliśmy też Petera. Słowenia obok Polski to kraj podchodzący do skoków narciarskich z największym entuzjazmem, traktujący swojego skoczka jak mega gwiazdę. Wielka szkoda, że obecnie tak fajnie wygląda to tylko w tych dwóch państwach. Lubię też pojedynki Stoch-Wellinger, czekam na nie, byłoby dobrze, by zainteresowanie skokami u naszych zachodnich sąsiadów wróciło do poziomu z czasów największej formy Hannawalda i Schmitta, ale póki co to marzenie ściętej głowy. Prevc ma przed sobą jeszcze wiele lat skakania o ile zdrowie będzie dopisywało. Kamil za rok, dwa pewnie podziękuje. Peter ma to czego zabrakło Peterce, swego czasu cudownemu dziecku Słowenii. Ma nie tylko KK i TCS jak starszy kolega, ale nie zawodził, tak jak Primoz, na MŚ i IO, ma medale z tych najważniejszych imprez. Ma także głowę na karku, by nie odwiedzać przy okazji zawodów wszystkich knajp w okolicy.

  • SebaSzczesny profesor
    @kibicsportu @kibicsportu

    "Brakuje mi tych pojedynków między Stochem, Prevcem i Freundem."

    a ja powiem tak, Jeśli Stoch będzie w formie to nie chce tych pojedynków bo wtedy będą sie dzielić wygranymi a tak to Kamil sam większość by wygrał.
    Pojedynki na linii Prevc-Freund są jak najbardziej wskazane ale wtedy gdy Kamil nie będzie miał formy przykładowo tak jak w roku 2015/6

    Prevc wciąż jest młody i może się zapisać w historii jako jeden z najlepszych. W skokach nie jest to aż tak trudne jak w innych dyscyplinach.

  • mc150193 weteran
    @King @TandeFan23

    No dobrze - może i masz rację. Przecież Daiki Ito który był w wielkiej formie w sezonie 2011/2012 (tak naprawdę to on powinen był zdobyć Puchar Świata) stracił praktycznie lato 2012 z powodu kontuzji o ile mnie pamięć nie myli barku a potem musiał gonić w okresie przygotowawczym. No i potem wiadomo stracił pierwszą część sezonu, a w TCS skakał źle. Potem jak już był oskakany to był już w zasadzie gotowy na MŚ. I jeżeli nic się nie wydarzy to może nie na początku sezonu (troszkę przesadziłem) ale na MŚ Peter Prevc będzie bardzo groźny. Pomimo tych problemów jakie miał w ostatnich latach to jest nadal wielki zawodnik. Bo przecież ma na koncie PŚ, rekord w ilości zwycięstw w jednym sezonie, a także jest pierwszym skoczkiem w historii który przeleciał i ustał na nartach ćwierć kilometra. No i oczywiście ma tytuł MŚwL oraz zwycięstwo w TCS, i też jest medalistą MŚ oraz IO. Te osiągnięcia nie są przypadkowe i nie aż tak odległe. Więc wierzę, że Peter jeszcze wróci na szczyt. Bo jak Kamil zdominuje następny sezon to nie będzie co oglądać - chyba, że teatr jednego aktora.

  • TandeFan23 weteran
    @King @mc150193

    Moim zdaniem Peter nie wroci w tym sezonie na szczyt jeszcze.Ekstra ze przepracuje jesien,ale nie nadrobi wszystkich brakow.To nie jest tak ze wyjmie ci dwa miesiace letnich przygotowan i super wszystko nadrobisz.

  • mc150193 weteran
    @King @kibicsportu

    Brednie. Kamil właśnie przed sezonem zimowym przeszedł cały okres przygotowawczy i był już w zasadzie szykowany na reprezentowanie Red Bulla w skokach narciarskich. No ale kontuzja pozbawiła go pierwszej części sezonu oraz stracił lukratywnego sponsora. Natomiast Prevc owszem stracił lato ale ma przed sobą okres przygotowawczy do sezonu zimowego i jeżeli wszystko pójdzie z planem czyli nie będzie miał kolejnej kontuzji może odpalić. I wcale się nie zdziwię, jak Peter Prevc zostanie pierwszym liderem PŚ.

  • kibicsportu profesor
    @King @King

    Z drugiej Prevc ma trudniej niż Stoch jak miał kontuzje. Peter stracił okres przygotowawczy, a Kamil miał kontuzje już na początku sezonu.

  • Becouse_Life bywalec
    @wiola4697 @mc150193

    Jaka ironia, bredzisz o oszustwach, zamknąłbyś każdego z FIS i PZN itd. Naprawdę dobrego psychoterapeuty Ci trzeba.

  • mc150193 weteran
    @wiola4697 @Becouse_Life

    Nie rozumiesz słowa ironia... bo psychoterapeuta należy się tym panom, co wydali polecenie wybudowania skoczni w Kazachstanie w miejscowości na literę S. Pisałem o tym wielokrotnie. Dlatego czekam z zniecierpliwieniem aż Casper oraz Hofer w końcu odejdą ze swoich stanowisk.

  • Becouse_Life bywalec
    @wiola4697 @mc150193

    Chodzisz może do psychoterapeuty?

  • King profesor

    Jeśli chodzi o Petera jestem zdania, że w tym sezonie może być różnie tak jak to było z Kamilem w sezonie 2014/15. Były lepsze jak i gorsze momenty. Taka kontuzja jednak zaburza przygotowania i może być ciężko o utrzymanie stabilnej dyspozycji przez cały sezon. A następne lata to już może być powrót do ścisłej czołówki, pytanie tylko czy tak jak Kamil będzie w stanie przebić swój najlepszy sezon czy jednak 2015/16 pozostanie już jego najlepszym. Z drugiej strony to nie jest aż tak trudne, bo sezon jego dominacji przypadł kiedy były jedynie MŚwL.

  • mc150193 weteran
    @wiola4697 @mc150193

    I jeszcze jedno: A czy coś zrobili największemu oszustowi w historii skoków narciarskich Jacobsenowi po zawodach w Ga-Pa sprzed 3 lat? Też nic, a rękawy dmuchała prawdopodobnie Krystyna z Gazowni, która zakupiła Norwegom ekstrakt z freonu i dopompowała rękawy...

    P.S Wybaczcie za mój kabaretowy bełkot ale nie mogę patrzeć na to, że oszustwa w skokach narciarskich są na porządku dziennym. I najgorsze jest to, że FIS (podkreślam to już do znudzenia) TO-LE-RU-JE i LE-GA-LI-ZU-JE wyścig zbrojeń. Jakoś IBU ten wyścig zbrojeń zahamowało i o ile nie trafi się jakiś dominant męski lub żeński to rywalizacja w biathlonie jest. A o oszustwach można zapomnieć - chyba, że chodzi o niedozwolony doping - a to już jest skandal. W skokach to były tylko dwa przypadki dopingu i ten dalszy proceder na szczęście dla nas nie ma miejsca.

  • mc150193 weteran
    @wiola4697 @OjciecMarek

    Przykro mi bardzo ale ten wynik ilości DSQ w tym lecie nabiła ewidentnie kadra B, z której dawno temu w trawie powinien był wylecieć Radek Żidek (wraz z Robertem Mateją oraz PANAMI Bachledą i Hankusem), a nie kadra A. Z tego co pamiętam za kadencji Horngachera DSQ przez 2 sezony (bo przez ten okres prowadził Austriak naszą kadrę A) były może 2 najwyżej 3. To słynne DSQ Piotra Żyły z Kuusamo to był istny majstersztyk przez które ponad 90% forum wdało się w istny bełkot połączony z "burzą mózgów". Bo tak naprawdę kombinezon był dobry tylko Piotrek źle stanął do pomiaru przed skokiem i na tym powinien był być koniec dyskusji. Natomiast jeśli chodzi o oszukującego Prevca... gdyby ten dowód o którym mówicie był zgłoszony FISowi to Słoweniec na pewno by dostał DSQ po zakończeniu zawodów. A tak to było tylko zwykłe "bełkotanie o szopenie" (to pierwsze słowo zostało zastąpione celowo) i nic mu nie zrobili. A czy coś zrobili Freundowi po qualach w Innsbrucku? Też nic, a przecież to było tak ewidentne, że aspirant Stępień ma już lepszy wzrok od Seppa Gratzera... niestety ale taką prawdę trzeba powiedzieć.

  • kibicsportu profesor
    @wiola4697 @wiola4697

    Na bank Polska też graniczy na przepisach i ta do konca legalnie nie jest.. Ja tam Prevca lubię.

  • OjciecMarek profesor
    @wiola4697 @wiola4697

    Jak to "team Poland gra fair", mieliśmy niedawno okazję zaobserwować po wykluczeniach w Courchevel czy Pucharze Beskidów - Polacy są najczęściej dyskwalifikowaną nacją tego lata ;). W tym sporcie wszyscy są na granicy dopuszczalności przez przepisy, każdy próbuje ugrać coś tego typu zagraniami, nie każdy za to ma pecha być rywalem lokalnego faworyta, jak to było z Prevcem i Freundem podczas 64. TCSu, nic więc dziwnego, że realizująca transmisję niemiecka telewizja publiczna szukała okazji, by pokazać oszukującego Prevca. Oczywiście nie to, że Freund był wtedy w porządku: jego krok na wysokości kolan z tamtego Turnieju też wszyscy pamiętamy.

  • wiola4697 profesor

    Tandefan serio? Ja do prevca straciłam szacunek po tym filmiku jak naciagal kombinezon... Jedynie Kamil i reszta team Poland gra fair w tym sporcie

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl