Stefan Horngacher: Nie planujemy szukać za wszelką cenę skoków na śniegu

  • 2018-10-30 15:00

Na zaledwie 18 dni przed inauguracją w Wiśle, przygotowania polskich skoczków do Pucharu Świata 2018/2019 wkroczyły w decydującą fazę. Ważnym przystankiem były rozegrane w sobotę Letnie Mistrzostwa Polski, które padły łupem Dawida Kubackiego.

Dawid KubackiDawid Kubacki
fot. Tadeusz Mieczyński

Pierwsze skoki na torach lodowych Biało-Czerwoni oddali już trzy tygodnie temu, w Innsbrucku oraz Garmisch-Partenkirchen.

- Następnie trenowaliśmy także w Zakopanem, przed Mistrzostwami Polski. To dla nas w zupełności wystarczające, tym bardziej, że lód nie jest naprawdę aż tak różny od najazdów ceramicznych. Technika się nie zmienia, podobnie jak inne aspekty - mówi Stefan Horngacher.

- Najważniejsze jest, że zawodnicy dobrze się czują. Są w dobrej formie, wypoczęci i optymalnie przygotowani do sezonu pod względem mentalnym - dodaje austriacki szkoleniowiec.



Ten tydzień zawodnicy spędzają w domach, a w przyszłym prawdopodobnie ponownie będą skakać na Wielkiej Krokwi w Zakopanem.

- Nie planujemy szukać za wszelką cenę skoków na śniegu przed startem rywalizacji. Nie wydaje mi się, abyśmy tego potrzebowali. W końcu celem zawodników jest pozostawanie w powietrzu jak najdłużej, a śniegu "dotykać" tylko na chwilę, przy lądowaniu - tłumaczy Horngacher.

W poprzednich sezonach polski zespół tuż przed sezonem zimowym udawał się do Oberstdorfu, gdzie korzystał z najazdu lodowego. W tym roku jest inaczej.

- Teraz Wielka Krokiew jest naprawdę znakomitym obiektem do przygotowań, nawet lepszym niż skocznia w Oberstdorfie, co bardzo cieszy. Mam nadzieję, że uda się zmodernizować również kompleks mniejszych skoczni i również tam będziemy mieć najazd lodowy. Teraz i w Szczyrku mamy do dyspozycji mrożone tory, więc sporo w tej kwestii poprawiono w Polsce - chwali trener.

Ostatnie dni przed zawodami Pucharu Świata w Wiśle Polacy poświęcą na regenerację oraz realizację indywidualnych planów treningowych.

Wyniki tegorocznych Letnich Mistrzostw Polski w skokach narciarskich znajdziecie >>>TUTAJ<<<. Klikając >>>TUTAJ<<< zapoznasz się z wypowiedziami Dawida Kubackiego i Kamila Stocha po konkursie na Wielkiej Krokwi.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11423) komentarze: (134)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • OjciecMarek profesor
    @Pavel @kolos

    Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale Kruczek w trakcie swojej włoskiej przygody trenerskiej zdał sobie chyba sprawę, że nie ma ku temu predyspozycji, bowiem Jakub Kot wspomniał jakiś czas temu na swoim facebookowym fanpage'u, że Łukasz zdał egzamin teoretyczny na delegata technicznego FIS - a więc, jak widać, próbuje się przesiąść na ową linię najmniejszego oporu.

  • Kolos profesor
    @Adrian36 @fridka1

    Jak trener nie radzi sobie z podopiecznymi to źle to świadczy o trenerze. Rutkowski nie miał szczęścia trafić na odpowiednie osoby, związek nie wsparł i przepadł. Kamil Stoch mógł pójść tą samą drogą ale miał więcej szczęścia no i ojca psychologa który go naprostował w odpowiednim momencie. Miał też Kamil oczywi#cie więcej samozaparcia i chęci by się rozwijać i szkolić.

  • fridka1 profesor
    @Adrian36 @Bartek002

    Sorry, ale uważasz, że pijaństwo Rutkowskiego to wina Kuttina? A co on miał zrobić? Do kaloryfera przywiązać? Do gardła mu nalewał czy jak? Rutkowski sam odpowiada za swoje czyny.

  • Kolos profesor
    @Adrian36 @kolos

    Jak można normalnie można. Sukcesy jednego i drugiego są policzalne a do tego łatwe do porównania.

  • Kolos profesor
    @Adrian36 @Adrian36

    Jak można normalnie można. Sukcesy jednego i drugiego są policealne a do tego łatwe do porównania.

  • Adrian36 stały bywalec

    Albo Ancelottiego do Brzęczka..

  • Adrian36 stały bywalec

    Ja nie wiem jak można porównywać Horngachera do Kruczka.. To jak porównać Messiego do Kucharczyka czy Szymańskiego z Ległej..

  • Kolos profesor
    @Pavel @Bartek002

    Zawsze jak przychodzi nowy trener to znaczy źe musi coś naprawić po porzedniku inaczej nie doszloby do zmiany (przypadki odchodzenia trenerów od pracy w momencie bycia na szczycie wynikowym są rzadkością).

    Różnica w tym że Kruczek dostał bardzo mlody skład, zawodników ktorych możliwości trzebaba bylo dopiero poznać i uwolnić, Na dobrą sprawę w w008 roku trudno bylo przewidzieć czy cokolwiek będzie z Huli, Kubackiego,Kota czy Żyły. Nawet Stoch nie musiał tak się rozwinąć.

    Horngaher dostał drużynę doświadoczną, której możliwości były już znane i potwierdzone pierwszymi sukcesami. To jednak różnica.

    Wiadomo że im skoczek starszy tym trudniej o sukcesy więc sezon 17/18 Kamila ma pewnie wartość wiekszą niż sezon 13/14 mimo porownywalnych sukcesów obu.


    Kruczek na pewno nie był wybitnym trenerem, może nie był nawet specjalnie dobry, ale co nieco jednak osiągnął. A komfortu pracy Horngahera nigdy nie miał.

  • Złoty Orzeł profesor
    @Złoty Orzeł @Bartek002

    To już nawet Widhoelzl 19 marca lądował z 1,5 metra dalej od niego.

  • Złoty Orzeł profesor
    Off-topic

    Jeżeli chodzi o Planicę 2005, tu się wypowiem na temat czegoś:

    Ingebrigtsen wcale nie skoczył 231 metrów. Jeżeli on skoczył 231, to Bemkovic miał 232,5.
    Podważa to nawet to, że linia na której lądował Benkovic i on jest jakieś 1,5m za nimi. Więc śmiem twierdzić że albo HS miał wtedy 220 metrów albo odległość mu zawyżono. Porównajcie sobie ich skoki.

  • Złoty Orzeł profesor
    @Pavel @kolos

    To jakby porównywać prędkość jaguara do prędkości Usaina Bolta. W 13/14 Kamil miał znacznie bardziej komfortowe warunki, miał 26 lat, miał motywację po sezonie 12/13, no i jechał na spokojnie. Teraz ma 31 lat, na pewno jest już zmęczony po latach skakania, był totalnie rozbity w 2016 roku, był przemęczony treningami siłowymi. Także powiedziałbym że nawet 16/17 bije na głowę 13/14. Szkoda że Kamil przewalił MŚ w Lahti. Bo po 12/13 miał motywację a po 15/16 był rozbity a niejeden trener potrafi zrobić cuda z totalnie porozwalaną kadrą.

  • Złoty Orzeł profesor
    @Adrian36 @kolos

    I w sumie wydaje mi się że Stoch przerżnął KK w 16/17 przez właśnie przemęczenie treningami. Wprawdzie Kraft był silny ale Kamil uważam był w znacznie lepszej formie w Wiśle/Zakopanem/na TCS. No i przez loterię, ponieważ w Sapporo było wietrznie. Oslo to był niestety jego błąd, a Ruka, no cóż...

  • Kolos profesor
    @Adrian36 @ZKuba36

    Ziobro to się skłócił nie tylko z Kruczkiem, ale z Horngaherem również.

    Natomiast zgadzam się że Kruczek miał nie zdrową manię na punkcie treningu siłowego. Ale po prawdzie to i Horngaherowi się zdarzało puścić skoczków na skocznie na "ciężkich" nogach na początku jak przejął polską kadrę.

  • Złoty Orzeł profesor
    @mc150193 @mc150193

    A ja jak widzę o twoich bublach to już mi żaden kawałek kurczaka za 9,95 z KFC nie smakuje.
    Wyrażam swoją opinię...

  • Złoty Orzeł profesor
    @Adrian36 @ZKuba36

    Gdyby Horngacher przyszedł w 2008 roku albo lepiej, w 2004 ( była taka propozycja) to Rutkowski i Małysz byliby w galerii sław dzisiaj. Bo Kuttin puścił Rutkowskiego samopas, a ten popadł w pijactwo.
    Ja Kuttinowi zawdzięczam nie takie najgorsze sezony Adama, bo w 2008/2009 było gorzej a nawet 2007/08 jest gorsze od 2004/05. A no i szkoda MŚ 2005, bo Adam miał szansę na medal, ale 2 seria to była loteria: warto dodać jak daleko skoczył Bystoel w tej loterii. 143 metry. No i psychika Polaka też nie była najlepsza. Dlatego się nie powtarzam: mimo iż na papierze Małysz w 2005 nie zdobył medalu, dla mnie zdobył. Dlatego Heinz nie był aż tak złym trenerem, gorzej jak Kruczek maczał palce w tym. Gdyby Horngacher przyszedł w 2004 Małysz miałby pewnie z 60 zwycięstw dzisiaj, złoto olimpijskie, kilka tytułów MŚ, zdobyłby w cuglach przynajmniej 1 tytuł TCS, no i pewnie mialby medal MŚwL.

  • ZKuba36 profesor
    @Adrian36 @kolos

    Odwagą Stocha było złożenie takiej propozycji Kruczkowi a Kruczek nie miał odwagi odmówić. Czy słyszałeś aby któryś z pozostałych skoczków miał podobną propozycję? Jeżeli tak, to została ona odrzucona a skoczek uznany z rozrabiakę. I chyba tak było w przypadku Kota i Ziobry.

  • Kolos profesor
    @Adrian36 @ZKuba36

    Motasz się najpierw mówiłeś że Stoch miał odwagę teraz że Kruczek nie miał. Skoro Kruczek nie miał odwagi odmówić Stoch owi, to po co Stoch miałby wykazywać się "odwagą" robiąc coś wbrew Kruczkowi?

  • ZKuba36 profesor
    @Adrian36 @kolos

    Moim zdaniem trener Kruczek zwyczajnie nie miał odwagi nie zgadzać się na propozycje Małysza i Stocha.

    Stoch jest człowiekiem inteligentnym, podobnie jak Jego Ojciec i Żona i bez problemu mógł przekonać trenera o podjęciu takiej próby, zwłaszcza, że w owym czasie Austriacy już to robili. Ja argumentowałem to przypadkami skoczków, którzy z różnych powodów ostatnio nie skakali i "na świeżości" skakali lepiej niż uprzednio.

    Przeciwna sytuacja była z Małyszem, który uznawał, że tylko ciężka harówka może przynieść dobre wyniki.

    Małysz, gdyby był trenerem konia wyścigowego, to z całą pewnością w przeddzień wyścigu wlepiłby koniowi dzień orki. W przeddzień TCS "załatwił się" sam. Byłem wściekły, gdy w przeddzień TCS skakał na treningu 6 czy 7X!

    Wściekły na Małysza i na Kruczka, że nie powstrzymał Małysza. Po treningu Małysz był szczęśliwy, że tak dobrze mu się skakało. Prawda okazała się okrutna. Małysz uciekł do Lepistoe, który też nie miał odwagi kłócić się z Małyszem i wlepił mu... dodatkowe treningi!
    Kruczek był stanowczy tylko dla przeciętnych zawodników (Hula, Kot, Kubacki), których, za brak postępów, powyrzucał z kadry A

  • Kolos profesor
    @Adrian36 @ZKuba36

    Po za tym Kruczek należy raczej do otwartych trenerow, inaczej nie pozwoliłby swoim podoiecznym szukania innych rozwiązań u innych trenerów. Więc nawet jeśli Kruczek by planował nie odpuszczanie trenigów a Kamil chciał odpuscić to byłaby to kwestia dogadania się a inie "odwagi" lub nie.

  • Kolos profesor
    @Adrian36 @ZKuba36

    Odpuszczanie skoków trenigowych to kwestia ustalenia, konsultacji i zgody trenera a nie tylko checi zawodnika. Kamil Stoch akurat zawsze jest bardzo posłuszny wobec poleceń trenerów i nie sadzę, żeby robił coś wbrew Kruczkowi. Gdyby dochodzilo do tego typu konfilktów to Kruczek chyba szybko wylecialby ze stołka, albo Kamil Stoch jakoś by oberwał.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl