Stefan Kraft: Wszystko znów zaczęło dobrze funkcjonować

  • 2018-11-09 15:01

Stefan Kraft w ostatnich konkursach sezonu 2016/17 odebrał Kamilowi Stochowi szansę na zdobycie Kryształowej Kuli. Ubiegłej zimy Polak zrewanżował się, ostatecznie triumfując w klasyfikacji generalnej. Jakie oczekiwania przed nadchodzącym cyklem Pucharu Świata ma podopieczny Andreasa Feldera?

Stefan KraftStefan Kraft
fot. Tadeusz Mieczyński
Stefan KraftStefan Kraft
fot. Tadeusz Mieczyński
Stefan Kraft, Clemens Aigner i Andreas FelderStefan Kraft, Clemens Aigner i Andreas Felder
fot. Tadeusz Mieczyński

- Jestem przekonany, że zwycięskie chwile muszą nadejść. Mam świadomość tego, na co mnie stać, ale w przeszłości zdarzały się momenty, gdy zbyt mocno chciałem. W ubiegłym sezonie do Oberstdorfu wszystko szło po mojej myśli, ale brakowało zwycięstw. Zacząłem szukać przyczyny, dlaczego nie jestem w stanie triumfować. To był błąd. Nie powinienem był tego robić. Teraz wiem, że należy zachować spokój i koncentrować się na swoich zadaniach. W Wiśle, przy okazji inauguracji nowego sezonu, chcę pokazać, że w lecie wykonałem dobrą pracę – powiedział Kraft w rozmowie z dziennikiem Tiroler Tageszeitung.

Najlepszy austriacki skoczek ubiegłego sezonu przyznaje, że narzekał niedawno na niewielkie problemy ze zdrowiem. – Jesienią zmagałem się z dolegliwościami bólowymi związanymi z naciągnięciem mięśni w lewym udzie. To nic poważnego, zdarzało mi się to również zeszłej zimy. Nieco zmieniłem swój plan treningowy, dzięki czemu ból przestał mi doskwierać. Teraz wszystko jest już w porządku.

Kraft podczas mistrzostw Austrii, rozegranych w pierwszej połowie października, w Bischofshofen i Hinzenbach nie osiągnął wybitnych rezultatów – był odpowiednio 5. i 23. Jak odniósł się do tych występów? – Oczywiście, że wolałbym stanąć na podium. Te wyniki nieco mnie zdenerwowały. Wkrótce jednak trenowaliśmy na torach lodowych w Innsbrucku, a tam skakał zupełnie inny Stefan Kraft. Wszystko znów zaczęło dobrze funkcjonować.

Czarnym koniem zimowego cyklu może okazać się Daniel Huber, który ma za sobą premierowy triumf w zawodach najwyższej rangi. Mowa o wrześniowych zawodach z cyklu Letniego Grand Prix w Hinzenbach. Mało tego, został niedawno mistrzem i wicemistrzem kraju. – Daniel pokazuje niesamowitą formę. Zdecydowanie ma "to coś". Jest bardzo upartym człowiekiem. Musi być zawsze pewnym tego, co robi. Często dzieli się swoimi opiniami ze sztabem szkoleniowym. Dzięki temu czuje się mocny. Możliwe, że zagości w czołowej "10" na dłużej – przyznał nieoficjalny rekordzista świata w długości lotu.

Czy Austriacy po nieco słabszym sezonie są w stanie nawiązać w kolejnym do lat świetności kadry? – Przygotowania wyglądają bardzo dobrze. Chyba nigdy nie odnosiłem tak pozytywnego wrażenia, jak przed tym sezonem. Wszyscy członkowie kadry narodowej prezentują całkiem niezły, podobny poziom. Na skoczni w Innsbrucku mieliśmy okazję, by porównać naszą dyspozycję z reprezentantami Niemiec. Osiągali podobne odległości z tej samej platformy startowej. Nikt z nas w tym korespondencyjnym pojedynku nie skapitulował.

- Mam nadzieję, że podczas zbliżającego się sezonu powtórzę wyczyn z ubiegłego i ponownie znajdę się wśród dziesięciu najlepszych skoczków klasyfikacji generalnej. Bardzo chciałbym triumfować w zawodach PŚ, a także zdobyć medal na mistrzostwach świata, które odbędą się w Austrii. To dla mnie szczególna impreza. Gdy uczęszczałem do szkoły w Stams, często skakałem w Seefeld. Trenowaliśmy tam również przed igrzyskami w Korei, co świetnie wspominam. Co do Innsbrucka, latem nagrywaliśmy tam pewien spot reklamowy. Gdy siedziałem wówczas na belce startowej, wyobraziłem sobie, że na dole dopinguje ponad 20 tysięcy kibiców, a ja być może czekam na swój skok jako ostatni. To byłoby niesamowite uczucie – podsumował 25-latek.


Piotr Bąk, źródło: tt.com
oglądalność: (5553) komentarze: (12)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • equest profesor
    Stefan

    skocznie wszystko zweryfikują ;)

  • SebaSzczesny profesor

    A mi coś podpowiada że Kraft będzie miał słaby sezon. Gorszy niż ten ubiegły. Bo to wcale nie był zły jesli był 4 w kl.gen..

    Nie wiem czego sie spodziewać w Wiśle po Polakach, Nie wiem jak z ich formą. Wiem tylko tyle że Żyła narazie najlepszy ale jak wypadnie na tle konkursu PŚ to niewiadomo ale mysle że może być nawet w 6.

    Stoch to dla mnie zagadka, ale u niego będziemy musieli poczekać do 8 grudnia do Titise Neustad. Dopiero tam będzie w lepszej formie bo wcześniej Kusamo i Rosja także słabo...
    Później tylko Engelberg gdzie forma bedzie rosnąć i co..??? I TCS a tam będzie prawdziwa rozgrywka i pokaz nowinek technologicznych.

  • zimowy_komentator profesor
    Ach już nie mogę się doczekać kwali w piątek

    Jeszcze tylko ten weekend dzieli nas od 5-dniowego oczekiwania na kolejny weekend, czyli tak jak byśmy już byli w rytmie PŚ. Kto będzie świętował już od poniedziałku a kto czeka na piątek ? :)

  • fridka1 profesor
    @fridka1 @FunFact

    Wiem, ale Stoch to przykład zawodnika, który późno się rozkręcił. Może to i lepiej niż być cudownym nastolatkiem, który "wystrzela się" na długo przed przed 30-stką. Chodzi mi o coś więcej. Wyniki stoją za Kraftem, ale on sam nie jest takim materiałem na gwiazdę tej dyscypliny jak Georg czy Morgenstern. Jakoś nie wzbudza emocji i tyle.Pewnie, że to czepialstwo z mojej strony, ale ta dyscyplina jeżeli ma się rozwijać to potrzebuje osobowości, która przyciąga przed TV, tylko tyle i aż tyle.

  • FunFact weteran
    @fridka1 @FunFact

    *5 sezonów z rzędu w TOP 10 klas. gen.

  • FunFact weteran
    @fridka1 @fridka1

    Myślę, że to kwestia czasu kiedy zmienisz zdanie. W końcu o Stochu czy Freundzie w wieku Krafta nigdy byśmy czegoś takiego nie powiedzieli, a Stefan osiągnął nieporównywalnie więcej na tym etapie kariery. 2x MŚ, TCS, KK, 5 sezonów z rzędu, punktuje w 95% konkursów (wynik na poziomie Morgensterna czy Schlierenzauera). Jeszcze jeden - dwa wielkie triumfy i nie będzie od tego ucieczki ;)

  • gosposia weteran
    @Malopolska @Malopolska

    MŚ w Seefeld odbywają się, w połowie, w Innsbrucku.
    W Innsbrucku w ostatnich latach Kraft głównie dostaje... .raczki. Wraz z Hayboeckiem zresztą.
    W realu, ale także w przenosni, kiedy nie wytrzymuje ciśnienia przed decydującą rywalizacją w T4S.
    Ja, w przeciwieństwie do @fridki, widzę w nim potencjał na lidera światowych skoków. Nie wymaga to zresztą, moim zdaniem, specjalnego wizjonerstwa. Kraft dwa lata temu miał drugą połowę sezonu w stylu Małysza z zimy 2006/07.
    Ale, na razie, nie wygląda to z jego strony dobrze i te przedsezonowe przechwałki są albo bluffem albo wynikają z tego, co napisałam w pierwszym komentarzu.

  • Malopolska doświadczony

    Na pewno Kraft będzie jednym z głównych faworytów do złota podczas MŚ w Seefeld, ale z drugiej strony presja będzie podwójna.
    Co do Daniela Hubera to nie sądzę żeby zimą odgrywał jakąś kluczową rolę, pewnie będzie po prostu solidnym zawodnikiem kadry Austrii.

  • fridka1 profesor

    Nawet jakby Krafi zdobył na MŚ kolejne dwa indywidualne złota i dogonił pod tym względem Adama to ja jakoś nie potrafię o nim myśleć jako o jednym z najlepszych w historii. On ma w sobie coś takiego albo właśnie czegoś mu brak co pozwalałoby mi tak o nim myśleć. Pożyjemy, zobaczymy, a "przedsezonowe straszonko" to coś dozwolone każdemu. Inna sprawa co z tego wyjdzie w praniu.

  • Sigur17 doświadczony

    Cóż, powodzenia.
    Mam nadzieję, że to będzie sezon, w którym do samego końca o KK będą rywalizować Stoch, Kraft, Freitag i Johansson.

  • Nowyskoczek5 profesor

    Ciekawe co z formą u młodszego z braci Huber .

  • gosposia weteran
    coś mi się zdaje, że...

    Austriacy znaleźli chyba jakiś nowy "złoty środek" typu pointnerowego autobusu.
    Za dużo się przed sezonem chwalą.
    A już jak Kraft, który naprawdę w lecie nie skakał rewelacyjnie, się tak nagle stroszy i buńczucznie, po sezonie,w którym niczego większego nie zdobył, zapowiada wielkie sukcesy, to coś na rzeczy musi być.
    Nawet będąc w wielkiej formie, a nie mając za sobą czynników, nazwijmy je, "dodatkowych", nie byłby tak pewny siebie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl