Kamil Stoch komentuje pierwsze podium w Ruce

  • 2018-11-24 21:03

Kamil Stoch po raz pierwszy w sezonie 2018/2019, a pięćdziesiąty ósmy w karierze, stanął na podium zawodów z cyklu Pucharu Świata. 31-latek sobotni konkurs w fińskiej Ruce, składający się wyłącznie z jednej serii ocenianej, zakończył na drugiej pozycji. Lepszy na obiekcie HS142 okazał się tylko Ryoyu Kobayashi z Japonii, który pokonał go różnicą 2,1 pkt. Dla Stocha jest to najlepszy rezultat uzyskany na obiekcie Rukatunturi w dotychczasowej karierze.

24.11.2018 - Piotr Żyła i Kamil Stoch24.11.2018 - Piotr Żyła i Kamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński

- Jak widać, życie potrafi zaskakiwać <śmiech>. Jest super, bo dziś najtrudniejszym zadaniem było utrzymanie koncentracji przez cały dzień. Wiadomo było, że będzie się on ciągnął bardzo długo i dobrze, że udało się przeprowadzić choć jedną konkursową. O warunkach, w jakich ją rozegrano, nie będę mówił, bo to wszyscy widzieli. Były jednak na tyle "dobre", że wszyscy skoczkowie zdołali bezpiecznie oddać swoje skoki. Grunt, że nikomu nic się nie stało, a rywalizacja toczyła się do ostatniego zawodnika. Od samego rana musiałem być w takim stanie pobudzenia i koncentracji, aby nie zmęczyć się przesadnie, ale jednak być na dobrym poziomie - podkreśla trzykrotny mistrz olimpijski.

- Skok w konkursie może i był spóźniony, ale mniej niż w serii treningowej <śmiech>… To była próba czysta techniczna, a to daje mi powody do zadowolenia, ponieważ ostatnio zdarzało mi się tracić równowagę przed odbiciem, co powodowało złe wychodzenie z progu. W sobotę było w porządku, dzięki czemu bardzo przyjemnie się leciało - kontynuuje najlepszy skoczek dwóch ostatnich edycji Turnieju Czterech Skoczni.

Podczas jednej z rozmów Jakub Wolny przyznał, że na pewnym etapie stracił nadzieje na sobotnie zawody. Czy Kamilowi Stochowi towarzyszyły podobne odczucia, wraz z kolejnymi przesunięciami momentu rozpoczęcia rywalizacji? - Gdybym był w wieku Kuby, też bym tak myślał, jednak ja już swoje przeżyłem w tym sporcie <śmiech>. Wiem, że mogą dziać się różne rzeczy. Możemy siedzieć na skoczni nawet pięć czy sześć godzin, aby dopiero po tej szóstej godzinie wyczekać relatywnie dobrych warunków, które pozwolą oddać choć jeden skok konkursowy.

- Za nami dopiero dwa konkursy, a początki sezonów mają to do siebie, że jeszcze nie każdy jest w optymalnej dyspozycji. Pogoda też nie jest ustabilizowana. Co prawda nie jestem meteorologiem, ale w kolejnych miesiącach zimy powietrze jest trochę inne, a i my inaczej podchodzimy do zawodów mając odpowiedni rytm nabyty w poprzednich startach - mówi Stoch.

- Dotąd rozpędzałem się powoli, ale stereotypy są po to, żeby je łamać <śmiech>. Nie chcę jednak zapowiadać, że za miesiąc będę w niebywałej formie, gdyż przyjmuję to, co jest, takim, jakie jest. Cieszę się, że obecnie jestem w dobrej formie, a skoki są na wysokim poziomie, ale stale mam nad czym pracować. Za miesiąc może się okazać, że nie będę skakał tak dobrze, choć ciężko na to pracowałem - rozważa zakopiańczyk.

Gdy pierwsze triumfy święcili Junshiro i Ryoyu Kobayashi, Kamil Stoch stawał na drugim stopniu podium. Jacy, zdaniem Polaka, są ci Japończycy? - Bracia Kobayashi są bardzo treściwi, zwłaszcza podczas konferencji prasowych <śmiech>. Może nie są zbyt wygadani, ale kiedy już coś mówią, to na temat. Zresztą nie ma w stawce takich zawodników, których z jakiegoś powodu bym nie lubił. W Pucharze Świata nie ma nieprzyjemnych facetów i wszyscy tworzą pozytywną rodzinę, w której każdy ma coś ciekawego do zaoferowania. To jest w tym wszystkim najlepsze.

W tym tygodniu światowe serwisy informacyjne obiegła informacja o powrocie Roberta Kubicy, który znalazł się w składzie zespołu Williams na sezon 2019. Jak dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli w skokach narciarskich odebrał te wieści? - Kilka lat temu miałem okazję poznać Roberta Kubicę na jednym z portów lotniczych. Z całego serca gratuluję mu powrotu do Formuły 1, ponieważ jest świetnym przykładem tego, jak skutecznie działają ciężka praca i wiara w osiągnięcie swojego celu. Jego powrót to super sprawa.

Korespondencja z Ruki, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11272) komentarze: (8)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kolos profesor
    @zimowy_komentator @zimowy_komentator

    Też żałuję ale i tak Zografski osiągnął rekordowy wynik w historii Bułgarskich skoków - dotąd rekordem było 7 miejsce legendarnego Vladimira Brejczewa w PŚ w sezonie 1989/1990

  • bodzio7n stały bywalec

    Brawo Kamilu!!!

  • Ad1K weteran

    Według mnie Kamil w tym sezonie dalej ma szansę na PŚ, a nawet na dosyć dużą dominację (w głowie nie mieści mi się taka jak w tamtym sezonie, ale kto wie), za naszym Mistrzem przemawia fakt o tym co mówił Stoeckl dla onetu - on po prostu nie myśli o trofeach, on dalej się bawi tym sportem. Gratulacje dla Niego, świetny występ, mimo że na pewno warunki przynajmniej nie przeszkodziły mu w osiągnięciu takiego rezultatu (a może nawet trochę się przyczyniły).

  • zimowy_komentator profesor
    Gadka o niczym

    Wiadomo, że dla Stocha 2 miejsce na jakiejkolwiek skoczni w PŚ to chleb powszedni. Żałuję jednak, że Zografskiemu nie udało się zająć chociaż tego 3 miejsca - do końca na to liczyłem, a tu nagle Geiger się wcisnął a potem zaczęli skakać najlepsi. Jednak różnice punktowe były śmieszne, mam nadzieję, że bułgarskie pudło jeszcze przed nami.

  • Nowyskoczek5 profesor
    Brawo Kamil !

    No i jest pierwsze podium Stocha w Ruce .
    Jutro może wygra ? Życzę mu tego .

  • Major_Kuprich profesor
    Jutro przyjdzie weryfikacja

    Dzisiejszy wynik jest przekłamaniem aktualnej formy Kamila.

    W tak świetnych warunkach nie zdołał wygrać konkursu.

    Stoch zrobił co mógł ale i tak to było za mało - miejsce w top10 na początku sezonu to jego cel i tego mu życzę w drugim konkursie.

  • erytrocyt_ka profesor

    Stylowo Kamil - dzisiaj bajka. Osobiście nie rozumiem, dlaczego nie dostał samych not po 19,5, chyba jeśli się nie mylę, tylko niemiecki sędzia się 'odważył' ocenić skok na 19,5. Chyba nawet nart nie skrzyżował za bardzo przed lądowaniem.

  • jma profesor
    Gratulacje

    I spokojnie budujemy formę na TCS. Tzn pan, panie Kamilu buduje formę zawodniczą, a ja kibicowską :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl