Ema Klinec: Zawsze mierzyłam wysoko

  • 2018-12-12 15:45

Inauguracja Pucharu Świata Pań zakończyła się udanie dla Emy Klinec. W Lillehammer Słowenka zdołała podczas jednego z konkursów stanąć na najniższym stopniu podium. W rozmowie z portalem siol.net 20-latka przyznała, że stawia sobie na ten sezon bardzo ambitne cele.

Ema KlinecEma Klinec
fot. Tadeusz Mieczyński

- Zawsze mierzyłam wysoko, to się nie zmieniło. Być może zmianie uległa nieco moja wizja, gdy trener pokazał mi, w jaki sposób mogę osiągnąć dobry wynik. Jestem świadoma tego, że aby wskoczyć na najwyższy poziom, muszę oddawać niemal perfekcyjne skoki. Skupiam się wyłącznie na tym, staram się odganiać wszelkie złe myśli daleko od siebie.

Jak dużo zmieniło się w przygotowaniach pod wodzą nowego szkoleniowca? Przypomnijmy, że w tym roku na stanowisku trenera żeńskiej reprezentacji Słowenii Stane Baloha zastąpił Zoran Zupancic.

- Znacząco poprawiła się organizacja. Nasza praca jest szczegółowo monitorowana. Jeśli coś sprawia, że czynimy postępy, staramy się to kontynuować, a w przypadku, gdy coś idzie nie tak, zmieniamy koncepcję. Staramy się zwracać uwagę na najdrobniejsze detale. Jesteśmy przekonani, że takie podejście zaowocuje dobrymi rezultatami – stwierdziła Klinec.

Czy młoda zawodniczka, która przystępuje do rywalizacji elity po raz piąty w karierze, spodziewała się tak udanego wejścia w zimowy sezon?

- Muszę przyznać, że byłam zaskoczona sobotnim miejscem na podium. Przed rywalizacją nie czułam się zbyt pewna siebie. Dobry rezultat mnie uskrzydlił. Spisałam się bardzo dobrze podczas kwalifikacji do konkursu na dużym obiekcie (odbyły się bezpośrednio po sobotnim konkursie, Słowenka wygrała je z niemal 9-punktową przewagą nad drugą zawodniczką – przyp. red.). Mam teraz pozytywne nastawienie. Z tą dyspozycją, stać mnie na to, by plasować się w czołówce. To mój cel na najbliższe konkursy.

Inauguracyjny weekend przyniósł wiele nieoczekiwanych rozstrzygnięć. Jak odniosła się do wyników rywalizacji na obiektach kompleksu Lysgaardsbakken druga zawodniczka tegorocznego cyklu LGP?

- Bardzo dobrze spisały się Juliane Seyfarth i Lidia Jakowlewa. Pierwsza z nich była w świetnej formie już w lecie, druga wskoczyła na najwyższy poziom teraz. Patrząc na ich skoki, obydwie zasłużyły na to, by wygrać. To, że znalazły się na tak wysokich miejscach, nie jest dla mnie niespodzianką. Sara Takanashi w treningach i kwalifikacjach była blisko czołówki, lecz dyskwalifikacja w drugim konkursie najprawdopodobniej wyprowadziła ją nieco z równowagi. Triumfatorka Kryształowej Kuli z ubiegłego sezonu, Maren Lundby, posiada ogromne doświadczenie. Jej czas wnet nadejdzie. Trzeba przyznać, że reprezentantki Niemiec są w świetnej formie.

Czy Klinec czuła się kiedykolwiek wcześniej podczas swojej kariery tak silna, jak teraz?

- Nie. Wiem, że mogę dojść na szczyt – jestem świadoma, jaką drogą mam podążać. Zdarzają się gorsze dni, nieco słabsze skoki, lecz wraz ze sztabem wszystko staramy się analizować. Każdego dnia zauważam aspekty, które wymagają poprawy. Przykładowo, ostatniego dnia w Lillehammer nie osiągnęła rewelacyjnego rezultatu, ale wiem, co zrobiłam źle. Wróciłam stamtąd z podniesioną głową.

Jak wiadomo, w skokach narciarskich ogromne znaczenie ma sfera mentalna. Co pomaga odprężyć się Słowence w wolnych chwilach?

- Podczas podróży czytam. Uczę się, co pozwala mi na oderwanie swoich myśli od skoków. Zdarza mi się również słuchać muzyki, jednak nie robię tego zbyt często. Czuję się wtedy zbyt odizolowana od wszystkich. Wolę utrzymywać kontakt z otoczeniem, rozmawiać z moimi koleżankami.

W tym sezonie główną imprezą są mistrzostwa świata, które odbędą się w austriackim Seefeld na przełomie lutego i marca przyszłego roku. Jak podchodzi do tych zawodów podopieczna trenera Zupancica?

- Należy bazować na formie, którą wypracuje się podczas sezonu. Bardzo ryzykowne byłoby przygotowywanie się pod jedną imprezę. Dużo ważniejsze jest utrzymywanie dobrej dyspozycji przez całą zimę – podsumowała Klinec.


Piotr Bąk, źródło: siol.net
oglądalność: (2653) komentarze: (0)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl