Niemiecki Związek Narciarski zdecydował, iż Sven Hannawald będzie nadal zawodnikiem reprezentacji. Przedstawiciele DSV zadeklarowali pomoc dla Hanniego, ktory kilka dni temu opuścił klinikę. "Ze swej strony zrobimy wszystko, aby Sven wrócił do zdrowia"- zapowiada Rudi Tusch, dyrektor techniczny DSV.
Termin możliwego powrotu Svena na skocznię jest nadal nieznany. "Musimy czekać na zielone światło od Svena i jego lekarzy"- mówi Tusch. Niemiecki Związek podjął decyzję o finansowaniu specjalnego treningu dla Hannawalda, gdyby zaszła taka konieczność. "Nie będziemy oszczędzać"- przyznaje dyrektor techniczny.
Martin Schmitt, kolega z drużyny Svena, apeluje do jego fanów, aby nie wywierali nacisku na Hannawalda. "Sytuacje stresowe są wszędzie i niektórzy muszą walczyć z syndromem wypalenia"- twierdzi Schmitt. "Jest możliwe, ze Sven odzyska ochotę do skakania. Ale nie można na razie wywierać na niego presji"- dodaje Mistrz Świata.
Svena Hannawalda nie ujrzymy na pewno w Hinterzarten, ani w pozostałych konkursach Letniego Grand Prix. W sporcie wszystko jest możliwe i być może w zimowym sezonie Sven znów będzie zachwycał swych kibiców, choć niewiele osób wierzy w jego szybki powrót.
Źródło: skispringen.de
-
anonim
Ciekawa jak to wszystko się skończy. Jakoś nie wierzę że Hanni będzie jeszcze kiedyś wygrywał konkursy. W listopadzie skończy 30 lat, a jest to wiek w którym niektórzy skoczkowie decydują się na koniec kariery na skoczni.Ale szkoda Svena gdyby się już nie pojawił na skoczni.
-
anonim
Trzymaja go dla kasy...wiadomo ze gdzie Hanni tam kasa bo ma mnostwo fanow....inny zawodnik...no moze oprocz Martina S. juz dawno zostalby spisany na straty.....
-
anonim
...
a ja ciagle wierze ze bedzie wszysko ok i powtorzy swoje sukcesy ...
-
Emu doświadczony
Ja w niego wierzę! Przecież Sven już co najmniej dwa razy wrócił, choć w niego nie wierzyli, już go spisywali na straty... On jest niepojęty i właśnie dlatego ma szansę. Ta siła nie jest tylko w ciele.
-
anonim
Pierdoły
Napierdalacie wszyscy głupoty! Po prostu ma dosyć dziennikarzy i zdaje sobie sprawę, że jeśli wróci i będzie słabo skakał, media zaczną mu "dupę lizać", czyli po prostu pieprzyć głupoty. A on chce tylko skakać. Tak mi się zresztą wydaje. :-)
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się