Schlierenzauer wraca do Pucharu Kontynentalnego, Stecher ucina spekulacje o Schusterze

  • 2019-01-08 14:04

Po trzynastu latach Gregor Schlierenzauer powraca do zimowych zawodów rangi Pucharu Kontynentalnego. Ikona Pucharu Świata w najbliższych weekend ma sprawdzić się na obiekcie im. Paula Ausserleitnera, gdzie w minioną niedzielę zakończono 67. Turniej Czterech Skoczni.

Stefan Kraft, Clemens Aigner i Andreas FelderStefan Kraft, Clemens Aigner i Andreas Felder
fot. Tadeusz Mieczyński
Werner SchusterWerner Schuster
fot. Tadeusz Mieczyński

Sportowiec z Rumu, który w poniedziałek skończył 29 lat, był jednym z największych nieobecnych imprezy rozgrywanej w Oberstdorfie, Garmisch-Partenkirchen, Innsbrucku i Bischofshofen. Dwukrotny triumfator TCS zawita jednak do ostatniej z tych miejscowości już w najbliższy weekend, aby sprawdzić swoje umiejętności w drugoligowej stawce. Taką informację, na łamach serwisu volksblatt.at, podał dyrektor tamtejszej kadry - Mario Stecher.

- Zaplanowaliśmy, że Gregor powróci do rywalizacji w tym tygodniu w Bischofshofen. To da nam możliwość sprawdzenia, jak wygląda na tle rywali i gdzie aktualnie się znajduje. Mamy nadzieję, że będzie to możliwe, ponieważ prognozy pogody nie są optymistyczne - mówi były kombinator norweski, dziś zajmujący ważne stanowisko w Austriackim Związku Narciarskim.

Przewidywania meteorologów na najbliższą sobotę i niedzielę są bliźniacze do tych, które storpedowały program zawodów 67. Turnieju Czterech Skoczni. Podobnie jak w przy okazji rywalizacji elity, nad rzeką Salzach intensywnie ma sypać śnieg, który może okazać się dużym utrudnieniem w przygotowaniu obiektu HS142.

Schlierenzauer okres świąteczno-noworoczny spędził pod okiem Floriana Liegla, z którym szlifował formę na obiektach w Seefeld i Planicy. Cel Tyrolczyka jest oczywisty - wysoka forma podczas domowych MŚ w narciarstwie klasycznym. Przedstawiciel klubu SV Innsbruck Bergisel został wycofany z Pucharu Świata po trzech weekendach otwierających sezon 2018/19. Multimedalista imprez rangi mistrzowskiej zdobył w nich zaledwie 22 punkty. W Pucharze Kontynentalnym po raz ostatni mierzył się jako junior, w 2006 roku. W warunkach zimowych wziął udział tylko w dwóch konkursach tej rangi, po których od razu przeniesiono go do elity. W międzyczasie kilkukrotnie, wraz z innymi czołowymi skoczkami ze swojego kraju, pojawiał się gościnnie na starcie Letniego Pucharu Kontynentalnego w Villach czy Stams.

Podczas Turnieju Czterech Skoczni wielokrotnie pojawiał się temat potencjalnych przenosin Wernera Schustera, aktualnego trenera Niemców, do rodzimej reprezentacji. Ile prawdy jest w doniesieniach austriackich dziennikarzy? - W ogóle nie ma tematu zmiany trenera kadry narodowej. Obowiązujące nas umowy są długoterminowe, a my jesteśmy zadowoleni ze współpracy ze sztabem Andreasa Feldera. To chyba zrozumiałem dla wszystkich, że nie można oczekiwać cudownych efektów w ciągu kilku miesięcy. Osoba Wernera Schustera zawsze była obiektem rozmów, ale bardziej w kontekście szkoły sportowej w Stams. To czołowy szkoleniowiec.

Jak dyrektor austriackiej kadry ocenia ostatnie wyniki Austriaków? - Naszym głównym celem jest walka o medale Mistrzostw Świata w Seefeld. Widać, że coraz bliżsi tego są Stefan Kraft i Daniel Huber. Kiedy skaczą dobrze, wówczas są w ścisłej czołówce. To ważne, że w ekipie są takie postacie, które na treningach zawieszają pozostałym wysoko poprzeczkę. To zawsze jest wartościowy punkt odniesienia i miernik wykonanej pracy. Przed Turniejem Czterech Skoczni mieliśmy świadomość naszych słabości. I to udowodniła tegoroczna edycja. Stefan trzykrotnie wskakiwał na podium, a w czołowej "10" zameldował się Daniel. Widać progres zrobiony od lata i myślę, że są to powody do zadowolenia. Niestety, Stefan stracił szanse na końcowy sukces jednym skokiem w Ga-Pa, ale ogólnie stać nas na dobre wyniki, gdy zawodnicy nie popełniają błędów.

Tuż po niedzielnym finale Alexander Pointner, wieloletni trener Austriaków, otwarcie skrytykował metodologię pracy sztabu szkoleniowego Andreasa Feldera, porównując ją do przestarzałej, którą stosowało się dwadzieścia lat temu. O sprawie pisaliśmy >>>TUTAJ<<<. W polemikę medialną nie zamierza w tym przypadku wchodzić Stecher. - Oczywiście, każdy może sformułować i wyrazić własne zdanie. Zawsze interesująco jest skonfrontować komentarze z zewnątrz, mając wiedzę z wewnątrz zespołu. Alexander wyraził swoją opinię, ale nie ja nie będę kontynuował tej dyskusji.

Wyświetl ten post na Instagramie.

about today’s training @seefeld.2019 #roadtoseefeld2019 #training #challengeaccepted #orfsport #givesyouwings #volksbank 📷 @jonathanforsthuber

Post udostępniony przez GREGOR SCHLIERENZAUER (@gregorschlierenzauer) Gru 28, 2018 o 10:35 PST


Dominik Formela, źródło: volksblatt.at
oglądalność: (11677) komentarze: (36)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Ad1K weteran

    Myślę, że ten skład PK - skład Gwiazd pokazuje po raz kolejny, że Kamil to niesamowity ewenement i Legenda Skoków, przykro byłoby patrzeć na Stocha w PK tak jak np. na Schlierenzauera.

  • gosposia weteran
    Schuster nie zamieni Niemiec na Austrię

    Czemu miałby to robić?
    Tu ma całkowicie poukładanych chłopaków w wieku rokującym na długie lata sukcesów.
    A w Austrii?
    Rozsypujące się, jesli już zupełnie nie całkiem rozłożone byłe sławy, parę skoczków o talencie na miarę Zniszczoła, coraz słabszy z roku na rok Hayboeck i jeden Kraft, który tez ma humory. Przepraszam. Jeszcze obiecujący Huber, ale Krafta to już z niego na pewno nie zrobią. Prędzej Fettnera.
    Schuster byłby durniem, gdyby w tym momencie wybrał Austrię. każdy na jego miejscu byłby.

  • Ravv doświadczony
    @camdene @cavalierjan19

    Bartol jedzie.

  • Raptor202 profesor
    @dar06 @mc150193

    To, że ty czegoś nie rozumiesz, nie znaczy, że jest to w jakikolwiek sposób gorsze.

  • skokowy123 profesor
    Skład

    Słowenia na Predazzo- Peter Prevc, Zajc, Lanisek, Damjan, Semenić, Bartol

  • camdene profesor
    @camdene @zimowy_komentator

    To nieprawda - prawdziwe informacje są na stronie słoweńskiego związku narciarskiego, a Prevc podobno skakał bardzo dobrze na treningu w Kranju i w Planicy, przestało go skręcać w powietrzu i wraca. Sam tak powiedział.

    "Na naslednje tekme odhajajo Timi Zajc, Anže Lanišek, Anže Semenič, Jernej Damjan, Peter Prevc in Tilen Bartol."

    a te ploty o Prevcu w PK wzięli stąd, z komentarzy.

    źródło sloski.si

  • mc150193 weteran
    @dar06 @dar06

    Ani Gregorowi, ani Pilchowi ani tym bardziej Wellingerowi nie doda skrzydeł. Ten Red Bull bardziej klekocze jak Passat 1.9 w gnojowicy niż fruwa po zwycięstwa. Serio. Chociaż Wellinger w tym sezonie zaliczył miejsce na podium ale na razie to jest łabędzi śpiew. Ja tego Red Bulla dałbym... Ryoyu Kobayashiemu. Bo on z tym swoim japońskim sponsorem pasuje jak Nissan Micra Cabrio. Czyli najbrzydszy samochód w naszym układzie Słonecznym. Ja bardzo przepraszam - bardzo szanuję młodszego Kobayashiego ale z takim regularnym wygrywaniem to Red Bull zbiłby ogromną kasę. Nie z tym japońskim sponsorem zawierającym katakan którego większość nie rozumie.

  • zimowy_komentator profesor
    @camdene @camdene

    http://www.sport.pl/skoki/7,65074,24343407,skoki-narciarskie-legendy-odpuszczaja-puchar-swiata-mocna.html#s=BoxOpLink

    Tu piszą, że P.Prevc ma wystąpić w PK, to sam już nie wiem...

  • Vainamoinen stały bywalec

    Prawda jest taka, że ten sezon miał stanowić początek odrodzenia tak Austrii jak i Słowenii. Póki co to powody do zadowolenia ma jedynie ten, po którym aż tak rewolucyjnych zmian nie oczekiwano - Hideharu Miyahira. Cała kadra zyskała a najwięcej oczywiście ich lider. Do Pucharu Świata wraca zakurzony S. Tochimoto. Tylko patrzeć jak odrodzi się Takeuchi.

    Co do Słowenii - mam wrażenie, że oni w dłużej perspektywie wyglądają lepiej od Austrii gdyż niezmiennie moglą liczyć na dużą liczbę młodzieży - Zajc, Osterc, Prevc, Mogel, Bartol. U Austriaków niedobór pod tym względem.

  • cavalierjan19 profesor
    @camdene @camdene

    Damjan nie ma formy, przypomina to lekko wożenie Naglicia. Przy czym patrząc na wyniki w PK nie można być w stu procentach pewnym, iż Mogel czy Bartol by go lepiej zastąpił. Wystarczy popatrzeć na rezultat Tilena w drugim, a Żaka w pierwszym konkursie. Bartol w dodatku wraca po kontuzji. Ze Słoweńców jedynie Jelar był dwa razy w punktach, a jego wyniki nie były oszałamiające. Żaden z kontynentalowców Słowenii nie gwarantował miejsca w trzydziestce i wyraźnie lepszych rezultatów niż Damjan.
    Zgodzę się, iż to kolejne nie do końca słuszne powołanie w kadrze Słowenii, lecz moim zdaniem to pewnego stopnia uzasadnione. Wydaje się, iż jeśli Damjan również we Włoszech będzie klepać bulę, a Mogel i Bartol będą skakać na solidnym poziomie w Bischofshofen to Bertoncelj powinien z Damjana zrezygnować.

  • dervish profesor
    @dervish @Raptor202

    Nie chce tu robic off topu ale zmian było więcej (FER,MCL,RBR) i jak popatrzeć na czołowe teamy w których całymi latami składy (zwłaszcza na miejscach liderów) potrafią się nie zmieniać to była to lawina.

  • camdene profesor
    Apropos Słoweńców

    To w Val di Fiemme pojawią się: Peter Prevc, Timi Zajc, Tilen Bartol, Anze Lanisek, Semenic i Damjan(tego ostatniego powołania nie rozumiem, ale to nie pierwszy raz dokonują się w tej kadrze dziwne wybory).

    Prócz tego Szef Sloweńskiego Związku Narciarskiego powiedział, że jak w Predazzo i Zakopanem nie będzie poprawy to wtedy poczynione zostaną radykalne kroki (czyt. out) :)

  • skortom76 doświadczony

    W sumie jedyną nadzieją na pozostanie Feldera są medale Krafta i drużyny na MŚ i nie są to zadania niewykonalne.

  • dar06 doświadczony

    Gregorowi Red Bull nie doda skrzydeł

    A może by tak zmienili swój slogan powiedzmy na
    Red Bull nikt cię nie wykończy jak nasz napój

  • Raptor202 profesor
    @dervish @dervish

    Raptem dwie zmiany, bo odejście Vettela zmusiło Red Bulla do zapełnienia luki, co uczynili zresztą za pomocą swojego własnego protegowanego. Też mi lawina.

  • Zlotousty bywalec

    To jest właśnie piękne w skokach narciarskich i ogólnie w typowo olimpijskim sporcie. To nie Formuła 1, gdzie decyduje sprzęt i stary beton okupuje przez lata czołówkę w najbogatszych (a przez to najlepszych) zespołach. Tu, jak jesteś słaby, to po prostu wylatujesz. Schlierenzauerowi pozostało już tylko nazwisko i dawne sukcesy - ale one "nie skaczą'. Ciekawe, co pokaże, ale czysto sportowo... na więcej, jak PK nie zasługuje. ;)

  • dervish profesor
    jak w formule 1

    Sytuacja jak w F1.
    Wszystko zależy od decyzji Schustera. Jeżeli postanowi zmienić pracę to uruchomi lawinę zmian na stanowiskach trenerów w kilku czołowych kadrach. W tym przypadku zmiany objęły by co najmniej trzy kadry (GER,AUT,POL) ale jest też mozliwosć, że zasięg lawiny byłby nieco większy.

    Podobnie było kilka lat temu w F1 kiedy Alonso postanowił przenieść się z z Ferrari do McLarena.

  • dar06 doświadczony
    @pawelf1 @firefly

    Powiedzmy ze miałem na myśli nie co starszych od 28 w górę
    którzy na całego nie skaczą i nie ryzykować wywrotki w takim wieku
    i zakończenia sobie kariery skoczka

  • tupoprawnyoptymista stały bywalec
    @pawelf1 @firefly

    Z poziomu wypowiedzi ok. 10, więc dla niego 25 to wiek starczy.

  • firefly profesor
    @pawelf1 @dar06

    Starzy? Bez przesady, Tande lat 25, Prevc 26. Ile Ty masz lat, że nazywasz ich "starymi skoczkami"??

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl