Echa upadku Davida Siegela [aktualizacja]

  • 2019-01-19 21:36

Mimo zwycięstwa w sobotnim konkursię drużynowym PŚ w Zakopanem, trudno mówić o radości w niemieckim zespole. Triumf podopiecznych Wernera Schustera przyćmił poważny upadek Davida Siegela w finałowej serii zawodów.


Skaczący w trzeciej grupie Siegel w pełni wykorzystał dobre warunki panujące na Wielkiej Krokwi i poszybował na odległość aż 142,5 metra. Niestety, podchodząc do lądowania z wysokiego pułapu 22-latek nie zdołał ustać skoku i tuż po lądowaniu upadł. Niemiec nie stracił przytomności, ale nie był w stanie samodzielnie opuścić zeskoku i został przetransportowany przez służby medyczne do karetki, a następnie trafił do szpitala.

Na chwilę obecną brak oficjalnych informacji na temat stanu zdrowia Niemca. Wiele wskazuje jednak na uraz prawego kolana, za które skoczek złapał się tuż po upadku.



Pełen obaw o stan swojego podopiecznego jest Werner Schuster.
- To, co sie zdarzyło jest niezwykle smutne, bo był to naprawdę świetny występ naszej młodej drużyny. Nie chciałbym jeszcze o niczym przesądzać, ale prawdopodobnie straciliśmy Davida na pozostałą część sezonu. Bez wątpienia w jego prawym kolanie doszło do uszkodzeń. David mógłby nas bardzo wesprzeć podczas Mistrzostw Świata.

Trener Niemców skrytykował również pracę arbitrów, którzy w obliczu polepszających się warunków i coraz dłuższych skoków, nie zareagowali odpowiednio na tą sytuację.

- Choć za upadek winę ponosi także David, bo popełnił błąd podczas lądowania, to jury zawodów dopuściło się największego błędu nie podejmując decyzji o skróceniu rozbiegu przed jego skokiem.

Emocje w niemieckim zespole podsyca fakt, że delegatem technicznym podczas PŚ w Zakopanem jest Norweg, który pełnił tę funkcję również podczas ubiegłorocznego TCS w Innsbrucku, gdzie upadł Richard Freitag. Już wtedy Schuster krytykował fakt, że Norweg pozwala na zbyt długie skoki i ryzykuje zdrowie zawodników.

Aktualizacja (20.01.2019; 10:00):

Jak podaje Niemiecki Związek Narciarski, badanie rentgenowskie wykonane w zakopiańskim szpitalu nie wykazało żadnych poważnych urazów. David Siegel jeszcze w niedziele ma wrócić do Niemiec, gdzie dokładnie jego sytuacji przyjrzy się lekarz tamtejszej kadry skoczków - dr Mark Dorfmueller.

Wyświetl ten post na Instagramie.

First victory! 😍😍 thanks @markuseisenbichler @karl.geiger @stephan.leyhe and the rest of #teamd #winterfans #bpolsport @lottobw

Post udostępniony przez David Siegel (@david_siegel_skispringen) Sty 19, 2019 o 12:26 PST


Paweł Guzik, źródło: sueddeutsche.de/skispringen.com
oglądalność: (30503) komentarze: (69)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Raptor202 profesor
    @eLman @eLman

    Nie mogę znaleźć tamtego skoku, ale patrząc na wyniki, to powinien on osiągnąć podobną odległość co Stefan, aby wygrać.

  • KarolAlex bywalec
    Czyżby dobre wieści?

    Oby tak! Oby ten pozytywny scenariusz się sprawdził. Siegel to bardzo perspektywiczny zawodnik, a dla takich poważna kontuzja w momencie wdrapywania się na szczyt, to ogromny cios i bardzo często zakończenie poważnej kariery w czołówce. Poza tym, nie wiem jak Wam, ale mnie bardzo podoba się jego styl lotu i prowadzenia nart. Prawdę mówiąc jestem już znużony tym trendem, który się poszerza od kilkunastu lat. Mam na myśli skoczków skaczących w stylu H, zamiast V. W tym aspekcie Siegel przypomina mi Stocha.

  • eLman stały bywalec
    @eLman @Raptor202

    Posypuję głowę popiołem, mój błąd. A pamiętasz może jak było u Stocha? Bo naprawdę w głowie siedzi mi odległość to beat powyżej skoku Welingera. A to już było grube...

  • acka weteran

    Myślę, że w Zakopanem są kompetentni ortopedzi, to samo w Nowym Targu (korzystałem...). Ale zwykle na miejscu sprawdza się tylko, czy nie doszło do najpoważniejszych urazów, a na szczegółową diagnozę zabiera do siebie. Każdy bowiem najbardziej ufa swojemu. Nie należy czynić Niemcom wyrzutów, bo tak postępują wszystkie reprezentacje. Przebadają Siegela u siebie i dopiero wydadzą szczegółowy komunikat, nawet, jeśli będzie tylko potwierdzeniem tego, co już stwierdzili zakopiańscy lekarze.

  • Ad1K weteran

    Super wiadomości, fajnie byłoby zobaczyć Siegela na MŚ, tylko ciekawe czy polscy lekarze w tamtym miejscu są na tyle kompetentni, żeby określić stan jego kolana (są lekarze i "lekarze"), to nie jest łatwa sprawa, jest tam dużo więzadeł (krzyżowe, poboczne, łąkotki boczne i przyśrodkowe), sam studiuje kierunek lekarski, więc wiem troszkę na ten temat.

  • stivus profesor
    @PGr @PGr

    Dokładnie tak, w zeszłym roku skoki na odległość trochę ponad 135 m. dawały Semenicowi wygraną. Nie ma co szaleć żeby zapewnić widzom igrzyska. Czasami mam wrażenie że i jury i wiele osób na tym forum zapomina o tym, że skoki to dyscyplina niebezpieczna, można by nawet użyć określenia ekstremalna. Zbyt wysokie ustawienie rozbiera może i daje dłuższe, bardziej efektowne skoki, ale gdzie w tym wszystkim dobro i zdrowie zawodników? Fajnie oglądać jak przez 40-50 skoków nic si nie wydarzy, ale potem takie przypadki jak ten Siegela stanowią pewne "memento mori". I później jest rozdzieranie szat i szuka ie winnych. Może i trener powinien zareagować, bo on chyba najlepiej zna możliwości zawodnika. Najgorsze jest to, że dla samego Siegela może to oznaczać niestety nawet koniec kariery.

  • Jannush profesor

    Co do Małysza to jego po prostu postarzała ta chudość do tego image z wąsami, dość niemodny kilkanaście lat temu. Dzisiaj jak przytył i ma bródkę to wygląda normalnie na swój wiek, jeszcze młodzieżową fryzurę sobie zrobił.

  • yyy profesor
    @Kolos @kolos

    ... ale nikt nie pisze ze Szuster nie jest współwinny, ze miał minimalną ale miał możliwość reakcji. Inna sprawa ze raz, on nie jest od tego żeby zapewniać bezpieczeństwo, bo powinni być w fisie ludzie którzy dokładnie wiedzo kiedy reagować, a nie trener który jest skoncentrowany na skokach. Niezależnie czy trener Niemiec mógł zareagować, to działacze fis biorą odpowiedzialność za zdrowie i życie skoczków. To jest ich obowiązek

  • krzychoSt weteran

    Sam miałem takie wrażenie, że dla oglądalności ryzykuje się zdrowie skoczków!
    Przecież było bardzo dużo bardzo długich skoków a najlepsi mieli dopiero skakać.
    Wielu zawodników miało problemy przy lądowaniu na takich odległościach i traciło sporo punktów, chociażby Dawid.

  • acka weteran

    Nie spekulujmy, co lekarze zobaczyli na rentgenie. Tym bardziej, że stan więzadeł można ocenić też za pomocą USG, u mnie przynajmniej wystarczyło lekarzowi medycyny sportowej do stwierdzenia naderwania więzadeł po upadku na nartach. Oczywiście Niemcy powtórzą badania u siebie, z rezonansem włącznie, bo to badanie najdokładniejsze i w przypadku sportowca wyczynowego - rutynowe. Ja wolę trzymać kciuki, by to było co najwyżej naciągnięcie, ewentualnie naderwanie więzadeł, co nie musi oznaczać przekreślenia kariery.

  • Megakef początkujący
    @Ravv @Ravv

    I tak i nie. Miałem zerwane więzadło w lewym kolanie po wypadku na nartach. Na rentgenie jeżeli jest zerwane więzadło doświadczony ortopeda zobaczy uraz. Rezonans służy do potwierdzenia rozległości urazu (pęknięcie łąkotki, chondomalacja rzepki, przerost maziówki urazy innych więzadeł). Co ciekawe zerwane więzadło może tak ułożyć się w stawie że dopiero przy operacji wyjdzie że jest zerwane.

  • Kolos profesor
    @Kolos @yyy

    Tak, bo Schuster miał możliwość temu zapobiec. Zresztą wysoka belka mu nie przeszkadzała póki Siegel nie upadł...

  • Raptor202 profesor
    @Adrian36 @Adrian36

    Ja nie mówię, że Małysz jest nadczłowiekiem, ale taki obraz jego osoby został wykreowany przez media. Obecnie nasi zawodnicy są traktowani przez dziennikarzy bardziej jak znajomi. Poza tym inaczej wygląda sytuacja w życiu prywatnym (do mnie wykładowcy też zwracają się na "pan", chociaż wcale nie wyglądam staro) do wywiadów telewizyjnych. Z tego co pamiętam to tylko Małysz miał status "pana" wśród naszych skoczków i nie wynikało to wcale z jego wyglądu.

  • Ravv doświadczony

    W aktualizacji jest poważne niedopowiedzenie. Siegel nie ma żadnych urazów KOSTNYCH. Więzadeł na rentgenie nie widać i możliwość sprawdzenia, czy tam nie wystąpiły jakieś uszkodzenia, będzie najwcześniej dopiero za kilka dni.

    Ta wiadomość właściwie nic nie daje, bo od początku było wiadomo, że z kośćmi powinno być wszystko w porządku. Oby tylko nie poszły te więzadła, chociaż to niestety bardzo mało prawdopodobne.

  • Adrian36 stały bywalec
    @Adrian36 @Raptor202

    To prawda ze dzięki niemu, ale jest człowiekiem takim jak wszyscy a nie nadczłowiekiem.
    Nie ma kogoś takiego jak nadczłowiek.
    Czy zmienia się kultura? Też bym tego nie powiedział. Mój brat ma 22 lata, jest młodszy od wiecznie traktowanych jak młodzieniaszki przez kibiców i media niektórych naszych zawodników, a wszyscy do niego Pan. Nawet rówieśnicy, ale on jest wysoki i postawny więc dlatego. Wygląd ma znaczenie i taka prawda.
    Mnie też w wieku np Wolnego czy tam Zniszczoła nikt po imieniu nie mówił nie znajomy, nawet rówieśnicy. Wszyscy Pan. A też jestem wysoki.
    Więc wygląd ma znaczenie, Stoch czy Kot niech dziękuję naturze za swój młody wygląd. Z 24 letniego jeszcze Macieja Kota do nie dawna robiono bardzo młodego skoczka. Pamiętam gdy TVP było w jego domu, dziennikarka mówiła mu ze jest bardzo młodym skoczkiem.. a miał wtedy 24 lata, oczywście zwracała się po imieniu jak jakaś nauczycielka jego "Maćku itp.. "

  • SpecOdSkokow weteran
    Siegel

    Zerwane więzadła krzyżowe oraz skręcone kolano. To może mu też pozbawić w dużej mierze okres przygotowawczy do następnego sezonu.

  • gosposia weteran
    patrząc na to kolano...

    można być pewnym, że MŚ ma z głowy

  • yyy profesor
    @Kolos @kolos

    Szuster ma odpowiadać za to że skakali z 19 belki na mistrzowskim poziomie? Przypominam że na grudniowych MP skakali z 13 belki i jeżeli już bić rekordy skoczni to może nie z belek ustawionych pod CoC!

  • Kolos profesor
    @Kolos @yyy

    Tylko że upadek i kontuzja był z winy zawodnika. A fakt że inni skoczkowie nie zaliczyli upadków dowodzi że skakanie po za HS nadzwyczajnie niebezpieczne nie było.

    Jeżeli norweski delegat miałby odpowiadać karanie to Schuster też, w końcu mógł zarzyczyć sobie dla Siegela obniżki belki, a w ostateczności wycofać zawodnika z belki i ze startu.

  • ZbyszekM początkujący

    Rekordowy skok nieustany to wina arbitrów, ale już gdyby był ustany to było by, że super konkurs i pochwały dla jury za stworzenie doskonałego show. Nie ma co się oszukiwać, taki skok dla doświadczonego skoczka to małe piwo, to nie jest wielki wyczyn wylądować z telemarkiem poza HS. Wg mnie to błąd zawodnika.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl