PŚ w Lahti: Kamil Stoch nokautuje na Salpausselce!

  • 2019-02-10 18:02

Kamil Stoch ponownie najlepszy! Trzykrotny mistrz olimpijski był bezkonkurencyjny w niedzielnym konkursie indywidualnym Pucharu Świata w Lahti (HS130). Skoczek z Zębu oddał skoki na odległość 132,5 m i 129 m, dzięki czemu odniósł 33. pucharowe zwycięstwo w karierze, czym zrównał się z Jensem Weissflogiem. Drugi był Ryoyu Kobayashi, a trzeci Robert Johansson. Punktowało czterech Polaków.

Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński

W pierwszej serii konkursowej Kamil Stoch nie dał swoim rywalom żadnych szans. Trzykrotny mistrz olimpijski poszybował na odległość 132,5 m i pewnie prowadził z przewagą 9,7 punktu nad drugim Austriakiem Stefanem Kraftem (128 m) oraz 11,4 pkt. nad trzecim Norwegiem Robertem Johanssonem (127,5 m). Tuż za czołową trójką plasowali się Michael Hayboeck (126 m) i Ryoyu Kobayashi (124 m).

Szóste miejsce zajmowali ex aequo Antti Aalto (122 m) i Simon Ammann (122,5 m). Ósmy był Philipp Aschenwald (123 m), dziewiąty Dawid Kubacki (124,5 m), natomiast dziesiąty - Jakub Wolny (121,5 m).

Do finału awansował również Piotr Żyła, który po skoku na odległość 121 metrów zajmował trzynastą lokatę.

Na pierwszej serii zawody zakończyli trzydziesty trzeci Maciej Kot (111 m) oraz czterdziesty trzeci Paweł Wąsek (103 m).

W finale Kamil Stoch postawił kropkę nad i. Lot na 129 metr pozwolił mu na odniesienie 33. pucharowej wygranej w karierze, zaś drugiej z rzędu. Trzykrotny mistrz olimpijski pokonał drugiego Ryoyu Kobayashiego (129,5 m) różnicą 17,2 punktu. Trzecią pozycję utrzymał Robert Johansson (124 m), zaś tuż za podium znalazł się mistrz świata z tego obiektu, Stefan Kraft (120 m). Piąty był Halvor Egner Granerud (128 m), a szósty Karl Geiger (129 m).

Na kolejnych pozycjach zawody zakończyli Johann Andre Forfang (125,5 m), Killian Peier (122,5 m) oraz Antti Aalto (122 m). Czołową dziesiątkę zamknął Piotr Żyła z wynikiem 120 metrów.

Jakub Wolny po skoku na odległość 121 metrów zajął czternastą lokatę. Nieudany skok zanotował Dawid Kubacki (103 m), który zakończył zawody na 28. pozycji.

Całe zawody rozegrano w całości z 9. belki startowej.

Dzięki 33. pucharowej wygranej w karierze, Kamil Stoch awansował na piąte miejsce w klasyfikacji wszech czasów pod względem liczby wygranych konkursów Pucharu Świata. Polak zrównał się z Niemcem Jensem Weissflogiem. Lepsi od niego są już tylko Gregor Schlierenzauer (53 wygrane), Matti Nykaenen (46), Adam Małysz (39) i Janne Ahonen (36).

Kamil Stoch po raz 65. stanął na podium zawodów indywidualnych Pucharu Świata. Dzisiejszy wyczyn dwukrotnego zdobywcy Kryształowej Kuli to jednocześnie 82. zwycięstwo oraz 197. podium reprezentantów Polski w zawodach tej rangi.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prowadzi Ryoyu Kobayashi (1460 pkt.) przed Kamilem Stochem (1029 pkt.) i Stefanem Kraftem (967 pkt.). Czwarty jest Piotr Żyła (853 pkt.), a piąty Dawid Kubacki (744 pkt.).

Na czele Pucharu Narodów znajdują się drużyny Polski (3834 pkt.), Niemiec (3456 pkt.) i Japonii (2879 pkt.).

Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się w dniach 15-17 lutego w Willingen (HS145). W piątek odbędzie się rywalizacja drużynowa, a następnie kwalifikacje, które rozpoczną zmagania w turnieju Willingen Five.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Świata >>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Narodów >>
Zobacz aktualny ranking WRL >>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (62098) komentarze: (590)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Bernat__Sola profesor
    @dejw @dejw

    Aha, OK. No to Keiichi może się szykować do wrzucenia na Facebooka swojej wersji "taśm Ziobry" :D.

  • Bernat__Sola profesor
    @dervish @dervish

    (chyba) Rozumiem Twój punkt widzenia. Właściwie cały ranking jest w takiej formie, by Ruud, Aschenbach itp. nie tracili za dużo. I to fajny pomysł. Skoro rozpatrujesz PŚ nie jako PŚ, a jako wieloetapówkę, to mogę się zgodzić.

  • dejw profesor
    @dejw @Bernat__Sola

    Szóstka, którą skaczą od Tagiłu jest już zgłoszona aż do Planicy. Jedyna szansa żeby ktoś dołączył, to poprzez wywalczenie limitu w obecnym periodzie. A Takeuchi, K.Sato i Iwasa będą na dwóch konkursach PK w Niemczech; Renę raczej odpuszczają, także szansy na to nie ma.
    Ewentualnie może sam Nakamura zrezygnuje, ale takie rzeczy to raczej na pewno nie w Japonii.

  • Bernat__Sola profesor
    @dejw @dejw

    Ale mówiłeś, że najlepszy z trójki Takeuchi, K. Sato, (Iwasa? Nie pamiętam, kto tam jako trzeci leci na te PK) będzie miał jeszcze szansę zastąpić kogoś z PŚ, prawda?

  • Bernat__Sola profesor
    @Karp @art1988

    Dobrze, że w PŚ nie skaczą Wank, Dezman i Hvala, byliby następni mistrzowie świata juniorów.

  • Bernat__Sola profesor
    @mateematyk @mateematyk

    Popatrz sobie na warunki Krafta z 1. serii drużynówki, już Ci na to zwracałem uwagę.

  • Bernat__Sola profesor
    @topcom @topcom

    Nie powinniśmy przyczepiać się do not Krafta, tylko do not innych zawodników, którzy są oceniani za nisko za takie właśnie krótsze skoki (informatyk już tu pisał, że może być obniżone za styl, jeśli nie osiągnął K, ale 120 m to więcej niż 116).

  • dervish profesor
    @dervish @Bernat__Sola

    A tu to sie nie zgodzę, bo widzę że nie złapałes sensu mojej wypowiedzi.

    Idea rankingu opiera się na tym, że brane są pod uwagę najważniejsze wydarzenia w sezonie które dla potrzeb rankingu włączyłem do pierwszej kategorii.
    1. Najwazniejsza imprezy zwane docelowymi to imprezy mistrzowskie MŚ i IO.
    2. Najwazniejsza wieloetapówka lub jak kto woli impreza pucharowa czyli w zależności od epoki T4S lub PŚ.

    W moim rankingu w który opiera się na prestiżu, PŚ jest więc kontynuacją Turnieju 4 skoczni z okresu przed inicjacją PŚ.

    Ideą rankingu było porównanie skoczków a właściwie ich trofeów na podstawie wartości ponadczasowych czyli takich które obowiązywałyby w całej albo w całej historii dyscypliny. To ma być ranking wszech czasów.
    A do porównania miały byc uzyte wyłącznie wydarzenia zaliczone do pierwszej kategorii. Pozostałe kategorie są tu mało istotne. Zaczynają odgrywać role tylko w przypadku kiedy pierwsza kategoria nie rozstrzyga. Poza tym pełnią dosyć ważną rolę informacji uzupełniającej obraz dokonań danego skoczka.

    I właśnie w tym sensie MŚL jest impreza stosunkowo młodą i niereprezentatywną dla pierwszego koszyka. Nie da się tej imprezy rozciągnąć na wszystkie epoki skoków narciarskich.

    Ponad epokowe są tylko: IO, MŚ i najważniejsza wieloetapówka czyli T4S do sezonu 1979/80 a po tym sezonie rolę najważniejszej wieloetapówki przejął PŚ.

  • dervish profesor
    @dervish @Bernat__Sola


    A tu to sie nie zgodzę, bo widzę że nie złapałes sensu mojej wypowiedzi.



    Idea rankingu opiera się na tym, że brane są pod uwagę najważniejsze wydarzenia w sezonie które dla potrzeb rankingu włączyłem do pierwszej kategorii.

    1. Najwazniejsza imprezy zwane docelowymi to imprezy mistrzowskie MŚ i IO.

    2. Najwazniejsza wieloetapówka lub jak kto woli impreza pucharowa czyli w zależności od epoki T4S lub PŚ.



    W moim rankingu w który opiera się na prestiżu, PŚ jest więc kontynuacją Turnieju 4 skoczni z okresu przed inicjacją PŚ.



    Ideą rankingu było porównanie skoczków a właściwie ich trofeów na podstawie wartości ponadczasowych czyli takich które obowiązywałyby w całej albo w całej historii dyscypliny. To ma być ranking wszech czasów.

    A do porównania miały byc uzyte wyłącznie wydarzenia zaliczone do pierwszej kategorii. Pozostałe kategorie są tu mało istotne. Zaczynają odgrywać role tylko w przypadku kiedy pierwsza kategoria nie rozstrzyga. Poza tym pełnią dosyć ważną rolę informacji uzupełniającej obraz dokonań danego skoczka.



    I właśnie w tym sensie MŚL jest impreza stosunkowo młodą i niereprezentatywną dla pierwszego koszyka. Nie da się tej imprezy rozciągnąć na wszystkie epoki skoków narciarskich.



    Ponad epokowe są tylko: IO, MŚ i najważniejsza wieloetapówka czyli T4S do sezonu 1979/80 a po tym sezonie rolę najważniejszej wieloetapówki przejął PŚ.



    [Moderowany (21254) / 2019-02-12 22:48:30]

  • dervish profesor
    @dervish @Bernat__Sola


    A tu to sie nie zgodzę, bo widzę że nie złapałes sensu mojej wypowiedzi.



    Idea rankingu opiera się na tym że brane sa pod uwagę najwazniejsze wydarzenia w sezonie.

    1. Najwazniesza impreza zwana docelową i są imprezy mistrzowskie MŚ i IO.

    2. Najwazniesza wieloetapówka lub jak kto woli impreza pucharowa czyli w zaleznosci od epoki T4S lub PŚ.



    W moim rankingu w który opiera sie na prestizu PŚ jest więc kontynuacją Turnieju 4 skoczni z okresu przed inicjacją PŚ.



    Ideą rankingu było porównanie skoczków a właściwie ich trofeów na podstawie wartości ponadczasowych czyli takich które obowiązywałyby w całej albo w całej historii dyscypliny. To ma być ranking wszech czasów.

    A do porównania miały byc uzyte wyłącznie wydarzenia zaliczone do pierwszej kategorii. Pozostałe kategorie sa tu mało istotne. Zaczynaja odgrywac role tylko w przypadku kiedy pierwsza kategoria nie rozstrzyga. Poza tym pełnią dosyć ważną rolę informacji uzupełniającej obraz dokonań danego skoczka.



    I właśnie w tym sensie MŚL jest impreza stosunkowo młodą i niereprezentatywną dla pierwszego koszyka. Nie da się tej imprezy rozciagnąć na wszyskie epoki skoków narciarskich.



    Ponad epokowe są tylko: IO, MŚ i najważniejsza wieloetapówka czyli T4S do sezonu 1979/80 a po tym sezonie rolę najwazniejszej wieloetapówki przejął PŚ.

    [Moderowany (21254) / 2019-02-12 22:37:46]

  • Wzrost_skoczkow_narciarskich bywalec
    Wzrost podiumowiczów

    Stoch 173cm
    R.Kobayashi 175cm
    Johansson 182cm

  • Bernat__Sola profesor
    @dervish @dervish

    MŚwL jest starsze od PŚ, więc ten argument nie jest zbyt przekonujący.

  • Bernat__Sola profesor
    @SebaSzczesny @sebaszczesny

    Mamy jeszcze Willingen, tam ktoś też może zaprezentować kapitalną formę. A oprócz Wellingera, Sato i wymienionych na podium byli też Huber i Stjernen.

  • dervish profesor
    @dervish @Bernat__Sola

    dervish 2 dni temu
    profesor W zeszłą niedzielę o 22:05
    Bernat__Sola

    Przekonałeś mnie.
    Po namyśle postanowiłem usunąć z trofeów Małysza kwestionowany przez Ciebie wirtualny PŚL.
    Pozdrawiam.

  • dervish profesor
    @dervish @Bernat__Sola

    Prawdopodobnie było inaczej gdy robiłem pierwsze zestawienie. Problem nieaktualny od kilkunastu godzin :). Tak jak napisałem w poprzednim wpisie adresowanym do Ciebie sprawę przemyślałem (również wcześniej jeszcze raz sprawdziłem w wiki i w innych źródłach) i zaakceptowałem Twoje zastrzeżenia.

  • Bernat__Sola profesor
    @Tomeson @Tomeson

    Reszta kraju jest znacznie gorsza, chociaż w jakichś lokalnych zawodach M. Ahonen przegrał z Maattą tylko o 0,4 pkt.

  • Bernat__Sola profesor
    @dervish @dervish

    Tacy już czasami jesteśmy, robimy wirtualne klasyfikacje i stwarzamy spisek antypolski, że Małysz nie dostał nagrody za generalkę PŚwL, która nie istniała. Oczywiście Ciebie o nic nie oskarżam. Na Wikipedii Adam ma zapisane tylko 2. miejsce z sezonu 00/01 (chyba, że było inaczej, gdy Ty to pisałeś). https://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_Ma%C5%82ysz

  • dervish profesor
    @ZKuba36 @ZKuba36

    Taka rywalizacja patrząc na wyniki raczej nigdy naszej kadrze nie zaszkodziła. Prawdą jest, że były jakieś tarcia i pretensje do trenera o miejsce w konkursowym składzie ze strony Janka Ziobry, ale obyśmy obecnie mieli taki problem jak wówczas, kiedy o miejsce w konkursie biło się dwóch równych i będących w swojej wysokiej formie skoczków.
    W innych sytuacjach kiedy na imprezie mistrzowskiej była walka dwóch równorzędnych skoczków nie słyszało się o żadnych pretensjach. Skoczkowie z pokorą przyjmowali decyzje trenera. Ale bez względu na to czy były tarcia czy nie kadra zawsze dobrze wychodziła na takiej rywalizacji. Ostatni przykład to IO w Korei. Tam była rywalizacja między Żyłą a Kotem a z Igrzysk podobnie jak i z kilku poprzednich imprez mistrzowskich wróciliśmy z tarczą.

  • dervish profesor
    @ZKuba36 @ZKuba36

    Taka rywalizacja patrząc na wyniki raczej nigdy naszej kadrze nie zaszkodziła. Prawdą jest, że były jakieś tarcia i pretensje do trenera o miejsce w konkursowym składzie ze strony Janka Ziobry, ale obyśmy obecnie mieli taki problem jak wówczas, kiedy o miejsce w konkursie biło się dwóch równych i będących w swojej wysokiej formie skoczków.
    W innych sytuacjach kiedy na iprezie mistrzowskie była walka dwóch równorzędnych skoczków nie słyszało się o żadnych pretensjach. Skoczkowie z pokorą przyjmowali decyzje trenera. Ale bez względu na to czy były tarcia czy nie kadra zawsze dobrze wychodziła na takiej rywalizacji. Ostatni przykład to IO w Pjongczangu. Tam była rywalizacja między Żyłą a Kotem a z Igrzysk podobnie jak i z kilku poprzednich imprez mistrzowskich wróciliśmy z tarczą.

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem.

    Nie jest to dobry pomysł aby na MŚ jechało 6 skoczków. Zacznie się ostra rywalizacja na licznych treningach, prawdopodobnie z udziałem Wolnego, pomiędzy Hulą a Kotem (tak jak to było za czasów Kruczka: Kubacki/Żyła) i zawodnicy "wyskaczą się" na treningach a w konkursie będzie klops, niezależnie od tego który wystąpi.
    Podstawowy skład powinien być ogłoszony już w poniedziałek aby spokojnie przygotowywać się do MŚ.

    Właściwie to sytuacja powinna być klarowna ale Wolny zawalił konkurs i teraz trener ma łamigłówkę.

    Zawodnicy kadry B jeszcze nie są w formie aby zastąpić skoczków kadry A. Może w marcu na mamucie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl