Adam Małysz ponownie znokautował rywali wygrywając z przewagą 13,4 pkt konkurs we włoskim Val di Fiemme. Za Polakiem na podium uplasowali się Andreas Widhoelzl (AUT) i Andreas Kuettel (SUI). Mateusz Rutkowski zajął ostatecznie 29. miejsce.
I seria:
Na półmetku zawodów w czołówce znalazło się dwóch Austriaków, a Andreas Widhoelzl jako jedyny obok Małysza przekroczyl 130m. Bliski tego był również Florian Liegl ale do tego wyczynu zabrakło mu 0,5 metra. Zwycięzca serii próbnej Robert Kranjec tym razem uzyskał 128m i musiał pogodzić się z miejscem poza pierwszą "3" po I serii.
Niezłe skoki oddali skaczący z niskimi numerami Finowie Akseli Kokkonen i Tami Kiuru - odpowiednio 123,5m i 121,5m. Nie zawiódł kibiców niemieckich Joerg Ritzerfeld - jego 124m to był dobry wynik w przeciwieństwie do skoków kolegów z reprezentacji Juliana Musiola i Stefana Piepera.
Nie zawiódł Adam Małysz. 134 m dało mu pewne prowadzenie po I serii. Mateusz Rutkowski skoczył 120,5m co wystarczyło na awans do pierwszej "30tki". Wojciech Skupień natomiast uzyskał zaledwie 113,5m i został sklasyfikowany na 44. miejscu.
Zobacz wyniki po I serii konkursu »
II seria:
W II serii Mateusz Rutkowski skoczył bliżej niż w I. 115,5m dało mu miejsce 29 w końcowej klasyfikacji. Wyprzedził go m.in. Reinhard Schwarzenberger (AUT), który poprawił się aż o 10,5m w porównaniu z pierwszym skokiem i przesunął się z 30. miejsca na 10. Za swoim rodakiem znaleźli się Thomas Morgenstern i Martin Hoellwarth, którzy zapewne więcej spodziewali się po swoich skokach w II serii. Trzeci po I serii Florian Liegl, zosta wyprzedzony przez Kuettela i musiał zadowolić się 4. miejscem.
Ponownie bardzo dobry występ zanotował Jakub Janda. Po 3 miejscu w Zakopanem tym razem sympatyczny Czech zajął 7 miejsce ex-equo z Primozem Peterką. Najlepszy z Niemców Michael Neumayer był 9.
Kolejne zwycięstwo Adama Małysza, który pewnie kroczy po triumf w cyklu Letniego Grand Prix i jeśli zaliczy udany występ w Innsbrucku, może już nie lecieć do japońskiej Hakuby, chyba że tylko po to, aby odebrać osobiście kolejne trofeum.
Pozostali nasi reprezentanci, niestety, nadal spisują się poniżej oczekiwań, a ich aktualna dyspozycja niewiele różni się od tej, prezentowanej rok temu za trenera Tajnera.
Zobacz pełne wyniki konkursu »
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Letniego Grand Prix...»
Zobacz aktualną klasyfikację drużynową Letniego Grand Prix...»
-
Malyszomaniak profesor
Adam złamał but
Podobno w Valdi Fiemme Adam złamał but na treningu dla niego chyba trzeba jakieś tytanowe buty zrobić ;)
-
Kibic profesor
Znajac zycie, Adam juz moglby nie startowac, a i tak pewnie odbierze Puchar LGP. Ja nie mysle, ze drugi zawodnik w LGP przekroczy 300 pkt, a co dopiero 400.
-
anonim
Adam
Adam is the best!!!!!!!
-
anonim
Jak to mówi Nasz były włefista......
................................DOBRZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!;)))))
Pozdrawiam
-
Malyszomaniak profesor
A pozatym sorrki nie zauwarzyłem ;) hihiih i tak apropos ja cię od głąbów nie wyzywam
-
Malyszomaniak profesor
Zgryźliwy
Jak to pisałem z Onetu to jeszcze na tej stronie się nie pojawiło ;) choć po dokładnie paru sekundach może 10 tu też już był artykół ;) hihihi chyba się ze sobą dogaduja albo Proxu powoli odświerza ;)
-
anonim
Nie dość że maniak to jeszcze głąb
Maniak informacja na onecie ma źródło z tej strony
-
anonim
do 'snow'
tak musi być i tak będzie!!!!!!!!!!!
-
Malyszomaniak profesor
PODAJE ZA ONET.PL
Skoki: TVP sprawiła kibicom miłą niespodziankę
Telewizja Polska sprawiła wszystkim kibicom skoków narciarskich miłą niespodziankę. Druga seria niedzielnych zawodów Letniego Grand Prix w Innsbrucku, zostanie pokazana na żywo, na antenie TVP 1 -
anonim
@Henio: Prawie na pewno nie będzie musiał jechać do Japonii, ale jednak by wypadało, chociażby po odbiór głównej nagrody. ;)
-
anonim
Henio
Chyba "Victoria pod Innsbruckiem" ;)))) Jest 214 pkt różnicy :) W tej formie, jaką prezentował w Zakopcu i Predazzo to Hoellwarth groźny nie będzie :)))) Chyba że popije RedBulla i mu skrzydła raptem wyrosną, hihihi
-
anonim
Victoria pod Wiedniem
Zanosi się na to ,że Małysz nie będzie musiał w ogóle do Japonii jechać(jeśli w Innsbrucku wygra z Hoolwarthem) i w niedzielę będzie zwycięzcą LGP.
-
anonim
@kolesio: Dobrze gadasz. :(((
Ale nie ma co się dziwić, że TV nie bierze pod uwagę jakichkolwiek skoków przed listopadem, skoro z uporem maniaka wszyscy w tym kraju (zarówno skoczkowie jak i sprawozdawcy) co trzecie zdanie powtarzają, jakie to skoki letnie są nieważne i w gruncie rzeczy to tylko trening. No a przecież telewizja nie robi transmisji z treningów, czyż nie..? ;)
A z odejścia Basałaja się ucieszyłam. :D Btw - pomysł spuszczenia go z jakiejś skoczni zasługuje na uwagę, hihi. -
anonim
TVP
@kolesio
dokładnie, masz rację. Niestety, gdy człowiek nie ma w domu dostępu do internetu to jest skazany na wręcz cedzone wiadomości z TVP. Podobnie było podczas zawodów w Courchevel. Za nim coś wreszcie wydukali to o wygranej Adasia dowiedziałam się z.... telegazety! -
anonim
@kolesio:
Dla Basałaja? Chyba "mamuta", żeby była gwarancja, że go już nigdzie nie zobaczymy ;))))
-
kolesio weteran
TVP
To prawda, że w Predazzo niebyło żadnej ekipy TV, ale chodzi tutaj o sam stosunek TVP do skoków. Wczorajszy przykład był dla mnie bardzo bolesny: wracam do domu po 10.00, w piłkę zbierają baty, czekam w TVP na najlbliższy serwis informacyjny (sportowy) i co? PO 11.00 puszczają na "2" sport telegram gdzie: wiadomość nr 1 : dostaliśmy baty od Anglii w piłkę, wiadomość nr 2: koszykarki dostały od kogoś tam baty, wiadomość nr 3: koszykarze skompromitowali się w Czechach, wiadomość nr 4 Adam wygrał. Dziś rano w wiadomościach TVP 1 powiedzieli o meczu w Chorzowie oczywiście, powiedzieli o jakichś tam zawodach lekkoatletycznych dzieci (!!!!)- o Predazzo nie wspomnieli.
Już w mniedzielę Maciek "Adam Musi Wygrać" Kurzajewski mówił "do zobaczenia w Kuusamo"- czyli w TVP nikt wogóle nie bierze pod uwagę jakichkolwiek transmisji ze skoków do listopada. Niestety.
Na koniec: Janusz Basałaj (szef sportu TVP)podał się do dymisji- dla wszystkich fanów skoków w Polsce to dobra wiadomość, bo ten pan skoków poprostu nie lubi. Może dla pewnośći też jakąś skocznię wybudować w Warszawie?;) -
anonim
@KFanka
Wygląda na to, że w Predazzo Włosi w ogóle nie realizowali, bo nikogo to nie interesowało. Niemcy i Eurosport nie chieli zakupywac sygnału, więc stwierdzili, że tylko dla TVP im się nie opłaca.
Tu nawet kwiestia udostępnienia sygnału międzynarodowego nie wchodziła w grę. -
anonim
@mmm_krakow: Nie wystarczy, żeby TV danego kraju realizowała transmisję, jeszcze musi udostępniać tzw. sygnał międzynarodowy. I z tym właśnie bywa problem... ORF zapewne Innsbruck pokaże, podobnie jak japońska TV Hakubę - ale wątpliwe, żeby udostępniały sygnał. Tak samo było zresztą w poprzednich latach.
Nawiasem mówiąc, z Predazzo nigdy w historii LGP nie było transmisji w żadnej europejskiej stacji, więc nie wiem czemu teraz wszyscy tak się dziwią. :P -
anonim
malysz
brawo adas!!!!utrzymaj lub jeszcze polepsz swoja forme na zieme bo norwegowie widac ze przygotowuja sie na zime!
-
anonim
Transmisja
Przestańcie narzekać na TVP :P Transmisję można mieć tylko wtedy, jak telewizja danego kraju ją realizuje [kupuje się wtedy prawo do transmisji]. A SNC podawało, że to wina Włochów, którzy nie byli zainteresowani realizacją... No wiadomo, "piłkarska środa" :(
Czy w Innsbrucku austriacki ORF też będzie miał w nosie realizację transmisji, bo japońska telewizja Hakubę najprawdopodobniej oleje :(
Ma ktoś jakieś wieści w tym temacie???
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się