Weekendowy kurs strzelania z łuków dla kadry Austrii

  • 2004-10-06 13:01
Pierwszy weekend października, drużyna narodowa Austrii spędziła w miejscowości Brand. Zamieszkali w „Sporthotel prowadzonym przez rodzinę Beck. Podczas tych kilku dni, zawodnicy wzięli udział w kursie strzelania z łuków.

Jest to jedna z wielu możliwości spędzania czasu wolnego w hotelu. Oprócz tego, skoczkowie pilnie trenowali, a szkoleniowcy przeprowadzili testy sprawnościowe. Zgrupowanie w Brand z powodu kontuzji musiał wcześniej opuścić Reinhard Schwarzenberger.
Skoczkowie nie kryli swojego zadowolenia z tego dość niecodziennego pomysłu trenera:


Florian Liegl: „Strzelanie z łuku ma niewiele wspólnego ze skokami narciarskim. Im bardziej jesteś rozluźniony tym większa szansa, że nie trafisz do celu.

Andreas Widhölzl: „Taka odmiana sprawiła mi ogromną radość. Strzelanie z łuku to też jest pewien rodzaj sportu, nie codziennie ma się szansę, aby się w nim sprawdzić.

Thomas Morgenstern: „Takie kursy wzmacniają poczucie przynależności do drużyny, dlatego jestem za tym, aby częsciej je organizować.

Wolfgang Loitzl: „Taki krótki odpoczynek pomiędzy treningami i zawodami dobrze mi zrobi, już czuję się spragniony skoków.

Christian Nagiller: „Jestem zawsze za tym, aby organizować rzeczy, które wychodzą poza codzienne ramy treningu, dlatego bardzo mi się tu podoba.

Andreas Kofler: „Podczas turnieju, moja drużyna wygrała, to jest ogromna radość strzelać do różnych obiektów i od czasu do czasu do nich trafiać.

Andreas Goldberger: „Alex jest młodym trenerem, doskonale wie, jak nas zmotywować do pracy. Ten rodzaj sportu naprawdę mi się spodobał.

Alexander Pointner: „Poprzez organizowanie tego typu zgrupowań staram się zachować w drużynie dobry nastrój. Mnie też się podczas tego pobytu w hotelu rodziny Beck podobało. Nasze plany na nadchodzące dni, to trening w Oberstdorfie.


Annia, źródło: www.sportsplanet.at
oglądalność: (7839) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @AND

    Pomysł uważam za świetny, tylko nie wiem, czy to akurat we właściwym czasie. W zeszłym roku Mika Kojonkoski zabrał swoich Wikingów na ryby [dla nauki koncentracji] ale nie tuż przed zimą, a przed LGP :)
    W zasadzie wszystkie ekipy pomału już myślą o wylezieniu na śnieg. Natomiast wywiad z Albornem mnie przeraził - w Austrii znowu najdłużej będzie można skakać na igelicie.

  • anonim
    :)

    He, mam nadzieję, że to strzelanie przełoży się na zimowe wyniki i chłopcy będą nas zadziwiać swoimi skokami :) Właśnie, gdzie jest Hoelli???

  • anonim
    Parę pytań - niekoniecznie wrednych

    Czy może mnie ktoś oświecić, co się dzieje z Hoellwarthem??? Trenuje sam, tak jak zapowiadał??? Bo na zgrupowaniach pokazuje się "od wielkiego dzwonu"...
    A co to za kontuzja trafiła się Reiniemu? Kolanko, jak w zeszłym sezonie? ;)))

  • anonim
    To chyba w kategorię "Dowcip sezonu"

    :))))))))))) :)))))))))))) :)))))))))) Pomysł oryginalny, tylko, czy się przełoży na wyniki, hehehe
    Najwyżej po sezonie będą marudzić, że strzałki im się pomyliły ;)))))))))))))))))))))

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl