Ahonen deklasuje w Kuusamo, Małysz dopiero 19-ty!

  • 2004-11-27 18:17

Janne Ahonen zdeklasował rywali w pierwszych zawodach PŚ w Kuusamo. Fin wyprzedził Alexandra Herra (GER) i Martina Hoellwartha (AUT). Adam Małysz zakończył konkurs na miejscu 19. Pozostali Polacy odpadli już w kwalifikacjach, po fatalnych skokach.

I seria:
Rozpoczynający I serię, Kimmo Yliriesto, uzyskał odległość 104,5m. Bardzo dobry skok oddał "przyszywany" Szwajcar Michael Moellinger (131m). Jego kolega z reprezentacji, Marco Steinauer, nie powtórzył dobrego skoku Moellingera i z wynikiem 101 m nie zakwalifikował się do II serii.

Granicę 120m przekroczyli rezprezentanci gospodarzy - Pekka Saliminen (122m) i Janne Happonen (123m) oraz Joerg Ritzerfeld (GER - 123,5m). Florian Liegl (AUT) popisał się niezłym skokiem na odległość 131,5m. Trochę mniej uzyskał Czech Jakub Janda (125,5m). Kompletnie zawiódł Stephan Hocke (93m). Start w II serii zapewnili sobie Japończyk Hideharu Miyahira (128,5m) i Austriak Andreas Widhoelzl (130m). Znakomity wynik uzyskał Alexander Herr (138,5m), jego bardziej utytułowany rodak - Martin Schmitt tylko 107,5m. To cień tego zawodnika sprzed kilku sezonów...

Adam Małysz osiągnął 123,5m - nie jest to najlepszy wynik i trudno walczyć o podium z tak odległego miejsca po I serii. Całkowicie zepsuł swój skok Tommy Ingebrigtsen (87m).

Fińscy kibice ucieszyli się z postawy Mattiego Hautamaeki - ten jako pierwszy w zawodach, przekroczył granicę 140m (140,5m). Faworyt konkursu - Thomas Morgenstern (AUT) skoczył na odległość 128,5m. Blisko 140m lądowali Martin Hoellwarth (139m) i Roar Ljoekelsoey (137m). Jednak prawdziwy popis dał Janne Ahonen (FIN), który zdeklasował wszystkich skokiem na odległość 144,5m.


Zobacz wyniki po I serii konkursu »

II seria:
Po wspaniałym skoku Janne Ahonena w I serii zdecydowano o obniżeniu belki startowej. Od razu odbiło się to na wynikach uzyskiwanych przez skoczków w II rundzie. M.in. Stefan Kaiser uzyskał o prawie 20 m mniej niż w I serii. Zawodnicy nie potrafili doskoczyć do 120m. Długo najlepszym wynikiem był rezultat Petera Zonty (113 m). Adam Małysz uzyskał 105 m, czyli o 18,5 m. mniej niż w pierwszej próbie. Dopiero skaczący tuż po nim Georg Spaeth (GER) doskoczyl do 120m.

Z reguły krótszych skoków w II serii wyłamał się Michael Uhrmann, który wynikiem 128 m poprawił się w stosunku do I rundy o 3 m. Bardzo dobry wynik, przy skróconym rozbiegu, uzyskał Thomas Morgenstern - 133 m. Niezły skok oddal Widheolzl (118,5 m), natomiast zawiedziony swoim występem mógł być Florian Liegl - tylko 104,5m w II serii.

Dobry skok oddał Noriaki Kasai - 129m. Długo prowadzącego Thomasa Morgensterna wyprzedzili Martin Hoellwarth (123,5m) i Alexander Herr (126,5m). Ostatni dwaj skoczkowie na liście startowej to reprezentanci gospodarzy - o ile Matti Hautamaeki mógł być rozczarowany swoim drugim skokiem (123,5m) i stratą miejsca na podium (4. pozycja), to Janne Ahonen udowodnił, że jest w fenomenalnej formie. Fin uzyskał 142 m i nie dał szans pozostałym skoczkom na nawiązanie jakiejkolwiek walki o zwycięstwo.

Trudno oceniać formę zawodników po jednym konkursie, ale już wiadomo, że bardzo trudno będzie w najbliższym czasie pokonać Janne Ahonena. Znajduje się on w wyśmienitej dyspozycji.
Pisać o naszych reprezentantach, to jak powtarzać wciąż to samo sformułowanie - Adam Małysz i długo, długo nic... Trenerzy Kuttin i Kruczek mają teraz o czym myśleć. 19. miejsce Adama Małysza nie przysłoni przecież fatalnej postawy pozostałych Polaków.

FILMY:

Zobacz skok Adama Małysza w I serii na 123,5m...»
Zobacz skok Adama Małysza w II serii na 105m...»
Zobacz skok Janne Ahonena w I serii na 144,5m...»
Zobacz skok Janne Ahonena w II serii na 142m...»


Zobacz pełne wyniki konkursu »

Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Świata...
Zobacz aktualną klasyfikację drużynową Pucharu Świata...


Bartłomiej Boczek & Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8304) komentarze: (63)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Luk profesor
    @A i tak...

    Zwariował...

  • anonim
    spokojnie

    Adam nie skakał wczoraj rewelacyjnie ale to dopiero początek sezonu i wszystko może się jeszcze mnienić.

  • anonim
    spokojnie

    To dopiero początek sezonu. Najciekawsze przed nami. Wszystko może się jeszcze zmienić. A tak wogóle to Małysz i tak jest rekordzistą - mistrz świata 3 lata z rzędu. Nikt tego wcześniej nie dokonał. Najlepsze jeszcze przed nami.

  • Boy profesor
    do was wswzsystkich

    Krytykować to my powinniśmy Skupnia, Rutkowskiego i Pochwałę. Małysz nawet jeśli nie jest w formie (chociaż tego nie wiadomo czy jest czy nie jest, bo po jednym konkursie się nie ocenia formy zawodnika) to i tak zdobywa punkty do klasyfikacji PŚ. Co innego inni Polacy. Oni jak zdobędą punkty to jest święto.

  • anonim
    Skoki

    Żle mi się robi jak czytam komentarze sfrustrowanych i wiecznie pokrzywdzonych przez świat polaczków!!!!!!!!!!!! Adaś- ulubiona zabaweczka się zepsuła??? Banda pseudoekspertów już po jednym konkursie zawyrokowała, że..... skąd ja to znam.... "Kuttin musi odejść...." Najdurniejszy naród świata!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • Matylda weteran
    Smith

    Słuszna uwaga. Skoki to skoki, a szkoła to szkoła. Tylko zbyt wiele szkolniackich reakcji po pierwszym konkursie. Amnezja jest częstą dolegliwością Adamowych kibiców. Po upadku w USA Adam wygrywa Letnie GP, ale o tym już tylko niektórzy z nich pamiętają. Czyli Kuttin latem był b. dobrym trenerem, a Adam najlepszym skoczkiem świata. Dzisiaj jest łamagą. No i chyba A. Tajner powinien jednak wrócić.
    Poza tym sam Adam wyliczył jego priorytety na ten sezon w następującej kolejności: Mistrzostwa w Oberstdorfie (dopiero koniec lutego), Turniej 4Skoczni, Zakopane i uplasowanie się w czołówce Pucharu. Bilans robiony jest dopiero pod koniec marca 2005 - nie 27. listopada 2004. Należy o tym pamiętać zanim położy się palce na klawiaturze komputera.

  • anonim

    MATYLDA SKOKI TO NIE SZKOŁA !!!!!!!!!

  • anonim
    @Matylda

    Czasy, gdy pisałam klasówki na szczęście bezpowrotnie minęły, ale byłam dosyć dobrą uczennicą i gdy się na prawdę przygotowałam, nie dostawałam pał. Kontynując tą anologię, Małysz jest chyba zdolnym uczniem, a tacy nie mają problemu z przygotowaniem się do kasówek, jeżeli już się przygotują, dostają dobre oceny. A co do komentarzy ja po takim konkusie jak dzisiejszy wolałabym, będąc na miejscu rodziny Małysza, ich nie czytać.

  • Adik początkujący
    Spokojnie...

    Ludzie nie tragizujmy przecież to były dopiero pierwsze zawody.Rok temu Adam w Kussamo na inauguracje był 2 a potem było już coraz gorzej!!Teraz miejmy nadzieje,bedzie całkiem na odwrót!!
    Obiecuje wam,że Adam jutro będzie w pierwszej 10!!trzymajmy kciuki za naszego mistrza!!pozdro

  • anonim
    SpOkO !!!

    Jestem z Ciebie zadowolona Hoelli !!! Trzecie miejsce jak na początek sezonu to rewelacja. Trzymaj tak dalej. Powodzenia :)

  • Matylda weteran
    zawiedziona

    Sam Adam z pewnością nie czyta naszych komentarzy zawsze i wszędzie. Ale są przecież bliscy, chochiażby żona Iza, rodzice, siostra, którzy być może kopiują je sobie. Co nie znaczy, że musimy trenerów i skoczków - w tym Adama - głaskać po głowach gdy nas zawodzą. Krytyka musi być jednak konstruktywna i nie powinna ranić, a raczej pomogać, motywować. Nie wiem ile masz lat i czy chodzisz do szkoły. Ale przyjmując, że tak jest zapytam się Ciebie: jak byś się czuła, gdyby nauczyciele tak traktowali Twoje poczynania? Gdybyś z każdej klasówki dostawała dwóję - mimo wielkich starań - i zbierała tylko przysłowiowe jasne gromy? Troszkę moralizuję, ale jest to przecież podobna sytuacja, bo też chodzi o wykonanie pewnego zadania w konkretnych warunkach.

    A wracając do Adma Małysza to musisz przyznać, że jako wspaniały sportowiec na nasze wsparcie powinien móc liczyć, zawsze i wszędzie. Jak żaden inny skacze w pierwszej kolejności dla nas kibiców i tak bardzo wręcz naszym samopoczuciem się przejmuje. I choćby z tego powodu powinniśmy być bardziej opanowani w naszych sądach o nim i jego poczynaniach.

  • anonim

    NIE WIEM JAK WY ALE JA WIERZE W ADAMA I JUTRO ZNÓW ZACISNĘ KCIUKI GDY USIĄDZIE NA BELCE!!!!!!!!!!!

  • air show stały bywalec

    Brawo Adam, brawo Kuttin, ten sezon wspaniale się zaczyna, moje gratulacje

  • anonim
    @Matylda

    Nigdzie więcej nie ma chyba potwierdzenia o ukazaniu się tej książki, więc ta wiadmość kompeltnie mnie zaskoczyła, tym bardziej, ze Adam nie stwarza wrażenia osoby chętnej do zwierzeń. Może ktoś wie coś więcej na ten temat. Co do anonimowego pisania bez zastanowienia się, to traktuję to jako sposób odreagowania się wiedząc, że osoba o której piszę raczej tego nie przeczyta, gdyby było inaczej na pewno powstrzymałabym się od złośliwości. Domyślam się, że jest mu przykro i nie chciałabym go dobijać.

  • Boy profesor

    W dzisiejszym konkursie plamę dali Norwegowie. Najlepszy z nich zajał 7 lokatę - Roar Ljoekelsoey. Bardzo słabo wystartowali w dzisiejszym konkursie.

  • Matylda weteran
    zawiedziona

    Z tą książką to trochę enigmatyczna sprawa, ponieważ tam (Interia) nie ma wzmianki o jej cenie i gdzie ją można nabyć. Wydaje mi się, że jest to raczej sondowanie rynku, czy znalazłaby odbiorców. Być może się mylę a Ty posiadasz więcej informacji o tej pozycji.

    W wywiadzie z A. Tajnerem można między wierszami wyczytać, że treningi zostały postawione przez H. Kuttina na głowie, są spontaniczne i zawierają wiele improwizacji. Zmiana nastąpiła, to jest pewne. Natomiast wielką niewiadomą jest, czy z korzyścią dla skoczków czy raczej przeciwnie. Po dzisiejszym dniu możemy powiedzieć: kadra do kitu, nowy trener do kitu. Ale sezon się dopiero rozpoczął i musimy z ocenami poczekać do następnych zawodów. Jestem wręcz przekonana, że Adam już w Trondheim będzie lepiej skakał pod warunkiem, że w Kuusamo (gdzie zostaną na parę dni) będą warunki do treningu. Tylko może jednak zdarzyć się tak, że konkurencja odskoczy na tyle, że Adam nawet jak odnajdzie formę, to już jej nie dogoni. Czas pokaże.

    A odnośnie komentarzy (nie tylko tutaj) to uważam, że każdy powinien się przed napisaniem czegokolwiek zastanowić, czy aby przez swoje nieprzymyślane reakcje nie rani drugiego człowieka. A to z naszej pozycji, kiedy nikt nas nie widzi i nie wie, kim tak naprawdę jesteśmy jest bardzo wygodne i nie pociąga do żadnej odpowiedzialności. Przytoczę trochę zmodyfikowany imperatyw niemieckiego filozofa Immanuela Kanta: Pisz tak, jak byś chciał/chciała, aby o Tobie pisano. Warto się tego trzymać, wtedy nie krzywdzi się innych.



  • Boy profesor

    Chciałbym aby padł w końcu rekord skoczni. Ahonen jest w tak wyśmienitej formie, że gdyby dzisiaj skakali z 8 a nie z 6 belki to z pewnością Ahonen pobiłby rekord skoczni. Widzieliści o ile przeskakiwał rywali. Jutro będzie nie do pokonania. Oby tylko małysz jutro lepiej skakał.

  • anonim
    :]:]

    To dopiero początek PŚ ale wdaje mi się ze ta zmiana trenera nie wyjdzie Adamowi na dobre:((((...nie wiem czemu ale mam takie przeczucie :(...pozdro dla wszystkich.....:)))

  • anonim
    Matylda

    Ja nie chcę Adamowi dokopywać, już taka jestem, że w ten sposób reaguję, trochę zbyt histerycznie, ale to chyba trochę nieprofesjonalne, żeby wiedząc, że się nie skakało na dużej skoczni tak późno pojechać na zawody i chyba nieprofesjonalnie jest zajmować się pisaniem książki, kiedy należy się skoncentrowac na czymś innym i w ogóle to jego podejście do skoków, wygrywania nie rokuje najlepiej. Wpadkę każdy może mieć, ale to coś więcej

  • Matylda weteran
    Tylko proszę bez paniki, Adam i tak musi robić swoje.

    Zwycięstwo Ahonena zrobiło bez wątpienia wrażenie. Tak walczył niegdyś Adam i my doskonale wiemy, czym to się może skończyć. Ale przecież jeszcze do godziny 16-tej wszyscy albo prawie wszyscy myśleli, że wygra młody Morgenstern. Janne skakał u siebie, zna tą skocznię i do jej warunków jest przyzwyczajony. Zobaczymy jak będzie się spisywał na innych skoczniach np. w Niemczech i na ile mu starczy sił. Jeżeli to prawda, że sezon przygotowawczy potraktował trochę z ulgą między innymi z powodów prywatnych, to nastąpiła regeneracja organizmu, przyszła świeżość. I tu może czekać na niego pułapka: regeneracja organizmu nie musi iść w parze z wypracowaniem siły. Puchar w ostatnim sezonie wygrał przecież różnicą tylko 10 punktów. Gdyby odbył się jeszcze jeden konkurs, to kto wie, czy Kula powędrowałaby w jego ręce.

    A do zszokowanych zawiedzionych apeluję o zachowanie rozsądku i potraktowanie dziesiejszego 19-tego miejsca Adam z większą dozą dystansu. To po prostu nie fair wyszukiwać teraz wszelkie możliwe "haki" typu książka, aby leżącemu dokopać. Tak się nie robi.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl