Wielki dzień polskiej ekipy - wypowiedzi pokonkursowe (aktualizacja)

  • 2004-12-30 11:54

Zakończył się pierwszy z czterech konkursów 53.TCS. Dla trzyosobowej ekipy polskiej były to zawody bardzo szczęśliwe: wszyscy zakwalifikowali sie do finału. Bardzo długo czekaliśmy na ten moment, kiedy wśród najlepszych trzydziestu zawodników znajdzie się tylu Polaków, ilu przyjechało reprezentować nasz kraj.

Krystian nie zawiódł nadziei trenera i polskich kibiców. Ostatnia środa 2004 roku na pewno zapadnie mu w pamięci jako ten dzień, w którym zameldował się w gronie "30" najlepszych w konkursie TCS i zdobył pierwsze swoje punkty w Pucharze Świata, w tym sezonie. Spełniło się wreszcie marzenie tego młodego zawodnika, o którym mówił w jednym z wywiadów dla czytelników skijumping.pl. Szczęśliwy skoczek dość krytycznie jednak ocenił swój występ na skoczni Schattenberg:

- Nie były to skoki idealne, było sporo błędów, ale miałem trochę szczęścia. Cieszę się z tych 3 punktów.

O swoim wyjeździe na 53. TCS Krystian Długopolski powiedział:
- Wybór dla trenera był niewatpliwie bardzo trudny. Jestem zadowolony, że postawił właśnie na mnie.

Robert Mateja dzień 29 grudnia 2004 roku będzie zaliczał do bardzo udanych. 14. miejsce w konkursie Oberstdorfie to także duży sukces tego doświadczonego zawodnika:
- Tu trzeba po prostu bardzo dobrze skakać - stwierdził zakopiańczyk i... jak powiedział, tak zrobił - skoczył w drugiej próbie aż 129 m, sprawiedliwie dodajmy, że przy dobrych warunkach wietrznych, które jednak potrafił wykorzystać.

Po konkursie, rozluźniony, podzielił się swoimi refleksjami:
- W 1. serii zabrakło mi metra, dwóch, by awansować bezpośrednio z pary. Ale, kiedy zorientowałem się, jak trudne warunki panują na skoczni, miałem nadzieję na finał jako "luzak". I znalazłem się w gronie najlepszych 30 skoczków konkursu. W 2. serii warunki zmieniły się, kiedy startowałem, wiatr zawiał mi lekko pod narty i wyciągnąłem 129 metrów. Bardzo cieszę się z 14. lokaty, najwyższej w tym sezonie. W następnych konkursach powinno być równie dobrze, może nawet lepiej. Wierzyłem w Adama, w to, że stanie na podium.

Adam, przepytany przez dziennikarza tuż po oddaniu ostatniej próby, jak zwykle, o swoim występie wypowiadał się w sposób bardzo krytyczny:
- Skoki nie były jeszcze takie, jakbym chciał. Trochę błędów popełniam. Nie jestem jeszcze w najwyższej formie, te skoki nie były złe, ale czegoś im brakuje. Może potrzeba mi trochę spokoju?

Trochę później powiedział dziennikarzom:
- Zabrakło mi luzu, spokoju. Za bardzo koncentrowałem się na tym jak powinienem skoczyć i w pierwszym skoku spóźniłem wybicie, a w drugim poleciałem za szybko do przodu. To dlatego, że nic mi nie dolega, nie mam żadnej błahostki, którą mógłbym odciągnąć myśli - dodał.

- Czego mi brakuje do pokonania Ahonena? Myślę, że on jest w świetnej formie, ale gonimy go całą stawką i jesteśmy coraz bliżej i bliżej. Dystans maleje i jestem pewien, że wkrótce przestanie wygrywać. Nie wiem czy już w Garmisch-Partenkirchen. Nie wiem też czy i tam wykorzystamy tę samą taktykę z odpuszczaniem kwalifikacji. Ale dziś byłem z niej zadowolony. Warto było. Nie czułem presji, że skaczę tuż przed Janne. Ja już go raz pokonałem i wiem, że mogę to zrobić raz jeszcze"

Skocznia Schattenberg nigdy nie należała do ulubionych obiektów Adama, jednak...:
- Polubiłem tę skocznię, ona się zupełnie zmieniła, już nie jest taka zła.

O zawodach w Oberstdorfie nasz najlepszy skoczek powiedział:
- Jest to cos wspaniałego, że jest trzech polskich zawodników w "trzydziestce". Wszystko idzie w dobrym kierunku. A ja mam nodzieję powalczyć jeszcze w kolejnych konkursach - zakończył optymistycznie Adam Małysz.

Apoloniusz Tajner również nie krył radości:
- Miejsce w pierwszej trójce, to doskonała pozycja wyjściowa do dalszej walki. Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo forma Adama rośnie, a Robert Mateja skacze równo i powtarzalnie. Bardzo się cieszę z jego postawy. Z kolei Krystian oddał takie skoki, na jakie można było liczyć. Myślę, że będzie on w kolejnych konkursach walczyć o pierwszą "30". Już wie, że walczyć o to można.

Pierwszy trener polskiej reprezentacji, Heinz Kuttin był zadowolony z takich rozstrzygnięć na skoczni:
- Adam będzie skakał jeszcze lepiej, ale na razie warto docenić to, co jest. Przywieźliśmy do Oberstdorfu trzech skoczków i wszyscy zdobyli punkty Pucharu Świata.

O próbach Adama Małysza powiedział:
- Ahonen skakał znakomicie, natomiast Adam w drugim skoku popełnił drobny błąd. Typowy dla siebie: przedobrzył, szarpnął mocniej, niż trzeba było. Jeśli staje się naprzeciw Ahonena, nie można sobie pozwolić na błędy. Fin zacznie przegrywać, gdy inni zawodnicy wreszcie uwierzą, że mogą go pokonać.

Trener Kuttin tłumaczył również, dlaczego nie zobaczyliśmy Adama w konkursie kwalifikacyjnym:
- Oczywiście, że ważniejsza była taktyka. Pomyśleliśmy, że skoro Adam jest mocny, to lepiej będzie, jeśli skoczy zaraz przed Ahonenem. Wtedy jest zupełnie inna mobilizacja. To proste: jeśli chce się pokonać rywala, lepiej go mieć na wyciągnięcie ręki.

Główny szkoleniowiec naszej reprezentacji nie chciał się jednak wypowiadać na temat decyzji dotyczącej kolejnych kwalifikacji, tym razem do konkursu w Ga-Pa. Wszystko uzależnił od postawy Adama Małysza:
- Zobaczymy, jak mu będzie szło na treningu. Takie decyzje podejmujemy zawsze po krótkiej dyskusji i analizie skoków. Jeśli uznamy, że to może pomóc Adamowi, nie zawahamy się przed powtórzeniem tego manewru.

Trening w Ga-Pa zaplanowany jest na piątkowe południe, po nim nastąpią kwalifikacje. Jeden dzień oddechu będą mieli polscy zawodnicy, a jutro znów staną do walki, by znaleźć się wśród "50" najlepszych. Dotyczy to w szczególności Roberta Matei i Krystiana Długopolskiego. Życzymy wszystkim naszym zawodnikom dalekich skoków i wiaterku pod narty, takiego, jaki w Obestdorfie powiał w drugiej próbie Robertowi Matei.


Barbara Niewiadomska, źródło: cytaty - TVP, GW, Rz, DP
oglądalność: (6474) komentarze: (43)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    wiaterek

    Chwała Robertowi za to ze potrafił wykorzystac te sprzyjajace warunki tzn. swoje mozliwe teraz doswiadczenie wykorzystał 100% Powodzenia Robert w nastepnych konkursach. Krystian dobry poczatek 3 pkt. Adam ma jeszcze nad czym myslec . Tylko on moze pokonac znakomicie skaczA cego Jane Ahonena

  • anonim
    Robert Mateja Adam Małysz

    Robert zaczoł skakac juz bardzo dobrze tak na jego mozliwosci a Adam powinien sie nie denerwowac przed skokami i Stawiam ze tylko orzeł z Wisły pokona Jane Ahonena.

  • anonim

    to ja krótko: JUPI!!!

  • anonim
    no no no robi się ciekawie 3 austryjaków i 3 polaków w 30 !!

    no no no robi się ciekawie 3 austryjaków i 3 polaków w 30 !!

  • anonim
    Martin

    Moze troszke nie na temat ale odnosnie skokow :). Znow zawiodl Martin - kazdy wie o kogo chodzi. Nie jestem moze specjalistka w dziedzinie skokow ale wydaje mi sie ze lepiej dla niego byloby poskakac troche w PK, nie na sile w PS. On kompletnie zgubil forme i na moje oko powinien zaczac wszystko od poczatku najpierw na malutkiej skoczni, pozniej na coraz wiekszej i sprawdzac efekty treningow w PK. Dla mnie na przyklad byloby dosc stresujace gdybym miala skakac obok ludzi ktorzy kilka lat temu nie byli dla mnie zadna konkurencja a teraz sa kilka miejsc wyzej ode mnie - nie chodzi wcale o czolowke swiatowa.

  • anonim
    moc siekiery moc siekiry

    POLSKA ARE THE BEST

  • anonim
    TCS

    Co zrobić na skoczni w GA-PA?Zastanawiają się nasi skoczkowie prowadzeni przez"naszego" trenera.Jeśli myślicie,że kibice zapomnieli o "ekipie" Pana Tajnera to błąd.Kuttin to nie cudotwórca.Powinien czerpać z doświadczeń najlepszych i popędzić "działaczy" skąpiących kasy na rozwój skoków w Polsca.W Nowym Roku dla kibiców, zawodników,trenerów i całego zaplecza wszystkiego naj!

  • anonim
    Bez euforii.

    Długopolski z Mateją zakwalifikowali się bardzo szczęśliwie do 30-tki.Długopolski skoczył tylko 105.5m i był to wynik pod koniec czwartej dziesiątki. Mateja skoczył 115.5m i nie jest to odległość oszałamiająca .Z takimi długościami w następnych konkursach będą mieli duże problemy. Długopolski jeżeli się nie poprawi to nawet nie wejdzie do 50-tki.

  • anonim

    Wielkie gratulacje dla naszych wspaniałych skoczków..Bardzo Cieszy mnie wyskoka pozycja Roberta Mateji.Mam nadzieje że bedzie coraz lepiej.,Trzytmam kciuki za całą kadre polskich skoczków.A przedewszystkim za Adama Małysza i Roberta Mateje :D Pozdrowienia dla wszystkich fanów skoków narciarski :P

  • anonim
    a wiec jednak Krystian Długopolski nie jechał na darmo bravo !!

    a wiec jednak Krystian Długopolski nie jechał na darmo bravo !!

  • anonim

    Ten Ahonen to twardziel.Qrna ,ze ADAMOWI jeszcze nie wszystko wychodzi.Przegral jeszcze dlugoscia i technika.
    Tak mi sie wydaje ,ze w Ga-Pa nastapi przelom.

  • anonim

    mechler pogrzebany wprawdzie przegrał robi w 1 serii ale w drugiej był dużo lepszy

  • anonim
    Małysz i spułka!

    Celowano z forma na T4S no i trafili!! ale to jeszcze nie jest to!! z tego co gdzies przeczytałem pan Kutin powiedział ze najlepszy szczyt przyjdzie na MS! a czy tak bedzie to bedziemy wiedziec po konkursach w zakopcu :) a Ahonen to tylko człowiek! lubie go i boje sie o jego forme na MS bo do Mistrzostw jeszcez 2 miesiace a on od listopada skacze znakomicie!

  • anonim

    Mateja może dalej skakać , w końcu chyba najwyższa pozycja w karierze jego to 5 w konkursie i pamiętam kiedyś jak był 6 w Zakopanem ... , ale to niezmienia faktu że jest w dobrej formie , choć zawsze może być lepiej , czego mu życze ;)

  • anonim

    Mateja może skoczyć, wyprzedził wielkich skoczków a niektórzy już go spisali na straty.Dobra robota Kuttina.Brawo!

  • Espen początkujący
    Mateja

    Niezgadzam się - Mateja MOŻE skakać lepiej i to dużo. Na razie jednak możemy być zadowoleni; podniósł się z wielkiego kryzysu i zajął wysokie miejsce w prestiżowym konkursie.

  • anonim

    Moim zdaniem juz mozemy zaczac gratulowac trenerowi Hainzowi Kutinowi Tak jak mowil ze niedlugo beda inni skakac i tak sie stalo Trzech polakow w trzydziestce konkursu ja juz nie [pamietam kiedy tak bylo Za tajnera to juz wogole tylko Malysz i dlugo dlugo nic!
    Brawo panie Hainz Kuttin!

  • anonim
    fruwaj stad brzydalu

    jak w temacie

  • anonim

    wczoraj Kuttin dal odpor tym ktorzy watpili. potwierdzil ze jest fachowcem wielkiej klasy, bo za to jak przygotowal malysza i mateje nalezy mu sie najwyzszy szacunek. w tej chwili niewiele da sie juz poprawic, jesli adas odpowiednio nastawi sie psychicznie - bedzie wygrywal. wydaje mi sie, ze w obecnej chwili potrzeba mu jednej wygranej nad ahonenem, zeby sie przelamac. jednym slowem - blecharz wroc!!! ktos tu narzekal ze kuttin nie byl zadowolony ze skoku malysza, ja mysle ze to dobrze! widac ze sa ambitni i nie zadawalaja sie byle czym. zreszta widzieliscie mine malysza po obu skokach? byl bardzo niewyrazny. moim zdaniem oni wiedza ze forma jest i liczyli na to, ze uda sie opykac aho, po tym jak trzykrotnie (!) pokonal go na treningu. niestety jeszcze nie tym razem, ale wszystko tkwi w psychice. bedzie dobrze, moze juz w ga-pa? co do matei - zaczal skakac regularnie na poziomie 15-20 miejsca i jest to jego sukces, bo lepiej skakac juz nie bedzie.

  • anonim
    z daleka

    Piszę z Anglii, więc informacje odbieram tylko dzięki Wam:

    1. Adam Małysz - szacunek za to co już i prośba o jeeeeeszczcczczcze ciuuuuuut...

    2. Robert Mateja - pisałem na Tychże łamach, że On potrafi, a w Jego (prawie) wieku Sven wygrał wszystkie cztery skocznie

    3. Krystian Długopolski - oby to szczęście w rutynę przechodziło.

    Aco w GA-PA???

    Ahonen rządzi - zawsze go lubiłem, a najbardziej jak był na drugim miejscu, Tyż za Adamem!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl