Zmartwienia Heinza Kuttina

  • 2005-02-23 22:31

Mamy już za sobą druga serię treningową. Jutro już kwalifikacje. Jak przedstawia się obraz polskiej reprezentacji w skokach narciarskich? O krótka charakterystykę postawy poszczególnych zawodników został poproszony trener Heinz Kuttin:

- Adam skacze bardzo dobrze, ale z pozostałymi zawodnikami są problemy. Wczoraj po treningu poważnie z nimi rozmawiałem, bo uważam, że za dużo jest zabawy, a za mało koncentracji.

Wszyscy są w lepszej dyspozycji niż jeszcze miesiąc temu. Jest postęp, są możliwości, a jednak nie ma lepszych wyników. Trudno stwierdzić czy to złe nastawienie, brak motywacji czy coś innego. Kamil Stoch zaczął przed mistrzostwami dobrze skakać, ale przestał walczyć i odbiło się to na wynikach tutaj. Marcin Bachleda spóźnia wiele skoków. Powtarzam mu, że musi być bardziej aktywny na rozbiegu. Robert Mateja jest przybity, bo nie skacze tak jak na przykład na Turnieju Czterech Skoczni. A do Mateusza Rutkowskiego trudno dotrzeć, nie koncentruje się, wzrusza ramionami i wydaje mu się, że wszystko jest dobrze.

Źle to rokuje w perspektywie kolejnego konkursu w ramach Mistrzostw Świata. Gdy tylko skończy się sezon, nadejdzie czas decyzji zasadniczych: kto wejdzie do zespołu przygotowywanego do igrzysk olimpijskich w Turynie. Heinz Kuttin na ten temat powiedział:

- Najpierw pracowałem z juniorami, potem z seniorami. Poznałem tych wszystkich chłopaków. Trzeba z nich stworzyć zespół. Ale to ma być zespół, gdzie wszyscy ciężko pracują, walczą, są maksymalnie umotywowani. Za zasługi nikt tam nie trafi.

Tymczasem o przebiegu przygotowań do piątkowego konkursu trener Kuttin decyduje na bieżąco. Na razie główny szkoleniowiec reprezentacji uznał, że siłownia zawodnikom potrzebna nie jest. Poranne biegi, potem regeneracja sił, odpoczynek i popołudniowy trening na skoczni - to, zdaniem trenera, jest optymalnym rozwiązaniem.

W czwartek o godz 17.00 rozegrane zostana kwalifikacje do konkursu na skoczni K120. Czy cała nasza piątka przebrnie przez nie pomyślnie? Czy wszyscy, wzorem Adama Małysza, zechcą powalczyć?


Barbara Niewiadomska, źródło: onet.pl
oglądalność: (6884) komentarze: (109)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • NIEMAZGODY bywalec

    Bardzo dobre spostrzeżenia Kol. Przedskoczek. Myślę, że niezależnie od tego jak potoczą się losy konkursu jutro (Adaś niestety nie ma topowej formy-trudno), trzeba dać spokój trenerom i zaufać im do IO Turyn. Pan Włodarczyk, ten mądrala snuł na Onet jakieś zadania minimalne, a powinien zostawić to Polo Tajnerowi i zająć się jakimiś wpływami w tej bandzie FIS-owskiej, bo nas w "biały dzień" oszukują, jak nie belki, to wiaterek a nawet były już zaniżone noty.

  • anonim
    Kuttin

    W tym artykule trener narzeka na zawodników że ,nie walczą,nie koncentrują się i tym podobne.Czyja wina.? Pisałem już przed MŚ że inni n.p.Słowenia ma 4 miejsca startowe a jest ich 6.A co my-jest 5 i tylu startuje,to gdzie walka o miejsce.?Musi być rywalizacja,o miejsce o start .Tak samo jest w innych sportach.Do Niemiec tak blisko i nawet gdyby był słabszy zawodnik to by było inaczej.Jakie drużyny są bez rezerwy.? We wczorajszym treningu nawet WŁOCHÓW było 5 .

  • realista doświadczony

    będzie się działo

  • Malyszomaniak profesor
    GaduGadu

    My tu Gadu Gadu a Mistrzostwa zaraz sie skończa jeszcze pare konkursików i będzie LGP w Zakopcu :)ja już nie moge się doczekać :)

  • anonim

    Odejście Tajnera było wielkim błędem nie pozwólmy by ta sytuacja się powtórzyła ponownie bo teraz Kuttin jest na miejscu i musi wysłuchiwać całej tej krytyki posłuchajcie lepiej Adama:

    „Każdy chyba ma nadzieję, że na dużej skoczni będzie lepiej. Ahonen, Benković i Norwegowie skaczą dobrze, ale... co z tego. To na razie treningi. Ja też na średniej skoczni byłem w czołówce podczas treningów. A potem...”

    Konkurs na K120 się jeszcze nie odbył a wy już po treningach skazujecie Adama na przegraną.
    Znowu ten pesymizm.


  • małyszomanka doświadczony
    Jeszcze o smarowaniu nart

    Może by podpatrzeć Ahonena, robi to sam i chyba nieźle mu wychodzi.

  • anonim
    @Matylda

    To raczej mnie uraził kochana tekst Blanki o nierozwiązywalnym problemie punktu K i G przed 6 laty ;)

  • Matylda weteran
    Chciałabym przeprosić Blankę

    mmm_kraków
    ===A jesli dalej nie wiesz jaka jest różnica między punktem K, a G, to rozwiązuj ten problem ze swoim facetem w łóżku, a nie na forum o skokach :P===

    Blanko,
    bardzo Cię przepraszam w imieniu opanowanych kibiców, weź tę wypowiedź na karb mistrzowskich emocji, które straciły cugle. Przychodź proszę tu do nas i dyskutuj razem z nami. Twój komentarz - chociaż pełen ekspresji - jest jak najbardziej na miejscu, "przewietrzył" przynajmniej trochę to forum.
    Do zobaczenia i usłyszenia/przeczytania
    Matylda

  • anonim

    Od kilku tygodni tylko narzekania na niesprzyjające warunki pogodowe, również ze strony Adama, może trzeba przyznać: "poprostu brak formy", poza tym 3 lata temu żaden, nawet największy wiatr nie był dla niego przeszkodą. Teraz wyrażnie widać, że Małyszowi brakuje mocy i świeżości, moim zdaniem są też problemy z koncentracją. Trening "siłowy" uważam za chybiony, to już nic nie zmieni (chyba, że na gorsze!).
    Biorąc to wszystko pod uwagę nie ma co myśśleć o medalu - miejsce w "10" to maksimum na co liczę.

  • małyszomanka doświadczony
    Tajner a Kuttin

    Wielu miało pretensje, że Tajner obiecuje, chociaż on właściwie niczego nie obiecywał, tylko przed sezonem mówił, że zawodnicy skacza dobrze (i bardzo możliwe, ze tak było) a potem nic z tego nie wychodzi. A Kuttin.. co ja będę pisać, każdy wie, jak jest.

  • anonim
    @mks

    Czasy Blecharza i Żołędzia już nie powrócą wiecie dlaczego przez podobną krytykę jaka spływa teraz na Kuttina czasu się nie cofnie ale dopiero teraz doceniacie ich prace.

  • małyszomanka doświadczony
    @mmm_krakow

    Właściwie to samo przyszło mi na myśl, choć są pewne różnice. Podobno Kuttin konsultuje swoje decyzje ze skoczkami, a Mikeska był władca absolutnym: on był od podejmowania decyzji, skoczkowie od ich wykonywania. Druga różnica to taka, że pomimo przekonia o swej nieomylności Mikeska zapoczątkował konsultacje zawodników z psychologiem, a Kuttin chce być od wszystkiego, również robic za psychologa. Może jeszcze wziąłby sie za smarowanie nart, bo nasi są tacy powolni na rozbiegu.

  • anonim
    @MoMo

    Jest własnie z tą waga pewien problem :) Bo wg danych na sezon 2000/2001 Adas miał wagę w sam raz pod idealne BMI. Jesli teraz ktos gada, że Adam MUSIAŁ przytyć, to sorry, ale mamy małe nieporozumienie. Ktoś najwyraźniej ŹLE ZINTERPRETOWAŁ PRZEPISY...
    Jak liczyłam gdzieś niżej, idealna waga Adama to 53 kg [i taką miał w sezonie 00/01]
    1,69 * 1,69 * 18,5 = 52,83 kg [czyli 53 kg]
    Juz niejedna gazeta i portal podały, że Adas waży teraz 55-56 kg...
    Prosiłabym, aby się dobrze zastanowić, co tak naprawdę zepsuto :)

  • anonim
    @mmm_krakow

    Nie mówię że we wszystkim się nie zgadzamy. W stosunku co do Wojtka mam podobną opinię ale to nie wina samego Kuttina że Wojtek nigdy nie miał ambicji i mimo swoich lat nadal zachowuje się jak smarkacz. Przyczyn niepowodzenia Rutka też nie można całkowicie zwalać na Kuttina gdyż to media wykreowały tego chłopaka na gwiazdora a on nie był jeszcze na to gotowy no i biedakowi przewróciło się w głowie. Niestety nie zgodzę się z tobą że wszyscy oprócz Adama nie mają ambicji ponieważ raniło by to takie osoby jak Stoch które na razie mimo wielkiego zaangażowania nie mogą się przebić przyczyna jest tylko jedna trzeba dać im po prostu więcej czasu przecież 2 miejsce na mistrzostwach świata to nie przypadek. Natomiast w stosunku do Kuttina mam takie same obawy jak ty jak na razie to nie idzie mu prowadzenie 1 kadry to znaczy samego Adama, ale to nie powód żeby go zwalniać i przyjmować następnego trenera. Dajmy więc jeszcze trochę czasu Kuttinowi i nie krytykujmy za dobre chęci jego wypowiedź co do 3 miejsca Polaków była pełna wiary w naszych zawodników i tak powinno być w każdym sporcie to znaczy postawienie sobie jak największych celów a nie pesymistyczne wyliczanie którzy tak naprawdę będziemy.

  • Malyszomaniak profesor
    No własnie

    Więc po co się nad tym rozwodzić ? zawsze jest tak że kiedy s było najlepiej :) moze to wtedy było ? a może jeszcze będzei :) po co się katować trzeba czekac być cierpliwym i wierzyć w to że będzie lepiej

    ej dalej pesimizm.

  • anonim
    @małyszomanka

    Jak porównam gadki z tego sezonu i te sprzed wielu, wielu lat, to jedno przychodzi skojarzenie:
    Deja vu??
    Kuttin=Mikeska??

  • anonim
    Wszyscy

    Wszyscy tu się cholernie znacie na skokach. Typowo polski festiwal frustracji i narzekań. Dlatego tak trudno cokolwiek zrobić w tym kraju. Tak jak to trucie o tym, że nic nie należało zmieniać w pozycji najazdowej Adama. Musiał przytyć 2-3 kilo, to i teraz nie może już przybierać takiej pozycji jak dawniej, kiedy tyłkiem szorował po śniegu, ale wybijał się mocno w górę. Wybicie się z niższego poziomu niż u innych można porównać do większego zamachu. Tylko on mógł sobie na to pozwolić, bo ma mięśnie nóg ze stali. I dzięki temu miał taką wysoką parabolę lotu. To już jest stracone po zmianie przepisów - finito! Jego mięśnie są stalowe, ale mają ograniczone możliwości . Te dwa-trzy kilo wystarczyły, że nie jest w stanie tak efektywnie i szybko uciągnąć tyłek z tak niskiego poziomu, nie jest w stanie osiągnąć takiej paraboli, jak dawniej. Musiał więc więc zmienić pozycję najazdową - na wyższą, jak inni - żeby tę drogę tyłka do góry, czyli wybijania sie - skrócić. Ponieważ pozycja jest wyższa, to w związku z tym wybija się teraz bardziej do przodu. Przez to stracił swoją legendarną przewagę na średniej skoczni - bo skacze niższą parabolą. Za to może efektywniej skakać na dużych skoczniach, a zwłaszcza mamutach, co zapewne jeszcze zobaczymy, gdy osiągnie optimum formy. Mówienie w tym kontekście o Hoellim, że nie musiał niczego w swoim stylu skakania zmieniać, jest wyrazem ignorancji. Hoelli, podobnie zresztą jak Ahonen i paru innych - jest dużym, stosunkowo ciężkim jak na skoczka facetem - nie musiał przytyć, to i stylu nie zmieniał, bo i po co. I ci co już wyrzucają Kuttina (a wielu z nich spieszyło się zapewne z wyrzucaniem Tajnera przed Predazzo) - niech się zastanowią, czy aby na pewno Tajner poradziłby sobie z tym problemem lepiej.

  • anonim
    Wyniki? :)

    Komentarz znaleziony w necie :P - nie mój, żeby nie było... :P
    A jeszcze 4 lata temu w Lahti nasi tak dobrze skakali... Przypomnijmy sobie wyniki. Na K-120 - Małysz drugi, Mateja 17, Skupień 28. Na K-90 - Małysz 1, Skupień 15, Bachleda 26. Już nie mówię o Małyszu, ale żeby nasi pozostali skoczkowie zajęli podobne lokaty to teraz wszyscy Kuttina nosiliby na rękach...

  • małyszomanka doświadczony

    mmm_krakow nie obwinia Adama i chyba nie trudno to dostrzec, za to ma na wszystko określone zdanie, którego zazwyczaj nie zmienia. Nie ma też wątpliwości, że zna się na skokach i z pewnością nie miała takich problemów o jakich pisze Blanka. Ale ja nie o tym. Niestety wszystko wskazuje na to, że MŚ okażą się wielka porażką, nie tylko Małysza, ale i zespołu, który przecież nam Kuttin solennie obiecywał. Ja, szczerze mówiąc, zawsze najbardziej intereswałam się z naszych skoczków Małszem (co nie znaczy, że nie kibicuję innym) ale, jak już tu ktoś napisał, wolę, żeby jeden Adam zwycięzał a inni nie wchodzili do 30, niż żeby 4 Polaków było w 30, ale na jej końcu. Jeżeli nie możemy sprawić, zeby inni skakali świetnie, to zajmijmy się Małyszem przede wszystkim i to bardzo indywidualnie. Kuttin nie spi, gdy męczy go jakiś problem, w takim razie powinien być bardzo niewyspany, bo problemów ma bez liku. Niestety obawiam się, że rozwiązenie w postaci treningu siłowego jest najgorszym z możliwych. I jeszcze jedna sprawa: jak Adam wygrywał w 2001, to prawie wcale nie mówił o wietrze, teraz za każdym razem bawi się w meteorologa i przede wszystkim opowiada o warunkach pogodowych na skoczni. Adam pokazywał, że można wygrywać nawet jak się ma złe warunki, więc może lepiej zastanowić się jak on to wtedy robił, a nie liczyć na przychylne wiatry, a gdy ich nie ma tłumaczyć tym każdy nieudany występ.

  • anonim
    @mmm_krakow

    Masz całkowitą rację, zgadzam się ze wszystkim, co mówisz. Kuttin robi z siebie alfę i omegę, nie znosi sprzeciwu, uważa się za jedynego mądrego i sprawiedliwego. Tak być nie może. Małysz najlepiej skakał za czasów Blecharza i Żołędzia. Nawet nasi pozostali skakali wtedy o niebo lepiej niż teraz. Aż żal mówić już o jego ciągłych obiecankach, czego to nie zrobi, czego to nasi nie zdobędą i innych wyssanych z palca wiadomości i kłamstw. Ten zatwardziały gość zaczyna mnie poważnie denerwować!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl