Bohaterowie PK 2004/2005 - Anders Bardal i Balthasar Schneider

  • 2005-04-04 21:37
Miniony zimowy sezon Pucharu Kontynentalnego miał swoich dwóch wielkich bohaterów. Pierwszym z nich był Austriak Balthasar Schneider, który przez dłuższy czas prowadził w klasyfikacji generalnej COC, drugim Norweg Anders Bardal, który został triumfatorem klasyfikacji generalej turnieju. Zapraszamy do lektury wywiadów z tymi zawodnikami.

Balthasar Schneider, wygrywając dwa inauguracyjne konkursy Pucharu Kontynentalnego w Rovaniemi, został pierwszym liderem w klasyfikacji generalnej COC w minionym sezonie. W kolejnych konkursach zajął 2 oraz 4 miejsce i otrzymał możliwość startu w Pucharze Świata w Engelbergu oraz podczas Turnieju 4 Skoczni, gdzie nie uzyskał dobrych wyników, więc powrócił do Pucharu Kontynentalnego. Tutaj szło mu już zdecydowanie lepiej i regularnie plasował się w pierwszej 10-tce wygrywając po drodze zawody u siebie w Bischofschofen. Póżniej nastąpił kolejny okres startów w PŚ (Sapporo i Zakopane) ale ponownie miał problem z awansem do finału, więc powrócił do konkursów COC, gdzie jego forma w miarę zbliżania się do końca sezonu systematycznie malała. Ale nie przeszkodziło mu to w zajęciu drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej, plasując się tuż za Andersem Bardalem.

Ale miniony sezon Pucharu Kontynentalnego zdecydowanie należał do młodego Norwega. Wygrał najwięcej, bo aż 6 konkursów w całym cyklu - dwukrotnie w Planicy i czterokrotnie z rzędu podczas konkursów za oceanem w USA. Ostatecznie Bardal stał na podium 10 razy, najwięcej ze wszystkich zawodników biorących udział w zawodach COC. Zwycięstwo w klasyfikacji generalnej zapewnił sobie już podczas zawodów w Vikersund, dlatego nie wybrał się na finałowe zawody w Zakopanem i nie odebrał osobiście Pucharu Kontynentalnego, gdyż w tym czasie brał udział w konkursach w Planicy.

ANDERS BARDAL:
Skijumping.pl: Czy możesz nam opowiedzieć coś więcej o sobie, dlaczego zostałeś skoczkiem i jak do tego doszło?
Anders Bardal: Swój pierwszy skok oddałem 15 lat temu na prawdziwej skoczni i na prawdziwych nartach skokowych - oczywiście upadłem wtedy i złamałem sobie nogę <śmiech>, ale ten incydent nie powstrzymał mnie przed dalszym uprawnianiem tej dyscypliny.

Skijumping.pl: Na poczatku minionego sezonu trener Mika Kojonkoski zastanawiał się nad tym, czy dać Ci szansę występu w pierwszym konkursie PŚ w Kuusamo, ale ostatecznie drużyna norweska zgłosiła 7 skoczków, czy jesteś tym faktem zawiedziony?
Anders Bardal: Na pewno nie, moim zdaniem to była dobra i słuszna decyzja. Moja forma na początku sezonu była jeszcze słaba, brakowało mi skoków na dużym obiekcie i w tym czasie trenowałem w St. Moritz z kadrą B. Ponadto warunki pogodowe podczas zawodów w Kuusamo były naprawdę złe i wydaje mi się, że niewiele bym tam osiągnął.

Skijumping.pl: Ostatnie lato i Letnie Grand Prix nie były dla Ciebie udane, jak sądzisz dlaczego?
Anders Bardal: Latem nigdy nie skakałem zbyt dobrze ale i tak ostatni letni sezon był zdecydowanie lepszy od poprzedniego. Skoki narciarskie to typowy sport zimowy i dlatego lato traktuję bardzo ulgowo.

Skijumping.pl: Wolisz skakać w Pucharze Kontynentalnym czy w Pucharze Świata?
Anders Bardal: W Pucharze Kontynentalnym skacze mi się łatwiej i łatwiej można uzyskać lepszy rezultat ale zdecydowanie wolę skakać w Pucharze Świata, gdzie poziom jest o wiele wyższy ale można się więcej nauczyć.

Skijumping.pl: Co myślisz o BMI, czy miałeś jakiś problem z wagą?
Anders Bardal: Tak, musiałem przytyć kilka kilogramów aby dostosować się do nowego regulaminu i nie byłem z tego powodu szczęśliwy, bo odbiło się to na mojej dyspozycji, ale szybko nadrobiłem.

Skijumping.pl: Pytamy o sprawę BMI, ponieważ wiele osób sądzi, że przyczyną dla której norweska drużyna na początku minionego sezonu nie była w tak świetnej formie jak przedtem był właśnie współczynnik BMI, czy też tak sądzisz?
Anders Bardal: Nie, moim zdaniem to nie jest wcale prawda. W drużynie norweskiej tylko ja i Sigurd Pettersen musieliśmy przytyć kilka kilogramów, reszta chłopaków miała wagę w normie, więc forma drużyny na początku sezonu nie była tym spowodowana.
Skijumping.pl: A możesz nam powiedzieć jak spędzasz wolny czas, czy masz jeszcze jakieś zainteresowania poza skokami?
Anders Bardal: Nie mam zbyt wiele wolnego czasu, ale mimo wszystko staram się jeszcze studiować Ekonomię i to wypełnia mi cały wolny czas.

Skijumping.pl: A więc czy łatwo jest studiować i uprawiać skoki narciarskie jednocześnie?
Anders Bardal: Nie jest łatwo, ale można to pogodzić. Poza tym najwięcej zajęć na uczelni mam w kwietniu i maju, wtedy kiedy kończy się sezon.

Skijumping.pl: Co możesz powiedzieć o zmianach, które zaszły w drużynie norweskiej od momentu kiedy trenerem został Mika Kojonkoski?
Anders Bardal: Przede wszystkim potrzebowaliśmy osoby, która doda nam pewności i wiary w siebie oraz tego że możemy osiągnąć naprawdę wiele - i to właśnie dał nam Mika Kojonkoski. Poza tym wiele dobrego zmieniło się również w zakresie sprzętu.

Skijumping.pl: Czy zatem nie przeszkadza Ci że Mika Kojonkoski nie mieszka w Norwegii, ale w Hiszpanii?
Anders Bardal: Nie, absolutnie. Mamy bardzo dobrych trenerów klubowych i to z nimi spędzamy większość czasu trenując na skoczni a Mika jedynie tym wszystkim dowodzi. Poza tym jest zawsze do naszej dyspozycji, kiedy tylko go potrzebujemy.





BALTHASAR SCHNEIDER:
Skijumping.pl: Miałeś sporo szczęścia, iż wyniki niedzielnego konkursu w Zakopanem zostały anulowane. Mogłeś stracić drugą lokatę w Pucharze Kontynentalnym na rzecz Stefana Thurnbichlera...
Balthasar Schneider: Tak - te drugie miejsce jest naprawdę dobre i cieszę się z niego. Stefan jest moim przyjacielem, jest dobrym skoczkiem, ale sobotni konkurs odbywał sie przy zmiennym wietrze i mimo dobrych moich skoków, zostałem sklasyfikowany na odległej pozycji. Chciałem zrewanżować się w niedzielę, ale pogoda była jescze gorsza i zawody odwołano. Mimo wszystko czuję pewien niedosyt, ponieważ może gdybym nie występował w konkursach w USA, wówczas utrzymałbym pierwszą lokatę w klasyfikacji generalnej PK. Jestem zmęczony tym sezonem, był on dla mnie bardzo długi.


Skijumping.pl: Kiedy na stałe zagościsz w Pucharze Świata?
Balthasar Schneider: Cóż, ten sezon był dla mnie nieco lepszy niż poprzedni, jednak w kolejnym chciałbym skakać więcej w Pucharze Świata. Dotychczas moje największe sukcesy druga lokata w MŚ juniorów (drużynowo) i wygrane w konkursach Pucharu Kontynentalnego. Bardzo cenię też 13. miejsce, jakie zająłem w Innsbrucku, podczas Turnieju Czterech Skoczni.

Skijumping.pl: W tym sezonie po raz kolejny wybuchła afera wokół kombinezonów austriackich. Co o tym sądzisz?
Balthasar Schneider: Uważam, że kombinezon to tylko dodatek, a najważniejszy jest zawodnik i to jak skacze. Jak już dobrze skaczemy, wówczas dobry kombinezon może nieco pomóc, ale to wszystko.

Skijumping.pl: W minionym sezonie nastąpiły spore zmiany w kadrze trenerskiej Austrii. Jak je oceniasz?
Balthasar Schneider: Trenerzy kadry B są bardzo młodzi, więc wnieśli z sobą wiele ożywienia, dynamiki. Także trener Pointner jest świetnym czlowiekiem i na pewno korzystnie wpływa na wyniki drużyny.

Skijumping.pl: Nad czym musisz najbardziej popracować?
Balthasar Schneider: Cóż, moim problemem jest waga, jestem nieco za ciężki. Mam nadzieję iż do następnego sezonu uda mi się z tym poradzić, muszę też popracować nad siłą tego lata.

Skijumping.pl: Atmosfera konkursów PK jest zupełnie inna niż w czasie PŚ. Gdzie ci się lepiej skacze?
Balthasar Schneider: Puchar Świata jest naprawdę miłym przeżyciem, te tłumy, fani - to wszystko sprawia że atmosfera jest świetna. Puchar Kontynentalny to po prostu druga liga skoków.

Skijumping.pl: Czy jak znani skoczkowie są wycofywani do Pucharu Kontynentalnego, to czy nie wpływa to negatywnie na ich motywację?
Balthasar Schneider: Uważam, że to jest dobre dla zawodników - powrót do PK i pracowanie tu nad formą, nabranie pewności siebie. Motywacji tu nie tracimy, chcemy wygrywać, bo wysokie lokaty to krok w kierunku występów w Pucharze Świata.

Skijumping.pl: Jak oceniasz postawę swoich rodaków w sezonie 2004/2005?
Balthasar Schneider: Było nieźle, lepiej niż rok temu, ale mogłoby być lepiej. Myślę, że w przyszłym sezonie jeszcze się poprawimy. Nie wiem kto z Austriaków mógłby sięgnąć po Kryształową Kulę - chciałbym żebym to był ja :).

Skijumping.pl: Masz jakichś idoli sportowych?
Balthasar Schneider: Tak, alpejczyka - Hermana Mayera to prawdziwy fighter.

Skijumping.pl: A pamiętasz początek swojej przygody ze skokami?
Balthasar Schneider: Tak, to był w roku 1993 - miałem wówczas 10 lat.Należałem do klubu narciarskiego, uprawialiśmy różne dyscypliny, ale skakanie spodobało mi się najbardziej. Także mój mały brat aktualnie skacze, a starszy brat już zakończył karierę.

Skijumping.pl: Jak popularne są skoki w Austrii?
Balthasar Schneider: Skoki są sportem popularnym w Austrii. Może nie tak jak w Niemczech, Polsce, ale popularniejszym sportem jest chyba tylko narciarstwo alpejskie, formuła 1, a także piłka nożna.

Skijumping.pl: Czy jesteś rozpoznawany przez fanów? Lubisz popularność?
Balthasar Schneider: Tak, zdarza mi się to - szczególnie u nas w kraju. Bardzo lubię popularność, nie przeszkadza mi to ani trochę. Fani są potrzebni, abyśmy mieli większą motywację.
Skijumping.pl: Dziękujemy bardzo za wywiad i życzymy powodzenia w realizacji celów.








Damian Pietrzak & Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6464) komentarze: (23)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @mmm_krakow

    Zal czytac jakie Ty bzdety wypisujesz-roznimy sie w pogladach ale tak musi byc.
    Bedac na mszy za papieza kiedy bylo przekaznie znaku pokoju pomyslaleem tez o Tobie. Przekazuje Ci znak pokoju.

  • anonim
    @jurgen

    Narzucasz nam swój sposób widzenia żalu po śmierci osoby bliskiej. Dziwne, że zaatakowałeś mnie, a nie np. M@rcina, który zacząl wyliczanki związane z liczbą 13 :P A wpisał się znacznie wcześniej ode mnie... Po prostu chciałeś sie kłócić... :(
    Czy ja napisałam, że ci co sie wpisali przede mną to idioci? Nie, to moja reakcja na twoje obelgi wobec mnie... Każdy inaczej przeżywa... Ale ty jesteś zbyt płytki, żeby to rozumieć...
    Nie nazwałeś mnie SB-czką, no oczywiście że nie, ale każda średnio rozgarnięta małpa chyba umie zinterpretowac teksty w stylu "wiem, kim jesteś", "nie wiesz kim był papież" :) Bo jest to dośc jednoznaczna sugestia :P
    Jak dla mnie, masz dośc zwichrowaną psychikę, bo nie potrafisz sobie poradzić z tym, co się stało i co gorsza nie potrafisz zaakceptować, że ktoś inny może to postrzegac w inny sposób. Nie można drugiemu narzucac swojej wizji świata, czy to do ciebie nie może dotrzeć??
    Jestes taki sam, jak pewna prowokatorka [najprawdopodobniej] dziś na onecie, która napisała, że od tygodnia pozbierac się nie może, nie chodzi do pracy, mąż się na nią obraził, bo nie zajmuje się domem, bo tylko siedzi w kościele.
    Czy tego chciał papież? Rozdzierania szat i zbiorowego samobójstwa nad jego trumną [przynajmniej w przypadku niektórych, co piszą, że świat im sie zawalił]?
    Z Tobą naprawde nie ma sensu dyskutowac, bo prezentujesz "jedynie słuszny" punkt widzenia - tzn. tylko i wyłącznie czubek własnego nosa...
    Piszesz, że ścigało cię SB, tylko, że momentami prezentujesz język na poziomie gimnazjalisty, a twój niemiecki pozostawia wiele do życzenia. I nawet nie chodzi o pisownię, tylko o składnię w języku mówionym... Kim dla mnie jesteś? Nędznym prowokatorem, bo tu już raz Małyszomaniak tłumaczył zawiłości związane z domeną, więc to, że w twoim przypadku w nazwie pojawia się końcówka "de", o niczym nie świadczy :P
    Na ostatek wyjaśnienie - Aga pisała, że pamięta jeszcze mistrzostwa z lat 70-tych, ja urodziłam się w połowie lat 70-tych :P A zanim skończyłam 18 to PZPR i SB się przewróciło :P Więc na wszelakie sugestie na ten temat jestem wyjątkowo uczulona :P

  • Boy profesor

    Co to za wasze gigantyczne wpisy w komentarzach ? Nie chcę mi się tego czytać ale może potem przeczytam.

    Co do tych dwóch zawodników to nie wiedziałem że Bardal musiał przytyć kilka kilogramów. Pomimo tego w minionym sezonie skakał bardzo dobrze, szczególnie na mamucie w Planicy. Balthasar Schneider formę miał na początku sezonu i w okresie konkursów Pucharu Świata w Zakopanem. Widać było jak wtedy w Zakopanem na treningach czy seriach próbnych skakał bardzo dobrze a w konkursach dobrze. Ogólnie nie są to zawodnicy którzy zajmują wysokie miejsca w Pucharze Świata, ale może to się kiedyś zmieni ?!

  • x-man bywalec
    ???

    "Polski Związek Narciarski wyda w sobotę komunikat w sprawie dalszej współpracy z Adamem Małyszem."
    Czyżby spotkanie się odbyło????

  • x-man bywalec
    hmmm...

    Co się stało z formum...nie było mnie 3 dni?? ufff powymieniajcie się dzieciaki mail'aimi, albo nr gg...wasza "polemika" jest niesmaczna. Pasuje bardziej do www.nie.pl

  • anonim
    @mmm_krakow

    Ach jednak przeczytalem te wypociny.Stwierdzilem,ze obrazilas wszystkich co wpisali sie pod tematem "Papiez Jan Pawel II nie zyje.... wpisujac jak to okreslilas swoje zale. No teraz jestes mniej niz zero.Ja moze obrazilem 3 osoby ale ty pozostale.To co Ci co sie wpisali to idioci a ty jestes najmadrzejsza i wiesz co dyktowac ludziom tak to mam rozumiec?
    Co sie tak czepilas tego SB-przeciez cie tak nigdy nie nazwalem a nawet nie probowalem.Nazwalem niejaka Age.Jest tylko jeden sposob na wytlumaczenie tego Aga i ty to ta sama soba.Udowodnic Ci to ?Bez odzewu

  • anonim
    @mmm_krakow

    Madrzejszy musi jednak ustapic.Spadaj i glos sobie swoje dogmaty.Do nagrody Nobla sie nadajesz ze swoja wszechstronna madroscia.Ale dla mnie pozostaniesz zerem.To byl ostatni moj glos.Nawet nie czytalem twych wypocin i nie bede czytal bo nie wnosza zadnej wartosci.Spadaj.

  • anonim

    To, ze nie wyrazilam swej opinii o tragedii z 2 kwietnia, to nie znaczy, ze nie moge zabrac glosu w tej kwestii. Akurat mnie jest ciezko sie na TEN temat wypowiadac. "Nie napinaj"--> co to ma być? Niektorzy mowia w normalnym jezyku a nie gwara smietnikowa.
    Reszte czytelnikow przepraszam, ze trwa tu w TAKIM okresie klotnia. Po prostu nie wytrzymalam.

  • anonim
    @TAMI

    Czy ja cos mowilem do Ciebie czy o Tobie?
    To nie napinaj-adwokatow inni nie potrzebuja chyba.

  • anonim
    @mmm_krakow

    Widze ,ze przenioslas prowkacje z tematu w ktorym jednak nie wyrazilas ,zadnej swojej opini o Papiezu i jego smierci ale z uporem maniaka wciagasz mnie w dyskusje.Pouczasz innych o naukach papieza(czytalas je chociaz) a sama chyba go nie zanasz nie wiesz kto to jest bo skad twoje milczenie na jego temat.Zadnej reakcji ,zadnego wspolczucia czy przynajmniej milczenia.Zajmujesz sie jednak ochoczo jakimis zabobonami fatimskimi kalkulujac kto zostanie nowym papiezem jak jeszcze stary Nasz Papiez nie pochowany.Nie miesci mi sie to w glowie stad moja reakcja.Chyba tak nie lubilas Papieza jak Glemb z ktorego smieje sie zachodnia prasa.Jestes znawca to wiesz o co chodzi.
    @mmm-krakow ja nie napinalem i nie napinam.Ale ty prowokujesz bo co maja znaczyc te slowa:"Aż dziwne że nie dokończyłeś zdania, wyzywając mnie od SB-ków..." Czyz ja mialem zamiar cos takiego powiedziec-nie to ty chcialas to uslyszec.
    Jestes zabobonnym zerem bo nie uszanowalas do tej pory Papieza tylko scigasz sie ze mna wraz z dwoma poplecznilami na niepotrzebne slowa nic nie wnoszace ale widze ze cie to niestety rajcuje Napisalem:[*]PRZESTALES CIERPIEC I TO MI ULZYLO. BARDZO CIERPIALEM GDY WIDYWALEM OSTATNIO TWOJA ZATROSKANA PELNA BOLU TWARZ CHCACA NAM JESZCZE WIELE PRZEKAZAC:KOCHALEM CIE ZAWSZE I NA ZAWSZE ZOSTANIESZ W MOIM SERCU:CZUWAJ NAD NAMI.[*]
    Ty nie wyrazilas nic podobnego.Postaw zaprzeczenia i wtedy bede wiedzial,ze niepotrzebnie w tej osobliwej chwili prowadzilem jalowe dyskusje.Nie chcac sluchac twoich "madrych" wywodow o zabobonnych przepowiedniach fatimskich koncze definitywnie rozmowe bo nie ma z kim.Zero to malo powiedziane.Wroc do sredniowiecza i okaldaj sie biczami najlepiej po glowie to moze cos zrozumiesz.
    Juz mnie nigdy nie sprowokujesz-dla mnie nie istniejesz i nie waz sie odpisywac bo cie czkawka dosiegnie tak mowi ktoras tam przepowiednia fatimska czy nostrodamusa.To twoja ulubiona zabobonna lektura.
    Do nigdy w tym temacie.
    Pozdrawiam poplecznikow.


  • anonim

    Dla mnie nie na miejscu jest np zainteresowanie meczami skoczków itd, ale normalne informacje, zwiazane poprostu ze sportam nikomu chyba wadzic nie powinny. A ten, kto nosi Swietej Pamieci Papieza w sercu i myslach, to robi to dla siebie, ale ma rowniez prawo interesowac sie innymi dziedzinami zycia. JURGEN, a Ty nie wyzywaj innych odwiedzajacych ta strone od antychrystow bo to jest prostackie i zalosne. Chyba nie znasz tego pojecia, skoro go teraz uzywasz :/

  • anonim
    @Jurgen

    ....


    (Brak sił na komentarz twojej ostatniej wypowiedzi)

  • anonim
    Życie się toczy dalej

    Chciałem to tylko uzmysłowić.
    Kwiatki sobie nadal bezczelnie rosną, woda w rzekach płynie, Ziemia nadal się kręci wokół Słońca, ludzie oddychają, jedzą i piją, chodzą do pracy i szkoły, a nawet rodzą kolejnych ludzi.
    Może w kontekście śmierci Papieża niektórym wydaje się to bezlitosne, ale tak właśnie jest.
    I nie można udawać, że jest inaczej.
    Zamykanie forów, czy blokowanie informacji tego nie zmieni.
    A szacunek dla zmarłych chyba nie polega na kładzeniu się obok nich i czekaniu na własną śmierć. Albo przeczekiwaniu do dnia pogrzebu w stanie wegetacji czy wylewania pretensji na innych tylko za to, że już próbują wrócić do normalnego życia - wcześniej niż inni.

    Ludzie są różni i każdy inaczej (chociaż podobnie) przeżywa te same wydarzenia, w zależności od usposobienia i przeżytych doświadczeń.

    NIE WYMAGAJMY OD WSZYSTKICH, ŻEBY REAGOWALI TAK SAMO!

  • Styrian weteran
    ups........ ;-))))

    sorki ........ ale wrocilem dopiero co z dosc daleka , i przyznam szczerze ze nie bardzo rozumiem "zalobe" - jesli to oczywiscie prawda- po smierci papieza w Polsce .....
    Moglbym sobie ja latwiej wyobrazic w Turcji czy w Iranie ( pomimo ze to kraje muzulmanskie) , ale jak spoleczenstwo zyczy sobie miec zalobe to ja chyba ma nie NA POKAZ - tylko z wlasnej wewnetrznej potrzeby ......... A gdyby taka istniala , nie potrzeba zadnych "odgornych" zarzadzen....
    Pozdrawiam wszystkich serdeczenie :-).

  • anonim
    @jurgen

    Ja jestem "zerem", Aga "SB-czką", mmichala i AdJ to "antychrysty...
    Daj sobie na wstrzymanie, a nie wykorzystuj takiej smutnej okazji do tego, by wszystkim ubliżać.
    Choć świat przystanął na chwilę to jednak życie toczy sie dalej.
    Kobiecie, która urodziła dziecko w karetce pod krakowską Kurią, bo nie dali rady przejechac przez tłum pod papieskim oknem na Franciszkańskiej, pewnie być powiedział "Nie wypada, ródź później, teraz obowiazuje żałoba, nie wolno"
    Zastanów się chłopie nad sobą, bo najwyraźniej guzik zrozumiałes z nauk papieża... A śmiesz innych pouczać i uważać się za jakiegoś nad-człowieka...

  • anonim
    Burki jestescie i tyle

    @mmichala
    @ AdJ

    Nie do was pislalem wiec sie odczepcie i nie zaczynajcie antychrysty jedne.Ja nie napinam to wy wprowadzacie zamet

  • anonim
    Problem

    A Chińczyk Cungang Li ile skoczył i w którym PK?Szukam jego rekordu!

  • anonim
    @Jurgen

    Jeśli oczekujesz w dniach tak szczególnych jak obecne, że nikt nie postara się dostarczyć innych informacji niż dotyczących śmierci tak znaczącej osoby jaką był i pozostanie Jan Paweł II, to mam do ciebie pytanie:
    "Dlaczego zajrzałeś ponownie na tę stronę? Dlaczego nie poczekałeś do soboty?"
    Jedyne logiczne wyjaśnienie to takie, że oczekując od wszystkich "medialnej ciszy" aż do soboty, postanowiłeś posprawdzać, kto ma śmiałość tę ciszę naruszać i wytykać mu to.

    Jan Paweł II zmarł - i jest to na pewno strata nie tylko dla świata katolickiego czy chrześcijańskiego. Świat jednak nie odszedł, lecz żyje dalej własnym życiem, własnym tempem. Podobnie i my.

    A to, że ktoś interesuje się sprawami sportu podczas żałoby narodowej, nie jest moim zdaniem czynem, którego należy się wstydzić.

  • anonim
    Jurgen MA RACJE

    Popieram Jurgena, Poczekajcie z tymi newsami do soboty...... Proszę readktorów tej strony o uszanowanie tych dni...

  • AdJ doświadczony
    prośba do Jurgena

    A może łatwiej będzie jak po prostu Ty przestaniesz zaglądać na tę stronę do soboty?
    Wcale nie masz obowiązku tego robić, skoro póki co nie możesz sobie poradzić z tym, że życie jednak toczy się dalej czy tego chcesz, czy nie.

    Kolejna prośba:
    Nie wymagaj od wszystkich, aby reagowali na to przykre dla nas wszystkich wydarzenie dokładnie tak samo jak Ty. OK?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl