Kadra A wróciła z Finlandii

Nasza narodowa reprezentacja w skokach narciarskich powróciła ze zgrupowania w Finlandii. Zawodnicy pod okiem trenerów Kuttina i Kruczka najpierw trenowali na obiekcie w Kuopio, a potem w Kuusamo. Zgrupowanie w Kuopio nie jest mile wspominane przez grupę, a to ze wzgledu na duże upały oraz ciagłe nasłonecznienie (noc w tych rejonach bywa wręcz czasem umownym).

Dużo milej wspominają trenerzy i zawodnicy pobyt w Kuusamo. Tam pogoda nie przeszkadzała w przeprowadzaniu treningów. Nasi kadrowicze oddali ogólnie po około 50 skoków, a na zakonczenie zgrupowania trenerzy zarządzili sprawdzian, w postaci konkursu. Sami oceniali nie tylko odległość, ale i styl wykonanej próby. Okazało się, że w tych wewnetrznych zawodach wygrał Adam Małysz, za nim uplasowała się dwójka Rafał Sliż - Kamil Stoch, a dalej Piotr Żyła i Robert Mateja.

Łukasz Kruczek był wyraźnie zadowolony z przebiegu zgrupowania:

- Różnice w metrach nie były wielkie. Pomimo to, każdy z takich sprawdzianów i każdy dzień treningu przybliża nasz do wyłonienia składu na Letnią Grand Prix. Ostateczne decyzje zapadną po treningach w Zakopanem, które czekają nas w najbliższych dniach.

Za kilkanaście dni rozpoczną się zawody LGP. Kto bedzie skakał w Hinterzarten, a potem w kolejnych konkursach? Łukasz Kruczek tak mówił o planach reprezentacji dotyczących letnich startów:

- Nie jest wykluczone, że na pierwsze zawody do Hinterzarten, gdzie przewidziany jest także konkurs drużynowy, pojedzie cały zespół. Jeśli chodzi o Adama to zobaczymy czy wystartuje w Hinterzarten w obu konkursach - indywidualnym i drużynowym. Chcielibyśmy natomiast, żeby potem wystartował w Zakopanem, Val di Fiemme i Innsbrucku. Podchodzimy jednak do tych planów elastycznie. Dzisiaj tylko jedno jest pewne - Adam nie poleci z kadrą do Japonii na konkursy kończące cykl Letniej Grand Prix.

Czekamy wobec tego na wieści z Zakopanego, dokąd uda się nasza kadra. Kto zostanie powołany do reprezentowania Polski w pierwszych konkursach LGP - decyzja zapadnie już wkrótce.