Małysz zadowolony po treningach w Zakopanem

  • 2005-12-22 12:30

Wczoraj polska kadra pod wodzą Heinza Kuttina oraz Łukasza Kruczka zakończyła zgrupowanie w Zakopanem. Jak zapewniają trenerzy, skoki na Średniej Krokwi przyniosły pożądany rezultat i zarówno Adam Małysz, Robert Mateja, jak i Marcin Bachleda poradzili sobie z błędem popełnianym na progu.

"Zdecydowaliśmy się na zajęcia na mniejszym obiekcie z kilku powodów. Po pierwsze na Wielkiej Krokwi jest tyle śniegu, że skakanie było tam niemożliwe. Po drugie chcieliśmy sprawdzić pewne rozwiązania już w kontekście bezpośrednich przygotowań do olimpiady. Wreszcie po trzecie musieliśmy wrócić na mniejsza skocznię, bo tylko na takiej można skutecznie korygować popełniane przez zawodników błędy. W przypadku Adama, Roberta i Marcina chodziło o to, aby zmienić nieco kierunek odbicia na progu. Cała trójka za bardzo "rzucała" się do przodu i z tego powodu nie potrafiła złapać odpowiedniej wysokości. Skorygowanie takiego błędy na dużym obiekcie jest bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe. Opór powietrza jest tam duży i pomimo błędu "podtrzymuje" zawodnika w locie. Na mniejszej skoczni popełnienie takiego błędu mogłoby skończyć się upadkiem na głowę." - tłumaczy Łukasz Kruczek.

W obu środowych seriach skoków Adam Małysz przeskakiwał pozostałych kadrowiczów aż o pięć metrów, a więc wydaje się, iż nasz najlepszy skoczek kryzys ma już za sobą. Daleko skakli także Kamil Stoch, Marcin Bachleda oraz Robert Mateja.

"Widać, że trening przyniósł efekt. Adam zmienił kierunek odbicia i był po zajęciach bardzo zadowolony" - zapewnia drugi trener polskich skoczków.

Przez najbliższe dni nasi zawodnicy będą mieli trochę wolnego czasu, aby nadrobić zaległości z bliskimi.

"Są od tylu lat zawodnikami, że sportowa natura sama pchnie ich do zajęć, nie będą w stanie siedzieć bezczynnie w domu. Od nas, trenerów zawodnicy otrzymali "zadanie" pobycia z bliskimi, nadrobienia rodzinnych zaległości. Nie wszyscy w czasie świąt będą musieli myśleć jak jeść, aby nie przytyć. Kamilowi przydałoby się trochę przybrać na wadze." - dodaje Łukasz Kruczek.

Na zawody Turnieju Czterech Skoczni, w niemieckim Oberstdorfie kadra wyruszy 27 grudnia. W pierwszych dwóch konkursach wystąpią: Adam Małysz, Robert Mateja, Marcin Bachleda oraz Kamil Stoch. Później ten skład może ulec zmianie, wszystko zależy od postawy podopiecznych Heinza Kuttina oraz zawodników, którzy wystartują w PK w St. Moritz.


Tadeusz Mieczyński, źródło: PZN
oglądalność: (5449) komentarze: (36)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Powrót skruszonego.

    Ciekawe jak wypadną po kontuzji T.Tajner i po banicji M.TUTKOWSKIEGO,który chce udowodnić,że jeszcze będą z niego- LUDZIE.

  • anonim

    HEHE ,
    znalazlam , dobre :)))))))))
    moze i prawda ale zobaczymy w poniedzialek jak to z nim jest .

  • anonim
    @Fanka

    No to już wiadomo, dlaczego trenował i dlaczego chce wrócić. Poszukaj postu zuzi, pod innym artykułem.

  • anonim

    Mateusz Rutkowski , wraca na skocznię ,
    zobaczymy go w tych zawodach ,
    w poniedzialek ,
    onet podaje , że caly czas trenowal na wlasny koszt .
    Idzie mu ponoć coraz lepiej , moze to nawet mila niespodzianka dla nas ??
    Powodzenia .

  • skorpios stały bywalec

    @banan

    czy Ty w ogole ogladasz skoki narciarskie, czy tylko probujesz cos napisac na forum?? jak mozesz sie zastanawiac, jak skacze Dlugopolski... przeciez to bylo widac w pierwszych konkursach, pozdrawiam

  • anonim

    A to z innego portalu ,

    Pierwszy trener Adama Małysza - Jan Szturc uważa, że jego były podopieczny popełania błąd na dojeździe.

    "Widać, że Adam jest zaniepokojony. Wypoczął przed Engelbergiem, ale ta taktyka sie nie sprawdziła. Popełnia błąd techniczny na dojeździe, z to ma przeniesienie na odbicie" - powiedział.

    "Nad takimi błedami trzeba pracować w ciszy i spokoju na mniejszej skoczni. Cały czas śledze, co sie dzieje z Adamem, bo jest zawodnikiem naszego klubu. Uważam też, że trenerzy kadry i klubowi powinni sie konsultować" - zakończył Szturc.

    Może to będzie odpowiedż na to , dlaczego Adam chcial miec święty spokój trenując na malej skoczni ??

  • air show stały bywalec

    Może te 5 m na treningu, to jednak nie tak mało, biorąc pod uwagę to, że jednak nasi pozostali skoczkowie znacznie lepiej skaczą na treningach, niż na zawodach. Pamiętam jeszcze czasy, gdy Adam na średniej skoczni skakał 10 m dalej od światowej czołówki, ale to się chyba już nie zdarzy nie tylko jemu, ale i żadnemu innemu skoczkowi, bo poziom w czołówce jest bardzo wyrównany.

  • Radek weteran

    Ja bym nie robił afery z tych 5m - z jednej strony na noramlenej skoczni jest to dużo, a z drugiej - w artykule jest mowa o wybiciu - a ciekawe co z dojazdem - bo przecież o tym też była mowa. Podobno to właśnie na dojeździe Adam popełniał błąd. Jeżeli chodzi o konkurs świąteczny to faktycznie lepiej gdyby nie startował, ale może po prostu jakieś umowy go do tego zobowiązują? Reklamy? Edi?

  • aaa stały bywalec

    Panowie i panie, wszystko ładnie pięknie ale trzeba wziąć pod uwagę mentalność Małysza. To jest sportowiec z najlepszej gliny i znając go (po prześledzeniu wielu treningów przed konkursowych) on zawsze skacze na maksa. U niego nie ma treningów na pół gwizdka. To jest cecha najlepszych, albo trenujemy poważnie z maksymalnym zaangażowaniem albo wcale. Proste. On nie potrafi tak jak Janda na treningu skoczyć sobie czysto treningowo, 15m. słabiej niż w konkursie, totalnie nie angażując się w skok. Małysz na treningu skacze mniej/więcej tyle samo co w zawodach (przy jednakowych warunkach i rozbiegu) on po prostu taki jest. To widać wyraźnie.
    Osobiście nie uwierze w to że Adaś na treningu nie walczy o odległość przynajmniej na 95% możliwości.
    Właśnie dlatego śmiem twierdzić że, te 5m różnicy pomiędzy pozostałymi zawodnikami to niestety tylko 5m.
    Powiem więcej, spróbujcie powiedzieć Małyszowi aby odpuścił sobie jakiś trening czy te zawody świąteczne - nie ma takiej możliwości, to jest mistrz i on bez skakania nie może żyć i tyle. (jak pamiętam o takiej postawie Małysza swego czasu mówił też Tajner w jakimś wywiadzie)

  • Braveheart początkujący
    Nie w tym rzecz

    U polskich skoczków problem leży głównie w sferze psychicznej !

  • anonim

    No i znów kupa śmiechu :)))
    Po niektórych komentarzach , rzecz jasna ,
    znów domysly i spekulacje ,
    ile to tez ten Adam mógl skakać , :)))))
    że pięć metrów dalej od kolegów to już nie wystarczy /nie wszystkim/ :)
    najlepiej jakby redakcja napisala ze szczególami ile i kiedy , o której godzinie , :))
    śmieszne to wszystko , to tylko treningi , nie MS ani zawody ,
    mnie tam wszystko jedno ile Adam skacze na treiningu , to i tak nie przeklada się na zawody ,
    a pozostalichlopcy to co , ?? to juz się nie liczą ??
    ja trzymam za wszystkich naszych , wiadomo , że Adam to mój ulubiony sportoweic , ale trzymam za wszystkich ,
    a najdziwniejsze jest to , że jeszcze dziś niektóre osoby , te same , /nie wszystkie rzecz jasna/
    tak bluzgaly na Adama , ze to niby jakiś cham :)) że nie umie sięzachować ,
    a tu patrzcie , już chcą wiedzieć ile i jak skakal ,
    a mówilam , że niedlugo zgodnym chórem będziemy krzyczeć wszyscy ,
    Adaam , leeeeeć !!!!!!!!!!

  • Matylda weteran
    Adamov czy Adamow?

    @WS
    Adamow... (uśmiech pod nosem)
    Fajnie mi to wyszło w obliczu Twojej "walki" o pisownię słowiańskich nazwisk w odpowiedniej transkrypcji...

  • Matylda weteran
    Kąt a ułożenie ciała do nart

    @Ran
    Kąt odbicia to jedna sprawa.
    Druga sprawa to ułożnie ciała skoczka wobec nart zaraz po odbiciu. Tam na górze w ułamkach sekund rozstrzyga się długość skoku. Zbyt szybkie położenie się na nartach niweluje utworzenie się między ciałem a nartami tzw. nośnej poduszki powietrznej. Zbyt wolne zbliżenie się ciała do nart powoduje ściągnięcie ich przez siłę powietrza w dół, co również skraca skok, bo trzeba prowadzenie nart korygować.
    Z komentarzy na Eurosporcie wynikało, że Adam za bardzo "szedł" do przodu po opuszczeniu progu, tzn. za szybko kładł się na nartach (abstrahując od kąta wybicia). Wujek Szturc natomiast mówił jeszcze o jakichś błędach na najeździe do progu. Kruczek powyżej o kierunku odbicia na progu. Tak więc mamy mankamentów do wyboru i koloru. My to możemy sobie tak dywagować do północy, Super Express wie najlepiej... "Małyszowi brakuje... wszystkiego!"

    @WrednySkin
    Z formą Adama na dwoje babka wróżyła, ale te 5 metrów na małej skoczni przekłada się na 10 metrów na dużej. Poza tym można przypuszczać, że Adamow nie bardzo walczył o odległości. Apoloniusz określał to zawsze mianem "wyżyłowania skoku".

    Pzdr.

  • anonim

    Czy Wy sądzicie,ze Adam ścigał się z kolegami o odległość ???
    Ludzie, to był trening a nie zawody. O ile pozostali starają się wykazać przed trenerem (ograniczony limit miejsc), to Adam tego robić nie musi. Trenuje swoje !
    W treningu skacze o 5 m lepiej a w zawodach o 30-40 metrów lepiej :)))

  • aaa stały bywalec

    Dokładnie, pięć metrów na średniej to trochę mało. Powinno być przynajmniej 10 lub jeszcze więcej, co na dużej byłoby odpowiednio 20m lub więcej. To niestety jeszcze nie jest błysk.

  • Matylda weteran
    Ostatnie podejrzenie dnia

    Czy Matylda2 = Harry/Hary?
    biegający od komputera do komputera...

  • WrednySkin stały bywalec
    realnie rzecz biorąc...

    ... jeśli Adam na średniej skoczni przeskoczył swoich kolegów, słabiutkich przecież zawodników, jedynie o 5 metrów, to jest ...średnio, za bardzo nie ma się z czego cieszyć.

  • anonim
    kat odbicia

    dziekuję mmm-krakow za podpowiedż też się domyślalem, że kat odbicia chciałem się jedynie upwenić.

    @ran

    Jo jestem chlop nie kobita. Ty jezdeś tyz super znawca bo powiedzioles to samo co mmm_krakow wiec nie malpuj jej
    napisoleś:
    "Kierunek: chodzi o to np. czy czy nie za gwaltownie do przodu przy wybiciu."

    To chyba chdzi o kat a nie kierunek.som godosz o jakis wychyleniach. A cy za bardzo do psodu cy do tylu to wiaze sie katem co ni?

    Wiec chopie nie krytykuj ludzisk.

  • anonim
    Tylko takie przechwałki Kruczka

    zawsze tak trenezy zachwalają forme naszych skoczków a przyjdzie co do czego i jest dno . Od Adama juz nie wymagajmy za duzo bo juz nigdy nie bendzie skakał tak jak dawniej , ale najgorsze jest to ze nie widac nastepców mistrza...

  • anonim

    no ale chyba powinno na PK pojechac 5 skoczkow bo sa az 3 konkursy pod rząd i moznaby robic zmiany najslabszego przed kazdym. a jesli tak bedzie to jak czorka na PŚ nie zajmie 4 pierwszych miejsc w zakopanem to bedzie dowod na nieudolnosc kuttina bo jakby nie bylo to najgrozniejsi konkurenci jada na PK

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl