Norwescy skoczkowie odpierają zarzuty o balowaniu

  • 2006-04-27 13:53

Kapitan drużyny norweskiej, Bjoern-Einar Romoeren ma już dość debaty o tym, że jego drużyna za dużo imprezuje. Teraz zawodnicy chcą skoncentrować się na przygotowaniach do kolejnego sezonu. Aby wyjaśnić wszystkie nieporozumienia skoczkowie postanowili zwołać konferencję prasową.

"Mamy już dość tego, że te dyskusje się tak przeciągają. Jesteśmy gotowi do rozpoczęcia przygotowań do nowego sezonu, a nie chcemy marnować energii na rozpamiętywanie przeszłości. Jesteśmy zmęczeni tymi konfliktami, które stworzyły media. Banda imprezowiczów nie zdobywa złotych medali na Igrzyskach Olimpijskich" - powiedział Romoeren.

"Mamy nadzieję, że nasze wyniki mówią same za siebie. Pokazują one, że wiele tych oskarżeń jest nieprawdziwych" - dodaje Norweg.

Norwescy skoczkowie zapewnili, iż mają pełne zaufanie do kierownictwa skoków. "Nie widzimy siebie, w tej całej aferze i jest nam przykro, że ludzie mają o nas takie zdanie. Uważamy, że jest to bardzo delikatny temat i postanowiliśmy dlatego zwołać konferencję prasową. Na żadne pytania o tej tematyce, jakie otrzymamy po tej konferencji nie będziemy już odpowiadać. Nie chcemy tracić na to więcej energii. Patrzymy w przyszłość" - dodaje Bjoern-Einar Romoeren.

Claes Brede Braathen nie odpowiada już za drużynę narodową i nie będzie uczestniczył w Pucharze Świata, tylko zajmował się pozyskiwaniem młodych talentów.

"Wiemy o tej decyzji od dłuższego czasu. Tak naprawdę to chodzi tu o sprecyzowanie kto i za co będzie w ekipie odpowiadał, żeby wszystko było jasne. Im bardziej ma się sprecyzowane obowiązki, tym lepiej można je wykonywać. Teraz czujemy, że wszystko jest wyjaśnione i mamy pełne zaufanie, iż działacze robią wszystko, abyśmy skakali jeszcze lepiej" - zakończył Romoeren.

Norwegowie rozpoczną przygotowania do sezonu letniego pod koniec maja.


Vicktoria Murawska&Tadeusz Mieczyński, źródło: Dagbladet
oglądalność: (6575) komentarze: (36)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    hmmmm

  • jozek_sibek profesor

    Wyniki Norwegów po balowaniu:
    Norwegowie w PŚ 2005/2006r.

    4.Ljoekelsoey-875 pkt
    6.Romoeren - 757
    13.Bystoel - 495
    23.Ingebrigts-208
    27.Bardal - 161
    33.Stensrud - 145
    35.Pettersen- 118
    37.Forfang - 82
    52.Solem - 22

    Oby Polacy osiagneli podobne wyniki w tym sezonie - bez pomocy ,,balowania".

  • anonim
    Polacy (dziennikarze) wcale nie najgorsi

    Narzekamy na naszych dziennikarzy. Jesli tak, to mozna napisać jedno. Norwescy nie są ani na krztę lepsi.
    Mordy zamknąłby im ewentualny brak sukcesów Norwegów, który wynikłby z wprowadzenia purytanskiego trybu życia w norweskiej kadrze. Okazałoby sie na przykład, że mistrz olimpijski i jego koledzy bez imprez po zawodach nie są w stanie utrzymać wysokiej formy lub co gorsza, w ogóle do nie dojść. Ciekawe, czy wtedy pojawiłby sie "ukaz" ichniego prezesa związku o konieczności przywrócenia poprzedniego sposobu spędzania wolnego czasu i jakimi metodami by go wprowadzano. Może "siłowymi"?
    Romoeren nie ma racji. To właśnie imprezowicze zdobyli w Turynie medale, w tym złota, olimpijskie. Ale jesli tak jest to wara dziennikarskim popłuczynom od roztrząsania sztucznie stworzonego problemu. Bardziej na ich miejscu bym się przejmował licznymi opowiesciami o ogromnych ilościach podejrzanej proweniencji uzywek wożonych za norweskimi skoczkami. Niektórzy - tu, na tym portalu - pisali o ciężarówkach tych róznych środków wspomagających. Ale o tym cicho, sza. To przeciez takie mało trendy. Jeszcze by wyszły inne sprawy, niekoniecznie norweskie. A przecież cyrk musi sie kręcić. Prawda, panowie z FIS-u?

  • Charlotte początkujący

    Widze ze Basia też tu była POzdro dla Ciebie i siostry :) PS Musisz dzisiaj koniecznie wpaść :)

  • Charlotte początkujący

    Hej hej Romoeren i całą paczka norwegów jest super. Przecież gdyby tak ciągle imprezowali to by nie mieli takich wyników! A ze latem nie skaczą to ich sprawa, moim zdaniem preferują stary dobry mróz;)

  • anonim
    Rommoren

    Dla mnie Norwedzy są spoko. Lubie Rommorena a moja siora jest jego wielkom fankom. Bardzo lubie skoki norwegów i ich trenera Mica.

  • anonim

    @ jozek sibek

    Jesteś nie do pobicia w pisaniu tych statystyk:)

    Naprawdę , gratuluję cierpliwości :)
    Dzięki.

  • anonim

    Heh, ja też o tym pomyślałem, jak zaznaczyłem Żyłę i zniknęła mi kropka przy Stochu. @Redakcjo! To przecież nie wybory prezydenckie!
    A na czata jakoś mnie nie ciągnie. Samo czytanie i pisanie komentarzy na tej stronie zabiera mi te resztki wolnego czasu, które mi się przydarzają.

  • anonim

    Szkoda,że w tej sondzie nie mozna na 2 skoczków głosować. Tak to każdy Stocha wybiera i wydaje się ,że reszta młodych mu do pięt nie dorasta. A to nie całkiem prawda, co udowodnił ten sezon!

    @2006. Szkoda,że czasami na czat nie wpadasz :)

  • anonim

    @dziadek
    No to raczej nie mamy co dyskutować, bo myślimy podobnie. Sonda mogłaby mieć tytuł "największa REALNA nadzieja polskich skoków" i wtedy nie byłoby nieporozumień. Ale to taka drobnostka, że nie będę się specjalnie spierał.

  • anonim

    @Ushuaia
    Tak, to kwestia zdefiniowania pojęcia "nadzieja polskich skoków", każdy może rozumiec to jak chce. Ale przyznaję Ci rację (choćby z powodu, który napisalem poniżej), żeby dać na razie spokój tak młodym zawodnikom.

  • dziadek stały bywalec
    @2006

    taki byl m.in. powod tego aby tu nie zobaczyc Klimka.

    Z innej strony:

    po pierwsze - w jego wieku nic nie mozna mowic o nadziejach. Za rok sie moze okazac, ze chlopak woli surfing albo gre w szachy. Jest za mlody aby wiazac z nim jakiekolwiek realne nadzieje

    po drugie - jesli ojciec bedzie go dalej tak lansowal to mozemy miec syndrom Mateusza R., albo chlopak nie udzwignie ambicji rodzica.

    Ja mu dobrze zycze, ale nie mozna dzieciakowi w jego wieku wkladac na barki takich oczekiwan!

  • anonim

    @Dziadek
    Dla mnie nie byłoby takie dziwne umieszczenie Klimka w ankiecie. "Nadzieja polskich skoków" oznacza dla mnie skoczka, po którym spodziewamy się, iż w przyszłości będzie odnosił sukcesy, przynajmniej ja to tak rozumiem. No, chyba, że powodem niezamieszczenia Klimka w ankiecie, było celowe by nie mącić w głowie temu b. młodemu "zawodnikowi".

  • anonim
    @2006

    Ja bym tam Dawida Kubackiego widziała.
    Może młodszym dajmy spokój na razie.

  • anonim

    @Ushuaia
    Zgadzam się, można było przecież dorzucić zamiast nich Kotów lub Słowioka. Choć Marcin jest jeszcze w takim wieku, ze można się spodziwać po nim progresu. Zauważyłem, że jeszcze parę lat temu największe sukcesy odnosili skoczkowie w wieku 20-24 lata a nawet młodsi (np. taki Schmitt czy Peterka) Teraz, po wprowadzeniu BMI liderami są trochę starsi skoczkowie, tacy przed 30-stką (Ahonen, Ljoekelsoey) młodym trudniej jest się przebić (Morgenstern to trochę taki wyjątek potwierdzający regułę). A zatem, może jeszcze przyjdzie czas na Marcina?

  • anonim
    @dziadek

    No racja :))))))))))))

  • anonim

    Bo wszyscy na Kamila głosują, bo tak TV mówi

  • dziadek stały bywalec
    @Ushuaia

    ty sie tak nie smiej:)
    Przynajmniej nie ma tu wsrod mlodych gniewnych nadziei polskich skokow na najblizsze 20 lat, czyli Wojciecha S.

    Z drugiej strony brawa dla redakcji za niedopisanie do ankiety niejakiego Muranki.

  • Karolina doświadczony

    A w tej sondzie najlepsze jest, że Łukasz jest taką samą nadzieją jak Tonio :D patrząc na tą sondę można śmiało stwierdzić, że to Adam i Robert są największą nadzieją polskich skoków :P

  • anonim
    @2006

    Marcin czasami dobrze skacze, ale trudno go, w jego wieku , nazwać nadzieją polskich skoków.
    Taki tytuł, w naszych 'warunkach" pasuje do jakiegoś 20 i mniej latka !

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl