Puchar Świata w Titisee-Neustadt pod znakiem zapytania

  • 2006-09-22 23:02

Planowane na luty przyszłego roku zawody z cyklu PŚ w skokach w niemieckim Titisee-Neustadt prawdopodobnie nie odbędą się. Powodem jest brak pieniędzy. Prezes Niemieckiego Związku Narciarskiego (DSV), Alfons Hörmann, powiedział, że Związek nie jest w stanie sfinansować transmisji TV oraz budowy oświetlenia skoczni.

"Dyskutowałem na temat tego problemu z przedstawicielami Titisee-Neustadt. Poinformowałem ich, dlaczego miasto może być wyłączone z kalendarza PŚ. Nie jesteśmy w stanie zmienić faktów. Rozmowy z telewizją RTL, ludźmi z Titisee-Neustadt i związkowcami pokazały, że ta sytuacja jest niestety na tyle trudna, że obecnie nie widać większych szans na zmianę. Ustaliliśmy, że ostateczna decyzja zostanie podjęta do 30 września" - mówi Hoerman.

Prywatna niemiecka stacja telewizyjna RTL nie chce transmitować konkursów skoków z Titisee-Neustadt, ponieważ w tym samym czasie mają się odbyć Mistrzostwa Świata w biathlonie. Z drugiej strony nie jest również możliwe, żeby konkurs został przesunięty na godziny wieczorne, ponieważ obiekt nie posiada odpowiedniego oświetlenia.


Alicja Bochenek, źródło: Ski-jumping.net
oglądalność: (6178) komentarze: (28)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Boy profesor
    @Marco Polo

    Możesz sobie twierdzić co chcesz. I tak każdy kto choć trochę interesuje się skoczniami wie, że obiekty w Park City należą do najlepszych i najnowocześniejszych na świecie. Przytoczone przez Ciebie argumenty odnośnie wypadków Małysza są śmieszne. Przy obu przypadkach winę ponosił Adam. Na normalnej skoczni podczas IO o mało co nie upadł, ale to nie wykinało w żadnym wypadku z tego w jakim stanie jest skocznia, tylko miał pecha, bo skakał po Kasaim, który wcześniej miał upadek i przez to powstała nierówność na zeskoku. Przy drugim przypadku Adam podciął sobie narty i dlatego tak niefortunnie upadł. Tylko i wyłącznie to była jego wina.

    Obiekty w Park City zostały specjalnie zmodernizowane na IO w 2002 r. dlatego są bardzo nowoczesne. Między innymi mają nowy profil, który zakłada, że skoczek w locie leci nisko nad zeskokiem. Żeby wszystkie skocznie były w takim stanie jak one...

    Obiekt K120 w Iron Mountain jest przestarzały i dlatego nie rozgrywa się tam już PŚ. Ale CoC jest organizowany rokrocznie.
    K120 w Lake Placid cały czas jest w użytku, ale póki co nie przez skoczków tylko przez kombinatorów.
    Ogólnie w Stanach jest naprawdę wiele skoczni narciarskich, ten kraj nas przewyższa o głowę jeśli chodzi o ilość i jakość obiektów do skakania.

  • Marco Polo weteran
    a Ty na pewno wiesz?

    @Boy
    Dobrze, że mamy Ciebie, bo przynajmniej jest ktos na portalu, kto wie co mówi. Warto jeszcze wiedziec co się pisze, bo ta forma wypowiedzi obowiązuje w necie. Ale do rzeczy.
    Skocznie w Park City są tak świetnie przygotowane i obsługiwane, że Małysz dwukrotnie o mało się tam nie zabił. Mam nadzieję, że do końca jego kariery nie trzeba będzie tam rozgrywać zawodów, bo jak mówi przysłowie: "do trzech razy sztuka". Tuszę, że dostrzegłeś, że w obu przypadkach wina Polaka była raczej znikoma. Czy nie? Skocznia w Iron Mountain, podle zdjęcia, które było na SJ przy okazji rewelacyjnego dla nas zimowego konkursu w ramach PK, przypomina Malinke sprzed remontu. No, w najlepszym razie Skalite. W Lake Placid skaczą juz chyba tylko Amerykanie. Dawno nie słyszałem, by odbywały sie tam międzynarodowe zawody. Choc przyznaję, nie jestem do końca w temacie. Jednym słowem podejrzewam, że skocznie w USA najczęściej służą chyba japońskim kamikadze jako raj dla ekstremalnego treningu.
    Jeżeli chodzi o skocznie małe to tu też róznimy sie zasadniczo. To, co pan hofer uważa jest ważne, bo on decyduje. To prawda. Nie oznacza to jednak, że mamy przyjąć jego kierunek myslenia. Od wykonywania jego złotych pomysłów ma swoich przybocznych. Ja uważam, że PŚ powinien byc rozgrywany na skoczniach róznych wielkości. Wtedy otwiera sie szansa na:
    1. większą konkurencję wsród organizatorów zawodów
    2. w konsekwencji poprzedniego większe zainteresowanie skokami (przynajmniej w Europie),
    3. ciekawszą rywalizację skoczków
    4. mniejszy handicap dla typowych lotników, co zaczyna byc nużące
    Z Twojego tekstu wynika, ze hofer nie pozwoli niczego zmienić. Tylko krowa, mój drogi, nie zmienia poglądów. W dodatku niczym specjalnie twórczym nie uzasadnionych. Mam nadzieję, że hofer nie okaże się stworzeniem tylko w niewielkim stopniu ze mną, na przykład, spokrewnionym. Byłbym, mimo wszystko, rozczarowany.
    PS Musisz się zdecydować czy piszesz do mnie czy do @Marcina. Jak na razie nie stanowimy jeszcze z w/w jedności ciała i ducha. Oddzielaj więc wątki.

  • Boy profesor
    @Marco Polo

    Chyba nie wiesz co mówisz. Skocznie w Park City należą do jednym z najbardziej nowoczesnych na świecie. Śmiało mógłby tam być Puchar Świata. Ponadto w USA jest skocznia w Iron Mountain, na której jeszcze w 2000 r. był PŚ, a co roku jest tam Puchar Kontynentalny. Do tego wciąż czynna i używana duża skocznia w Lake Placid. Nie ma w USA Pucharu Świata, ale spokojnie mógłby być.
    Ja ci tylko podałem miejsca, gdzie można by było rozegrać PŚ zamiast samych konkursów w Austrii i Niemczech, co sam zaproponowałeś. Jestem więc ciekaw, twojej propozycji co do miejsca rozegrywania PŚ zamiast ciągłych konkursów w tych samych miejscowościach austriackich i niemieckich. Tylko nie bierz pod uwagę skoczni normalnych, bo przy obecnym dyrektorze PŚ jest to niemożliwe. Nawet w CoC większość konkursów rozgrywa się już na skoczniach dużych. A w najbliższym sezonie PŚ będzie aż 6 konkursów lotów, czyli chyba najwięcej w historii tego typu zawodów w jednym sezonie.

  • jozek_sibek profesor
    Gdzie konkurs (3-4.02.2007r)?

    Jeszcze 2 miesiące do rozpoczęcia PŚ,Neustadt(3-4.02) - ponad 4 miesiące,więc do tej pory Fis upora się z tym problemem.
    Zobaczymy ilu będzie chętnych???

  • Marco Polo weteran
    Neumayer i podjazdy hofera

    @Kibicka
    To, co napisałem nie było jednoznaczne z opinią, że Neumayer był wtedy najlepszy.
    Niewątpliwie jednak powinien zająć zdecydowanie wyższą pozycję niż to miało miejsce.
    Ma chłopak przywarę. Nie skacze ładnie. Jest jednym z tych zawodników, którzy stanowią argument dla tych, którzy twierdzą, że jednak styl trzeba brac pod uwagę. Jemu, jako jednemu z nielicznych, zasłużenie obniża się noty za styl. Pytanie jednak, czy powinno sie mu odejmować aż tyle punktów. Moim zdaniem nie. Nie skacze tak jak Erikson, zeby go z punktów dosłownie obdzierać.
    @Boy
    Zawodów w USA nie ma, bo nie ma bezpiecznych skoczni. Trudno, żeby w Japonii skakano przez pół sezonu. Frekwencja żadna to zawodów mało. I tak za duzo. Spokojnie na przyszły rok mozna w miejsce Sapporo zrobic zawody w... Malince. Widzów będzie co najmniej 10 razy więcej. A to dla zawodników i dla cyklu bardzo ważne.
    Co do skoczni średnich. A gdzie jest napisane, że nie ma byc na nich konkursów o PŚ? To hofer i spółka wprowadzili ten niepisany przepis, jak zobaczyli, że Małysz mógłby za duzo punktów tu zrobić. Powinno byc przynajmniej ze 4-6 konkursów na mniejszych skoczniach. Wtedy:
    a. Polacy mieliby znacznie więcej punktów
    b. Małysz byłby na pewno zdobywcą PŚ
    c. PŚ zdobywałby rzeczywiście najbardziej uniwersalny i wszechstronny w sezonie zawodnik (Małysz), co ten cykl miał, zdaje się, w załozeniu

    Wobec wyzej przytoczonych argumentów nie ma się co dziwić, że sitwa hofera nie pozwala rozgrywać konkursów na małych skoczniach w ramach PŚ.

  • Boy profesor

    Zawody zamiast w Titisee-Neustadt mogłyby zostać przeniesione np. do Słowenii, ale tam nie ma żadnej dużej (dużej) skoczni. Jest jedynie K100 w Kranj, ale na PŚ za mała. Szwajcaria też mogłaby dostać PŚ, ma już wprawdzie Engelberg, ale też nie ma drugiej dużej skoczni, jest Einsiedeln K105, ale także za mała. Rozgrywanie PŚ w krajach outsiderskich na razie nie wchodzi w grę. To już Liberec mógłby dostać PŚ zamiast Titisee, ale tamtejsza skocznia jest ponoć w katastrofalnym stanie, a przed MŚ w 2009 r. ma być modernizowana. Nie dziwię się, że najwięcej konkursów dostają Niemcy, Austriacy, Finowie i Norwegowie. Mają najlepszych skoczków i najlepsze obiekty.
    A nikt na Puchar Świata do Japonii czy USA lecieć nie chce, dlatego prawie w ogóle nie ma tam już zawodów...

  • anonim
    @ Marco Polo

    cyt. na średniej w Turynie był najdłuzszy. To, dla mnie osobiscie, oznacza z reguły najlepszy.
    Dzięki, dzięki i jeszcze raz dzięki!!! Nareszcie jest ktoś, kto uważa, że to Neumi był najlepszy na średniej skoczni. Oglądałam ten konkurs potem na spokojnie, z kasety, i nie wiem, dlaczego sędziowie tak go skopali.
    A co do klasy sportowej - Neumayer jest chociażby rekordzistą Niemiec w długości skoku - 2005 r. Planica - 227,5 m.
    Pozdrowionka na miarę rekordu kraju!!!!

  • anonim

    konkurs powinien dostac inny kraj. najlepiej austria. nalezy im sie. a co to puchar niemiec zeby ciagle ta,m byly konkursy??>

  • anonim
    to co?

    To co zrobia z tym wolnym czasem w grafiku PŚ?

  • MarcinBB redaktor
    skocznie

    @Boy
    a nie uwazasz, że lepiej by było, gdyby zamiast Titisee prawo organizacja dostało nie jakieś inne niemieckie miasto ale chocby austriackie? Popatrz ile w tym sezonie konkursów jest rozgrywanych w Niemczech. Trochę to dziwne, biorąc w dodatku pod uwage, że Niemcy w ostatnich sezonach nie błyszczą jak kiedyś.

  • MarcinBB redaktor
    errata

    no i prosze napisalem do samego siebie ;-)
    Oczywiscie powyzszy post skierowany jest do Marco Polo

  • MarcinBB redaktor
    dopisek

    @Marcin
    3 Hofer nie jest wieczny. Skoki są i będą. Nic nie jest doskonałe, możemy tylko do ideału się zbliżać. Obniżenie roli not chyba by nas do ideału zblizyło. Jesli chodzi o inne "ulepszenia" dot. skoków to juz niejednokrotnie je na tym forum przedyskutowalismy i zwykle mielismy podobne zdanie prawda?
    4 W SLC ucieszyło, mnie tylko to, że Małysz zdobył dwa medale. Oczywiście, gdyby obyło się to bez pomocy "dziury po Kasaim" a Hannawald po prostu skoczył krócej lub Małysz dalej, "moja radośc byłaby pełna".
    6 "a imię jego 40 i 4". Odmian ma. :-)

  • Boy profesor
    skocznia w Titisee-Neustadt

    Skocznia w Titisee-Naustadt kilka lat temu była modernizowana. Ale wcale nie jest to jakaś super nowoczesny obiekt. Nie posiada oświetlenia, igelitu, nie ma nawet profesjonalnych trybun. Jest to skocznia, która wykorzystywana jest kilkanaście dni w roku, nie więcej. Wcale ona mi nie imponuje. Nie można jej porównać do obiektów w Oberstdorfie, Klingenthalu, Oberhofie czy Willingen. To jest zwykły obiekt to skakania, bez rewelacji :) Jesteśmy przyzwyczajeni, że skocznie stają się coraz bardziej nowoczesne, bardzo wiele nowych obiektów posiada ogromne, futurystyczne wieże startowe. Po mału odchodzi się od takich skoczni jak ta w Titisee-Neustadt. Za kilka lat na pewno zawodów PŚ tam nie będzie. FIS bardzo wiele wymaga od miasta, które organizuje PŚ. Titisee musi coś zrobić jeśli chce w najbliższych latach gościć skoczków w ramach PŚ.

  • Marco Polo weteran
    no to jeszcze raz

    @Marcin
    1. Rozumiem, ze problem Włodzimierza mamy juz rozstrzygnięty:)
    2. W sprawach niemieckich piszemy o nieco róznych aspektach. Pisząc o tym samym pewnie bysmy się tez dogadali. A w kwestii Schmitta i Hannawalda historia jeszcze o sobie przypomni. Zobaczysz.
    3. hofer poradziłby sobie z "Twoim" sposobem sedziowania krótko. Na sposób a'la Oberstdorf 2001. Dlatego, mimo, że uważam "Twój " sposób sędziowania za godny rozwazenia, musiałby on byc obwarowany kilkoma podpunktami.
    4.Co Cię tak w Salt Lake ucieszyło? Że się Małysz o mało nie zabił czy, ze się Hannawald przewrócił? Ja w obu wypadkach byłem zmartwiony. Wolę zasłuzone złoto i zasłuzony brąz od takiej sytuacji, jaka była. Tym bardziej, że po złocie na sredniej Małysz byłby w zupełnie innej formie
    psychicznej przed drugim konkursem.
    Pomijam tu zupełnie aspekt dopingu, który, uważam, w Salt Lake City, pisząc szalenie dyplomatycznie "mógł miec miejsce w wypadku niektórych zawodników".
    6.a imię moje Marco Polo:)

  • MarcinBB redaktor
    media a sport

    @Polon
    Wypraszam sobie Szaranowicza. Czy celowo chciałeś mnie bodnąć, tam gdzie boleć będzie najbardziej? ;-)
    Być może dlatego, że sa niemedialni skaczą na przyzwoitym poziomie. Ale ponieważ nie wyglada na to, by powtórzyli osiagniecia Schmitta czy Hanniego nie przyciągna nigdy tylu kibiców. Taka jest dzisiejsza smutna prawda na temat sportu i reszty dziedzin życia ludzkiego niezaleznie czy mi i Tobie się to podoba, czy nie, więc nie miej do mnie pretensji o to, że piszę prawdę. Nie zawrócisz kijem Wisły.
    Komunikatywnośc nie wystarczy, by być gwiazdą. Potrzebna jest jeszcze charyzma albo kupa pieniędzy i dobrzy spece od marketingu. Polskie doświadczenia, (również polityczne), pokazuja ze z każdej miernoty i ćwoka mozna zrobic produkt i dobrze go sprzedać. Widac RTLowi brakuje tej kupy pieniędzy albo nie ma dobrej woli, skoro jak mówisz, Neumayer jest komunikatywny i rozgarnięty.
    Co do jego rozwijajacego się potencjału zgadzam się z Tobą. Choć i na pozostałych dwóch też tak definitywnie krzyzyka nie kładę. Ile lat miał Janda gdy błysnął rok temu?
    Natomiast znów zintepretowałeś błednie moją wypowiedż na temat skoczków niemieckich. Absolutnie nie dezawuuje ich klasy sportowej i na pewno nie mozna o mnie powiedziec że nie doceniam Neumayera. Pisałem tylko o medialności. I o tym, że z całym szacunkiem dla ich dotychczasowych niekwestionowanych osiągnięć, do sukcesów Schitta i Hannawalda jeszcze im daleko. Bo tak jest.
    Zgadzam się z Toba również w kwestii zbyt dużej roli, jaką gra styl w skokach narciarskich. Ja już dawno ubzdurałem sobie, że noty za styl powinny mieć znaczenie tylko wtedy, gdy dwaj skoczkowie osiągną ta sama odległość. Podobno duża rola not ma zapewnić bezpieczeństwo, ma to skłonić skoczków, by nie chcieli bić rekordów za wszelka cenę. Ale jak widac ten system i tak szwankuje. Natomiast stwarza spore pole do manipulacji. Przecież nie tylko losy medalu w Turynie zostały zdeterminowane notami (Neumayer bardzo mi wtedy zaimponował) ale równiez na dużej skoczni w Salt Lake City, z czego właściwie się cieszyliśmy...

  • Nothingness stały bywalec

    Ja tam lubię "czorne" ;) konkursy, są o wiele lepsze niż te "poranne". A juz szczególnie na niemieckich skoczniach.... :P fajnie by było, jakby znaleźli kase na ten konkurs

  • anonim
    rtl ma to gdzieś...

    No proszę!! Ciekawe gdzie będą w zamian skoki zamiast Neustadt, może w Libercu, wiecie że w 2009 roku będą tam MŚ w narciarstwie klasycznym??

  • Boy profesor

    @Gall
    W Titisee potrzeba oświetlenia aby była transmisja w telewizji ! Jak jest napisane w godzinach południowych zostaną rozegrane MŚ w biathlonie, więc wówczas nie ma szans na transmisję ze skoków, a wtedy nie ma po co zawodów rozgrywać. Dlatego albo zrobią oświetlenie albo zawody przeniosą na inną niemiecką skocznię, która oświetlenie już posiada ;)Całym sercem jestem za Klingenthalem! :D

  • anonim
    sport i pieniądze mają dużo wspulnego.

    ja wiem że skoczkowie mają skakac,ale dzisiaj sport i to w dużej mierze pieniądze,a Spaeth i Uhrmann są nie są może niemedialni ale nie są tacy jak shmitt i hanavald,oni jednocześnie byli świetnymi skoczkami i byli bardzo medialni.A co do hołowczyca to ja sie mu nie dziwie że jest taki medialny jak najleprze lata swojej kariery ma za sobą to musi z czegoś życ.samymi rajdami juz nie wyżyje bo startuje średnio raz w roku na kormoranie.A co do skoczków to dziwie sie niemcom,mają bardzo dobrych zawodników,zwłaszcza neumayer jak poćwiczy nad lotem to może zamieszac w czołówce.POzdro dla wszystkich:)

  • Gall stały bywalec

    Budowę oświetlenia... To już wszystkie zawody muszą być takie 'czorne'? W Finlandii, Japonii, czy Willingen jest tak czarno, że aż się odechciewa tego oglądać.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl