Zasady Pucharu Kontynentalnego

  • 2002-10-28 18:44
Puchar Kontynentalny (znany również jako Puchar Interkontynentalny) jest to swego rodzaju zaplecze dla Pucharu Świata, gdyż startują w nim zawodnicy często bardzo młodzi, mniej doświadczeni, bądź też ci, których forma w danym momencie nie jest na tyle wysoka, aby mogli mierzyć się ze światową czołówką.

Puchar Kontynentalny to również obowiązkowy przystanek w karierze niemal każdego skoczka, gdyż żeby wystartować w Pucharze Świata, zawodnik musi mieć w swoim dorobku przynajmniej jeden punkt zdobyty w Pucharze Kontynentalnym. Jedynym wyjątkiem od tej reguły jest sytuacja, gdy skoczek zajął miejsce w pierwszej 15-tce Mistrzostw Świata Juniorów, wówczas może wziąć udział w Pucharze Świata bez żadnego startu w Pucharze Kontynentalnym.

Charakterystyczną cechą dla Pucharu Kontynentalnego jest ogromna rotacja zawodników. Rzadko zdarza się sytuacja, by któryś ze skoczków brał udział we wszystkich zawodach w sezonie. Wynika to głównie z faktu, iż lepiej spisujący się skoczkowie przesuwani są do Pucharu Świata, natomiast ci słabsi z Pucharu Świata zmuszeni są szlifować formę właśnie w Pucharze Kontynentalnym. Przykładowo - w sezonie 2000/2001 w Pucharze Kontynentalnym zostało sklasyfikowanych aż 244 zawodników, podczas gdy w Pucharze Świata tylko 84. Tym zawodom towarzyszy również mniejsze zainteresowanie ze strony mediów, a na konkursy przychodzi czasami zaledwie garstka kibiców. Jednak kalendarz Pucharu Kontynententalnego ma także swoje charakterystyczne punkty. Tradycją stają się powoli zawody inauguracyjne sezonu letniego w słoweńskim Velenje, które organizowane są przy sztucznym świetle i trwają do późnych godzin wieczornych przyciągając mnóstwo kibiców. Tym czym dla Pucharu Świata jest Turniej Czterech Skoczni, tym dla Pucharu Kontynentalnego są zawody w St. Moritz i Engelbergu organizowane pod koniec roku, oraz zawody noworoczne w Seefeld w Austrii.

Tego typu zawody to znakomita okazja do nabierania niezbędnego doświadczenia w starciu z międzynarodowym towarzystwie dla zawodników młodych, aby z powodzeniem mogli oni później walczyć o punkty Pucharu Świata. Przykładem niech będzie Austriak Thomas Morgenstern, który po wygraniu zawodów Pucharu Kontynentalnego w Libercu w 2003 roku, wygrał następnie zawody Pucharu Świata i wdarł się przebojem do czołówki skoków narciarskich. Czasami to także jedyna szansa do rywalizacji dla krajów tak "egzotycznych" w świecie skokó jak: Rumunia, Bułgaria, Estonia.

Nie można jednak traktować tego Pucharu jako imprezy nieciekawej i stojącej na niskim poziomie. Mamy tu bowiem szanse obserwowania naprawdę wielu dobrych zawodników, którzy zwyczajnie nie mieszczą się w składach silniejszych reprezentacji, jak np. Niemiec czy Finlandii. Często zdarza się również, że występują tu zawodnicy z czołówki PŚ po prostu w ramach treningu. Wysoki poziom zawodów uzyskuje się w bardzo prosty sposób - podnosząc belkę startową - co sprawia, że zawodnicy uzyskują dalekie odległości, a walka o zwycięstwo jest niezwykle zacięta i emocjonująca. Często również jesteśmy świadkami bicia rekordów skoczni właśnie podczas rozgrywania Pucharu Kontynentalnego (rekord Wielkiej Krokwi jeszcze do niedawna należał do Stefana Kaisera, i zdobyty został właśnie podczas zawodów Pucharu Kontynentalnego).

Oczywiście skoczkowie nie walczą tu o przysłowiową "pietruszkę" - ranga Pucharu Kontynentalnego z roku na rok wzrasta a czołowa 5-tka Pucharu Kontynentalnego po każdym periodzie dostawała od FIS'u nagrodę w formie pokrycia wszystkich kosztów związanych z występami w Pucharze Świata w następnym sezonie. Począwszy od sezonu 2005/2006 już tylko czołowa 2-jka może liczyć na taki przywilej. Zwycięzca Pucharu Kontynentalnego otrzymuje ponadto puchar, natomiast trójka najlepszych skoczków zostaje udekorowana medalami, nie rzadko zdarza się również że zwycięzcy poszczególnych zawodów otrzymują gratyfikację finansową. Jest więc o co walczyć i uzyskiwać jak najlepsze wyniki...

Puchar Kontynentalny ma także inną zaletę. Pozwala on na organizowanie międzynarodowych zawodów miejscowościom, które na Puchar Świata z różnych względów nie mogą sobie pozwolić (np. skocznie o małym punkcie konstrukcyjnym), przez co możliwe staje się wykorzystanie obiektów, które powoli stają się mniej użyteczne (K80-90). To, czy dany skoczek wystąpi w Pucharze Kontynentalnym, zależy praktycznie jedynie od krajowej federacji narciarskiej i to ona odpowiada za to, czy zawodnik jest przygotowany do występów.

Regulamin Pucharu Kontynentalnego co roku przechodzi szereg zmian. Jeszcze do niedawna każde państwo mogło zgłosić do konkursu aż 8 skoczków. Teraz wszystko uzależnione jest od limitów startowych przydzielanych na podstawie Listy Rankingowej, i dla przykładu w sezonie 2003/2004 Polska będzie mogła wystawić do konkursu zaledwie 4 zawodników. To ograniczenie nie dotyczy oczywiście gospodarzy zawodów.

Ciekawostką jest, że Puchar Kontynentalny został podzielony na trzy strefy: środkowoeuropejską, skandynawską i amerykańsko-azjatycką. Do niedawna konkursy COC mogły odbywać się w kilku miejscach jednocześnie - jednak od sezonu 2003/2004 taka sytuacja jest niedopuszczalna. Kalendarz Pucharu Kontynentalnego podzielony jest na 2 części: letnią (1 period) i zimową (5 periodów). Sezon trwa zatem od lipca do aż marca. Ostatnio pojawiła się również propozycja, aby do kalendarza Pucharu Kontynentalnego wprowadzić konkursy lotów narciarskich na skoczni mamuciej w Vikersund. Zawody takie rozegrano w 2003 roku, jednak prawdopodobnie z uwagi na bezpieczeństwo zawodników, których forma i umiejętności są czasami słabe w Pucharze Kontynentalnym, FIS nie zdecydowała się na ten sam krok w kolejnym roku.

Zasady rozgrywania samych konkursów również nieco się różnią od tych, znanych z Pucharu Świata. W przeciwieństwie od tego prestiżowego turnieju w Pucharze Kontynentalnym nie przeprowadza się kwalifikacji a do pierwszej rundy konkursy przystępują wszyscy zgłoszeni zawodnicy.
Skoczkowie startują w pierwszej serii według następujących reguł:
- grupa pierwsza - to zawodnicy gospodarzy - ich numery startowe są zazwyczaj losowane;
- grupa druga - to skoczkowie, którzy nie mają jeszcze punktów w PK - również ci zawodnicy startują w kolejności losowej;
- grupa trzecia - zawodnicy, którzy posiadają już punkty w COC - startują według odwrotnej kolejności w stosunku do zajmowanych miejsc. Czyli zawodnik zajmujący pierwszą lokatę w rankingu, skacze w 1 serii konkursu jako ostatni.

Następnie do drugiej serii przystępuje 30-tka najlepszych skoczków po I serii konkursowej, którzy na koniec w zależności od zajmowanych miejsc otrzymują punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego - na tych samych zasadach jak to ma miejsce w PŚ.

Drobna różnica dotyczy także sędziowania zawodów Pucharu Kontynentalnego. W przeciwieństwie do Pucharu Świata, tu wystarczy, że jeden sędzia jest cudzoziemcem, aby konkurs mógł się odbyć. Warto również zwrócić uwagę, iż aby konkurs Pucharu Kontynentalnego został przeprowadzony, muszą zostać zgłoszeni zawodnicy z co najmniej 8 państw.

Zachęcamy gorąco do przyglądania się bliżej zawodom Pucharu Kontynentalnego, gdyż są one równie intersujące jak konkursy Pucharu Świata, a to właśnie tam dorastają talenty na miarę Adama Małysza, Svena Hannawalda, Janne Ahonena...

Publikujemy również tłumaczenie regulaminu Pucharu Kontynentalnego w sezonie 2005/2006. Lektura tych zasad pozwoli bardziej zrozumieć mechanizm rozgrywania tych zawodów...


Damian Pietrzak, źródło: Informacja własna
oglądalność: (27439) komentarze: (2)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    COC

    Znakomity artykuł, pokazujący całą kwintesencję Pucharu Kontynentalnego.
    Choć są drobne pomyłki:
    1Morgenstern w Libercu wygrał w 2002 roku w sezonie 2002/2003, co ciekawe pierwsza wygrana w PŚ była też w Libercu.
    2.W PŚ 2000/2001 punktowało 82, a nie 84 zawodników.
    3.W COC 2000/2001 punktowało 249, a nie 244 zawodników.
    Pierwszy raz usłyszałem o tych 2 zasadach kiedy może się odbyć konkurs COC

  • Malyszomaniak profesor
    Kolejne

    Czemu tak wszystko w jednym ? niemniej jednak wspaniały artykół

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl