Stan Jana Mazocha nie pogarsza się

  • 2007-01-22 15:03
Jan Mazoch na razie nie będzie wybudzany ze śpiączki farmakologicznej, w które znajduje się od sobotniego wypadku na Wielkiej Krokwi.

"Pacjent w poniedziałek przeszedł kolejne badanie, tym razem andiografem. Lekarze określają jego stan jako stabilny - ciężki. Natomiast wyniki badań nie wskazują, żeby stan zdrowia w jakikolwiek sposób uległ pogorszeniu. Ponieważ obrzęk mózgu nie uległ zmniejszeniu wybudzenie nastąpi w czwartej lub piątej dobie" - powiedziała dla PAP rzecznik prasowa szpitala w Krakowie - Anna Niedźwiedzka.

Na razie nie zapadła decyzja, czy i kiedy czeski skoczek zostanie przewieziony do Pragi.

"To zależy od czeskich lekarzy, gdyż musimy od nich uzyskać informację, że wyrażają oni zgodę na przyjęcie pacjenta. Poza tym nasi lekarze muszą mieć pewność, że pacjent trafi pod dobra opiekę, ponieważ biorą odpowiedzialność za jego stan zdrowia" - tłumaczy Niedźwiecka.

Według lekarzy, dla Czecha jest lepiej, aby w czasie transportu do Pragi pozostawał w śpiączce klinicznej.

O wszelkich kolejnych informacjach na temat zdrowia Jana Mazocha będziemy informować na bieżąco.

Tadeusz Mieczyński, źródło: Onet/PAP
oglądalność: (10963) komentarze: (83)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Shadowek początkujący

    A wiadomo kiedy beda go wybudzac??

  • anonim

    Jan Mazoch miał naprawdę wilekiego pecha. Niech jak najszybcuej wraca do zdrowia,a nawt do skoków.......

  • anonim

    trzymam kciuki, zeby Janek doszedl do zdrowia. Jest mlody a organizm u mlodego czlowieka ma wieksze mozliwosci i szanse na zregenerowanie. Bedzie dobrze!

  • patrycja381 weteran

    Bystoelka


    mozesz mi wytlumaczyc dlaczego nie chca oddac im tych pieniedzy??bo ja nie moge zrozumiec czemu kasa jest wazniejsza dla tych ludzi niz zdrowie zskoczkow narciarskich...

  • patrycja381 weteran

    Basika Agusia

    kazdego wstrzasnal ten wypadek.Jesli ogladalyscie skoki w sobote, to widzialyscie jaka sie zrobila cisza zaraz po tym upadku.z reszta ta atmosfera padla wraz z tym co sie tam dzialo. w koncu jednak organizatorzy poszli po rozum do glowy i zakonczyli ta serie druga.tylko pozostaje pytanie, czy warto bylo ja wznawiac po upadku Janka Mazocha?

  • Paulinka początkujący
    Jan Mazoch

    Janku Będziesz zdrowy !! Trzymam kciuki !! Mam nadzieje że cie jeszce zobacze na skoczni w Zakopanym !!! :):):):):):)

  • anonim
    pamiętna sobota w zakopanem

    bardzo przeżyłam ten upadek Janka Mazocha. jestem z nim całym serduchem i mam nadzieje że wróci w wielkim stylu jak np. Morgi. nie mogę się pogodzić z tym że organizatorzy wiedząc jakie są warunki nie zdecydowali się odwołać drugiej serii.!!!!!!!!!!!!!!!! to jest niewybaczalne. gdyby nie było tej serii Jankowi nic by się nie stało. nie rozumiem dlaczego organizatorom zależy tylko na kasie?a gdzie dbałość o zdrowie zawodnika???? nieprawdą jest że ten wypadek zdarzył się z jego winy. pozdrawiam wszystkich kibiców i mam nadzieję że niektórzy z was się ze mną zgadzają. a Janek Mazoch napewno z tego wyjdzie tylko musimy w to wierzyć.

  • anonim
    Janek

    Mnie samą także niesamowicie wstrząsnął ten tragiczny wypadek Janka. Jestem pełna nadzieji że wszystko z nim bedzie dobrze i wyjdzie z tego ciężkiego stanu jak najprędzij! Jestem także dumna z moich rodaków, bo rzeczywiście polacy bardzo przejęli się ta tragedią i solidaryzują się ze skoczkiem. Cudowny gest!

  • anonim

    Jan Mazoch nadal przebywa w szpitalu uniwersyteckim w Krakowie i jest w śpiączce farmakologicznej. W ciągu najbliższych kilku dni nie będzie przetransportowany do Pragi. Przynajmniej do czwartku nie będzie także wybudzony.

    Do biura organizatorów PŚ wkroczyła prokuratura, która sprawdza, czy ktoś ponosi winę za tragiczny upadek Czecha. Większość ekspertów sądzi jednak, że wina leży po stronie samego zawodnika, który popełnił błąd podczas lotu i upadku. Śledczy zabezpieczyli już rejestrator siły wiatru na Wielkiej Krokwi, a także kopie nagrań telewizyjnej transmisji, na których zarejestrowano dramat Czecha.

    Organizatorzy Pucharu Świata mimo odwołania niedzielnego konkursu nie zamierzają oddać kibicom pieniędzy. Zarobili na tym ponad milion złotych. W niedzielne popołudnie i poniedziałkowy ranek niektórzy kibice ruszyli do kas zakopiańskich biur, w których wcześniej były sprzedawane wejściówki, by odzyskać pieniądze. Nic z tego - usłyszeli, że według interpretacji organizatorów niedzielne zawody... "zostały zrealizowane". "Otrzymaliśmy od organizatorów wytyczne zabraniające nam przyjmowania biletów" - tłumaczą się pracownicy biura Orbisu przy zakopiańskich Krupówkach. "Kibiców odsyłamy do oficjalnego komunikatu komitetu organizacyjnego. Mówią potem, że jego treść ich złości". Reklamacje należy zatem składać na piśmie w biurach zakupu biletów.

  • linta_89 bywalec
    ===

    @Bea93

    Wiesz, troszkę to dziwne i smutne, że Czechów to tak bardzo nie interesuje.

    Polak- Czech dwa bratanki tak się mówi, i w naszym przypadku to się sprawdza, bo my Polacy się martwimy o Janka :) Wiem, że Janek wyzdrowieje i będzie wszystko ok:)

  • anonim

    Na ulicy gdzie miesci sie szpital (przepraszam ale nie pamietam jak ona sie nazywa) mieszkancy poszli do Klasztopru k, ktory tez sie miesci na tej ulicy i porosli zakonice aby przez 24h modlily sie o zdrowie Janka. Czyz to nie piekny gest.

  • anonim

    A nie ma jakiś aktualniejszych informacji?? ;/

  • anonim
    Uff...

    Dobrze,że z mazochem jest lepiej.

  • Du Du doświadczony
    @Bea93

    Bea93 jest mi przykro że Twój Naród ma takie a nie inne podejście do skoków.Wiemy,że macie wspaniałą historię w tej dyscyplinie a myślę sobie,że gdyby któryś z hokejstów złamał palec to wszystkie media rozpisywały by o tym na pierwszych stronach.
    Pozdrawiam.

  • akont doświadczony
    zbiorowa odpowiedzialnosc

    to przejecie sie Polaków i ta taka zbiorowa odpowiedzialnosc wziely sie glownie z tego ze stalo sie to u nas, w Zakopanym... powiedzmy sobie szczrze gdyby to sie stało np w Oberstdorfie czy W Saporo to owszem byłby szok po upadku ale dzisiaj przejmowala by sie tylko garstka ludzi...
    moze odpowiedzilanosc to zle slowo ale chyba kzdzy wie o co mi chodzi

  • Nothingness stały bywalec

    sorry za powtórki słowa "zdziwenie" we wszystkich formach ;) to ten stres...

  • Nothingness stały bywalec
    *Bea93*

    przyznaję, chociaż mieszkam w Polsce, że sama byłam zdziwona takim zainteresowaniem sprawą Mazdy. także nie dziwię się Tobie i Twojemu zdziwieniu.

    pozdrawiam

  • Bea93 początkujący
    Mazoch

    Wiecie,czytam tu tak sobie wasze komentarze i trochę żal mi się zrobiło.Ponieważ mieszkam w Czechach i mogę porównywać reakcje na to,co się stało.I niestety muszę przyznać,że Polacy dużo bardziej przeżywają ten tragiczny upadek niż Czesi...Jak do tego doszłam:już w wieczór wypadku można było zauważyć,że Polacy podają tę wiadomość jako pierwszą i najważniejszą a Czesi?Newet w dzienniku sportowym porządnie nie informują o jego stenie itd...,ale filmik z upadkim Mazdy pokazują dopiero na końcu i komentują go jednym zdaniem:kto ,co i gdzie.Powód drugi:prasa.Ta polska aż pęka od informacji a Czeska nie wspomina ani słowem.No,żeby kogoś nie obrazić,to jako jedyny wydrukował duży i solidny reportaż dziennik MADÁ FRONTA DNES.Powód trzeci:sami ludzie.Polacy wciąż nie mogą zapomnieć tego incydentu,a Czesi?Większość z nich nawet nie wie kto to jest ten Mazoch,a jak już wiedzą,to się wcale nie przejmują.Powód czwarty:transmisja.U Polaków to już tradycja,transmisja na żywo.Czesi nawet nie transmitują powtórki.Co za obciach...Teraz już chyba wiecie,dlaczego uważam,że Polacy o wiele bardzej przeżywają to zajście od nas,Czechów.Dlatego chcę Wam w imieniu wszystkich podziękować za ogromne wsparcie.Trzymajmy kciuki za Janka,a na pewno sprawimy,że chociaż trochę polepszy się stan jego zdrowia.Od dziś będę Was pamiętała nie jako Polaków,ale jako POLAKóW.Dzięki za wszystko.
    Bea
    P.S. Przepraszam za przypadkowe błędy ortograficzne.Jak już wspominałam,nie żyję w Polsce...

  • anonim
    @iwwwka

    Gdy upadł Pochwała w Planicy, to byłem w szoku, bo dla wiadomości sportowych TVP1 ważniejsze od zdrowia Tomka było to ile skoczył Małysz na treningach,dopiero po obszernej z tego relacji, coś tam wspomniano o wypadku Tomka i jak się czuje. Nie muszę mówić o tym że odwrotna sytuacja była 2 lata później w Salt Lake City. Jak widać Czesi chyba z nas brali przykład.
    pozdrowienia

  • Bea93 początkujący

    Nie został odłączony i choć było to planowane.Dziś jednak lekarze zdecydowali,że byłoby to zbyt dułe ryzyko a jego stan mógłby się jeszcze pogorszyć,dalatego odkładają to postanowienie na 3 aż 4 dni,tak pezynajmniej podała czeska telewizja...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl