Kojonkoski: winne narty, wiatr i brak doświadczenia

  • 2007-01-22 20:31

W ekipie norweskiej, tak jak i w innych zespołach, wszyscy byli poruszeni tym, co działo się na Wielkiej Krokwi w sobotni wieczór. Trener Mika Kojonkoski, po przemyśleniach, postawił następującą diagnozę:


- "Mazoch stosował zbyt agresywną technikę skoku oraz zbyt miękkie narty, które przy wietrze, jak w Zakopanem, są niebezpieczne." - powiedział słynny szkoleniowiec. - "Taki jest ten sport. Wypadki po prostu się tu zdarzają. Sądzę, że bardziej doświadczony skoczek poradziłby sobie z takimi warunkami".

Skoczkowie norwescy także analizowali tamta sytuację. A oto przemyślenia lidera klasyfikacji - Andersa Jacobsena:
- "Jeżeli skacze się dobrze to jest bezpiecznie. W sumie bardziej niebezpieczna dla zdrowia jest piłka nożna. Przy dobrym wykonaniu wytrenowanych, rutynowych zachowań w sytuacji krytycznej skoczek nie powinien spaść na głowę."


Jan Mazoch, po groźnym upadku, nadal pozostaje w śpiączce.


- "Mamy nadzieję, że Jan Mazoch dojdzie do zdrowia i wszystko skończy się dobrze." - powiedział Roar Ljoekelsoey. Wszyscy mamy tę nadzieję.


Barbara Niewiadomska, źródło: Dziennik/Onet.pl
oglądalność: (9615) komentarze: (87)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    @jozek

    No własnie, zgadzam się.
    Myślę, że Tad trochę się pospieszył z tym wywiadem z Adamem, ktory na goraco chyba nie był wstanie ocenic co się stalo.
    A jak juz pytał Adama, mógł zapytać i i nnych lub zwyczajnie odczekać trochę aż emocje opadną.

    Teraz Adama słowa potwierdzają inni w tym i Mika.

  • Shadowek początkujący

    Kojek wie co lezy na rzeczy

  • jozek_sibek profesor
    Wypowiedzi M.Kojonkoskiego i innych

    Szkoda że w sobotę po I konkursie,zapytano tylko A.Małysza o winę upadku J.Mazocha.
    Gdyby inni zawodnicy i trenerzy wypowiedzieli się na ten temat,to A.Małysz nie zebrał by takiej fali krytyki.
    Ale u nas niektórzy są w gorącej wodzie kąpani,od uwielbienia do oskarżenia.

  • goldunia bywalec
    @Michał

    Zgadzam się z Tobą,bardzo mądrze napisałeś....
    A Kojonkoski jak zwykle wykazał się wiedzą,opanowaniem i mądrością.

  • Michał doświadczony

    Napiszę jeszcze raz bo widzę, że niektórzy przekrecają troche fakty. Część z Was twierdzi, że winę ponosza organizatorzy. Zawody mogą się odbywać gdy predkość wiatru dochodzi do 4m/s. Podczas skoku Mazocha prędkość wiatru wynosiła 2m/s. Wypadki są wpisane w ryzyko skoczków i każdy skoczek jest tego świadomy. Co do kibiców ... Widzę również wypowiedzi ludzi którzy slędzą dłużej zmagania skoczków niż osoby, które zaczęły oglądać skoki od czasu kiedy Adam Małysz zaczął stawać na 'pudle'. Wystarczy wybrać się kilka razy na trning i będziecie mogli zobaczyć, że wypadki - upadki zdarzają sie często. Każdy skoczek doświadczył mniej lub bardziej bolesnego upadku. Skoczek i jego szkoleniowiec oceniają czy jest w stanie oddać skok czy nie. Co do naszych mediów. Żygać się chce jak za wszelką cenę 'ktoś' z kamerą próbuje szukać sensacji. Miłe jest to, że potrafimy się soidaryzować i współczuć Mazochowi, ale nie szukajmy winnych tam gdzie ich nie ma.

  • jacekhome początkujący

    Nie ma co szukać winnych! Poprostu trzeba wierzyć, że chłopak wyjdzie z tego i tego mu życzę z całego serca

  • anonim

    @MarcinBB
    Jestem porywczą osobą, szybko się denerwuję i mogłabym powiedzieć coś nieprzyjemnego, a nie chciałambym tego robić, dlatego napisałam o "robieniu sobie wrogów".
    Cóż taka moja natura;)
    Pozdrawiam:)

  • harpagan początkujący

    ja tez uważam ze tu ten upadek to jak najbardziej wina Mazocha . Niedoświadczenie wzięło górę . Jak powiedział Kojonkowski że nawet źle narty dobrał do warunków to sory ale nie mamy o czym gadać, widać bylo również że nawet nie ratował sie , jak natura chciała tak nim rzucała . Są różne sposobu ratunku w wyjątkowych okolicznosciach by upaśc na wszelki możliwy sposo ale nie na głowę . Zero doświadczenia i tyle!!!!a wiatr wcale nie był szczególny te 2 czy 2.5 metra chociaż ze krecił to jednak nie jest szczególna siła . Jescze niedawno bez problemów skakali na takich wiatrach a teraz zroblili wielka afere bo nie było bezwietrznie .Taki sport ,taka uroda tej dyscypliny i tyle!!

  • MarcinBB redaktor
    @Usia, Z.

    Chwała Wam. Mnie też nie pociąga ogladanie po raz czwarty,piąty i dziesiąty wypadku Mazocha ani jego pokiereszowanej twarzy w szpitalu. Zresztą personel szpitala nie powinny wpuszczać kamer do srodka i po sprawie.Chyba, że ktoś wyrazi wyraźna chęć spotkania z dziennikarzami. Mazoch raczej nie może.
    Ale media sprzedają informacje 30 milionom ludzi, wśród których my jesteśmy ułamkiem promila. Zwróćcie uwagę, że w tym kraju Rzeczpospolita ma nakład 180 tys. egzemplarzy a Fakt 700 tys. ...
    Z. - nie widze powodu dla którego kulturalna dyskusja miałaby prowadzić do "robienia sobie wrogów" :-)
    Jesteśmy rózni i trudno, byśmy wszyscy mówili dokładnie to samo i jednym głosem. Choć myślę, że generalnie chyba się w tej sprawie zgadzamy.

  • anonim

    @Usia, MarcinBB
    Zgadzam sie z @Usią. Informacja informacji nie jest równa. Owszem interesuje mnie stan zdrowia Mazocha, ale nie chę otwierać codziennie gazety i oglądać go ledwo żywego w karetce. Informacja jest ważna, ale ważne jest również jak została podana do wiadomości. To co prezentują niektóre media jest chamskie wg mnie.
    A już filmowanie skoczka w szpitalu, gdzie ma dochodzić do zdrowia w SPOKOJU jest naruszeniem jakichkolwiek zasad etycznych i moralnych. Rozumiem taka ich praca, ale ludzie na litość chcecie żerować na tragedii drugiego człowieka. Wychodzi na to, że podłość ludzka nie zna granic.
    Zakończmy ten temat, bo nie chę sobie tutaj robić wrogów. Ludzie są różni, mają swoje zdanie, które nie zawsze przypada do gustu innym. A w przypadku takiej tragedii szkoda, że nie mówimy jednogłośnie tego samego.

  • kolesio weteran
    @MarcinBB

    Marcinku - mówimy o 2 różnych rzeczach - ja miałem na myśli "niektórych dziennikarzy" - jak ich nazywam - piaskowych dziadków (choć wiekowo niektórzy bardzo młodzi) którzy na siłe chcą powiedzieć coś mądrego, nie majac wielkiego pojecia o temacie - bo np. na co dzień zajmują się polityką...
    Swoją drogą sztandarowym przykładem jest dla mnie Pani Magda Mikołajczyk - ex -dziennikarka TVP. Pamiętam jak Adam przyjechał z Sapporo w 2001 r. po 2 wygranych konkursach prowadziła wywiad "live" z Adamem i Polem i padło pytanie: "Panie Adamie - najpierw skakał pan 120-130 m, a przedwczoraj w Japonij 136 m - o ile dalej może pan jeszcze skakać?"
    Tak samo red. Karnowski oburzał się, "dlaczego skoczkowie skakali dalej, skoro ich kolega był w szpitalu - co to za nieludzkie zwyczaje? Czy liczą się już tylko pieniądze?"

  • Usia profesor
    @kasiulka

    O czym Ty gadasz?
    Wyjasnienie powodów wypadku jest konieczne, by następnym razem inni tak nie skończyli!
    Przecież skoki nadal będą a skoczkowie nadal będą ryzykować, chodzi o to by wykluczyć zbędne ryzyko.

  • kasiulka początkujący

    jak nie ma na kogo zwalić winy to lepiej na tego który sie nie może bronić. Ludzie skończcie z doszukiwaniem sie kto jest wnny a kto nie, módlcie sie o zdrowie Janka bo to jest teraz najważniejsze!!!!

  • Usia profesor
    Informacja tak, chamstwo NIE

    @MarcinBB
    Według mnie jest różnica pomiędzy informowaniem a chamstwem dziennikarzy!
    Każdy z nas chce być informowany o stanie zdrowia Mazocha, ale ja zdecydowanie sprzeciwiam sie hienom.
    Nie chcę oglądać po 100 razy upadku Janka w czasie, gdy chłopak walczy o życie. Nie chcę oglądać jego pokiereszowanej twarzy, bo nie wyraził na to zgody ani on ani nikt z jego bliskich!
    A tymczasem wszystkie prawie media mnie tym atakują.
    Czeski portal o skokach zamieszcza zdjęcie Janka z karetki oraz adres z filmowa wersją wypadku!!! Mimo interwencji, zdjęcia nadal nie usunięto!!!
    Wczorajj na czacie dowiedzieliśmy sie od jednego z bywających tam dziennikarzy, że telewizja którą finasuję abonamentem próbowała wejść na salę, gdzie leży nieprzytomny Janek i sfilmować go!
    Pytam, po co?
    Ja im płacę i oświadczam,że nie chcę tego oglądać. Nie chcę też oglądać zrozpaczonych bliskich Janka (jeśli sobie sami tego nie życzą).
    Chcę informację, ale taką , na którą wyrażą zgodę jego bliscy.
    I tyle oczekuję od prasy!
    Janku-Honzo Mazochu trzymaj się jesteśmy z Tobą i Twoimi bliskimi!

  • MarcinBB redaktor
    @Z. kolesio

    Media sprzedają produkt. Tym produktem jest informacja. Jeśli nie sprzedadzą, to przedsiębiorstwo upadnie. Skoro jest podaż, to dlatego że jest popyt. Ludzie chca oglądać Mazocha w szpitalu, więc kamerzysta go kręci. Przejżyj sobie ten portal - artykuły z soboty i niedzieli - co chwila pytanie o stan Mazocha. Wyobraź sobie sytuacje, w której żaden dziennikarz nie pojechał pod szpital, by dowiedzieć się o stan zdrowia skoczka. Zaraz by było: co robia dziennikarze?! Dlaczego nic nie wiadomo co znim!!??
    Wy byście byli zadowoleni, gdyby ostatnią informacją na temat Mazocha było to, że ze skoczni wzięli go do szpitala?

  • kolesio weteran
    ...

    i jeszcze Pan Minister Sportu przy okazji ciekawe teorie snuje. Może w końcu uda mu się spełnić swoje marzenie i wstrzymć budowę skoczni w Malince;)? Bo albo w ogóle rozwiązać wszystkie sekcje skoków w Polsce;)? Wiem że ironizuje i przesadzam, ale niestety Polksie piekiełko to ma do siebie że kazdy chce sobie "lody ukrecić"

  • kolesio weteran
    @MarcinBB

    Niestety tak - wygląda na to że niektórzy dziennikarze wykorzystują sytuacje żeby "pojeździć" przy okazji na Małyszu. Ot chociazby gościu co wypowiadał się w niedzielę w TVP w sportowej niedzieli (chyba z Rzepy).

  • anonim
    @MarcinnBB

    Nie mówię, że dziennikarze są źli i to ich wina, ale po co robić taką wrzawę medialną. Nie sądzisz, że to jest mało potrzebne. Czy zawodnik lub jego rodzina chcieliby aby tak czyniono w takiej sytuacji??? Wydaje mi się, że nie.

    Może faktycznie obecność mediów bezpośredni nie wpływa na stan samego zawodnika, ale na jego rodziców na pewno. Łażenie z kamerą i filmowanie ich poobijanego i nieprzytomnego syna podczas przewożenia do szpitala czy na badania na pewno nie jest dla nich łatwe ani nie podnosi ich na duchu. Jakby mieli mało problemów.

    Wiem, że wszyscy się przemują losem Mazocha i to jest zrozumiałe, ale na litość w takim stanie i sytuacji nie można go traktować jako sensacji telewizyjnej. Uważam, że niektóre media (chodzi mi głównie o telewizję i niektóre gazety) lekko przesadzają.

  • MarcinBB redaktor
    i znów pojedziemy po dziennikarzach?

    Aha. Za chwilę się okaże, że wypadkowi Mazocha są winni tylko dziennikarze? Owszem, atmosfera, którą tworzą media na pewno nakładała presję na organizatorów, by kontynuowac zawody. Ale jedna stacja dała nieprzychylny komentarz do wypowiedzi Małysza i znów mamy opinię że "media robią nagonkę na Małysza i czynia go wrogiem publicznym". Miarkujmy się trochę.
    @KasiQmcp
    osmieszamy się? A jeśli Jan Mazoch obudzi się w piątek ze śpiączki i powie "dostałem lekki podmuch, ale mogłem się wybronić - popełniłem bład w powietrzu" - to co powiesz? Leciałaś tam koło niego, że jesteś tak sakramencko pewna?
    @Z.
    Czy mogłabyś mi wytłumaczyć jaki wpływ na zdrowie pacjenta w śpiączce ma fakt, że gdzieś tam być może pod budynkiem w którym się znajduje , a być może kilkaset metrów dalej "czają się wszystkie media w Polsce"?

  • linta_89 bywalec
    ===

    W sumie to się zgadzam z Miką. Przecież On jest bardzo dobrym trenerem, także na pewno ma rację. My możemy sobie tylko spekulować, natomist trenerzy mają większe doświadczenie i wiedzą jaki bład popełnił Janek. Oni są profesjonalistami i wiedzą dużo, dużo więcej niż my - fani.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl