Lars Bystoel nie będzie ukarany

  • 2007-04-17 17:19

Psycholog ma być ratunkiem dla Larsa Bystoela. W ten sposób Norwegowie chcą pomóc skoczkowi w jego problemach, tak na skoczni, jak i poza nią.

Jak ujawnił rzecznik prasowy Norwegów - Joergen Hyvang - Bystoel, który podczas minionych świąt wylądował na iźbie wytrzeźwień, tym razem nie poniesie żadnej kary za swoje wybryki.

"Lars otrzymał już karę od policji" - skwitował Hyvang.

"Nie nastawiamy się na ukaranie Larsa, ale skupiamy się na tym jak można mu pomóc. On potrzebuje wsparcia. Musimy usiąść, spokojnie pomyśleć co mamy z nim zrobić. Chcemy być przy nim" - dodaje Joergen Hyvang.

"Pragniemy pomóc Larsowi dalej się rozwijać, poddać go swoistemu mentalnemu treningowi" - kończy rzecznik prasowy.

Skład kadry norweskiej na nowy sezon ma być jednak ustalony dopiero w przyszłym tygodniu i nie wiadomo, czy niesforny skoczek w niej się znajdzie. Jeśli Lars nie otrzyma powołania do drużyny narodowej, wówczas straci stypendium.

"Aktualnie jesteśmy na etapie podsumowywania minionego sezonu. Kadrę narodową ujawnimy na przełomie kwietnia i maja. Pierwsze zgrupowanie planujemy już na początku maja" - zapowiada Kojonkoski.

Trener norweskich skoczków przyznaje, że Lars powinien był poinformować związek o tym, co się wydarzyło, ale zaznacza, że skoczkowie to też ludzie.

"Tak jak my wszyscy, skoczkowie również są normalnymi ludźmi i mogą popełniać błędy" - kończy Kojonkoski.


Vicktoria Murawska, źródło: bt.no
oglądalność: (10761) komentarze: (39)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Lars Bystoel

    Lars Bystoel w PŚ:

    2001/2002 - 65 miejsce -- 12 pkt - 5 Norweg
    2002/2003 - 26 miejsce - 226 pkt - 4
    2003/2004 - 22 miejsce - 263 pkt - 5
    2004/2005 - 10 miejsce - 613 pkt - 2
    2005/2006 - 13 miejsce - 495 pkt - 3
    2006/2007 - 76 miejsce ---- 9 pkt - 9

  • norqe-kojo stały bywalec
    nic..

    nic nie mówie o larsie zobaczymy co bedzie dalej...a o mice powiem tyle że jest porostu boski, widzicie to jest prawdziwy trener nie jakiś....(niepowiem) teraz to widzicie...widziecie go takim jaki jest...czyli dobry!!! ;)))

  • jarma początkujący

    acha

  • anonim

    Nie będę tego komentować;p

  • Barnaba doświadczony
    Poszukiwanie złotego środka (2)



    @Leonek 24 (2)
    Szczęśliwie, rzec można z ironią , zakończyło się natomiast posłannictwo znanego redaktora z TVP. To jest krzepiące i warte odnotowania. Żal jednak, iż dotyczy to znów norweskiego zawodnika. Otóż W.Szaranowicz, wytykał Bjoernowi Einarowi Romoerenowi niestosowne prowadzenie się na dyskotekach i oglądanie się za spódniczkami, napiętnował (hulaszczy i rozrzutny chyba ?) sposób spędzenia urlopu w grzesznym i rozpustnym Las Vegas. Nie takie straszne, to miasto na pustyni, nie takie znowu dla osób z charakterem zgubne - zaręczam .
    Dlatego z ogromnym zaskoczeniem przyjąłem na konkurencyjnym portalu skokowym opis sylwetki Einara.. Przy wstrzymanym oddechu pochłaniałem obszerny tekst o jego charyzmie, wyrazistym stylu, choince, którą też wyjątkowo lubię , a to już niestrawne - nawet o skwarkach znienawidzonych przeze mnie. Fantastycznie! No przecież było też o motocyklu. Wielka szkoda, że Bjoern nie dosiada, jak ja w młodości szczecińskiego ”junaka”, byłby moim idolem.
    Zapewne o tym, pięknie portrecie zaważyły uwagi polskiego sprawozdawcy sportowego, gdyż właśnie z wdzięczności za nie, Norweg w 2005 roku w Planicy uzyskał najdłuższą, uznaną odległość w lotach narciarskich 239 metrów, a w narodowej drużynie mimo nie najwyższej indywidualnie lokaty sportowej pozostaje nadal dobrym duchem i przywódcą opinii.
    W kryzysowej sytuacji, w jaką z własnej winy wplatał się Lars stawiam na mądrość M. Kojonkoskiego. W przeciwieństwie do wielu trenerów i działaczy , w meandrach wychowawczych potrafi poruszać się skutecznie, z mistrzowska finezją.
    Niestety, kiedy Rutek niespodziewanie pojawił się na sportowych salonach, czegoś zabrakło. To coś , stanowiło brak umiejętności prowadzenia zawodnika. Zamiast dyskretnego, spokojnego rozwiązania problemu i życzliwego potraktowania sportowca w kłopotliwej sytuacji, spotkaliśmy się z rykiem słonia szalejącego w składzie porcelany.
    W kierownictwie drużyny norweskiej, mimo kolejnej wpadki wychowawczej, takiego symptomu nie ma. To , co się spostrzega określić można umiar, poszukiwanie "złotego" środka.
    Pozdrawiam.

  • Barnaba doświadczony
    Poszukiwaniw złotego środka

    @Leonek 24 (1)
    Bóg tylko jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe karze - uczył mnie przed półwieczem katecheta. Ten imperatyw znanego i ważnego prawa nie ma tak bezpośredniego odniesienia do oceny zachowań Larsa Bystoela, ale uznanie przez Ciebie związanych z tym działań norweskiego związku sportowego dotyczących przede wszystkim zracjonalizowanej pomocy i psychologicznego wsparcia zawodnika za pobłażliwość zamiast zastosowania z całą surowością represaliów - skłonny jestem przyjąć za niezrozumienie istoty wymienionych pojęć. Natomiast przywołanie w tej okoliczności Mateusza w wątpliwym towarzystwie innych karconych skoczków narciarskich uważam nie za pomyłkę, lecz nader niestosowne nadużycie przykładu .Uwarunkowania są tutaj różne.
    Cierpiącemu na przykrą przypadłość dojrzałemu metrykalnie Larsowi, w pewnym sensie recydywiście, chce pomóc macierzysta federacja i trener. Norwegowie, chociaż zapewne tym chciałaby się żywić prasa nie biegną na wyprzódki do żurnalistów, starają się nawet sprawę stonować i pozostawić do załatwienia we własnym kompetentnym kręgu.
    W przypadku potknięcia naszego nieszczęśnika, młodego Mateusza, kotłowało się. Trener H. Kuttin - sportowy animator zawodnika, grzmiał do tub dziennikarskich o niegodziwości podopiecznego, tych ujawniane fakty rajcowały, a pouczenia moralne natrętnie mobilizowały do potępienia. Narobiono wiele zbędnego hałasu, a PZN wówczas w stosunku do okrzyczanego sprawcy był zupełnie bezradny. Zmajoryzowała sportową centralę zastrzeżona przez trenera wyłączność i samodzielność, jakże wspierana przez utrzymujących na tym portalu osobliwy prokuttinowski rytm dyżurnych doboszy.
    Nasze centralne media, też niekiedy poczuwają się do pełnienia misji kolektywnego wychowawcy. Różnie na tym wychodzą. W sprawie Rutka, poniosły zdecydowanie sromotną porażkę. Ktoś może je bronić, nie taka ich rola!. Kontrargument jest przekonywujący, po co więc się podejmowały trudu wychowywania?

  • tova początkujący

    @ Alex

    terapia wstrzasowa, typu odciecie doplywu gotowki czy wykopanie go z druzyny, moglaby go jeszcze bardziej zalamac, moglby do konca stracic motywacje itp.

  • doris stały bywalec

    Pytanie tylko czy Lars pozwoli sobie pomóc?

  • zakręcona początkujący

    Tak ludziom należy pomagać i dawać im szanse-jestem całkowicie za>

  • leijona początkujący

    Myśle, że powinni wysłac go na jakąś terapie albo cos takiego, to nie sa żarty zwyczajna rozmowa moze nie przyniesc osiaganych efektow.
    Jesli nie wezmą go do kadry sama nie wiem czy edzie to dobry pomysl, zalezy to od jego osobowosci ale Larsik moze sie jeszcze bardziej zalamac.
    Żeby tylko nie popelnili zadneo blędu w podejmowaniu swoich decyzji.
    P.S. Licze ze mu pomoga...powodzenia;)

  • Alex bywalec
    @Leonek24

    Z tego co wiem Peterka miał problemy z alkoholem ale dawno z tym skończył i dalej skacze. Pod koniec sezonu zajmował miejsca w pierwszej dziesiątce PK.

    PS A cobuło z Nieminnenem?

  • Alex bywalec
    @tova

    Lars ma duże problemy. Jeżeli dostałby porządną karę, terapia wstrząsowa mogłaby mu pomóc. To oczywiście zależy od charakteru. Ale popatrz na to z innej strony: wśród nas jest wielu alkoholików i nie ma to znaczenia, czy są mistrzami olimpijskimi czy zwykłymi szarymi ludżmi. Każdy z nich może być niebezpieczny dla otoczenia!

  • anonim

    What's the situation by Bystoel?

  • Kasiunia stały bywalec

    Coś mi sie wydaje , ze Lars może się załamać jakby go nie wybrali

  • fanka_austrii bywalec

    powinni go tak ukarac zeby popamietal fur immer. on zachowuje sie tak, bo wie, ze i tak nic mu nie grozi. ale kojon zawsze broni swoich!

  • Leonek24 weteran

    Wyznaję życiową zasadę: Człowiek nie wielbłąd, pić musi. Nikomu nie odmawiam prawa do zabawy i nie interesuje mnie wogóle życie prywatne sportowców. Sa to dorośli ludzie i biorą odpowiedzialność za swoje życie.

    Inaczej sprawa wygląda, jeżeli sportowiec - osoba publiczna jakby nie było, dopuszcza się wybryków huligańskich pod wpływem alkoholu. Moim zdaniem Lars przesadził, zwłaszcza, że to nie jest pierwszy raz w jego wykonaniu. Norwegowie sami się przekonają, że pobłażanie w takich sytuacjach i psychologiczne podejście tylko utwierdzi Larsa w przekonaniu, że wszystko mu wolno. Pewnie za miesiąc znowu usłyszymy o jakiejś awanturze wywołanej przez niego w barze. Wstrząs zdecydowanie lepiej by mu zrobił. Zawieszenie, czy naprzykład obcięcie stypendium na jakiś czas, powiedzmy na miesiąc.

    I bedzie tak jak z Peterką i Nieminnenem i Rutkowskim.

  • Trojan początkujący

    Mialem tak jak on. Ale moja kara byla wieksza

  • Julka weteran

    @Martina S
    Mocne słowa (choć może nie potrzebnie aż tak mocne), ale coś w tym jest. To smutne, że jego dzieczyna nie potrafi nim potrząsnać. Ale co zrobić ...

  • Martina S stały bywalec

    Lars powinien zostać skierowany na odwyk i przejść badania psychologiczne bo puszczanie wezystkiego płazem niejest rozwiązaniem myśle że nażyczona która dopuszcza by jej ukochany tak się zachowywał to lecąca na jego sławe szmata i pijaczka nigdy niepozwoliła bym sobie osobiście by droga mi osoba tak się upiła a co dopiero biła z policją skandal to idiotka nie kobieta

  • Anika profesor
    @@@@@@@@@ małpiszon

    Trzy razy przeczytałam Twój post i nic z tego co napisałaś nie
    dociera do mojej świadomości. Tzn, rozumiem poszczególne słowa, nawet fragmenty zdań, ale sens całości jakoś mi umyka. Oświeć mnie o co Ci chodzi.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl