Thomas Morgenstern: "Zawsze osiągam wyznaczone cele"

  • 2007-12-08 11:03

Thomas Morgenstern przed weekendowymi konkursami w norweskim Trondheim nie traci pewności siebie. Austriak jest przekonany, że w tym sezonie uda mu się wywalczyć Kryształową Kulę.

"Moje ostatnie dwa skoki w piątek były fantastyczne. Mam bardzo dobre przeczucie przed sobotnimi zawodami i jeśli nie będzie zmiennych warunków pogodowych, to sądzę, że mam szansę na podium" - mówi Thomas Morgenstern.

"W pierwszmy skoku testowałem tylko tę skocznię, ponieważ ostatni raz skakałem tu w 2004 roku, a na dodatek miałem obniżoną belkę startową" - kontynuuje Austriak.

"Czy czuję jakąś presję? Żadna presja nie jest na mnie wywierana. Jedyną presję jaką czuję, to ta, którą sam sobie narzucam. To ja siedzę na belce i sam muszę oddać skok. Wiem, że jestem we wspaniałej dyspozycji, że mogę polecieć dalej niż jakikolwiek inny skoczek, jeśli tylko oddam dobre skoki" - zapewnia "Morgi".

"Po prostu bardzo w siebie wierzę, nabrałem dużej pewności siebie. W tym sezonie po raz pierwszy mam długoterminowy cel, którym jest zdobycie Pucharu Świata. Zawsze osiągam cele, które sobie wyznaczę, więc sądzę, że i tym razem tak będzie" - zakończył Morgenstern.

Korespondencja z Trondheim, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8511) komentarze: (124)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Optymizm to bardzo pozytywna cecha. Niech tylko Morgi uważa, żeby pewność siebie nie spowodowała niedoceniania rywali. Bo z tego co widać, to budzi swoimi dalekimi skokami śpiącego smoka :))

  • patrycja381 weteran

    ilu ludzi, tyle zdan o Thomasie. Jak chce to sie niech ta wypowiada, co Wam do tego?ja i tak bede wierzyc ze Adam podniesie Morgiemu srobe i temu drugiemu nie bedzie juz tak latwo jak teraz na poczatku.

  • Suchcia bywalec

    chociaz az tak optymistyczne myslenie jest troche ryzykowne w tym wypadku bo to przeciez sport?:I

  • Suchcia bywalec
    Morgi

    Podoba mi sie nadzwyczaj optymistyczny sposob myslenia Thomasa. Lubie ludzi ktorzy wierza w siebie i swoje mozliwosci i nie zalamuja sie przy pierwszych niepowodzeniach. A wrecz przeciwnie zatrzymuja sie nachwilke i zastanawiaja sie nad tym co poszlo nie tak a nastepnie ze zdwojona sila przystepuja do dalszych dzialan ktore maja im umozliwic osiagniecie wyznaczonego sobie celu.

  • anonim

    co mnie obchodzi, że wybaczasz? gdzieś mam twoje wybaczenia, bo i tak zdania nie zmienię. Nie jesteś kimś ważnym by mi wybaczać.
    Dziwne,że teraz pod innym pseudo.

  • anonim
    do - (*192.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Weź się za rączkę z Morgim i wykrzykujcie, że jesteście najlepsi. Młodzieńcza fanfaronada - wybaczam, ale nie popieram :)).

  • anonim

    Morgi się przechwala. Jak Małysz był w swojej najlepszej formie to i warunki mu nie przeszkadzały.

  • anonim

    do traper
    odezwał się znawca.
    Thomas ciężko pracuje i mu się wreszcie należny. A to, że się tak wypowiada to bardzo dobrze.
    Może ma mówić: "Jestem słaby, Małysz wygra, a ja będę zawsze ten gorszy."
    Żal.
    Pozdro.

  • anonim
    do Sauer

    Mylisz pojęcia być pewnym swoich umiejętności, a być pyszałkiem, a takim jest Morgi.
    Zawodnik powinien być pewny swoich umiejętności, ale nie powinien wypowiadać się w taki sposób. Pozdrawiam

  • anonim

    oj pewniaku Morgeszternie jeszcze bedziesz klanial sie wpas Mistrzowi Małyszowi , i to nie 1 raz tyklo przez nastepne 3 sezony.

  • Malyszomaniak profesor
    @Hary

    Takie odnosze wrażenie po tych słowach ale przecież tak jak pisałem nie koniecznie musi być prawda iż jest to taki człowiek choć raczej często się zdarza iż Morgiego tak oceniają jako Wywyższającego się nad innych jakoby lepszego lepszego kraju razy czy cus w tym guście.

    Ale tak jak pisałem Austryjacy mają to we krwi sam będąc w Wiedniu spotkałem się z takim myśleniem o Polakach jak dawniej w Niemczech kiedy to Polak musiał się nie przyznawać że jest Polakiem.

    Oczywiście można i spotkać wspaniałą staruszkę która potrafiła zagadnąć spytać czy nie potrzebujemy pomocy oraz pomóc w dotarciu na miejsce.

    Są to pewne stereotypy o austrjyakach kasztanach jak ich nazywają a piłkarze z ich reprezentacji raczej utwierdzają te stereotypy niż nim zaprzeczają dlatego w pewnym sęsie podchodzi się do nich nieufnie.

    ALE .... Czyż nie pamiętamy już gestu Morgiego na Mistrzostwach świata w Japonii ? Kto nosił kogo na rękach ? Wydaje mi się że Morgi się po prostu cieszy i buduje swoją pewność siebie bo z ta stabilnością psychiki zawsze miał problemy z tym chceniem od siebie więcej i wywieraniu na siebie presji. Pamiętajmy też o tym jak Lepistoe się o Morgim wypowiadał mówiąc że on jest tak dobry jak Małysz i że może mu dorównać.

    Adam na pewno bardziej pod koniec niż na początek Morgi jest na początek niż na koniec dlatego Adam może spokojnie myśleć o dzisiaj jutrze . Morgi ma w tym sezonie passe i może ja mieć do końca tak jak Janda w swoim sezonie ale czy uda mu sie tak 3 sezony ? nie wiem ale dwa jest możliwe . Kiedy się to okaże myślę że w połowie sezony będzie mniej więcej wiadomo kto będzie walczył o najwyższe trofeum całego sezonu.

    I jeszcze jedno nie zapominajmy poprzedni sezon dla Adama był ogromnie wyczerpujący nie zapominajmy on do końca sezonu walczył jak lew a że nie jest już młodzieniaszkiem to jego regeneracja idzie wolniej .

  • anonim
    Spokojnie Thomas, poczekajmy

    Jeżeli jest teraz w najwyższej formie, po raz drugi od czasu niedawnej LGP to czega go prędzej, czy później głęboki kryzys formy. Austriacy są utrzymywani zbyt długo z najwyższej dyspozycji, która ich eksploatując da swoje owoce w drugiej części sezonu. Nawet Ahonen w swoim top-sezonie po turnieju TCS miał kryzys więc spokojnie poczekajmy do Planicy...

  • anonim

    @Taper
    Skromności? Uważasz, że to jest najważniejsze? Ja berdzo cienię Morgensterna właśnie za to, co Ty nazywasz pyszałkowatością.
    Myślisz, że doszedłby tak daleko nie stawiając sobie najwyższych celów i nie będąc pewnym swoich umiejętności?

  • anonim

    nienawidzę takich wypowiedzi! jeśli Adam miałby nie wygrać w tym roku PŚ to życzę tego komu kolwiek innemu ale nie morgiemu!

  • anonim
    MORGI

    Morgi wypowiada się jakby skakał na własnym podwórku z jakimiś przeciętniakami. Teraz okazał swoje prawdziwe oblicze i na podstawie tej wypowiedzi stwierdzić można jakie fałszywe jest jego zachowanie, łącznie z gratulacjami, wobec zwycięzców poszczególnych konkursów PŚ.
    Nic mu nie będę życzył, bo pyszałków i zarozumialców bardzo nie lubię. Nie usprawiedliwia go fakt, że jest Austriakiem - ale jest pewne, że z kulturą i taktem wobec swoich konkurentów jest bardzo nie fair.
    Może to być taktyka, podyktowana przez trenera, żeby zdenerwować swoich przeciwników, ale młodzieniec na pewnym poziomie kulturalnym nie powinien dawać sobą tak manipulować.
    Mam nadzieję, że życie nauczy go skromności i zwycięzcą PŚ zostanie ktoś inny, powiedzmy Adam Małysz - czego mu szczerze życzę.

  • nieznany weteran
    @Natalia^^

    to nie był debiut Gregora w PŚ, to był jego drugi start ;) w PŚ

  • Usia profesor
    @krzycho

    No mógłby wejść, miejmy nadzieję, że tak zrobi.
    Niestety jeśli jednak Żyła nie zdobędzie żadnych punktów przed T4S toz dużym prawdopodobieństwem wypadnie z 55 WRL i znów będziemy miec 3 , ba nawet możemy miec tylko Adama i Kamila :( a za nastepnych 2 będzie trzeba płacić lub ich nie zabierać. Nie wspominając już o ograniczeniu sztabu trenerskiego, bo za nich tez trzeba płacić sporo kasy!

  • krzycho doświadczony

    Morgi jest bardzo pewny siebie,kiedys może to sie odwrócic przeciw niemu. A co do naszych orłów to licze na dobry występ. Jak na dzisiejszy dzień to Marcinowi brakuje 14 pkt. do wejścia do ,,55" WRL. Mam nadziję że przez te dwa dni zdobedzie te pukty. Mógłby pojechac też do Villach i Kranj albo Engelbergu żeby umocnić się w klasyfikacji WRL i na koniec periodu z niej nie wypaść. Ciekawe czy Hannu zmieni skład na Villach i Kranj. Bardzo ciekawi mnie tez jak wypadną w Rovaniemii na PK szczególnie Łukasz Rutkowski i Krzysztof Miętus. Trzeba by też wystawic na PK Kamila Kowala.

  • Usia profesor
    Fanką Morgiego nie jestem, ale pozwólcie mu byc "nieskromnym"

    A tam "nieskromny". Nie przesadzajmy, to sportowiec a takie gadanie to element gry psychologicznej. Po prostu wygrywa i czuje sie mocny a dodatkow sie wzmacnia takim gadaniem, no i sądzi, że innych dołuje swoja pewnoscia siebie :P
    a to, że nie czuje presji to jego wielkie szczęście./ U nas wszyscy uwieszeni na nartach Adama, to ta presja jest kosmiczna, w Austri jak nie Morgi, to Schlieri lub ktoś inny punktuje i nie ma tragedii narodowej jak mu idzie tyroche słabiej.
    Ja tam w jego Kule i ciąg wielkich zwycięstw niespecjalnie wierzę, co nie znaczy, że koniecznie musze miec rację. Dla mnie to zawodnik czołowki ale bez jakichs wielkich przebłysków. Teraz jest w formie i niech ugra ile da rady, bo za chwile inni go będa znów nokautować.

  • anonim

    Kto nie rozumie mentalnosci ludzi z innych państw (chodzi mi tutaj o Niemców i Austriaków)ten wypisuje potem takie głupoty jak Marco Polo.
    Marco, rozumiem, że to "ueber alles" to cytat z hymnu nazistowskich Niemiec, tak? Bardzo przkro mi to czytać...
    Morgenstern w swoich wypoweidziach wcale się nie pyszni. Zdanie które mówi o tym, że Thomas na pewno zdobedzie kryształową kulę jest raczej wolną interpretacją autora artykułu.
    Uważam że bez "pewności siebie", która jest dla Was tak złą cechą charakteru, sportowiec nie może osiągnąć w sporcie nic. Nasi zawodnicy skaczą dobrze na trningach, ale na zawodach już źle - psują drugi skok lub oba. Z czego to wynika?
    Kamil Stoch przed sezonem mówił, że on "się tam nie liczy" i efekty widać. Czy nie lepiej mówić wprost: jestem w stanie to osiągnąć, moim celem jest zajęcie zajęcie miejsca w pierwszej dziesiątce?
    Nie rozumiem Waszego sposobu rozumowania.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl