Adam Małysz: "Nerwów nie ma"

  • 2007-12-17 22:35

Obserwując skoki Polaków od początku tego sezonu, powtarza się niestety stary scenariusz. Znów cała odpowiedzialność spoczywa na barkach Małysza. Ponownie jest jedyną polską nadzieją w konkursach Pucharu Świata i to właśnie do niego spływają liczne pytania, co się tak na prawdę dzieje. Na łamach "Faktu" nasz najlepszy skoczek zapewnia, że już wie w czym tkwi problem.

"Mam już pomysł. Wiem mniej więcej w czym jest rzecz, ale trudno to poprawić w jednych zawodach. Chce się jak najlepiej i jak najszybciej, ale trzeba więcej spokoju. Zresztą sytuacja nie jest łatwa. Z jednej strony przydałoby się trochę odpoczynku, by nabrać świeżości, a z drugiej trochę treningu, by pewne rzeczy dopracować" - tłumaczy Adam i dodaje - "Cały czas brakuje dopchania przy odbiciu, powinienem wychodzić z progu w bardziej odpowiednim kierunku. A zostaję w miejscu. Mimo, że jestem coraz świeższy, wyniki się nie poprawiają."

Małysz zapewnia również, że słabsze skoki to nie wina niskich prędkości dojazdowych, ale sposobu wybicia się na progu. "To wina kierunku. Siła nie idzie tak jak powinna przez kolano do przodu, tylko zostaje w miejscu. Zwracałem na to uwagę w zeszłym roku, mówiąc o Jakubie Jandzie. Świat poszedł bardzo do przodu, Kuba nie zmienił techniki. Podobnie Janne Ahonen. Teraz Fin zmienił kierunek wybicia i zaczyna skakać, znowu jest na podium. Mnie to wychodziło w zeszłym sezonie, latem jeszcze też. Później gdzieś się pogubiłem. Trener twierdzi, że to siedzi w głowie. Raz musi się udać i zaskoczy znowu." - uważa Polak.

"Muszę dojść do swojego normalnego skakania. Wiosną nie musiałem o niczym myśleć. Tylko ustawiałem się w odpowiedniej pozycji i wszystko było dopracowane. Na pewno będę sporo rozmyślał. Zastanawiam się co zrobić, by było dobrze. Mam nadzieję, że do Engelbergu uda się coś wymyślić" - dodaje Małysz.

Adam zapewnia też, że w polskiej ekipie nie ma zdenerwowania. "Hannu Lepistoe bardzo dużo myśli. Znany jest z tego, że bardzo dużo analizuje, kombinuje, zastanawia się, co mógł zrobić dobrze, a co źle? Często przychodzi, rozmawia z nami. Chce wiedzieć, co my myślimy na dane tematy. Ale nerwów nie ma." - mówi Orzeł z Wisły.

Nasz najlepszy reprezentant nie martwi się jak na razie o dużą przewagę Thomasa Morgensterna. Adam uważa, że piąta Kryształowa Kula wciąż jest w jego zasięgu. "To jest początek rywalizacji. W ubiegłym sezonie Anders Jacobsen miał ponad 300 punktów przewagi, a udało mi się go dogonić. Więc wszystko jest możliwe. Inni zaczynają skakać dobrze, różnice nie są już takie duże. Ale jeśli Morgenstern utrzyma taką formę, to będzie bardzo ciężko. Jest bardzo mocny. Nawet jak popełni jakiś drobny błąd, leci daleko. Mam nadzieję, że już niedługo ktoś go pokona. Przecież to tylko człowiek." - kończy Małysz.

Pozostaje nam mieć nadzieję, że już niebawem do mistrza dołączą pozostali nasi skoczkowie.


Natalia Konarzewska, źródło: Fakt
oglądalność: (7055) komentarze: (41)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Przewaga A.Jacobsena nad A.Małyszem - sezon 2006/2007

    A.Jacobsen - A.Małysz - punkty po każdym konkursie i miejsca tych 2 zawodników w PŚ 2006/2007:

    I -------- 60 -- 0 ( 3 - nieklasyfikowany)
    II ------- 86 - 16 (3-24)
    III ----- 166 - 76(2-8)
    IV ----- 246-136(3-6)
    V ------ 346-176(2-5)
    VI ----- 396-236(2-5)
    VII ---- 441-258(2-5)
    VIII --- 541-298(1-6)
    IX ----- 621-330(1-5)
    X ------ 721-362(1-7) - 359 pkt przewagi
    XI ----- 757-407(1-6)
    XII ---- 797-507(1-5)
    XIII --- 877-557(1-4)
    XIV --- 937-657(1-3)
    XV ---- 987-757(1-3)
    XVI --- 987-817(1-3)
    XVII - 1087-853(1-3)
    XVIII- 1087-953(1-2)
    XIX -- 1113-1053(1-2)
    XX----1131-1153(2-1)
    XXI - 1167-1153(1-2)
    XXII--1207-1253(2-1)
    XXIII-1287-1353(2-1)
    XXIV-1319-1453(2-1)

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(12), 2007-12-19 21:59:29 ***

  • jozek_sibek profesor
    A.Małysz

    Gdyby w tym sezonie A.Małysz wygrał te 5 rozegranych konkursów PŚ,to byłby jakiś smiałek wątpiący w jego końcowy sukces?

  • Malyszomaniak profesor
    @Fanka

    Nie lekceważył bym Morgiego w końcu może przyszedł jego rok konia.

  • anonim

    Mówcie sobie co chcecie :)
    ale pomimo tak wielkiej przewagi Morgiego nad resztą, to nie on bedzie trzymał w Planicy kulę w ręce !
    Nie wiem jeszcze kto, to sie okaże w połowie sezonu dopiero, ale myslę, że to nie on.

  • ZKuba36 profesor
    LOOS

    Nie wypisuj głupot. Jeżeli zawodnik odda 100 skoków w czasie 50 dni to powinien skakać więcej bo jest niedotrenowany. Jeżeli zawodnik odda 100 skoków w czasie 5 dni to musi przestać skakać bo jest przetrenowany. Napiszę to inaczej.. Jeżeli przejedziesz samochodom 200 km w ciągu dnia to nic się nie stanie.
    Jeżeli przejedziesz 200km w czasie 1 godziny to powinieneś zapłacić mandat. I płacimy. Kapujesz?

  • nielot bywalec

    gadasz glupoty Morgeinsteirn jest w kosmicznej formie i na 95% wygra turniej TCS jezeli nie spuchnie jak Jacobsen w polowie sezonu to PS w jest jego nakuatuje wszystkich jak Ahonen ostatnio

  • vero92 profesor

    Morgi zostanie pokonany już w Engelbergu, czuję to po prostu w kościach. I tak będzie, chociaż w jednym konkursie. Liczę na podium Adama ale myślę że miejsce w pierwszej 5 będzie na bank.

  • harry weteran
    pozyjemy zobaczymy

    Chicalbym, aby bylo inaczej
    Moim zdanie bylsku Adam nie odzyska takiego aby ogaldalli permanentnie inni jego plecy.
    Jedynie licze na jakis cud ze zdobedzie Mistrza w lotach.



    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2007-12-18 13:46:44 ***

  • kolesio weteran
    Jan Szturc ma głos

    Z wypowiedzi (onet)j Jana Szturca wynika, że nie ma powodu by martwić sie o Adama - z grubsza potwierdza słowa samego Adama.
    Za czasów krysyzów w sezonach 2004-2006 Jan Szturc szokował wszytkich wypowiedziami o tym, że Adam formy nie ma i jest źle przygotowany i nie ma nadziei, co sie potwierdzało zawsze.
    Teraz też jego słowa na pewno znajdą potwierdzenie:))))

  • Divine JazOOn profesor
    Mysle

    że Engelberg (Góra Anioła) bedzie szczesliwa dla naszych :D

  • anonim
    Jego serce wciąz skacze !

    http://www.sports.pl/index.php?s=1089&ns=105175

    Piekny art. o Adamie.

  • mala początkujący

    musi uzbierac jak najwięcej punktów bo potem bedzie 1/4 finału i te punkty się liczą! a ma może ktoś przegląd sportowy dzisiejszy bo potrzebuje hasło do głosowania na sportwoca roku !

  • anonim

    Adam tam prowazdi i to ze znaczna przewagą, wątpię aby Justyna go przegoniła.

  • Anika profesor

    "Małysz to supergwiazda, na pewno jeszcze wystrzeli w trakcie sezonu" - powiedział Pointner

  • anonim

    Moze teraz coniektórzy zrozumieja to zdanie, że Hannu przychodzi i rozmawia z nimi chce wiedzieć co oni myslą.
    Zamiast zaraz posądzać, Adama, że za wszelką cenę stawia na swoim.
    Chodzi oczywiście o treningi w Villach, które zamianili na Ramsau.
    To super spokijny człowiek, w spokoju potrafi dochodzić do swego, bez nerwów, juz tyle razy miał kłopoty i zawsze jakoś z tego wychodził, nie odstaje az tak od reszty, jest 10-ty, brakuje tak niewiele, mam nadzieję, że w Ramsau choć w polowie to coś odnajdzie.

  • zbigniew@ początkujący
    głosujcie na sportowca roku 2007

    Cześc PAMIETAJCIE NA ONET.PL JEST GłOSOWANIE NA SPORTOWCA ROKU 2007.
    WIECIE KTO ZWYCIężY !
    JA WIEM
    ADAM ADAM ADAM
    WIęC GłOSUJCIE NIE CZEKAJCIE

  • anonim
    DWA WAŻNE ZDANIA !!!

    Po pierwsze nie trzeba być wielkim znawcą skoków aby stwierdzic ze jak w każdym innym sporcie ,wazny jest okres przygotowawczy ,wiec zobaczcie austryjacy oddali kilkanascie....! skoków przed sezonem , zbliżaja sie teraz po 5 konkursach do liczby skoków które oddali POLACY przed sezonem,...prosty wnoisek......musi przyjsc zmęczenie na turniej 4 skoczni.
    Po drugie....chłopaki pojechali dziś do RAMSAU trenować w spokoju,co to oznacza....wiemy wszyscy ,moze te dwa dni jescze nie wystarczą ale na 4 skocznie ...tak.
    Lepistoe jest za doswiadczonym trenerem żeby nie wiedział co robi a uwierzcie ,wie doskonale , a turniej 4 skoczni i mistrzostwa w lotach to cel numer 1,dalej jest dopiero puchar świata ,który i tak nie jest wcale jescze przesadzony , tak więc niech się martwią liderzy a my czekajmy na powrót ADASIA i lepszą dyspozycje reszty naszej młodej reprezentacji.

  • anonim

    Nasz Mistrz nie musi już nic udowadniać. On już zrobił bardzo dużo dla polskiego sportu i dla nas kibiców. A ci, którzy do dopingują tylko wtedy, gdy jest w szczytowej formie, powinni w ogóle przestać się odzywać i krytykować.

  • anonim
    Pan Adam

    Zasada jest prosta - wszyscy (czyli Adam też) skoczkowie w najlepszej swojej formie są bez szans z Małyszem. Niczego nie musi już udowadniać, starać się. Od kiedy wszedł na szczyty - jest gwiazdą. I jeszcze nie raz zabłyśnie. W sumie to dziwne, ale i oczywiste - godzi wszystkie elementy (fizyczne, psychiczne, charakterologiczne, itd.) pozwalające mu z POKORĄ i pewnością dążyć tam, gdzie jego miejsce. Czyli na szczyt nie do osiągnięcia dla innych. Jeszcze nie raz łza nam spłynie przy jego wygranych. Zobaczycie. Ja też.

  • ZKuba36 profesor
    vegx

    Masz jakąś informację, że Adam nie będzie skakać w Engelbergu? Chyba sponsorzy na to nie pozwolą.
    Dlaczego w Engelbergu nie ma być rewolucji?
    Jeżeli nie przesadzą z treningami w Ramsau, to już w Engelbergu może być bardzo dobrze (2-4m).

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl