Po Oberstdorfie - "Szczypta zachwytu, łyk cierpienia"

  • 2007-12-30 21:18

Należy szczerze przyznać - nie tak to miało wyglądać. Wczoraj nawet więcej niż umiarkowani optymiści, pełni nadziei przed konkursem w Oberstdorfie, dziś pesymiści bez wiary w to, że będzie lepiej.

I trudno się dziwić, wydaje się bowiem, że ten wczorajszy Adam Małysz to ten, który w marcu z gigantyczną przewagą zmiażdżył rywali podczas konkursu Mistrzostw Świata w Sapporo na skoczni normalnej. Widzieliśmy tego skoczka, który w fenomenalnym pościgu za liderem Pucharu Świata w sezonie 2006/2007, po raz czwarty w swojej karierze zdobył Kryształową Kulę. Niestety, dzisiejszy Adam przypominał jednak tego sprzed tygodnia, dwóch, trzech i czterech - niepokój na twarzy, niska prędkość na progu, obniżony tor lotu.

Dlaczego? - dziwimy się. To pytanie jak najbardziej na miejscu, ale chyba niewielu potrafi na nie w tej chwili udzielić sensownej i bliskiej prawdy odpowiedzi. Sześć dni przerwy od startów, relaks i wypoczynek, święta w rodzinnym gronie z pewnością były naszemu najlepszemu skoczkowi potrzebne. Rezultaty tego odpoczynku objawiły się nam wczoraj, przed treningami liczyliśmy po cichutku na miejsce Adama w szóstce, po kwalifikacjach niewielu miało wątpliwości co do tego, że Małysz znów jest wielki i powalczy o zwycięstwo nie tylko w Oberstdorfie, ale i w całym Turnieju Czterech Skoczni. Po 24 godzinach wiemy już jednak, że jest to zadanie niewykonalne, powód oczywisty - blisko 50 punktowa strata do lidera Turnieju, Thomasa Morgensterna, z którym wczoraj nasz mistrza skakał ramię w ramię, o ile nie lepiej. To silny cios, bo kiedy znów wszystko wydawało się wracać na dawne tory, coś się zacięło.

Co dalej? Czas pokaże. Turniej Czterech Skoczni to impreza, podczas której nie ma czasu na choćby odrobinę odpoczynku, szlifowanie formy i naprawę błędów. Jeśli nie ma mowy o tym, abyśmy świętowali zwycięstwo Polaka w tym Turnieju, to pozostaje nam czerpać radość z każdego dobrego skoku naszego reprezentanta. Czy możemy obwiniać najlepszego skoczka XXI wieku, a być może i wszechczasów, za to, że skacze poniżej naszych oczekiwań? Czy można bezczelnie pisać "Małysz się już skończył" zapominając przy tym o jego genialnych osiągnięciach sportowych na przestrzeni ponad 10 lat? Czy można z takim nietaktem, jak to czynią teraz pseudokibice, kazać mu kończyć karierę? Nie, nie, nie. To wielce niesprawiedliwe i krzywdzące. Adam Małysz to człowiek godny naszego wielkiego szacunku i bezgranicznego zaufania, bez względu na wyniki osiągane dziś na skoczni. Ile to już razy po załamaniu formy Polski superskoczek wracał tam, gdzie jego prawowite miejsce, na sam szczyt? Ciężko zliczyć. Czekajmy więc, wierzmy, trzymajmy kciuki, wspierajmy naszego mistrza a z pewnością jeszcze niejeden raz miło nas zaskoczy.


Paweł Guzik, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12304) komentarze: (129)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    A.Małysz po I konkursie T4S

    Miejsce w konkursach w Oberstdorfie:

    2000/2001 - 4 miejsce
    2001/2002 - 5
    2002/2003-13
    2003/2004 - 9
    2004/2005 - 3
    2005/2006-13
    2006/2007 - 3
    2007/2008-17

    A.Małysz w PŚ po konkursach w Oberstdorfie:

    2000/2001-11 miejsce w PŚ --- 79 pkt - po 4 konkursach
    2001/2002 - 1 miejsce w PŚ - 855 pkt - po10
    2002/2003 - 5 miejsce w PŚ - 401 pkt - po 9
    2003/2004 - 4 miejsce w PŚ - 269 pkt - po 7
    2004/2005 - 7 miejsce w PŚ - 337 pkt - po 9
    2005/2006 - 7 miejsce w PŚ - 260 pkt - po 8
    2006/2007 - 5 miejsce w PŚ - 236 pkt - po 6
    2007/2008-11 miejsce w PŚ - 198 pkt - po 8

    Tegoroczny start A.Małysza w Oberstdorfie,to najgorsze miejsce w ostatnich 8 latach w rozpoczynającym się konkursie T4S.

    Miejsce w PŚ po tym konkursie,to też zdecydowanie najgorsze w tych 8 latach(nie wliczając sezonu 2000/2001)! Wtedy był to 4 start w sezonie(1.M.Schmitt - 345 pkt, 2.M.Hautamaeki - 210 pkt, 3.S.Hannawald - 175 pkt).

  • Buła początkujący
    Brawo, brawo, jeszcze raz brawo.

    Wspaniały artykuł, gratuluję autorowi. Właśnie, od czego są kibice? Od tego by tyrać Adasia za nieudany skok? Potem jak wygra piątą Kulę to będą mówić: "od zawsze mu kibicowałem" - śmiechu warte. Takim "kibicom" gratuluję moralności. Adasia trzeba podtrzymać na duchu, jak zobaczy, że rzesza fanów Go opuszcza, to się bez kitu załamie i g ó w n o z tego wszystkiego będzie. ADAM IS KING ! ! ! ! !

  • annika początkujący
    Brawo!

    Kibic jest od tego zeby wspierać swojego zawodnika, nawet w trudnych chwilach. Małysz wiele razy udowodnił, że potrafi wychodzić z takich kryzysów. Dajmy mu trochę czasu!

  • motylek_ja weteran

    @Fanko- czy Ty sobie zartujesz z tym Szaranem? Cenisz go? Za co? Przeciez ten facet to: plotkarz i nadmuchany balon zamiast glowy...... zaden z niego znawca (to moje zdanie)

  • anonim

    witajcie..!coś czuje,że będzie dobrze z Adamem..a tak ogólnie to życze Wam wszystkim szczęśliwego Nowego roku,szalonego Sylwestra i wszystkiego naj..!Oczywiście Adasiowi również..Będzie dobrze a tak wracając to głosujcie na Adasia na sportowca roku..proszę!...Na pewno to go podbuduje to jak..?/

  • Divine JazOOn profesor
    Sądze

    że Adam powinien odpuszczac serie próbne. Zeby skok w zawodach był pierwszy danego dnia - zeby nie marnowal sil na skoki probne

  • aaa stały bywalec

    autorze nieznany, czy ty kiedykolwiek uprawiałeś sport dłużej niż przez rok? Poćwiczysz kilkanaście czy kilkadziesiąt lat to zrozumiesz, że na dyspozycję dnia ma bardzo wiele czynników. Forma potrafi odejść wciągu godziny. Organizm człowieka jest bardzo skomplikowany i niestety do końca niepoznany.

    Powtórzę jeszcze raz, Adaś nie mógł zapomnieć jak się skacze wciągu jednej nocy. Z techniką jest wszystko OK tylko mięśnie nie zadziałały tak jak powinny bo były zwyczajnie zmęczone, zamulone. Niestety wystarczyły 3 skoki oddane na maxa i taki mamy efekt. Żołądź zawsze powtarzał, po co tyle skoków skoro 1 czy 2 dają pożądany efekt.
    Ale spokojnie, stać może się też tak, że dziś też będzie pięknie i już tak pozostanie choć gdyby była dziś przerwa to byłoby lepiej.
    Zobaczymy, bądźmy optymistami do końca.

  • anonim

    Ja uważam, ze Szaranowicz jest 100 razy lepszym komentatorem od wszystkich innych razem wziętych, a pomyłki i tak błache, każdemu się zdarzaja,
    Tobie zapewne zdarzyłaby się większa.

  • anonim

    "Pan Szaranowicz, on bardzo duzo wie i madrze mówi, bardzo go cenię,"
    haha,to miał być zart Fanko
    gość który powiedział ze Małysza nie będzie w 2 serii Lillehammer nie znając przepisu o 95% najdłuższego skoku
    niech zajmie się komentowaniem tańca na lodzie i piłki nożnej , bo na skokach się nie zna

  • kibic_malysza profesor

    Oglądam co dzień Sportowy wieczór. Też bym zrobił tak jak mówi Szaranowicz pisalem tu przed Engelbergiem ze nie powinni jechac tylko spokojnie potrenowac i wypocząć. Pojechali do Engebergu jakby juz wazyły się losy kryształowej kuli dla Małysza. Adam raczej tej kuli nie zdobędzie a to co do tej pory pokazali Lepistoe i Kruczek to woła o pomste do nieba. Małysz odświeżony skakał jak dawniej w sobote ale Małysz zmęczony kopanką w nozną skakał krócej. Tak to można wyjaśnić.

  • anonim

    Czy ktos wczoraj oglądał Sportową Niedzielę po 23.00 ?
    Bardzo duzo bylo o skokach, wypowiadał się sam Pan Szaranowicz, on bardzo duzo wie i madrze mówi, bardzo go cenię,
    ale stwierdził, że brakowało tak mało, tak niewiele, bo przeciez to co pokzaywał Adam w sobotę to nie był przypadek, ale to moc, którą on w sobie nadal ma tyle, że nie może na dobre znależć tego ujścia.
    Stwierdził tak: że lepiej było zrezygnowac z Engelbergu, pozostac dłużej w Ramsau i jeszcze kilka treningów, przyniosłoby porządane efekty i kto wie, czy cały TCS byłby Adama prawdopodobnie tak.
    Sam Adam mówił : "Nie wiem w czym rzecz, nie wiem dlaczego w sobote czułem sie lepiej i czułem moc a dziś juz nie, jakby nie te same nogi " itd
    On sam jest smutny, stara się trzymac fason ale widać, ze jest zdołowany, nikt nie wiem co się dzieje.

    A może po takiej przerwie skakał za duzo ?
    Moze trzeba bylo oddać tylko dwa skoki zamiast trzech ?
    Jesli jest dobrze to po co skakac tyle razy ?
    Sama już nie wiem.

  • kibic_malysza profesor

    WYCHODZI NA TO, ŻE ADAM ZNOWU BYŁ W NIEDYSPOZYCJI PRZEZ NASZYCH MĄDRYCH TRENERÓW! Małysz mówi: Nie potrzebnie graliśmy w pilke nozna rano na hali, żałuje.
    To już jest kolejna porażka naszego trenera - bardzo doświadczonego, on robi chyba wszystko zeby Adam nie był świeży na konkurs i zeby jego mięśnie nie byly tak sprawne.

    Ile jeszcze nerwów z tymi naszymi trenerami nas czeka?!

  • kolesio weteran

    W GaPa nie bardzo jest co dzisaj odpuszczać - dwa treningowe skoki potrzebne są do zapoznania sie z nową skocznią, a kwali z uwagi na 11 miejsce w PS odpuscic nie można.

    Co do artykułu to się zgadzam. Jest on bardziej optymistyczny niż wczorajsza "rozpacz" Jacka Kurowskiego w TVP Info, czy w dzisiejszych gazetach.

    Moim zdaniem nie ma analogi pomiędzy TCS sprzed dwóch lat, bo we wczorajszym konkursie bardziej doszukiwałbym sie analogii z zeszłosezonowym konkursem w Bischowshoffen - tam Adam też królował na treningach, a w konkursie też "czegoś brakowało".

    A co do wszechobecnego typowania - proponują "obstawiaczom" i "typownikom", żeby na poczatku sezonu zrobili sobie tabelę aż do końca sezonu -" kto, gdzie, kiedy i jakie miejsce", przyznali medale i puchary już w Kuusamo, a potem niepotrzebnie nie śrubowali ilości wpisów na forum, bo potem innym ciężko doszukać się bardziej treściwych postów w tym gąszczu;)

  • vero92 profesor

    Za dużo pytań. Trzeba poczekać. Forma wróciła ale nie jest optymalna, przecież ot tak sobie nie skakał przedwczoraj jak nakręcony. Ale widać że łatwo o przemęczenie. Ja dalej jestem optymistką i wierzę że Adamowi pójdzie lepiej. Ale powtórzyła się wczoraj historia np z Trondheim. Znowu rywale skaczą niezabardzo, z Morgim mógł powalczyć tylko Schlieri i na odwrót. Najbliżej ich moim zdaniem jest Adam bo to pokazał. A wiemy jaki jest i niech tylko chwyci bakcyla to będzie latał tak że Ci pesymiści staną się nareszcie optymistami. Hehe. ; ) ; )

  • vegx redaktor

    W Ga-Pa lepiej nie będzie, to trzeba juz powiedziec. Adam dopiero teraz zaczyna budować formę. I obawiam się, że bez pomocy znanego tu wszystkim fizjologa - Jerzego Żołądzia - nie ma szans na powrót na szczyt w tym sezonie. To musi być przemyślana odbudowa, nie 6 dni bez skoków, praktycznie bez treningów a potem obciazenia na maksa. To musiało dać taki efekt. Gdyby w sobote Adama oszczedzono i zamiast 3 skokow oddał 1 (byłby dobry, daje głowe!), wczoraj 2 opuszczajac probna (na co mu ona?) to jestem pewien że byłby nie 17 a najniżej 7, do Ga-Pa nie jechał by już zmulony. W Ga-Pa by już budował forme a nie meczył sie z przymuleniem miesni.

  • anonim

    świetny artykuł! daje wiele do myślenia..Ja wierze ze Adam jescze zachwyci w tym sezonie..a jak nie w tym to w następnym:)

  • anonim

    ludzie ...po co z was piszą czasami takie brednie o zakwaszeniu mięśńi zmęczeni i td......to w takim razie co robią fizioterapeuci......chyba leżą skoro z konkursu na konkurs jest przemęczony i ma zakwasy......rozumiem że możńa mieć zakwasy raz lub byc zmęczonym po jakiejś ilośc zawodów lub wyczerpująćym treningu ale nie przez taki okres.....to już trwa dwa miesiąće to lepiej nie pisać takich głupot......dla mnie sprawa jest prosta facet nie ma formy i tyle zresztą tak jak cała ekipa....z tym wyjątkiem że małysz nawet bez formy jest w stanie coś zrobić coś wygrać inni ti niestety następny sezon porażek

  • anonim

    Ja się pytam gdzie są inni polscy skoczkowie ?
    No fakt coraz lepiej Kamil ale jego na to stać i co dalej ?
    Jeżeli słyszę że pozostali jadą zbierać doświadczenie to mnie krew zalewa bo tak jest od lat,mamy teraz Klimka ,Miętusa Byrdów,Zniczoła ale czy się doczekamy wygranych pojedynków w systemie KO za parę lat. Szczerze w to wątpię bo cykl szkoleniowy , brak skoczni całorocznych (poza krokwią) i bardzo mizerny sztab szkoleniowy to wszysto co posiadamy + Adama i jak sądzę bez trenera miałby takie same sukcesy bo to jest fenomen skoków. Jak nie ma teraz powera to powinien wreszcie iść z Izą na sylwestra a po nowym roku poskakać na skoczni.

  • taproflar doświadczony

    Adamowi odcieło zasilanie już w Villach .... to jest 5 konkursów wcześniej, niż w zeszłym roku.i chyba każdy wiedział.
    W zeszłym roku zareagowano i widomo z jakim skutkiem.
    Czy reakcja po Bishofshoffen nie będzie za późna?

  • kolesio weteran

    Tak na spokojnie- to przychodzi mi na myśl zeszłoroczny konkurs w Bishofshoffen - na treningach też Adam rządził, a następnego dnia ... odcięło zasilanie. I też nikt nie wiedział dlaczego.
    Jakaś taka analogia....

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl