Lotos Cup: Powiedzieli po konkursie...

Za nami dwa konkursy Lotos Cup 2008. Oto co powiedzieli dziś jedni z czołowych zawodników zagórskich zawodów:

Krzysio Leja (Start Krokiew Zakopane):
"Na tej skoczni mi się skacze dobrze, ale Milczanowski też pokazał klasę. Jest stąd i zna tę skocznię. Ja dużo skaczę na małych skoczniach i mam do takich obiektów już wprawę. Poziom dzisiejszych zawodów był dosyć wysoki, ale to dla mnie nie przeszkoda. Nie czuję strachu, myślę tylko żeby dobrze się wybić i żeby lądowanie było dobre. Chciałbym zostać w przyszłości zawodowym skoczkiem, bo lubię skakać. Można przy okazji poznać wielu kolegów."

Tomasz Byrt

Michał Milczanowski (Zakucie Zagórz):
"Myślę, że mam stabilną formę, ale dzisiaj Krzysiek Leja skoczył dwa razy bardzo dobrze. Cieszę się jednak, że pozostałem liderem zawodów. Mam 20 punktów przewagi nad Krzyśkiem. Następny mój występ to Wisła, myślę, że wyjedziemy trochę wcześniej i poćwiczymy tam kilka dni."

Tomek Byrt (Wisła Ustronianka):
"Myślę, że pozwolą mi zabrać do domu żółty plastron. Oddałem dzisiaj dobre skoki pomimo wielkiego mrozu. Ale rozgrzewała nas atmosfera. Skocznia w Zagórzu jest mała i bardzo dobrze mi się tutaj skacze. Nie wiem jak się potoczy dalsza rywalizacja. Ja chciałbym wreszcie przystąpić do kadry „B."