Skalite - 10 dni przed "godziną 0"

  • 2008-01-06 16:26

15 stycznia upływa termin zakończenia prac na placu przebudowy skoczni K-95 w Szczyrku. Tego samego dnia na obiekcie ma zjawić się delegat FIS, który ma przyznać jej homologację. Jak wygląda obiekt na nieco ponad tydzień przed "godziną 0"?

Jak mrowisko, w które wsadzono kij. Na całym placu trwają gorączkowe prace. Na zeskoku dosypuje się ziemię, by uzyskać wymagany przez FIS profil. Po bokach rozpoczął się montaż band. Na buli robotnicy układają poszycie. Na progu trwają prace betonowe - musi on urosnąć jeszcze o trzy i pół metra. Najgorzej wygląda najazd. Na razie to kilkanaście dźwigarów w kilkumetrowych odstępach.

W sobotę nad skocznię powrócił helikopter. Wyniósł na bulę kilka ton desek służących jako poszycie oraz elementy platformy trenerskiej. Jej szkielet, ważacy cztery tony, jest już gotowy. Sprowadzono już armatki śnieżne, które usypały na odjeździe pokaźną zaspę śnieżną. Gdy z odjazdu znikną baraki ekipy budowlanej, ratraki będą mogły rozprowadzić śnieg po całej jego powierzchni. W nocy z poniedziałku na wtorek armatki mają zostać przeniesione na zeskok i rozpocząć jego naśnieżanie. W przyszłym tygodniu ma również rozpocząć się montaż tymczasowej wieży sędziowskiej. Będzie skonstruowana z rusztowań, na górze będzie ocieplane pomieszczenie z brezentu.

"Widok z progu jest imponujący skocznia robi wrażenie - mówi prezes Skobudu, pan Stanisław Kaszowski - to będzie piękny obiekt. Przymierzamy się do drugiego etapu robót, który ma się rozpocząć wiosną, na pewno wystartujemy w przetargu. Pobiliśmy chyba rekord w szybkości budowania skoczni"

Trzeba przyznać otwarcie - jeśli obiekt będzie gotowy na czas, wykonawcy będzie można ze spokojnym sumieniem przyznać mistrzostwo świata w prędkości budowania skoczni, wpis do Księgi Rekordów Guinnessa oraz tytuł "Cudotwórcy Roku".

Tymczasem w piątek skocznię wizytowali delegaci FIS i PZN. Jak powiedział przewodniczący komitetu organizacyjnego Mistrzostw Świata Juniorów, Tadeusz Pilarz, wyrazili zadowolenie z tempa prac. Stwierdzili również, że posuwają one do przodu zgodnie z terminarzem i skocznia powinna być gotowa na czas. Pierwsze skoki na skoczni mają zostać oddane 20 stycznia. Wtedy to odbędzie się konkurs skoków w ramach "Pucharu Beskidów".


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8279) komentarze: (41)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • MarcinBB redaktor
    @ 2006

    Drogi Radku!
    Ależ kto kogo głaszcze po główce?
    Ja tylko bronię przed absurdalnymi zarzutami. Absurdalnym zarzutem jest zrzucanie winy na Skobud za to, że na plac budowy wszedł w październiku, co kilkakrotnie Skoczek czynił.
    Jeśli padają zarzuty o źle przygotowany harmonogram prac, czy o to, że Skobud nie od razu korzystał z maksimum swych mocy przerobowych, to jeśli są one poparte faktami, to ja na pewno bronić go nie będę.
    Jeśli chcemy uczynić firmie zarzut, że porwała się z motyką na słońce, (przystąpiła do przetargu, choć wiedziała, że nie jest w stanie go zrealizować) to poczekajmy do 15 stycznia. (Cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i czekaj końca). Jeśli się okaże, że mimo zapewnień o trzymaniu się harmonogramu, mimo dobrej pogody (bo ta naprawdę sprzyjała) i mimo dwudniowej pomocy wojska, firma się nie wyrobiła, zarzut będzie zasadny. Na razie to wyprzedzanie faktów.
    Jeśli chodzi o moje porównanie, no to przecież uczeń też ma wpływ na to ile będzie miał czasu na wykonanie zadania,jakie ma możliwosci intelektualne, czy jaką wiedzą dysponuje, jaką biblioteczkę w domu itd... Natomiast na sam termin tego, kiedy będzie mógł wystartować ze swoją pracą ma taki sam wpływ jak wykonawca przetargu na datę jego ogłoszenia... Rożnica jest tylko z wolną wolą podjęcia się zadania. Dobrze, załóżmy zatem że nie chodzi o obowiązkowe zadanie domowe, tylko o nieobowiązkowe przygotowanie na czas akademii. Z dnia na dzień. Tak lepiej?
    Ale czy to naprawdę był najistotniejszy punkt mego porównania? Żadne porównanie nie jest w 100% idealne, ale chyba nie będziesz tak jak skoczek uparcie sugerował, że trzyletnie zaniedbania w sprawie Skalitego to wina budowlańców?
    pozdrawiam równie serdecznie

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    Nie jestem chińskim szpiegiem, ale chciałbym, rozwinąć pkt 5. @skoczka
    Wykonawca nie ma wpływu na datę ogłoszenia przetargu przez inwestora, ale ma za to wolną wolę oraz: wiedzę na temat projektu, zakresu wykonywanych robót i terminu ich zakończenia, wie jakimi środkami (zasoby ludzkie, sprzęt) dysponuje, powinien również zdawać sobie sprawę z trudności jakie może napotkać podczas realizacji. Zatem jeżeli już się (wykonawca) zdecydował na podjęcie zadania to nie ma co się litować, głaskać po główce i mówić, że jest cacy bo to winni są spóźnialscy inwestorzy. Ta analogia z uczniem i szkołą trochę nietrafiona - ja np. do szkoły chodzić musiałem (przynajmniej do podstawowej) nawet nie mogłem sobie wybrać nauczyciela, poza tym prace domowe mi zadawano bez pytania czy mam na to ochotę, a nie ogłaszano przetargu na wykonanie, do którego się można było zgłosić lub nie.
    W świetle tego co powyżej napisałem drogi @MarcinieBB mogę powtórzyć za @skoczkiem: trafiłeś jak kulą w płot tym porównaniem.
    Pozdrawiam serdecznie.

  • MarcinBB redaktor
    @skoczek

    Niby bez odbioru, a przecież zadajesz mi pytania i wywołujesz do odpowiedzi. Dla potomnych? Dobrze zatem - odpowiem dla potomnych, a Ty nie odbieraj.

    1. Niech będzie choćby http://pl.wikipedia.org/wiki /Skocznia_narciarska# Budowa_skoczni_narciarskiej
    Usunąć spacje.

    2. Nie. Moim celem było jedynie zadbanie o właściwą pisownię nazwy geograficznej wielokrotnie występującej w tekście.

    3. No widzisz - ja Ciebie czegoś nauczyłem, Tym nie nie potrafiłeś. Ciekawe, czy to ja jestem tak tępym uczniem, czy Ty tak kiepskim belfrem... Mam nadzieję, że czytelnicy jednak zrozumieli, że to nie nacisk na próg jest największym kłopotem budowniczych skoczni. To jest dla mnie najważniejsze. Betonowanie progu idzie jak z płatka - temperatura jest dodatnia, a choć rurociąg jest trochę za długi co przekłada się na niskie ciśnienie betonu, to jednak nie trzeba go tam tak dużo. Na dziś chyba jeszcze kilka kubików.

    4. Nie wiem co jedno ma wspólnego z drugim, to nie były moje decyzje. Jeśli uważasz, że o dacie wylewania betonu czy montażu na nim czegokolwiek decyduje koleś z grabiami przy końcu rury, to się mylisz. O tym decyduje ktoś trochę wyżej.
    Zresztą - z tym poczuciem bezpieczeństwa też przesadzasz. Tu się robi tak samo. Gdyby każdy czekał z byle wylewką 28 dni zanim zacznie coś na niej stawiać, do dziś nie ukończylibyśmy Pałacu Kultury.

    5. Nie wiem dlaczego trafiłem jak kulą w płot. Wykonawca ma na datę ogłoszenia przetargu taki sam wpływ, jak uczeń na datę klasówki czy dyktanda. Podobny wpływ ma prosty zbrojarz i betoniarz, którym byłem, na termin wylewania betonu i stawiania na nim konstrukcji. Jeśli uważasz, że jest inaczej - to chociaż napisz dlaczego. Możesz ograniczać się do napisania "nie masz racji i w ogóle jesteś głupi" ale nie wiem, czy dla kogokolwiek będziesz przekonujący. Na pewno nie dla mnie.

    6. Wiedziałem! :-D

  • anonim
    @MarcinBB

    1. Dziękuję za wytłumaczenie, że zjazd to nie najazd, ani nie rozbieg. To robi potężną różnicę. Dopiero teraz mnie uświadomiłeś, że ludzie czytający moje wypowiedzi nie wiedzieli o co mi chodzi. Podaj mi jeszcze tylko źródło, gdzie mogę potwierdzić wg Ciebie poprawną formę nazwy elementu skoczni umożliwiającego wprawienie skoczka w ruch jednostajnie przyspieszony i nabranie przez niego prędkości pozwalającej na oddanie skoku na tym obiekcie.

    2. Tutaj też muszę Ci podziękować za poprawienie błędnie użytej przeze mnie formy Skalite. Teraz już każdą wypowiedź przed puszczeniem w sieć sprawdzam ze słownikiem poprawnej polszczyzny. Mam nadzieję, że to było Twoim zamiarem; nauczyć Skoczka mówić i pisać.

    3. Tu brak mi słów. Kompletnie nie rozumiesz sensu moich wypowiedzi a ja już prościej napisać nie umiem…

    4. Dobrze, że nie pracowałeś w Polsce, bo mam pewność, że nic mi na głowę nie spadnie...

    5. Jeszcze parę razy musisz mi tłumaczyć, żeby było to po raz osiemnasty (ale nie za specjalnie na to czekam).
    „…Ale - po raz osiemnasty tłumaczę Ci, że to było niezależne od szefów firmy budowlanej, bo żadna firma budowlana nie ma wpływu na to, kiedy inwestor rozpisze przetarg, do którego owa firma przystąpi. Tak jak uczeń nie ma wpływu na to, kiedy nauczyciel zada mu pracę domową…”
    - Teraz ja mogę napisać, że tym porównaniem trafiłeś jak kulą w płot.

    6. „…A Ty jesteś kimś dużo więcej, niż tylko czytelnikiem... :-) …” – ?

    OK, rozszyfrowałeś mnie, poddaję się. Jestem przemysłowym szpiegiem. Pracuję dla chińskiego potentata w budowie skoczni narciarskich. Nazywam się Za-Wa-Lim-Ska-Li-Tem.

    Absolutnie bez odbioru.

  • magda_skijumping początkujący
    Wisła

    a co ze skocznią w Wiśle?

  • MarcinBB redaktor
    @Skoczek

    Drogi interlokutorze!
    1. Nie zjazd, a najazd, ewentualnie rozbieg.
    2. Mówi się i pisze "Skalitem", nie "Skalitym".
    3. Tak się składa, że w montażu stalowych belek nic już nie powinno przeszkodzić. Moja troska w tej kwestii dotyczy nie możliwych przeszkód,tylko jak wynikało z fragmentu tekstu "zostało tylko 9 dni" krótkiego czasu na ukończenie prac.
    4. Tak się składa, że wiadomości o budowie czerpię z osobistego pobytu na placu, bywam tam regularnie, ostatnio minimum raz w tygodniu. O tym, jak transportuje się beton, dowiedziałem się kilka lat temu ...samemu obsługując taki rurociąg na licznych budowach w Irlandii. Wyobraź sobie zatem, że wiem conieco na temat działania tego ustrojstwa.
    Natomiast telefonicznie (ale też osobiście) kontaktuję się z panem Pilarzem, który ma z tą budową tyle wspólnego, co np. pan Tajner. Obecnie w Beskidach panuje odwilż, a jeśli już jest mróz, to maksymalnie 3-4 stopnie i tylko nocą. Podnoszenie więc problemu mrozu (tylko przez Ciebie nie zaś "niektórych czytelników") jest trafieniem kulą w płot. Tak samo jak martwienie się o wytrzymałość betonu. 28 dni to nie czas schnięcia, tylko uzyskania maksymalnej wytrzymałości. Wielokrotnie osobiście widziałem, jak na stopach wylanych we wtorek przed południem, w środę po południu stawiano np. dźwig, który już w piątek przenosił materiały. I nie doszło do żadnej katastrofy budowlanej.
    5. Ja piszę, że zarząd i przedstawiciele firmy informują mnie, że wszytko idzie zgodnie z harmonogramem. Nie piszę, że harmonogram na Skalitem jest najmądrzejszym i najlepiej napisanym harmonogramem w historii budownictwa. Natomiast do takich właśnie działań mogły firmę zmusić liczne czynniki zewnętrzne. Sam pomysł rozpoczęcia budowy skoczni na 3 miesiące przed terminem imprezy sportowej jest niepoważny. Ale - po raz osiemnasty tłumaczę Ci, że to było niezależne od szefów firmy budowlanej, bo żadna firma budowlana nie ma wpływu na to, kiedy inwestor rozpisze przetarg, do którego owa firma przystąpi. Tak jak uczeń nie ma wpływu na to, kiedy nauczyciel zada mu pracę domową.
    6. Nie krytykuje poglądów mych czytelników. Krytykuję Twoje czepianie się rożnych rzeczy do których akurat przyczepić się trudno. A Ty jesteś kimś dużo więcej, niż tylko czytelnikiem... :-)

  • anonim

    "...W artykule napisano, że na 9 dni przed oddaniem skoczni do użytku najazd składa się wyłącznie z dźwigarów a niektórzy czytelnicy za największy problem uważają to, czy betonowy próg który będzie miał pewnie dobę na schnięcie wytrzyma kilka desek i trochę śniegu... "
    Drogi MarcinBB!
    Tak się składa, że zjazd, jak sam napisałeś jest w konstrukcji stalowej. A więc pomyśl: co stoi na przeszkodzie w montażu stalowych belek? Mróz, samo wytransportowanie elementów? Chyba nie, a w wykonaniu betonowego progu mogą przeszkodzić choćby takie czynniki. Np. mróz, transport betonu (bo odbywa się rurociągiem - ale tego możesz nie wiedzieć, skoro czerpiesz wiadomości o budowie z rozmów telefonicznych - patrz Twój poprzedni artykuł o Skalitym i jego komentarze). Toteż dlatego niektórzy czytelnicy podnoszą kwestię progu.
    Poza tym, jeżeli wszystko idzie zgodnie z harmonogramem (bo tak piszesz w każdym artykule), to jaka poważna firma z góry zakłada, że będzie wykonywała roboty betoniarskie w zimie na max. 9 dni przed oddaniem obiektu?
    Zanim zaczniesz krytykować poglądy "niektórych czytelników" pomyśl trochę o powodach ich powstania.

  • MarcinBB redaktor
    fotorelacja

    @lolo
    Oczywiście fotorelacje z budowy można oglądać na naszym portalu.
    Kliknij "multimedia" a następnie "galerie zdjęć". W "wydarzeniach znajdziesz dwie czy trzy fotogalerie, najświeższa ma taki tytuł, jak ten artykuł. Zdjęcia Piotra Mojżesza są z 4 stycznia a Adama Łaciaka z 5 stycznia.

  • lolo stały bywalec

    nie wiecie gdzie mozna sledzic fotorelacje z budowy skoczni w Szczyrku ?

  • MarcinBB redaktor
    ciekawe

    W artykule napisano, że na 9 dni przed oddaniem skoczni do użytku najazd składa się wyłącznie z dźwigarów a niektórzy czytelnicy za największy problem uważają to, czy betonowy próg który będzie miał pewnie dobę na schnięcie wytrzyma kilka desek i trochę śniegu...

  • MarcinBB redaktor
    wiązanie betonu cd

    Owszem, na tym betonowym progu będzie poszycie z desek i tory najazdowe. Zdaje się że nacisk będzie wynosił jakieś 60 gram na cm kwadratowy. Statyczny nacisk, dodam.
    Porażające :-)

  • anonim
    Re: wiązanie betonu

    Skoczek to nie jest obciążenie, ale trzeba pamiętać że na najeździe będzie jeszcze pokrywa śnieżna, w której trzeba zrobić tory najazdowe. Jak wynika z innego artykułu warstwa trochę ma i pewnie trochę waży...

  • MarcinBB redaktor
    wiązanie betonu

    Jeśli betonujemy podstawę dla dźwigu, który sam waży swoje a w dodatku przenosi ciężary - trzeba trochę poczekać, aż beton osiągnie większą wytrzymałość. Jeśli po tym betonie ma przejechać skoczek,którego ciężar rozkłada nam się na powierzchnię mierzących niemal 2,5 metra i szerokich na 11 cm nart, to niech jeździ nawet po mokrym...

  • Malyszomaniak profesor
    Skoczek

    A mnie sie wydaje że są środki przyspieszające wiązanie betonu do dwóch dni. Wstępne wiązanie jest na tyle trwałe że może spokojnie być używane a pełne jest już dłuższe. Widziałem to w stanach przy budowie domów . Dwa dni a po dwóch dniach stawiali na tym cała chałupę.

  • kolesio weteran
    wiązanie betonu

    ja akurat budowlańcem nie jestem, ale z budowlańcami współpracuje - nikt juz dzis w Polsce nie czeka 28 dni na wiązanie betonu. Sypie się jakąś chemię, odpowiednio dobiera się przy projektowaniu grubości płyt/wartsw/belek i 14 dni to jest standard.

  • anonim

    Jeśli chodzi o wiązanie betonu to masz racje ale chciałbym zauważyć że 90% polskich budowli robi sie w podobnym tempie jak tą skocznie. Nikt nie będzie czekał 28 dni z wiązaniem betonu.

  • MarcinBB redaktor
    @gibon

    d. przedszkole, które mieli wyburzyć, bo w tym miejscu mają być trybuny

  • anonim
    co to jest?

    Proszę o szczerą odpowiedź za 3 punkty:
    Na pierwszym planie na zdjęciu (w prawym rogu) jest widoczne:
    a. centrum konferencyjne MSJ
    b. hotel dla skoczków i dziennikarzy
    c. zabudowania aquaparku i centrum odnowy biologicznej

  • anonim

    "...Na buli robotnicy układają poszycie. Na progu trwają prace betonowe - musi on urosnąć jeszcze o trzy i pół metra..." - to są kpiny. Oto widzimy jakiej jakości będzie powstająca skocznia. Na 10 dni przed oddaniem nie ma progu...
    Przypomnę, że czas wiązania betonu wynosi 28dni. Nawet środki przyspieszające wiązanie nie załatwią tego w takim czasie. Poza tym przy mrozach jakie ostatnio miały miejsce tylko ten wykonawca byłby w stanie je zastosować...

  • Adi.P. weteran
    Panowie walczyć, bo sie

    na te zawody wybieram , zresztą na Puchar Beskidów także,, bo będzie połączony z Lotosem. Troche pachnie prowizorką, ale może lepiej to wyjdzie niż wygląda. Oby!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl