Michal Odstrcilek zdążył zanotować w sporcie narciarskim wiele pięknych wyników. Do skoków namówił go trener Ota Szymeczek, który był świadkiem jego pierwszych sukcesów. Jego trenerami byli także Dalibor Marek i Jirzi Raszka. Już w wieku 11 lat Michal odniósł wspaniały międzynarodowy sukces, wygrywając popularny FIS-Schüler Grand Prix w Garmisch-Partenkirchen. Gdy miał 13 lat, zwyciężył w Pucharze McDonald'sa, rozgrywanym w Zakopanem. Oprócz tego był mistrzem Czech młodzików w 1998 roku i srebrnym medalistą Mistrzostw Czech juniorów młodszych w 2000 roku.
Cześć Jego Pamięci
Na podst. www.skoky.cz
-
anonim
Pozostanie tylko pamięć i cisza...
-
anonim
"Młodość już taka jest,
Sama wyznacza granice wytrzymałości,
Nie pytając czy ciało to zniesie.
A ciało nie zawsze znosi..."
Paulo Coelho -
anonim
Wiele skoczków ginie, ale tem źle poleciał.Wleciał na trybuny tak jak "Kobelev" z Rosjii kilkanaście lat temu.Zginoł, Szczęście mu Dziś nie "DOPISYWAŁO".
-
anonim
Jak on zginął?
-
anonim
FAKTYCZNIE MIAŁ JUZ SUKCESY. SZKODA CHLOPAKA...POWODZENIA MICHAL...
-
anonim
[^] [^] [^] [^]
-
Paulina stały bywalec
to straszne co mu się stało
Taki młody skoczek i tak zgina to straszne .
naprawdę jest mi go żal . -
anonim
:((( szkoda bo mogl byc swietnym skoczkiem skladam kondolencje dla jego rodziny
-
anonim
A atki dobry był
Żal mi go bo pzrecież miał dużo sukcesów. Napewno by był z niego skoczek taki jak Małysz. Biedny Michal. A z drugiej strony po co szalał tak na tym motocyklu?
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się