Alexander "Wielki" Pointner - twórca sukcesu Austriaków

  • 2008-02-25 22:50

Po Mistrzostwach Świata w lotach Alexander Pointner nie miał powodów do narzekania czy niezadowolenia. Jego podopieczni zdobyli dwa tytuł mistrzowskie.

Gregor Schlierenzauer zdobył po dwóch dniach zmagań indywidualnych złoty medal. Był to jego pierwszy start na tak dużym obiekcie. W ostatnim dniu mistrzostw zawodnicy z Austrii potwierdzili swoją dominację wygrywając w konkursie drużynowym. W ekipie, która sięgnęła po najwyższe laury znaleźli się: Mistrz Świata w lotach Gregor Schlierenzauer, Mistrz Olimpijski i triumfator klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Thomas Morgenstern, Vice-Mistrz Olimpijski Andreas Kofler oraz Martin Koch - Mistrz Olimpijski w drużynie z Turynu.

Po udanym weekendzie w niemieckim Oberstdorfie prasa austriacka zaczęła nazywać trenera kadry narodowej "Alexander der Große" co znaczy "Alexander Wielki".

Po udanych zmaganiach indywidualnych Pointner musiał szybko opracować dobry plan na konkurs drużynowy. "Przed konkursem drużynowym musiałem opracować odpowiednią strategię. Wiedziałem, że Martin musi skakać jako pierwszy, aby mógł spokojnie wypracować przewagę. Reszta była po prostu perfekcyjna, zresztą jak przez cały weekend tutaj" - powiedział Austriak.

Po konkursie drużynowym Austriacy znajdowali się w gronie faworytów do medalu, tak samo jak Norwegowie czy Finowie. "Nie wątpiłem w medal, ale nikt nie mógł popełnić błędu. Jeśli na początku popełni się błąd, to do drużyny wkrada się nerwowość. Nam się udało nie popełnić błędu, zawodnicy skakali bezbłędnie" - dodał szkoleniowiec.

Thomas Morgenstern już w Willingen zapewnił sobie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, w indywidualnym konkursie o tytuł Mistrza Świata zajął dopiero 7 lokatę. Szkoleniowiec musiał dobrze zmotywować swoich czołowych zawodników. "Oczywiście, że oczekiwałem po Morgensternie i Koflerze więcej, tyle ile się oczekuje po światowej klasy sportowcu. Było dla mnie oczywiste, że po triumfie w klasyfikacji generalnej Thomas potrzebuje czasu, aby wyznaczyć sobie nowe cele. Mistrzostwa Świata w lotach nie były jego celem. Musiał na nowo wszystko przemyśleć. Był jednak bardzo otwarty na współpracę z naszym sztabem szkoleniowym" - powiedział Pointner.

Przed zmaganiami drużynowymi zarówno "Morgi" jak i "Kofi" skorzystali z pomocy specjalisty - Christiana Uhla, który do tej pory współpracował głownie z trenerami a od kilku miesięcy spotyka się z samymi zawodnikami. "Wieczorem rozmawiali z naszym specjalistą i w niedziele rano nie pamiętali już o porażce. W dniu konkursu byli rozluźnieni. Chcieli zostać mistrzami świata. Zdajemy sobie sprawę, że porażka czy wygrana w dużej mierze zależy od nastawienia mentalnego" - wyjaśnił trener.

Martin Koch przegrał złoty medal w konkursie indywidualnym, pomimo trzech najdłuższych lotów. "Przeanalizowaliśmy z Martinem wszystko krok po kroku - jego symetrię lotu, która była idealna - każdy zauważył, że znacznie się poprawił. Chciał wywrzeć dobre wrażenie w Oberstdorfie. Jednak jego lądowanie pozostawiało wiele do życzenia" - ocenił Pointner. "Pracujemy nad tym w dalszym ciągu. Jeśli ktoś szybuje na rekord skoczni, jest to naprawdę trudne, aby skok ustać. Przy ustanowieniu rekordu skoczni przez Ljokelsoya, trenerzy byli jednogłośni, że nikt więcej tego nie powtórzy - jeśli popatrzy się na zdjęcia każdy będzie wiedział dlaczego. W tych okolicach jest bardzo trudno wykonać poprawny telemark" - mówił dalej Pointner.

Dla Gregora Schlierenzauera były to pierwsze Mistrzostwa Świata w lotach. "Ciężko pracowaliśmy na jego formę. Z dnia na dzień analizowaliśmy błędy, które popełnia i szukaliśmy sposobu jak je wyeliminować. Jego pierwszy skok nie miał nic wspólnego z lotem, nie czuł lotu. Poprawiliśmy detale, przede wszystkim w fazie lotu. W serii próbnej jednak poszybował na 203 metr i wtedy wiedzieliśmy, że zrozumiał o co chodzi w lotach" - dodał Pointner.

W przeciwieństwie do Kocha, Schlierenzauer dostał wysokie oceny od sędziów. "Wykonanie telemarku nie różni się od wykonania telemarku na skoczniach 40- czy 50-metrowych, to ma się we krwi. Gregor nie raz pokazał, że przy dalekich odległościach potrafi wykonać telemark" - podsumował Austriak.

Pointner to jeden z bardziej utytułowanych trenerów młodego pokolenia na świecie. W swoim dorobku ma aż 12 medali mistrzowskich. "Motywacja pochodzi nie tylko z sukcesów oraz medali. Na pewno teraz będą od nas wymagać więcej i to mnie trzyma na tej "karuzeli". Chciałbym jednak nauczyć moich zawodników społecznego podejścia, jeśli skończą ze skokami życzyłbym sobie, aby przeszli z jednego zajęcia w drugie bardzo gładko i naturalnie" - zakończył trener Alexander Pointner.


Anna Szczepankiewicz, źródło: sport1.at
oglądalność: (7242) komentarze: (51)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Alexander Pointner w PŚ

    Alexander Pointner ur.1.01.1971

    1989/1990 - 43 miejsce--- 8 pkt - 7 Austriak
    1990/1991 - 49 miejsce--- 4 pkt-10
    1991/1992 - 29 miejsce - 24 pkt - 8
    1992/1993 - 54 miejsce--- 2 pkt-10
    ----------------------------
    1993/1994 - 74 miejsce - 13 pkt-11

    Do sezonu 1992/1993-stara punktacja(1-25 pkt,2-20,3-15,4-12,5-11,6-10,15-1 pkt

  • Laura bywalec

    rzeczywiscie Alex to swietny trener,a Austria to wspaniala druzyna,bardzo ich lubie,ale jestmi przykro jak czytam niektóre komentarze na temat naszych skoczków,to jest juz przegiecie ze niektorzy najezdzaja tak na nich np nie wiem jakim sposobemprzeszli z klasy do klasy,jak oni rozmawiaja z dziennikarzami itp poprostu żal..

    Austria team und Gregor Schlierenzauer

  • jozek_sibek profesor
    Austria w Pucharze Narodów

    1999/2000 - 2 miejsce - 4409 pkt
    2000/2001 - 2 miejsce -- 600 pkt (z konkursów drużynowych)
    2001/2002 - 2 miejsce - 4761
    2002/2003 - 1 miejsce - 6117
    2003/2004 - 3 miejsce - 2983

    Okres Alexandera Pointnera:

    2004/2005 - 1 miejsce - 5102 pkt
    2005/2006 - 1 miejsce - 3611
    200620/07 - 1 miejsce - 5088
    2007/2008 - 1 miejsce - 5289 - po 21 konkursach indywidualnych

  • anonim
    .

    dobra Lewy, wez wyluzuj i nie skacz tak na innych, bo Ty masz swoje zdanie, jak kazdy.

    a poza tym nie rozumiem, dlaczego nie moze byc z niego dumna? :| sorry, ale jesli nie mamy byc [raczej] z kogo teraz byc dumni w kraju, to mozemy sie cieszyc skcesami tych, ktorych lubimy, nie sadzisz?

    a tak poza tym, to jesli wymieniasz kogos w swoim komentarzu to postaralbys sie pisac jego nazwisko czy ksywe, chociaz troche bardziej dokladnie.

    dobra, dziekuje za uwage.
    pozdrawiam

  • Martina S stały bywalec
    DO GALONSKA

    no dobra dane nie są tajne ale ciężko przeciętnemu człowiekowi do nich dotrzeć

    podał mi je rzecznik prasowy austriackiego związku narciarskiego w odpowiedzi na złożony przeze mnie wniosek

  • anonim

    Nie rozumiem tych wszytkich morgii jesce jakis szliri fanek.. jestescie polkami wiec moim zdaniem wypowidz typu:

    Według mnie Pointner jest w tej chwili największym trenerem... W ciągu dwóch sezonów potrafił "wykreować" gwiazdę Gregora i jeszcze poprowadzić Austriaków do zwycięstw! Jestem z niego strasznie dumna:D

    Dumna? Zastanow sie dziewczyno.. zal kompletny... co to znaczy ? dumna z austriaka bo dostal medal? nie rozumiem... jakby nasz rodak dostal ten medal to ok ... ale jakis SZLIRI? chlopak na razie moze Adamowi czy chodzby Janne Ahonenowi piety lizac... wiecej pokory i obywatelskiej dumy..

  • Schlieri-fanka doświadczony

    Według mnie Pointner jest w tej chwili największym trenerem... W ciągu dwóch sezonów potrafił "wykreować" gwiazdę Gregora i jeszcze poprowadzić Austriaków do zwycięstw! Jestem z niego strasznie dumna:D

  • anonim

    cyt. Chciałbym jednak nauczyć moich zawodników społecznego podejścia, jeśli skończą ze skokami życzyłbym sobie, aby przeszli z jednego zajęcia w drugie bardzo gładko i naturalnie
    Jak rozumiem, jako pierwsi powinni taką decyzję podjąć Hoelli i Andi Widhoelzl. Co z pana za trener, jeżeli zostawia pan TAKICH ZAWODNIKÓW, gdy trochę gorzej im idzie, zamiast właśnie skupić się na Nich i pomóc Im wyjść z kryzysu. Te wszystkie TM-y i GS-y poradzą sobie, a pan niech odda do PŚ moich ulubionych Austriaków!

  • anonim
    Roka

    Myyślę,że masz rację. Austria to niedościgniony wzór dla Polski jeżeli chodzi o sporty zimowe i skoki. Fakt, mają solidne zaplecze, bazę szkoleniową, szkoły sportowe, system szkolenia, trenerów. No i trochę to zależy od tego ile pieniędzy mogą przeznaczyc na rozwój skoków. U nas pod tym względem jest dużo gorzej. Z wielkim trudem buduje się 2 skocznie z których ta w Szczyrku była budowana niemal do ostatnich dni przed Mistrzostwami Świata Juniorów. Ta w Wisle Malince miała 14 razy zmieniany termin zakonczenia. Podejście władz Karpacza do skoczków z miejscowego klubu też o czyms świadczy. U nas żeby coś wyszło wykonawcy muszą czuć bat nad plecami. W Austrii też sensowniej wydaje się pieniądze. Można iom zazdrościć obiektów sportowych.

    Jeżeli chodzi o wypowiedzi naszych skoczków to też przyznaję Tobie rację. Brakuje im pewnego obycia, ale lepiej by swoją uwagę koncetrowali na tym by zająć dobre miejsce w konkursie niż na budowie swojego wizerunku. Wyjątek stanowia Kamil i Adam.
    Trochę mnie zdenerwowało nazwanie zachowania Kamila chamstwem. Pomyślałem, że nie ma sensu wdawać się w dyskusję i lepiej przypomnieć pewne fakty.

  • Karolina doświadczony
    @Kaś

    W 100 % sie z Tobą zgadzam.
    Wystarczy przesłuchać wypowiedzi Piotrka Żyły po skoku w dróżynówce. Masakra po prostu!
    Za to Kamil często powie cos na prawdę mądrego, że aż się słuchać chce xD

  • anonim

    Poitner jest świetny, system szkoleniowy w Austrii jest świetny i do tego mają tam "cudowne dzieci", z których wyrastają świetni skoczkowie np. Morgi, Schlieri.

    Myślę, że Kamilowi Stochowi przydałoby się coś takiego co by go podbudowało, czyli właśnie taki system i taki trener. A co do jego wypowiedzi to są ok i widać, że kiedyś chodził do szkoły ;P Nie to co reszta naszych orłów (nie włączając w to Małysza oczywiście, bo on tego gada zwykle sensownie i składnie)

  • patrycja381 weteran

    @Karolina podejrzewam ze to tylko kwestia czasu kiedy on wyeci z tego gniazdka trenerskiego.

    osobiscie uwazam ze Pointner jest swietnym trenerem. inaczej nie byloby tak dobrej druzyny w Austrii :)

  • anonim

    AUSTRIA zawsze jest była i bedzie najlepsza :P Tak wspaniali zawodnicy prowadzeni przez tak wspaniałego trenera ;D pogratulowac ! POPROSTU CHYLĘ CZOŁO !

  • Magdalenka2605 początkujący

    bardzo fajny artykuł, wypowiedzi Alexa są bardzo zrownowazone i przemyslane, nie rzuca slow o tak, jak niektorzy nasi skoczkowie...
    swoja droga jak slysze ostatnie wypowiedzi Stocha to zastanawiam sie co on sobie mysli wtedy. nie potepiam go, bo po takich skokach to ja najchetniej powiedzialabym wszystkim dziennikarzynom-hienom 'fuck you' , ale z drugiej str moglby jakos bardziej sie wysilic, bo chyba sam Heller juz nie wie jakie kontry stawiac do Kamila, po jego zdawkowch odpowiedziach.

    a wracajac do tematu Pointnera, bardzo go cenie, ze to jakim jest trenerem i jak potrafi sie dogadac z ekipa. jednak nie tylko on stworzyl tak zgrany i swietnie wspopracujacy zespol, choc to w duzej mierze jego zasluga, ale takze osrodkow szkolacych talenty i wiadomo- w Austrii sa lepsze warunki niz u nas chociazby. oby Polska miala kiedys takiego trenera jakim jest Alex.

  • anonim

    Alexsander Pointner jest bez wątpienia najlepszym trenerm na świecie!Stworzył z Austria TEAM dominatorów i niepokonanych.Są po prostu potęgą.

  • sledzik16 weteran

    A może kiedys bedzie naszym trenerem ale to za kilka dobrych lat i jeszcze gdy wystarczy nam budrzetu na takiego trenera

  • vero92 profesor

    Trener może i wielki, ale w Austrii jest świetny system szkoleniowy, to jest połowa sukcesu. Tam się pracuje nad wszystkim, wszystko zdaje się być ważne, a u nas patrzy sie na kilka spraw spośód kilkunastu i jest jak jest.

  • Karolina doświadczony

    Ja Alexandra Pointnera uważam za wielkiego trenera, jest swietny.
    A najlepsze są jego rekacje po udanym skoku austriaka. Zaczyna robić dziwne miny, machać pięściami, chorągiewką... zastanawiam się kiedy wyleci z gniazda trenerskiego ;)

  • anonim
    Do Martina S

    Napisałaś:
    "z danych które mam przed sobą wynika że ...."

    Gdzie można otrzymać dane dot. kontroli antydopingowych?

  • anonim
    Piotr S

    Ale czy to kogoś obchodzi? Napewno nie Martine... Co do Kamila, jego wypowiedzi wydają się być najbardziej wyważone(oczywiście zaraz obok Adama) niż innych skoczków. Jak słyszałam ostatnio wywiad z Żyłą to myślałam że się popłaczę ze śmiechu...

    Co do Austryjaków i trenera. Hmmm... Cóż mówić. Każdy w swoim kraju ma jakieś centra szkoleniowe, narazie u nas w kraju najbardziej rozwiniętą dyscypliną pod względem szkoleniowym jest siatkówka.
    Austria już nie ma tak wybitnych biegaczy, siatkarzy, atletów, nie wiem piłkarzy ręcznych. Chcę podkreślić fakt, że w Austrii skoki to pewnego rodzaju bóstwo, i akurat nad tą dyscypliną sportu poświęcili jak najwięcej czasu i pieniędzy.
    Taka moja opinia

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl