Organizatorzy IO w Vancouver 2010 pozwani do sądu

  • 2008-05-29 02:16

Grupa czołowych skoczkiń świata z Anette Sagen, Danielą Iraschko i Lindsey Van na czele złożyła pozew przeciwko organizatorom Igrzysk Olimpijskich w Vancouver 2010. Wszystko to za sprawą braku skoków narciarskich pań w programie tej prestiżowej imprezy.

"Przybyłam tu, ponieważ spoczywa na mnie moralny obowiązek, aby sprawy skierować we właściwym kierunku" - powiedziała Jessica Jerome na konferencji prasowej.

"Na przestrzeni ostatnich lat byłam świadkiem, jak wiele utalentowanych młodych kobiet kończyło kariery zawodnicze, ponieważ nie miały o co walczyć, nie było dla nich zawodów na światowym poziomie" - kontnynuuje reprezentantka USA.

Zawodniczki uważają, że jeśli ich dyscyplina nie zostanie włączona do programu Igrzysk, również i skoki w wykonaniu mężczyzn powinny zostać zakazane.

"To żądanie to taki akt desperacji, nie sądzę abyśmy musiały posuwać się aż tak daleko. Chodzi nam jedynie o to, żeby wywrzeć większy nacisk na osoby, które mogą mieć wpływ na tę sprawę" - tłumaczy Lindsey Van.

Według prawnika - Rossa Clarka - nieobecność skoków kobiet na IO to naruszenie kanadyjskich praw równości płci.

Organizatorzy Igrzysk zarzekają się, że nie mają wpływu na sprawę i wszystko leży w rękach Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.

Brak skoków kobiet w programie igrzysk to wpadka historii, bowiem według aktualnych przepisów, każda nowa dyscyplina włączona do programu IO musi składać się zarówno z zawodów dla pań jak i dla mężczyzn. Niestety, skoki narciarskie na Igrzyskach Olimpijskich są obecne już od roku 1924, a więc nowe przepisy ich nie obejmują.


Tadeusz Mieczyński, źródło: www.ladies-skijumping.com/ctvbc.ctv.ca
oglądalność: (8177) komentarze: (35)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    @Boy

    Wiem ! Odpowiedziałam komus kto na dole napisał o równouprawnieniu kobiet i mężczyzn aby kobiety rywalizowały z facetami.
    Jest to komentarz z godz.19.58.

    Raczej tak się nigdy nie stanie, w każdej dyscyplinie kobiety rywalizują z kobietami a faceci z facetami.

    Natomiast o włączenie do Igrzysk ? Jak najbardziej jestem ZA !

  • Boy profesor

    @Fanka
    Przecież nie chodzi o to, aby kobiety rywalizowały z mężczyznami, tylko o to, aby skoki kobiet zostały dołączone do programu IO 2010!

  • Emu doświadczony

    Do s-k: zauważ pewną różnicę. Każdy junior będzie kiedyś seniorem (chyba że zdarzy się jakiś tragiczny wypadek i nie dożyje dorosłości, ale to się może zdarzyć każdemu), kobieta nie stanie się mężczyzną. Dlatego na olimpiadzie nie ma osobnych konkursów juniorskich, a są kobiece.
    Poniekąd są takie kraje, w których kobiety śmiało mogłyby się zakwalifikować do drużyny narodowej na Olimpiadę - ot np. Kanada. Ale jeżeli się nie mylę, od czasu wprowadzenia wymogu obecności konkurencji kobiecych i męskich w programie kobiety nie mogą startować w konkursach męskich. Nie wiem, nie znam się aż tak na przepisach, ale jeżeli to prawda, tu dopiero wychodzi niezły węzeł przepisów - na czym oczywiście cierpią "stare" dyscypliny, których podobno nowy wymóg nie obejmuje.
    Dodam jeszcze, że na mnie walka skakajek robi BARDZO pozytywne wrażenie. Długo miałam na to nadzieję, czekałam. Ale jak wiadomo ja jestem zacietrzewioną feministką, więc nie musicie się sugerować moją opinią.

  • anonim

    CI z FIS-u piowinni się zastanowić co robią. skoro FACECI RYWALIZUJĄ NA IGRZYSKACH TO CZEMU NIE MA TAM KOBIET.

  • anonim
    IO

    Czy ktoś z Forumowiczów pamięta, że kilka ładnych lat wstecz MKOl podjął decyzję o usunięciu z programu letnich IO jakiejś dyscypliny kobiecej? Niestety nie pamiętam, o którą dyscyplinę chodziło i jaki był tego powód. Jak zakończyła się ta sprawa?

  • anonim

    Są dyscypliny gdzie kobiety nie rywalizuja z facetami,
    w gimnastyce sportowej to osobne kategorie dla mężczyzn i kobiet,
    czy babka podnosi ciężary z facetami ? nie !
    Czy babka rywalizuje w tenisie z facetem ? nie !
    To nie żadna dyskryminacja kobiet, ale brak odpowiednich przepisów, kobiety powinny skakać i rywalizować między sobą.

  • anonim
    Jednak dyskryminacja

    Gdyby na Igrzyskach mogli startowac najlepsi "skoczkowie" danych krajów, to Kanade, USA, Holandię, Szwecję reprezentowałyby skoczkinie ;). Dlaczego tak nie jest tylko MKOL preferuje gorszych zawodników w tej dyscyplinie sportu tylko dlatego, że sa mężczyznami?

  • s-k bywalec

    A ja jestem jak najbardziej za równouprawnieniem. Niech kobiety skaczą w jednych zawodach z mężczyznami. Jeśli któraś wygra przypadkiem rywalizację wewnątrzkrajową, niech jedzie na igrzyska. Pójdźmy dalej - dyskryminacja ze względu na wiek. Dlaczego młodzieżowcy nie krzyczą, że odbiera im się szeroką szansę do startu w ZIO? Przecież to, że nie ma skoków juniorskich na IO, to dyskryminacja ze względu na wiek!
    Bo tak rozumiem równouprawnienie - równe traktowanie obu płci, a nie robienie osobnych imprez bo coś tam.... Juniorom nikt nie zabrania bycia lepszym od starych na arenie krajowej. Są lepsi to jadą na PŚ, MŚ, IO (poza niechlubnymi wyjątkami). Per analogiam - drogie Panie. :P
    A całe halo wokół procesów - to nic, tylko tworzenie szumu medialnego.

  • anonim

    Uważam, że najpierw powinny się zmienić przepisy i dostosowac je tak aby kobieca dyscyplina skoków mogła być uznawana na Igrzyskach i osobna kategoria, trudno żeby kobiety rywalizowały z mężczyznami, jest wiele dyscyplin gdzie są kobiece i męskie,
    ale kto ma zmienić te przepisy ?

    Tego powinny się najpierw domagać tam gdzie trzeba, a nie odrazu z grubej rury w inny sposób,

    @indyku
    ja nigdy nie byłam przeciwna skokom kobiet, mało czytasz moich wypowiedzi na ten temat, jest mi to obojętne jak pisałam nie dawno,
    zupełnie mi wszystko jedno, ale zakazywać uprawiac jako dyscypliny nie mozna im, nie wolno nikomu kto chce uprawiac sport i wspiac się bardzo wyskoko zakazać mu tego, to dotyczy także kobiet.

    Tak zawsze pisałam i to podtrzymuję, od wielu, wielu lat oglądam skoki mężczyzn i to napewno się nie zmieni, nawet kiedy Adam zakończy karierę, @indyku!

  • anonim

    @indor_ (indor_indor@onet.eu)

    Nie rozumiem o co tobie chodzi, napisałam to co myslę na ten temat, a co nie wolno mi ?
    Zresztą, nie tylko ja tak myslę, weż czytaj uważniej albo załóż okulary, gdzie ty widzisz jakis jad w moim komentarzu tym pierwszym,
    i po co wtrącasz w skoki kobiet Klimka, co on ma z tym współnego ? Zamieni się w kobietę czy co ?

    Zanim coś napiszesz do mnie grubo się zastanów, bo sam nie wiesz o co ci chodzi, wiele komentarzy, które pojawiły sie po mnie są bardzo sprawiedliwe, uważam, że ludzie maja rację.
    Przesadziły i tyle, nie tędy droga.
    I co ma Malysz do tego ?
    Zaraz napiszesz, że to jego wina :)))

  • MarcinBB redaktor
    @(*10.1.0.173)

    "kiedys tak nie było więc skoki panów i skoki pań to osobne sprawy.Analogicznie do gaśnicy, jesli cos stało, bo nie maiałeś gaśnicy, gdy jeszcze jej posiadanie nie było obowiązkowe nie może byc to argument przeciwko tobie."

    Oj, z logiką jesteś na bakier. Przecież teraz mamy teraz, nie kiedyś. :-) Dlatego PRZED wprowadzeniem nowego przepisu, skoczkinie się na niego nie powoływały, ale TERAZ już się powołują. :-) Skoczkinie nie mają pretensji o wydarzenia sprzed wprowadzenia przepisu, tylko chcą go wykorzystać, gdy już jest. Skoro go wprowadzono, to znaczy że intencja tego co wprowadzał, jest taka, że dyscypliny mają być reprezentowane przez obie płci. Po prostu ktoś najwyraźniej zapomniał, że skoki narciarskie - już wprowadzone wcześniej - są dyscypliną reprezentowaną tylko przez panów. JEDYNA (obok kombinacji,która składa się ze skoków) na IO.
    I to jest luka prawna, która krzywdzi skoczkinie - nie tyle jest to dyskryminacja co do płci, lecz raczej dyscypliny.

    "występowały na Olimpiadzie bo aktualne były juz te przepisy."
    No to znaczy, że skoczkinie też mogą! Sam sobie przeczysz!

    "w sporcie nie ma zastosowania. Tu musi byc sympatia, bo ludzie nie bedą ogladać zawodów w których nie moga wybrac sobie faworytek miłych i o uroczym usmiechu."
    Taaaak? A Denis Rodman? Mike Tyson? Maria Szarapowa? Kenijskie biegaczki,które kiedyś prawie się pobiły na bieżni? Kobiety które boksują zapaśniczki, panie podnoszące ciężary (też na IO zresztą), też są urocze, miłe i zawsze uśmiechnięte?
    Czy ten rozgłos im pomoże, czy zaszkodzi, to dopiero zobaczymy.

  • ... doświadczony
    @Marcin

    "A Ty dalej chcesz jeździć bez gaśnicy i tłumaczyć policji "w moim samochodzie gaśnica nie była zamontowana fabrycznie, więc to prawo mnie nie dotyczy"."
    Nie o to w tym chodzi. dyscypliny, które teraz są włączane do Igrzysk sa włączne automatycznie dla pań i panów, ale kiedys tak nie było więc skoki panów i skoki pań to osobne sprawy.
    Analogicznie do gaśnicy, jesli cos stało, bo nie maiałeś gaśnicy, gdy jeszcze jej posiadanie nie było obowiązkowe nie może byc to argument przeciwko tobie.
    "Oj, coś chyba mieszasz. Przyznanie prawa występu w IO zależy od MKOlu, nie FISu."
    Bo napisałes że w curlingu panie wystepowały na tych samych zawodach co mężczyźni. a jednak większośc zawodów organizuje FIS, MKOI tylko jedne. Poza tym może występowały na Olimpiadzie bo aktualne były juz te przepisy.
    "Z jednej strony masz rację. z drugiej w mediach działa też czasem zasada "niewazne jak o nas mówią, ważne żeby mówili". "
    to sprawdza się w przypadku "karier" osób takich jak Doda, w sporcie nie ma zastosowania. Tu musi byc sympatia, bo ludzie nie bedą ogladać zawodów w których nie moga wybrac sobie faworytek miłych i o uroczym usmiechu.

  • MarcinBB redaktor
    ...

    "Skoki są traktowane jako osobna dyscyplina dla kobiet i męzczyzn bo prawo nie działa wstecz."
    Tę kwestię wytłumaczyłem już dwa razy - w postach z godz. 10.28 i 12:43 A Ty dalej chcesz jeździć bez gaśnicy i tłumaczyć policji "w moim samochodzie gaśnica nie była zamontowana fabrycznie, więc to prawo mnie nie dotyczy".

    "a niech się tak promuja. Tylko to jest sprawa FISu nie MKIO."
    Oj, coś chyba mieszasz. Przyznanie prawa występu w IO zależy od MKOlu, nie FISu.

    "Batalia o Igrzyska dodaje im rozgłosu, tyle że negatywnego. One powinny robic swoje i starac się wzbudząc sympatie, bo tylko dzięki sympatii ludzi moga się wybić."
    Z jednej strony masz rację. z drugiej w mediach działa też czasem zasada "niewazne jak o nas mówią, ważne żeby mówili".

  • ... doświadczony
    @Marcin

    Skoki są traktowane jako osobna dyscyplina dla kobiet i męzczyzn bo prawo nie działa wstecz.
    "Na Olimpiadzie pojawiły się w 1998 roku, a dopiero od 2004 roku rozgrywane są MŚ kobiet. Do 2004 roku panie rywalizowały na tej samej imprezie co panowie. Dlaczego więc i skoczkinie nie mogą promować się tą samą drogą?"
    a niech się tak promuja. Tylko to jest sprawa FISu nie MKIO.
    Batalia o Igrzyska dodaje im rozgłosu, tyle że negatywnego. One powinny robic swoje i starac się wzbudząc sympatie, bo tylko dzięki sympatii ludzi moga się wybić.

  • MarcinBB redaktor
    the bottom line

    W zasadzie jakiekolwiek spory są tu jałowe. Wszystko sprowadza się do jednego pytania: Czy istnieje jedna dyscyplina pod tytułem "skoki narciarskie" czy też są dwie: "skoki pań" i "skoki panów".
    Ktoś kto stworzył przepis "nowe dyscypliny muszą być reprezentowane przez obie płci" myślał torem numer 1.
    Ktoś, kto stawia paniom wymagania, spełnione już dawno przez panów, najwyraźniej myśli torem nr 2. Pomiędzy tymi dwoma torami myślenia jest oczywista sprzeczność.
    I tę kwestię zapewne rozstrzygnie sąd.

  • MarcinBB redaktor
    vegx i (*10.1.0.173)

    Zapraszam jeszcze raz do uważnego przeczytania moich komentarzy na ten temat. Z otwartą głową, bez nastawienia z góry na "NIE".
    Potencjalna sprzeczność, niespójność i nielogiczność jest pomiędzy stawianiem wymogów a przepisem, że dyscypliny mają być reprezentowane zarówno przez panów jak i panie. Wymogi zostały spełnione już dawno przez panów. Wszystko zależy od tego, czy skoki pań traktujemy jako osobną dyscyplinę sportową, czy skoki jako takie są dyscypliną, którą mogą uprawiać obie płci.
    Dlatego napisałem, że nie jestem w 100% pewny swej argumentacji i trzeba by dokładnie sprawdzić te wszystkie przepisy. Ale taka argumentacja wydaje mi się logiczna. Nie jestem fanatykiem skoków pań, starającym się za wszelką cenę przeforsować ich racje, choć czuje pod ich adresem pewną empatię.

    Co do promowania dyscypliny poprzez udział w IO, to powrócę do nieśmiertelnego curlingu. Kto poza Szkotami i Kanadyjczykami słyszał o tej dyscyplinie zanim weszła do programu? Czy jest to dyscyplina równie widowiskowa co skoki? Początkowo również w curling mogli grac tylko mężczyźni. Na Olimpiadzie pojawiły się w 1998 roku, a dopiero od 2004 roku rozgrywane są MŚ kobiet. Do 2004 roku panie rywalizowały na tej samej imprezie co panowie. Dlaczego więc i skoczkinie nie mogą promować się tą samą drogą?
    A co do wymogu uśmiechania się do kamery, do odniosłem wrażenie, że sugerujesz, że skoczkinie tego nie robią. Nieco dziwny argument. Zapewniam Cię, że nie rzucają się na dziennikarzy z pazurami wrzeszcząc "Igrzyska albo życie!". Te informacje mam z drugiej ręki. Żeby świat zobaczył jak się uśmiechają do kamer, na zawodach muszą być te kamery. Żeby ktoś je tam wysłał, wokół dyscypliny musi być rozgłos. Batalia o Igrzyska na pewno rozgłosu dodaje.
    Co do dyskryminacji - to raczej Ty mnie nie zrozumiałeś. Ja nie przesądzam, że ona jest. Ale może być. Ty zaś przesądzasz, że nie ma jej wcale. Aby być tego pewnym, trzebaby czytać myśli panów z FIS i MKol.

  • ... doświadczony
    ciag dalszy

    ech, nie skończyłam pisac komentarza a wcisnełam enter.
    "Fakt, że w innych dyscyplinach kobiety się wybiły,wcale nie oznacza, że nie istnieje dyskryminacja."
    chyba nie do końca zrozumiałes o co mi chodziło. Tu nie ma dyskryminacji. Inne sportsmenki tez nie miały łatwo gdy zaczynały. Żeby spotakac się z zyczliwościa musiały najpierw stać sie dobrym produktem marketingowym. Teraz sportowiec musi udzielać wywiadów w których wydaje się sympatyczny, skromny i dowcipny zarazem. w dodatku trzeba duzo sie usmiechać i stworzyć przyjemna dla oka sportowego laika widowisko. Dopiero gdy cos takiego będzie mozna zobaczyć w sokach narciarskich kobiet ludzie zanjda sie sponsorzy.

  • ... doświadczony
    @Marcin

    "Ale skoczkiniom właśnie o to chodzi, że wymagania są stawiane niezgodnie z przepisami a przynajmniej przepisy są w tej kwestii niespójne i nielogiczne."
    Jak to neizgodnie z przepisami? Ja tutaj nie widze żadnej niezgodności. Braku logiki też.
    "Prestiż skakania na Olimpiadzie na pewno nada dyscyplinie rozgłosu i zainteresowania, co przełoży się na postawę sponsorów."
    Tu mozna się zgodzic, tyle że to przyniosłoby zysk organizotorom następnych imprez i nie dzisie sie oranizatorom Olimpiady, ze nie chcą wkładac kasy w coś co (chociaz nie jest to pewne) przyniesie zysk komu innemu.

  • vegx redaktor

    @Marcin
    No i w ramach tego dostosowania starych dyscyplin do nowych zapisów regulaminu, panie będą mogły skakać na IO w 2014 roku. Do tego czasu spełnione zostaną wszelkie warunki.
    Uwazam, ze tak jest sensownie. Myślę, że to próba, którą musi przejść każda dyscyplina, żeby wykazać, że jest godna pokazania na IO.
    Można tu się oczywiście sprzeczać czy jest to dyscyplina, czy może tylko kategoria, ale nie zmienia to faktów.
    I choć kobiety skakały już wcześniej (w wiekszosci raczej amatorsko, bo w zawodach niezbyt czesto), w XX, czy nawet w XIX wieku, to nie da sie ukryc, ze gdyby zerknac na statysyki, to okaze sie, ze jest to typowo meski sport.

  • MarcinBB redaktor
    @(*10.1.0.173)

    Ale skoczkiniom właśnie o to chodzi, że wymagania są stawiane niezgodnie z przepisami a przynajmniej przepisy są w tej kwestii niespójne i nielogiczne.

    Natomiast co do reszty postu, to można się zgodzić, ale można też popatrzeć na to od drugiej strony. Prestiż skakania na Olimpiadzie na pewno nada dyscyplinie rozgłosu i zainteresowania, co przełoży się na postawę sponsorów. Fakt, że w innych dyscyplinach kobiety się wybiły,wcale nie oznacza, że nie istnieje dyskryminacja. Dyskryminacja występuje na różnych polach z różnym natężeniem. Tam kobiety trafiają na otwartość i życzliwość, gdzie indziej znów na szowinizm lub konserwę.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl