Znamy skład Polaków na PK w Lillehammer

  • 2008-09-08 18:21
Już w najbliższy weekend na olimpijskiej skoczni w Lillehammer (HS 138) odbędą się zawody Pucharu Kontynentalnego. W mocnym składzie do Norwegii polecą polscy skoczkowie.

Szansę na zdobycie punktów, które uprawnią go do startów w zawodach Letniej Grand Prix oraz Pucharu Świata otrzymał Dawid Kubacki. 18-letni reprezentant TS Wisły Zakopane był rewelacją minionego weekendu, wygrywając oba konkursy o Puchar Solidarności na Wielkiej Krokwi.

Do Lillehammer pojadą także Piotr Żyła, Krzysztof Miętus oraz Rafał Śliż.

"Dawid jest obecnie faktycznie w bardzo dobrej dyspozycji, praktycznie nie popełnia błędów. On skakał już dobrze przed LGP w Zakopanem, ale niestety nie miał punktów, które uprawniałyby go do startu w zawodach tej rangi. Już wtedy podjęliśmy decyzję, że wystartuje on w najbliższych konkursach Pucharu Kontynentalnego, aby te punkty jak najszybciej wywalczył" - mówi Łukasz Kruczek.

"Pozostali zawodnicy, których wysyłamy do Norwegii to są ci nasi reprezentanci, którzy mogą powalczyć o powiększenie kwoty startowej" - dodał trener polskich skoczków.

Polska ekipa do Lillehammer wyjedzie w czwartek, pod opieką trenera Roberta Mateji oraz serwismena - Grzegorza Sobczyka.

Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6449) komentarze: (29)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • TAMM profesor
    @andbal

    co do kwoty startowej do pucharu świata muszę w pełni się zgodzić
    po co nam 6 jak i tak nie mamy 6 tak dobrych zawodników aby regularnie kwalifikowali się do konkursów i najlepiej aby zdobywali punkty
    5 to jak na Polskę i tak nieźle
    nie jest ważne czy będziemy mieli 4, 5 ,6 czy 10 ważne aby ci co będą startować regularnie zdobywali punkty
    aby myśleć o większej ilości zawodników musimy stworzyć lepsze zaplecze młodych ambitnych utalentowanych skoczków

  • MarcinBB redaktor
    limity

    >"Pozostali zawodnicy, których wysyłamy do Norwegii to są ci nasi reprezentanci, którzy mogą powalczyć o powiększenie kwoty startowej" - dodał trener polskich skoczków<

    No akurat Miętus i Śliż to musieliby zdobyć ponad 100 pkt żeby limity powiększyć. Chyba że rzeczywiście postawiono przed nimi to zadanie, ale rozłożone na większą ilość konkursów.
    Wyjazd Kubackiego i Żyły jest oczywisty - Kubacki po punkty i prawo startu, Żyła, by umocnić się w '50" CRL.

  • andbal profesor
    Przed sezonem letnim

    Po zmianie trenera marzeniem zwykłego kibica (andbal) było aby na I okres zimowy moglibyśmy wystawić 4 zawodników do PŚ (marzyłem o trójce w 55 tce WRLu - zwrot kosztów) oraz 5 (6 to był szczyt marzeń) do PK. Na chwilę obecną mamy już pięciu w 55tce WRLu (czterech pewnych) i 5ciu w 50 CRLu (czterech pewnych). Moje marzenia już się prawie wypełniły. Oczywiste wydaje się teraz wysyłanie zawodników aby Ci niepewni (Bachleda w WRL i Żyła w CRL) zdobyli odpowiednią ilość punktów niezbędnych do bycia pewnym. Ile trzeba nie będę pisał bo już nie raz pisaliśmy ile trzeba minimum do 55 WRLu i 50 CRLu aby się utrzymać i celowaliśmy nieźle. Ale to nic trudnego wystarczy przeanalizować kilka historycznych periodów i wnioski są jak na dłoni. Jak czytam żeby walczyć o limit sześciu na PŚ to w pierwszym odruchu czytam: Po co ? My maleńcy limit 6 ? To niewyobrażalne. Kogo wyślemy ? Powoli oswajam się z tą myslą czego i pozostałym forumowiczom życzę.

  • ZKuba36 profesor
    Konieczne są zmiany

    Jeżeli Polacy mają walczyć o miejsca na podium, a wierzę że tak będzie, to muszą zostać zmienione dni treningowe w okresie zimowych zawodów. Zakładając,
    że zawody odbywają się w sobotę i niedzielę (kwalifikacje w piątek), nie może się zdarzyć sytuacja iż treningi przed tymi zawodami planowane są na np środę
    i czwartek. To nie są dni do treningu! Zawodnicy powinni pozostawać na skoczni na której odbywał się ostatni konkurs i tam oddawać ok 8 skoków z belki o 2 stopnie niższej. Dalekie skoki na treningach nie są wskazane, gdyż 2 skoki oddane w okolice HS bardziej "wchodzą w d..." niż 10 skoków krótszych niż pkt K. Z wyższych belek niż na treningach niech Polacy skaczą w konkursach. Piszę to w imieniu Pani Krysi z Gazowni, która jak wszyscy (mam nadzieję) wiedzą samozwańczo mianowała się doradcą Mateji i rzuciła rękawicę Kojonkoskiemu i Pointerowi oraz obiecała walkę o medal na najbliższej Olimpiedzie w konkursie drużynowym i tylko wskutek wyjątkowej skromności Pani Krysi nie dowiedzieliśmy się jakiego koloru ten medal będzie.
    PS Zmianę dni treningowych proponował już Lepistoe ale niektórzy zawodnicy skutecznie mu ten projekt "wybili z głowy".

  • ZKuba36 profesor
    Sprawa Małysza /2/

    2. Adam nie docenia ważności świeżości i refleksu, które bardzo skutecznie są obniżane przez trening siłowy. Jak jest to ważne podam na konkretnym przykładzie.
    Na początku lata odbył się 3- dniowy maraton w PK.
    Co można było powiedzieć o kadrze polskich skoczków po 1. konkursie? Dno, kompletne dno. Żaden z polskich skoczków nie wszedł do 2 serii. A co po 3. konkursie?
    Wielokrotnie pisałem, że skoczek siadający na belce startowej musi być absolutnie wypoczęty, zdolny do pobicia rekordu życiowego. Nie może myśleć o oddaniu 2 równych skoków! On musi myśleś o oddaniu JEDNEGO
    bardzo dalekiego skoku. Właśnie tego, który za chwilę wykona. Właśnie tej świeżości zawsze brakuje Adamowi. Ćwiczenia siłowe są oczywiście niezbędne ale jeżeli wykonywane są zaledwie kilka dni przed zawodami to efekt zawsze będzie żałosny. Poprawić swoją siłę w 1 sezonie o więcej niż 10% jest dość trudno. W krótkim czasie po ćwiczeniach siłowych refleks skoczka może się obniżyć o więcej niż 10% i skutek będzie taki, że może się zmniejszyć MOC ! skoczka. Dziwne ale prawdziwe! Niezależnie od tego, gdy refleks skoczka obniży się tylko i 0,1 sekundy ( a przypomnę, że gdy sprinter wybiegnie z bloków przed upływem tego czasu po strzale startera to jest falstart) to skutki mogą być fatalne. Skoczek mający na progu prędkość 90 km/h (częsty przypadek) w czasie 0,1 s przejeżdża 2,5m. Bardzo łatwo spóżnić skok nie mając odpowiedniego "czucia" progu, lub gdy to "czucie" jest obniżone z powodu trenowanie ciężarów lub oddanych wcześniej kilku dalekich skoków. Zawodnik nie mając świeżości i owego "czucia" będzie się starał metodą prób i błędów ustalić moment wybicia. I to jest właśnie przypadek Adama. Jak powiedział A.Tajner w studiu TVP "Małysz najlepszy skok ma 5 lub 6." O czym to świadczy ? O tym, że Adam nie skacze automatycznie tylko szuka progu. Skacze, skacze, skacze i kółko się zamyka. Nie tędy droga.

  • anonim

    Dziwią mnie zachwyty niektórych odnośnie wyboru składów na najbliższe LGP i PK. Powinniśmy się posiłkować wynikami ostatnich zawodów LGP oraz Pucharu Solidarności (4 punktowane serie). Rutkowski, Bachleda i Kot w pełni zasłużyli na kolejne występy w Japonii, tu jest pełna zgoda. Hula stracił po 26 pkt. do Śliża i Długopolskiego w ostatni weekend i powinien ustąpić miejsca któremuś z nich (Stefan dostał już mnóstwo szans tego lata i żadnej nie wykorzystał). Zwłaszcza dobrą formę Krystiana należałoby wykorzystać, gdyż to zawodnik, który umie skakać tylko latem. A co do Lillehammer, zostało miejsce tylko dla jednego zawodnika z duetu Żyła- Miętus, optowałbym za Żyłą, nie przemawia do mnie hurraoptymizm niektórych, że Miętus w takiej formie zdobędzie latem jeszcze ok. 110 pkt. kontynentalnych (tyle potrzebuje, by zwiększyć limit startowy).

  • ZKuba36 profesor
    Sprawa Małysza /1/

    Chodzą słuchy, że Adam popełnia jakiś drobny błąd na progu, który od dłuższego czasu bezskutecznie próbuje usunąć. Bzdura! Totalna bzdura!
    Czy ktoś uważa, że Adam jest tak tępy i takim beztalenciem iż wszyscy (prawie wszyscy) nauczyli się skakać a Adam nie może? Szczyt głupoty.
    Z moich obserwacji wynika, że są 2 zasadnicze błędy w przygotowaniach Adama:
    1. Nie docenianie ważności treningu kondycyjnego.
    Śmiem twierdzić, że w ubiegłym sezonie letnim trening taki pominęłą cała nasza kadra, a w szczególności Adam. Brak takiego przygotowania nie uwidacznia się w okresie letnim, gdy zawody odbywają się niezbyt często. Te braki ujawnią się w okresie zimowym gdy na początku będą skoki dalekie a kolejne skoki - słabsze.
    Ta "przypadłość" dotknęła Adama w ubiegłym sezonie. Nie tłumaczy to jednak słabych skoków Adama obecnie. Przyczyną słabych skoków Adama jest Jego...natura !
    Adam jest nie tylko niezwykle utalentowany ale również niezwykle rzetelny i pracowity. Tu jest pies pogrzebany! cdn.

  • anonim
    @ZKuba

    No chyba każdego zachwyca forma zawodników z klubu TS Wisła Zakopane (Bachleda, Rutkowski, Kubacki + oldboje z tego klubu a martwi forma zawodników z innych klubów. Czyżby podopieczni Jarząbka skakali tak dobrze tylko dlatego, że zaczęli na skoczni trenować już w połowie maja a reszta na skocznie trafiła dopiero w połowie czerwca?

  • anonim

    http://pl.youtube.com/watch?
    v=S5JdxwAAUMk
    pierwsza wygrana Morgiego

    http://pl.youtube.com/watch
    ?v=67agc3p8K98
    pierwsza wygrana Romoerena

    http://pl.youtube.com/watch
    ?v=aTEOrrUIDaE
    konkurs w willingen cztery noty marzeń dla Hannawalda i trzy dla Widhoelzla

  • ZKuba36 profesor
    Jest dobrze, będzie lepiej.

    Witam po bardzo długiej przerwie a przed kolejną, krótszą. Prawie wszystko mi się podoba. Wreszcie jest trochę (dużo) uczciwości w ustalaniu składów i wreszcie ktoś myśli o powiększeniu limitów startowych.
    Wygląda na to, że zdecydowana większość polskich skoczków jest dobrze przygowana kondycyjnie do sezonu zimowego. To jest najważniejsze na tym etapie przygotowań. Ćwiczenia siłowe również przebiegają bez większych zakłóceń, o czym świadczą wyniki na zawodach.
    Martwi mnie forma Miętusa, który pod koniec sezonu dokładał Rutkowskiemu na średniej skoczni po co najmniej 3m w każdym skoku i chyba nie trenował w okresie letnim, gdy należało ćwiczyć kondycję. Będą kłopoty w sezonie. Proponuję zacząć trening indywidualny (według opisu z dnia 27.05.08 godz 18:29 art. A.Małysza: "Motywacji mi nie zabraknie") przez 3-4 tygodnie, najlepiej przed śniadaniem..
    Martwi mnie również forma Małysza, ale to inna sprawa.

  • anonim

    W Lillehammer będzie o wiele wyższy poziom niż na LGP w Hakubie.
    Prawdopodobnie wystapi tam elita Norwegów.
    Równiez Czesi jada w dość silnym składzie: Jakub Janda, Lukáš Hlava, Čestmír Kožíšek, Borek Sedlák a Jiří Mazoch. To samo moga zrobić inne nacje wysyłające do Japoniii zawodników słabszych.

    A Kruczek nie może jechać i jak podał wczoraj zamierza trenować w niedzielę Małysza na skoczni w Zakopanem...

  • anonim

    @Boy

    Czy to znowu jakas ironia ? I po co ?
    Czy nie czas nareszcie się z tym pogodzic ?
    A kto ma znimi jechac ? skoro na LGP jedzie Klimowski, a Kruczek z Adamem i Kamilem jedzie do Ramsau lub Predazzo?

  • anonim

    A mnie się wydaje, że nareszcie sztab zaczął mysleć i to mysleć bardzo rozsądnie, jak narazie, rzecz jasna,
    wyniki z ubiegłego roku nie maja nic wspólnego z tym i to jak kto startował w ub.roku w Hakubie.
    Mamy nowy rok i nowe zawody oraz starty.

    Wszędze jadą ci zawodnicy, którzy sa aktualnie w dobrej formie.
    Wybór zawodników na poszczególne zawody jak najbradziej słuszny.

  • anonim
    -

    @fanek
    Śliż "podstarzały" a Bachleda i Długopolski "młodzieniaszki"

    Długopolski...28 lat
    Bachleda ......26 lat
    Śliż...............25 lat
    Hula..............22 lata
    Stoch; Żyła....21 lat
    Rutkowski.....20 lat
    Kubacki.........18 lat
    Miętus...........17 lat
    Kot Maciek....17 lat

    A jeśli chodzi o Śliża to powinien jechać do Hakuby bo tam lepiej skacze od Bachledy. W zeszłym roku Śliż na LGP zajął 32 i 5 miejsce a Bachleda 21 i 21 miejsce!

    LGP Hakuba 2007
    8. Żyła; 21 Bachleda; 23. Skupień; 32. Śliż
    5. Śliż; 11. Żyła; 19. Skupień; 21. Bachleda

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(12), 2008-11-06 12:12:40 ***

  • anonim

    A dlaczego nie Długopolski? Jemu dać szanse.I Długopolski może wysłac na LGP w Japonia zamiast Hula.Może w końcu zaskoczy? A na Kontynentalny zamiast podstarzałego Śliza jakiegoś juniorka?

  • anonim

    Przy takiej polityce startowej, za 2-3 lata już nie będziemy mieli przed zawodami PŚ czy LGP w Zakopanem dylematu których 10 zawodników wybrać do konkursu, gdyż liczba uprawnionych Polaków będzie mniejsza... Adam zasłużenie wybierze się na emeryturę, a kilku notorycznie pomijanych zawodników zakończy przygodę ze skokami.

  • anonim
    Piotr Żyla

    @Prezes
    Może i nie powiekszy, ale jego brak moze spowodować ze wypadnie z 50-tki CRL-u, tych parę pktow zapasu to za malo. Jak dla mnie ten sklad jest optymalny.

  • anonim

    A po co tam Żyła on limitu niepowiększy , zamiast niego powinien skakać ktoś inny niewiem Skupień Stoch czy kto tam albo lepiej dać szanse Kamilowi Kowalowi

  • Boy profesor

    "Polska ekipa do Lillehammer wyjedzie w czwartek, pod opieką trenera Roberta Mateji oraz serwismena - Grzegorza Sobczyka"

    Coś czuję, że dyscyplina to tam będzie wojskowa...

  • anonim

    Skład jak najbardziej uzasadniony biorąc pod uwagę powołania na LGP , jest Żyła , który musi nazdobywać trochę pkt by nie wypaść z 50 CRL, jest Śliż który dobrze skakał w Pucharze Solidarności, jest Miętus który powoli dochodzi do formy po beznadziejnym początku lata, a do tego jest młody, oraz inny młody- Dawid Kubacki który zrobił furorę na Pucharze Solidarności ;)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl