Tajner: "Najważniejsze, że skoki wróciły w polskie ręce"

  • 2008-10-06 21:56
Tegoroczna Letnia Grand Prix przeszła do historii. Adam Małysz zajął w klasyfikacji generalnej 34. miejsce, lecz nie należy brać tego za wróżbę na nadchodzący sezon zimowy.

Warto przypomnieć, że w 2007 roku Małysz zajął wysokie 2. miejsce, co nie miało żadnego związku z jego pożniejszymi występami w Pucharze Świata. Jak pamiętamy były one znacznie gorsze od letnich osiągnięć.
Mimo tego za każdym razem nasuwają się refleksje i pytania o to, co będzie dalej.

Prezes PZN i były trener polskich skoczków, Apoloniusz Tajner, zachowuje optymizm:

"Pamiętajmy, że w tym sezonie Małysz traktuje letnie skakanie ulgowo. W Libercu szukał odpowiedzi, gdzie w tej chwili jest, jeśli chodzi o formę. I taką odpowiedź znalazł. Od czołówki dzieli go niewiele".

Dodatkowo przekonuje:

"Adam wciąż ma ogromne możliwości, dlatego wierzę, że w zimie będzie stawał na podium. W ubiegłym roku forma przyszła zdecydowanie za wcześnie, teraz dmuchamy na zimne i go oszczędzamy".

Ponadto Apoloniusz Tajner nie kryje zadowolenia ze zmiany trenera i dobrze ocenia obecny sztab szkoleniowy, do którego dołączył psycholog Kamil Wódka.

"Najważniejsze, że skoki wróciły w polskie ręce. Wraz z trenerem kadry Łukaszem Kruczkiem, profesorem Jerzym Żołądziem i psychologiem Kamilem Wódką możemy otwarcie rozmawiać, co robić, żeby było lepiej".

Tym samym prezes PZN podkreślił, że mimo obowiązków związanych ze swoim stanowiskiem będzie się aktywnie angażował w skoki narciarskie.

Alicja Bochenek, źródło: Rzeczpospolita
oglądalność: (6855) komentarze: (86)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    @Z.Kuba 36

    I zkim ty sie tak tu gimnastykujesz :) i jeszcze oczekujesz odpowiedzi abyś miał cos przypomniane ? i to pozytywnego ?
    Tego się nigdy nie doczekasz :) w każdym razie nie od tej osoby.

    Z przyjemnością czytam twoje komentarze, są bardzo konktretne i masz dużo racji.

  • Schlieri-fanka doświadczony

    Tajner przesadza. Za bardzo angażuje się tylko w skoki narciarskie, a nie np. w kombinację norweską. Co do formy Adama jestem przekonana, że w sezonie zimowym będzie dużo lepiesz. Szczególnie, że jest on też podbudowany dobrą formą innych polskich zawodników:) I to mi pasuje:D

  • ZKuba36 profesor
    nieznany(*218)

    Usia, chyba zgodzisz się ze mną że:
    1. Dwie duże skocznie to więcej niż jedna,
    2. Celej to dużo lepszy trener niż Fijas,
    3. Po raz pierwszy od wielu, wielu lat jest bardzo dużo uczciwości w powoływaniu zawodników na konkursy,
    4. Mieliśmy "gwiazdy" spadające, mamy gwiazdeczki wschodzące,
    5. Chyba jeszcze coś, ale zapomniałem co (może mi przypomnisz).
    W sumie są podstawy do optymizmu. Pozdrawiam.

  • anonim
    @ZKuba

    A czy nasi kiedyś latem nie robili "dużych postepów"? Ale niestety śnieg, to nie igelit...
    A druga bubloskocznia w Polsce i zmniejszenie ilości treningów na skoczniach normalnego typu (niepodobnych do tych 2 polskich bubli) może sprawe tylko pogłębić.
    Ciekawe czy Skalite będzie tez takie bublowate, czy normalne( zblizone warunkami do zagranicznych skoczni)?

  • ZKuba36 profesor
    nieznany(*218)

    Totalnej kichy nie będzie, bo większość zawodników kadry A zrobiła duży postęp, a gonią ich skoczkowie trenowani przez Celeja. Wygląda na to, że Fijas ma mało do powodzenia i wreszcie kadra B nie cofa się w rozwoju tylko szybko idzie do przodu.

  • anonim
    @ZKUba

    Skoczkowie teraz trenują znów sami. Sądzisz, że ich indywidualne treningi załatwią sprawę (biegi i kilka ćwiczeń)?
    Mam tylko nadzieję, że w tym czasie gdy maja "przerwę" potrenuja trochę z Jarząbkiem (Zakopiańczycy" i ze Szturcem (Wiślacy), bo jak nie to bedzie zimą totalna kicha.

  • ZKuba36 profesor
    Ostatni dzwonek.

    Gwoli ścisłości piszę to w celu uspokojenia własnego sumienia, że zrobiłem wszystko co mogłem aby polscy skoczkowie zajmowali czołowe miejsca w konkursach PŚ a nie końcowe miejsca w PK. Sprawa dotyczy braku przygotowań kondycyjnych wielu czołowych polskich skoczków a w szczególności braci Miętusów, Stocha, Śliża, Skupnia i ...Adama Małysza.
    W praktyce wygląda to tak, że pierwsze skoki są dobre a następne gorsze i oczywiście nie chodzi mi o to, że z reguły w konkursach PŚ pierwsze skoki są z wyższych belek startowych a następne z niższych.
    Z moich obserwacji wynika, że już w ubiegłym sezonie Małysz w pierwszym skoku konkursowym zajmował dość wysokie miejsce, które tracił po drugim skoku.
    Mam pamięć dobrą ale krótką :-) dlatego proszę @jozka_siebka aby potwierdził (lub zaprzeczył) moje obserwacje. Nie chodzi mi o porównanie ile skoczył w pierwszej a ile w drugiej serii, tylko o miejsce, które zajął w tych seriach.
    To nie jest dobry okres do ćwiczenia kondycji ale lepiej póżno niż wcale. Wytrzymałość to chyba najbardziej nudny i wymagający samozaparcia element treningu sportowca ale w formie jak opisałem to w dniu 27.05.08 o godz.18:29 w komentarzu do art "Motywacji mi nie zabraknie" (A.Małysz) jest chyba do zaakceptowania. Trening wytrzymałościowy jest przeciwieństwem treningo siłowego ale na szczęście jest "przyjazny" technice. i mimo, że prawidłowa kolejność akcentów to: ogólnorozwojówka, wytrzymałość, siła, szybkość, technika, to lepiej zaburzyć tę kolejność niż całkowicie zrezygnować z jednego z najważniejszych elementów. Jeszcze nie jest za póżno. 3 tyg. załatwią sprawę.

  • anonim

    Co to za argument, że ,,skoki wróciły w polskie ręce''? Jak brakuje argumentów rzeczowych, to się uderza w struny patriotyczne. Rozumiem że Finowi Lepistoe trzeba było wypłacać wyższą pensję, ale on był chyba lepszy dla naszych skoczków w perspektywie olimpiady w Vancouver. Psychologiem Wódką nie ma co się zachwycać, prochu i tak nie wymyśli, był już w sztabie za Kuttnia i wyników nie było, zawodnicy tez ponoć nie byli z nim szczęśliwsi. Za Lepistoe Małysz wygrał 4.Kryształową Kulę, Mistrzostwa Świata, a Stoch miał jedno zwycięstwo w LGP a w PŚ był raz 6. No i Murańka mógłby pod jego okiem się dobrze rozwijać, co było realne. Słuchając Tajnera nie jestem optymistą przed nadchodzącym sezonem PŚ, bardziej wierzę jako kibic w naszych zawodników, Adama, Rutkowskiego, Bachledę a w niższych szczeblach w Klimka. O Kruczku nie będę się wypowiadał. Pozdrawiam kibiców

  • anonim
    Kilka pytań nadal bez odpowiedzi...

    Pytania do Apoloniusza Tajnera

    1) Panie Tajner ile pieniędzy dostanie klub Klimczok "Bystra" za wygranie Mistrzostw Polski UKS?

    2) Jak wysokie stypendia dostana dzieciaki i juniorzy, którzy stanęli na podium MP UKS?

    3) Ile kasy dostaje klub, który przekazuje wychowanka do kadry A i do kadry B?

    Pieniądze na te cele są bo Adam Małysz przyciąga sponsorów (PZN na pewno ma z tego tytułu milionowe przychody), pieniadze przelewa na konto PZN równiez FIS za start naszych skoczków w zawodach (zysk ze sprzedaży transmisji telewizyjnych) no i pieniądze otrzymuje PZN równiez z budżetu naszego kraju. Dlaczego nigdzie nie mozna sie dowiedzieć jakie to kwoty i jak sa dzielone? Dlaczego jest to trzymane w tajemnicy mimo, że PZN nie jest firma prywatną?

  • anonim

    Jeszcze słówko o trenerach.

    tez niektórzy nie są obiektywni.
    Mielismy dwóch trenerów, zza garnicy, a nawet trzech ,
    trener z Austrii, powiedział, że sam jest psychologiem dla zawodników, jesli jest taka potrzeba i na jakiej podstawie on tak wtedy mówił ? nie wiem !
    Nie zgadzał się absolutnie na żadną współpracę ze specjalistami abyła wtedy taka koncepcja.
    Drugi, któremu ja osobiście jestem wdzięczna, że doprowadził Adama ponownie na szczyt,
    również odmawiał, wspólpracy z innymi, specjalistami,
    więc teraz powstała koncepcja polska, mamy polskiego trenera, który współpracuje z Prof.Żołądziem i psychologiem, jako jedyny chyba nie zamknął się przed tym.
    Dlaczego pojawiaja się tu głosy, ze jest tak zle ?
    Ja myslę, że całę to LGP pokazało, ze jakaś poprawa jest, sami zawodnicy wypowiadali się, że bardzo pomaga im psycholog,
    a tak naprawdę to czas przyszły pokaże, czyli zima, jak to naprawdę będzie.
    Ale dokładnie jest to o co niektórzy tutaj tak krzyczeli, o specjalistów !
    Moim zdaniem, taki układ, może przynieśc tylko korzyści, no, ale poczekam, jak zawsze.

  • anonim

    Dla mnie nie ulega wątpliwości, że największym szkodnikiem w PZN, był Pan Włodarczyk, przypomnijcie sobie jakie wtedy były afery,
    a jesli ktoś nie pamieta radze sięgnać do archiwum, chocby tutaj.
    Po wielu latach jego rządów, nic się nie zmieniało a było wręcz coraz gorzej,
    to on był świadkiem pierwszych sukcesów Adama Małysza, to on podpisywał kontrakty i gdzie jest ta kasa, która tak płynęła dzieku Adamowi?
    Do dziś tego nie wiemy.
    Kiedy nareszcie go usunięto ze stanowiska, po wieli paskudnych aferach, wybrano na Prezesa Pana Tajnera i co zastał, jeden ogromny bałagan, a którego musiał PZN jakoś wygrzebać, mało tego, pamietam jak wówczas sponsorzy uciekali, to Pan Tajner musiał ich przekonywać na nowo aby inwestowali w Polskie narciarstwo, nie pamiętacie ?

    No niestety, aby wydawac wyroki na kogoś trzeba być trochę obiektywnym, tak jak już gdzieś wspomniałam, mnie to za bardzo nie intersuje, kto i za co i gdzie płaci.
    Ale muszę przyznać, że Prezes ten obecny przynajmniej się stara pełnić swoja funkcję dobrze,
    według mnie jest lepszym Prezesem od Włodarczyka.

  • Anielasty bywalec
    bzdurna paplanina Tajnera

    Jak można pisać że najważniejsze że polskie skoki wróciły w polskie ręce skoro to ON dwukrotnie zatrudniał zagranicznego trenera ?!
    Szczyt hipokryzji, co ten człowiek plecie ?!

  • Emu doświadczony

    Jeszcze raz o nacjonalistycznej argumentacji Tajnera i tym razem mniej emocjonalnie (bo jeszcze wyjdzie, że mu zarzucam antysemityzm - oczywiście przywoływanie powiedzenia "swój do swego po swoje" ma być w tym wypadku uniwersalnym ostrzeżeniem przed ksenofobią).
    Jestem w stanie zrozumieć, że można uważać, że polski trener jest lepszy, na takiej zasadzie: nie potrzebujemy sprowadzać trenerów z zagranicy, a więc jest to pewne potwierdzenie tego, że polskie narciarstwo ma się dobrze.
    Ale twierdzić, że najważniejsze (!) jest, że trener jest Polakiem, w sytuacji, kiedy każdy widzi, że oprócz tego prawie wszystko jest źle - to już nie jest nawet głupie, to jest po prostu bezczelne.

  • Emu doświadczony

    Nacjonalistyczny argument... może jeszcze "swój do swego po swoje"?! (Dla mniej obeznanych z historią społeczną dwudziestolecie międzywojennego: "swój do swego po swoje" znaczyło: nie kupuj u Żyda. Więc z premedytacją przywołuję to powiedzenie, by skompromitować argumenty, w których to, że coś jest "swoje", ma być główną zaletą.) W czym polscy trenerzy mają być lepsi od zagranicznych?
    W jednym na pewno są: toż to wszystko jedna klika, jedno wielkie kolesiostwo... Fiński czy autriacki trener nie należy do tego towarzystwa, więc jako żywo zawsze pozostanie dla Tajnera Obcym...
    Naprawdę wierzyłam, że Tajner będzie lepszym prezesem niż Włodarczyk, bo to człowiek osadzony w środowisku narciarskim, a nie kacyk... Niestety, po latach muszę uznać Tajnera za szkodnika. Kończ waść, wstydu oszczędź!

  • anonim
    Tajner gada bzdury....

    ... bo jak inaczej ocenic jego wypowiec, ze "najwazniejsze , ze skoki wrocily w polskie rece..."

    Potrzebujemy dobrego fachowca obojetnie czy Polaka czy Chinczyka. Gadanie o polski rekach to granie na emocjach opini publicznej z profesjonalizmem nie to nic wspolnego.

  • anonim

    @kornel
    Ale ja nie mam pretensji do Adama, że zajmuje takie miejsca bo one faktycznie sa dobre chociaż samego Adama pewnie nie zadowalają bo skoczek tej klasy pewnie celuje na wyzsze lokaty, ale poprostu Tajner mąciu ludzią w głowach wiele obiecywał szczegulnie przed sezonem 07/08 gdzie nie poczekał na pierwszy wyniki na sniegu w PŚ zapowiadał walke o najwyzsze lokaty drużyny jak i samego Adama. Przepraszam za błędy jak cos:)

  • Kornel stały bywalec
    @korniszon

    otóz i tu wlasnie pojaiwa sie porblem ...
    na jakiej podstawie twierdzisz ze 7-15 miejsce(a)sa zle .
    Faktycznie one sa bardzo dobre a wrecz swietne na tle SWATA
    Być 15 czy tez 7 w pewnej dziedziniena caly Swiat to przeciez wspaniala osiagniecie bynajmniej w mojej ocenie.
    W tym przypadku mozemy mowic o niedosycie odnoszas sie do wynikow Adama z przed lat. Ale piowracajac do tematu powiedzmy sobie prosto w oczy : POkaz mi prosze trenera który otwarcie skrytykuje forme swoich zawodnikow. Kazdy zecz jasna powie ze wiele mozna jeszcze poprawic , ze nie jest idealnie ale ŻADEN nie powie ze moim zawodnicy skacza fatalnie i ich forma nie zmierza w dobrym kierunku.Tajner ma dokladnei tak samo nie twierdzi tylko ze jest dobrze tylko poczesci mija sie z prawda tlumaczac ,iz optymalna forma ma przyjsc na zimie ale spojzym prawdzie w oczy adam nadal prezentuje soba poziom zadowalajacy przynajamniej odnoszc miejsca zamowane przez niego do rangi zawodow(PŚ).Oczywiscie KIBIC woli nie byc owijany w bawelne i woli prawde prosto z mostu ale wybraz sobie jakby poczyl suie skoczne ktory by uslyszal badz przeczytal ize trener sadzi ze nic z niego nie bedzie i jego forma jest ponizej krytyki.A.Tajner ciagle mowiac to samo ma nadzieje zmotywowac chlopakow do podjecia trudu pracy i przeswiadczenia ze to jednak zmierza w dobra strone ;D



    ps.
    do @Fanka
    jesli urazilo cie slowo fanatyczka to przepraszam mialo to nacelu nacechowanie twojej fascynacji skokami co sam wywnioskowalem po liczbie komentarzy na forum skijumping.pl :D(moze sie myle aczkolwiek watpie ;D)

  • anonim

    "Prezes PZN i były trener polskich skoczków, Apoloniusz Tajner, zachowuje optymizm" - było kiedyś inna gadka? ;) Gadada tak a kończy sie różnie...:( niezawsze pokrywają sie jego słowa z rzeczywistością:/

  • anonim

    A nie może Tajner zamilknąć na temat formy Małysza? Ciągle sie słyszy to biadolenie o tym jak niewiele brakuje Adamowi do podium. Dajcie mu spokojnie trenować, niech zbierze siły przed zimą i przestańcie myslić oczy kibicom, sami się przekonamy w jakiej formie będą nasi skoczkowie zimą.

  • anonim

    To i ja wtrące swoje 3 grosze:). Mnie osobiscie denerwuje gadanie Tajnera przez 3/4 sezonu gdy Adam zajmuje miejsca 7-15 to ciągle słysze to, że Adam skacze dobrze i nie wiele mu brakuje do podium. Przychodzi koniec sezonu i tajner biadoli ze na rozliczenia przyjdzie po sezonie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl