Koniec ze skocznią w Wiśle - Centrum?

  • 2008-10-17 08:55

Stan skoczni narciarskich w Wiśle - Centrum, jak powszechnie wiadomo, jest opłakany. Do tej pory jednak odbywały się tam treningi najmłodszych, a od czasu do czasu organizowano zawody. Teraz, być może, sytuacja ulegnie zmianie.

Klub Sportowy Wisła Ustronianka, do którego należy obiekt, chce go ratować, jednak do tego potrzebne jest wsparcie Urzędu Miasta Wisła. Jak mówi prezes, pan Janusz Tyszkowski, jeśli skocznie natychmiast nie zostaną wyremontowane, nie będą się już w ogóle nadawały do użytku.

"Trenerzy nie podejmą się odpowiedzialności za skoki na tym obiekcie, bo po prostu grożą one wypadkiem" - mówi pan Donat Zniszczoł, kierownik sekcji narciarskiej w klubie. Trener Jan Szturc dodaje: "Już licencja na ten sezon letni została przyznana warunkowo. Jeśli nie wymienimy igelitu na skoczniach w centrum, będziemy je musieli zamknąć".

Kwota, jaka potrzebna jest na modernizację skoczni w Wiśle - Centrum, opiewa na 500-600 tys. zł. Miasta Wisły nie stać na taki wydatek, ponieważ ma obecnie inne sportowe priorytety: "Niestety z budżetu miasta będzie bardzo ciężko wspomóc modernizację skoczni, gdyż już teraz wiadomo, że na sport miasto wydaje sporo pieniędzy. W tym roku dofinansujemy budowę boiska przy Zespole Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich (kwota 200 tys. złotych) a w przyszłym roku zamierzamy rozpocząć budowę hali sportowej i kontynuować prace przy ośrodku sportowym >>Jonidło<<" - twierdzi burmistrz Wisły, pan Andrzej Molin.

Pozostawia jednak cień nadziei, że uda się pozyskać potrzebne pieniądze "z zewnątrz", a mianowicie z Urzędu Marszałkowskiego województwa śląskiego, a także z Ministerstwa Sportu: "Mam sygnały, że w Ministerstwie Sportu są środki na budowę i modernizację obiektów. Będę kontynuował rozmowy na ten temat z naszymi parlamentarzystami, z którymi warto byłoby zorganizować spotkanie i przedstawić im problem."

W tym samym Ministerstwie Sportu, jak mówi prezes Tyszkowski, już od ubiegłego roku leży wniosek o remont skoczni w Wiśle Łabajowie - do tej pory nie został on rozpatrzony. Władze klubu zabiegają o wpisanie tej skoczni do rejestru "obiektów kluczowych dla sportu", co ułatwi starania o środki na modernizację.

Wygląda na to, niestety, że przynajmniej na jakiś czas przyjdzie nam się pożegnać ze skocznią w Wiśle-Centrum. Najwidoczniej sukcesy Adama Małysza i jego następców, osiągane przez ostatnie lata, nie okazały się dla decydentów na tyle wartościowe, aby chciano sprawnie inwestować w rozwój skoków w Wiśle.


Barbara Niewiadomska, źródło: wisla.pl
oglądalność: (13526) komentarze: (25)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • skoczek stały bywalec

    Brawo-BOY. Pierwsze tżeba było remontować małe skocznie,a pużniej budować MALINKĘ.Ale jak to można było zrobić skoro najlepsi działacze ze Ślązka to prawie cały PZN.Liczyli na to że ADAŚ będzie wieczny . Ta sytuacja to kopia z poprzedniej kadencji kiedy to połowa Zarządu PZN bli Zakopiańczycy , zobaczcie i policzcie sobie zawodników w kdrach np. kadra B -9 zawodników z Zakopanego 1 -z Wisły.

  • vegx redaktor

    @nieznany (*138.neoplus.adsl.tpnet.pl)
    Liczyłem właśnie, że to Ty mi powiesz jakie to są kwoty, skoro twierdzisz, że są bardzo duże. Może podaj przy okazji źródło swoich informacji, bo trudno mi uwierzyć na słowo komuś kto ma tendencję to snucia najbardziej nieprawdopodobnych teorii spiskowych...

  • anonim
    Gdzie znika kasa z FIS?

    PZN dostaje tyle kasy od FIS za transmisje TV (start naszych zawodników na zawodach) że powinni tę kase przeznaczać na budowanie nowych obiektów sportowych, bo temu ona ma służyć!
    czemu "dociekliwi" "teżdziennikarze" nie zapytaja o wysokość tej kwoty i cel na który jest przeznaczana? Na wspieranie dzieci i juniorów na pewno NIE, bo u nas nie ma kadry dzieci ani młodzików jak jest w innych krajach!
    Na prowadzenie kadr A i B włacają sponsorzy PZN (krajowi) i budżet państwa.
    Gdzie znika kasa z FIS?

  • vegx redaktor

    Dałbym pole do popisu wszystkim malkontentom, żeby sami spróbowali postarać się o środki na modernizację obiektu. Jeśli wam tak zależy, to zamiast bezcelowo najeżdzać ciągle na te same osoby, związek - zróbcie akcje, poszukajcie sponsora czy zorganizujcie zbiórkę kasy.
    Mechanizmy państwowe nie są idealne, państwo jest zawodne i to na całym świecie, dlatego obywatele mogą, a nawet powinni przejmować inicjatywę. Jeśli ci natomiast wolą wszystko po kolei krytykować, diagnozować i narzekać nieustannie, to trudno się dziwić, że nie wiele się zmienia.

  • Boy profesor

    Na Malinkę poszło 45 mln zł, a nie mają pół miliona na skocznie w Centrum? To jest nie do pomyślenia! Pozyskując środki na Malinkę powinni też pomyśleć o mniejszych skoczniach, nie trzeba ich budować od podstaw, wystarczy zrobić modernizację.

  • anonim

    Wiśle potrzebna jest malutka skocznia a nie K-40. To "luka pokoleniowa" u najmłodszych jest tam najbardziej dotkliwa. Rodzice nie chcą zapisywac dzieci do klubu, gdy mają erspektywę, że ich dziecka zacznie od razu skakac na K-17 i to w tak fatalnym stanie. K-9 przemówiłaby do każdego, a nowoczesna malutka skocznia mogłaby spowodować wręcz boo w tej grupie wiekowej. Jest większa szansa że z 30-40 maluchów wyrośnie jeden mistrz. Teraz na szkolenie trafia kilku maluchów rocznie( chyba) i trudniej z tego wyselekcjonować wielki talent.

  • anonim

    Myślę, że sprawa jest trochę bardziej skomplikowana. Przede wszystkim mamy niespójne prawo i bardzo skomplikowane procedury. Zapewne szwankuje także współpraca na linii ministerstwo - PZN - samorządy. Swoją drogą, czy władze Wisły wystąpiły do Unii Europejskiej o dofinansowanie modernizacji tych skoczni?

  • anonim

    tym sie powinien zając PZN. nie tylko skocznie sa w kiepskim stanie ale tez trasy biegowe czy slalomowe. i pomyslec ze Polska starala sie o organizacje igrzysk olimpijskich.smiechu warte. zastanawiam sie czym naprawde zajmuja sie panowie z pzn bo apoloniusza tajnera widzalam ostatnio latem w zako jak rozdawal autografy.
    ps. sorry ale jakis niegramatyczny ten artykul ciezko sie go czyta

  • Anika profesor

    @nieznany (*178.adsl.inetia.pl)

    Tytuł newsa:
    "Koniec ze skocznią w Wiśle - Centrum?"
    Piszesz, że to: "to juz hostoria zakopanego"
    A od kiedy Wisła jest w Zakopanem?

  • Emu doświadczony

    Ja nawet planuję tej zimy zrobić muldkę. Czegoś więcej się nie podejmuję. Choćby dlatego, że to ogólnodostępny teren, skwer na osiedlu, wielkie miasto, więc jakoś trudno mi sądzić, by długo przetrwała. Na prowincji to co innego, tam mniej ziomali, którym się nudzi, więc se z nudów złamią podpórkę na skoczni.

  • Emu doświadczony
    korekta

    W pierwszej linijce miało być: skoczniE, w liczbie mnogiej.
    Można co najwyżej zbudować amatorską i liczyć, że zostanie oficjalnie uznana, jak skocznia w Jaworniku... Ale niech każdy robi to co umie. Ja umiałabym zbudować najwyżej karmnik dla ptaków, skoczni się nie podejmuję.

  • Emu doświadczony

    A co my możemy zrobić, żeby budować skocznię? Ja jestem i pozostanę entuzjastką nowego ośrodka skoków w Warszawie, ale co z tego? Jak pójdę do odpowiedniego urzędu, to mi powiedzą, że nie ma potrzeby, że nie będzie zainteresowania, że już ta stara skocznia była złym pomysłem, że skoczni się nie buduje poza górami, bo nie...

  • anonim
    Gdzie ta kasa?

    Mnie tylko interesuje gdzie utopiono te miliony z reklam zarobione na Małyszu!
    Czy w rejonie Wisły wyrosły zameczki "działaczy" i ich rodzin, czy po prostu kasa wypłynęła na konta w bankach szwajcarskich?
    Miliony płynęły bezpośrednio z reklam i miliony od FIS (za wysokie miejsca Małysza w zawodach- wpływy za sprzedaż transmisji TV)

  • Anonimowy Anonim doświadczony
    @Emu

    Oj zgadzam się, oj zgadzam...

    My się tu martwimy przygotowaniami, treningami, zawodami... a na boku mamy jeszcze stan polskich skoczni. Szkoda że tyle mówiło się w początku "bumu na Małysza" o budowie nowych obiektów, a tego planu nie zrealizowano...
    Co mamy po "Małyszomanii"? Tak szczerze chyba tylko Malinkę. Malinkę bez trybun.

  • Anika profesor

    Ej, a po co mają się starać o nowy igelit?
    Przecież "Małysz się skończył", a niedługo i tak nie będzie chętnych do skakania.
    Po co ministerstwo ma ponosić wydatki na inwestycje, które nikogo nie interesują? Wybudowano Malinkę (za wiele milionów i jak zwykle u nas nieco "bez głowy"), buduje się skocznie w Szczyrku, po co komu jeszcze w Wiśle Centrum, jakimś tam Łabajowie, Zagórzu czy Gilowicach. Po co ma być skocznia w Karpaczu, jak i tak tamtejsi skoczkowie trenują w czeskim klubie? I po co myśleć o budowie maleńkich skoczeniek dla dzieci? ;P
    Przecież i tak to wszystko schodzi na psy i kogo to obchodzi?
    Lepiej pozamykać wszystkie skocznie, bo jeszcze dzieciaki jakichś kontuzji się nabawią, a poco to komu?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl